Zastosowanie BNa Pro i innych nawozów wapniowych – Konferencja Czereśniowa

Zapraszamy do obejrzenia I części Konferencji Czereśniowej z 21 lutego 2024 r. na temat roli wapnia w roślinach i korzyści stosowania zabiegów wapniowych w sadach.

Ekspert: Mirosław Błasiak, Menedżer Produktu Działu Nawozy, Agrosimex

W filmie:

00:50 – kiedy stosować BNA Pro?

03:24 – jak działa BNA Pro?

06:00 – technika wykonania zabiegu i polecane terminy 1

0:55 – jakość gleby podstawą sukcesu

13:45 – jakie problemy powoduje niskie i wysokie pH gleby?

15:49 – wymagania pokarmowe czereśni

21:15 – jakie badania gleby wykonać?

23:18 – kiedy zastosować nawozy wapniowe?

24:30 – objawy niedoborów wapnia na owocach

25:44 – rola wapnia w roślinie

26:53 – korzyści wapnowania

29:03 – jak i kiedy wapnować?

31:33 – polecane produkty wapniowe

41:04 – pytania od uczestników konferencji

𝗣𝗿𝗼𝗱𝘂𝗸𝘁𝘆 𝗽𝗼𝗹𝗲𝗰𝗮𝗻𝗲 𝘄 𝗳𝗶𝗹𝗺𝗶𝗲:
BNA Pro
Wapniak Kornicki
ASX Siarczan wapnia
Żywa kreda

 

Transkrypcja

Dzień dobry, witam państwa bardzo serdecznie. Mirosław Błasiak, Agrosimex. Witam państwa na konferencji dedykowanej uprawie czereśni pod tytułem „Topowy sad czereśniowy. Innowacje na sezon 2024”. Na dzisiejszym spotkaniu chciałbym państwu opowiedzieć o kilku tematach, które właśnie w uprawie czereśni w tym roku i w tym sezonie, który zbliża się dużymi krokami, państwu dedykujemy.

Pierwszym z tematów i pierwszym produktem, o którym chciałbym opowiedzieć, to produkt o nazwie BNA Pro. Jest to, można powiedzieć, nowość w ofercie Agrosimeksu, ale ten produkt już z nami jest od roku w sprzedaży, a od kilku lat w doświadczeniach, jakie przeprowadzaliśmy sami wewnętrznie na tym produkcie. Jest to wodorotlenek wapnia, którego jest 600 gram w litrze. Jest to produkt naturalny i polecany do zabielania drzew. Do czego go stosujemy? Jest to produkt, który stosujemy, bo mamy w sadach, zwłaszcza czereśniowych, problemy z chorobami kory i drewna. I do infekcji  chorób kory i drewna w sadach pestkowych, ale i ziarnkowych również, dochodzi przede wszystkim przez wszelkiego rodzaju rany kory, które powstają po zebranych owocach, czyli tak zwane ślady poszypułkowe, po opadniętych liściach, ślady poliściowe, po cięciu gałęzi, czy to zarówno ręcznym, czy mechanicznym, też te uszkodzenia niestety powstają. Na pewno część z państwa też prowadzi taką metodę i technikę, jak wyłamywanie gałęzi. I tutaj też te rany powstają. Mogą powstawać również po gradzie, który przejdzie naszym sadem, po mrozie w okresie zimowym lub też przez mumifikowane owoce. Tutaj na przykład monilioza wnika do roślin.

Polecamy właśnie produkt BNA Pro, który jest naturalny i ma też certyfikat ekologiczny nawet do stosowania w tym okresie spoczynku drzew. Jest to produkt, który tworzy barierę fizyczną dla rozwoju patogenów, owadów, nawet i gryzoni również, i pełni funkcję insektycydu oraz fungicydu. Chroni on rośliny przed szkodliwym działaniem promieniowania ultrafioletowego, w tym również owoce przed oparzeniami słonecznymi. I powstaje tutaj taki efekt zabielający, tak zwany Albedo. Zabezpieczenie przed pękaniem kory na pniach również dzięki temu produktowi ma miejsce, bo w okresie zimy czy w okresie prawie że już wczesnowiosennym te temperatury w dzień, gdzie operuje słońce, są na dodatnim wskazaniu. W nocy z kolei spada temperatura na minus i powstają tak zwane mikropęknięcia. Jest to ryzyko właśnie powstawania takiego zjawiska. Dzięki temu, że te drzewa są białe, te promienie słoneczne odbijają się i to nagrzewanie tych drzew podczas słonecznego dnia nie jest tak intensywne. Jest on też, ten produkt, alternatywą dla preparatów chemicznych. Cechuje go to, że ma bardzo dobrą przyczepność. Ma on pH na poziomie 12,4, czyli zasadowe. I to powoduje właśnie to, że ta przyczepność jego jest bardzo wysoka. Utrzymuje się na drzewach od 60 nawet do 100 dni. Jest też odporny na zmywanie. I jeżeli chodzi o jego stosowanie, to jest bardzo łatwe jego rozpylanie ze względu na to, że to jest produkt w postaci zawiesiny.

Jest to produkt pochodzenia naturalnego, do stosowania w uprawach ekologicznych jak najbardziej też może być polecany. Możliwość mieszania z produktami miedziowymi też jest jego istotną cechą. Mamy wtedy tak jakby podwójną siłę w ograniczeniu rozwoju chorób.

Jeżeli chodzi o technikę i sposób podania tego preparatu i zastosowania go w sadzie, to tak jak tutaj na tym zdjęciu widać, występuje on w sprzedaży w mauzerach 1000-litrowych. Taki mauzer, który ma 1000 litrów waży 1350 kilogramów. Zabieg, który polecamy i aby on był po prostu skuteczny i pełny efekt tego zabiegu, musimy wykonać podczas suchej i bezwietrznej pogody. Potrzebne jest idealne właśnie pokrycie cieczą roślin, a dla tego najlepszego efektu, aby tą cieczą były rośliny dokładnie pokryte, potrzebujemy, aby ten zabieg był wykonany w dwóch kierunkach rzędów. Dawka tego produktu to od 150 do 200 litrów na hektar i około 600-800 litrów wody, co daje nam łącznie gdzieś 800 do 1000 litrów cieczy na hektar. W zależności od tego oczywiście, jak intensywne mamy nasadzenia w sadzie, w jakim wieku jest nasz sad i jaki mamy też sprzęt, którym stosujemy ten zabieg. Tą dawką należy, tak jak mówiłem wcześniej, wykonać dwa zabiegi w przeciwnych kierunkach. Wapno to ulega łatwo sedymentacji, więc konieczne jest idealne wymieszanie tego produktu przed wlaniem do opryskiwacza, żeby nie, odpalając korek na dole, najpierw zlać tę najbardziej wartościową część produktu, a resztę zostawić sobie na kolejne dawki. Dlatego musi być ten produkt bardzo pieczołowicie wymieszany w zbiorniku przed wlaniem do opryskiwacza. Przed zabiegiem z kolei w opryskiwaczu należy przeczyścić filtry i rozpylacze, żeby nie było później problemu, że gdzieś tam coś nam się zapycha i musimy tracić czas i nerwy, i przeczyszczać te filtry. Aby ułatwić mycie sprzętu, tutaj też jest bardzo właśnie to istotne i o tym też w naszych ulotkach, na naszych filmikach na internecie czy w naszej prasie branżowej też na to kładziemy nacisk, żeby przed zastosowaniem tego produktu wskazane jest, trzeba zabezpieczyć przed aplikacją sprzęt jakąś substancją natłuszczającą, na przykład olejem napędowym. Zalecane są dwa zabiegi tym produktem, w okresie jesienno-zimowym, aby rośliny były zabezpieczone przez cały okres spoczynku od późnej jesieni do wczesnej wiosny. Dlatego optymalne terminy to pierwszy zabieg gdzieś w okolicach listopada, a drugi zabieg pod koniec lutego, czyli w takim okresie, jaki mamy obecnie. Tutaj na fotografii widać sad czereśniowy tuż po zastosowaniu preparatu BNA Pro, a na kolejnym slajdzie, co prawda to nie ten sam sad, ale w innej kwaterze widzimy, jak wyglądają drzewa dwa miesiące po zastosowaniu tego produktu. Ja polecam produkt BNA Pro, naprawdę warto go spróbować w swoim gospodarstwie. Dawka co prawda może zacna, bo na 5 hektarów wystarcza taki mauzer, ale może gdzieś państwu akurat uda się go podzielić, jeżeli chcecie, to zastosujecie go oczywiście sami na swoje areały, ale możecie też spróbować dogadać się z kimś z rodziny czy z sąsiadem i spróbować sobie ten produkt w swoim sadzie.

Kolejnym tematem, jaki chciałbym państwu dzisiaj przedstawić, to jest jakość gleby, która jest podstawą sukcesu. Na wysokość uzyskiwanego przez nas plonu ma wpływ nie tylko dostępność wody czy składników mineralnych, ale przede wszystkim i w sumie najważniejszą rzeczą, podstawą, tym fundamentem jest jakość gleby, jej odczyn, jej struktura i zawartość próchnicy. To jest właśnie podstawa efektywnego wykorzystania dostępnych w glebie składników. I tutaj na tych trzech filarach opiera się ta jakość gleby. Aby zwiększać uzyskiwany plon, powinniśmy właśnie w pierwszej kolejności zadbać o poprawę kondycji gleby.

Co to jest ten odczyn gleby? To pH? Odczyn gleby jest to stosunek stężenia jonów wodorowych H+ do stężenia jonów wodorotlenowych OH-. Jest on przedstawiany za pomocą skali pH. Inaczej jest to logarytm ujemny ze stężenia obecnych w glebie jonów wodorowych. W Polsce mamy niestety to zróżnicowanie odczynu gleby Polski od dekad tak naprawdę, cały czas mamy z tym problem, że około 50% gleb w Polsce to gleby bardzo kwaśne lub kwaśne. 90-parę procent gatunków, jakie uprawiamy, czy to w rolnictwie, czy w sadownictwie, to pH powinno być na poziomie obojętnym lub lekko kwaśnym. A tylko kilka procent z tych gatunków, jakie uprawiamy w Polsce, tak naprawdę lubi warunki, gdzie są gleby bardzo kwaśne lub kwaśne. Jeżeli chodzi o potrzebę wapnowania i odczyn pH, to też jest oczywiście bardzo istotny, ale ważna też jest kategoria agronomiczna gleby, na jakiej uprawiamy nasz sad. I tutaj, jeżeli chodzi o wapnowanie, to na glebach bardzo lekkich już wskazanie jest on na poziomie 4,6 do 5, a na glebach ciężkich od 6,1 do 6,5. To wapnowanie jest wtedy wskazane. Co za tym odczynem idzie dobrego albo co raczej złego? Jak mamy zbyt niskie pH, to niestety pojawiają się nam problemy. Zostaje blokowany fosfor, następuje toksyczne działanie glinu, szkodliwy nadmiar również dostępnego toksycznego manganu się pojawia, zahamowuje się tworzenie próchnicy w glebie, zakłóca się, to właśnie tutaj widać na tej rycinie, zakłóca się przyswajalność makroelementów, narastają również procesy gnilne w glebie. Z kolei w drugą stronę, że zbyt wysokie pH również może powodować problemy, z tym co prawda to jest rzadkość, ale też się czasami może zdarzyć, jeżeli przesadzimy z wapnowaniem na glebach o wysokim odczynie pH. Wtedy jeżeli zbyt wysokie to pH mamy, może nastąpić blokowanie fosforu, który się uwstecznia i powstają związki fosforanu wapnia i fosforanu magnezu, które tak naprawdę już nie są dostępne do wykorzystania dla roślin. I blokowane jest również pobieranie składników, zwłaszcza mikroelementów. To dokładnie widać na tej grafice, że jeżeli mamy to pH oscylujące od 6 do 7, to tak naprawdę, czy makro, czy mikro elementy, wszystkie są naprawdę na wysokim poziomie pobierane. Jeżeli to pH nam spada, czy to pH nam rośnie, to tutaj już te zakłócenia poboru tych pierwiastków, czy to makro, czy mikro elementów występują.

Jeżeli chodzi o wymagania pokarmowe gatunku, o którym dzisiaj mówimy, czyli o czereśni, to czereśnia potrzebuje do właściwego wzrostu i rozwoju… Oczywiście tutaj są dawki od do. To jest też uzależnione od tego, w jakim wieku mamy sad, w jakim zagęszczeniu jest intensywność nasadzenia. I tutaj to jeżeli chodzi, jaki plon chcemy też osiągnąć, to ilość azotu powinna wynosić od 70 do 130 kilogramów na hektar, fosforu od 40 do 70, potasu tutaj już zacnie, bo od 100 do 180 kilogramów potrzebuje czereśnia na hektar, wapnia od 40 do 100 kilogramów, magnezu od 20 do 60 kilogramów. A pH, w jakim najlepiej czują się drzewa czereśniowe i sad czereśniowy powinno wynosić od 6,5 do 7,2.

Optymalny zakres pH dla poszczególnych gatunków roślin sadowniczych to tak: jeżeli chodzi o pH poniżej 5, to w takim pH dobrze czuje się borówka czy żurawina. Na glebach z kolei kwaśnych, gdzie pH jest od 5 do 5,5 powinniśmy uprawiać agrest, malinę, na glebach lekko kwaśnych tutaj uprawiamy te dominujące gatunki sadownicze, czyli jabłoń, grusze, ale również możemy porzeczkę, truskawkę. Z kolei pH już to na wysokim poziomie, od 6,5 do 7,2 uprawiać powinniśmy brzoskwinie, morelę, śliwkę, wiśnie. I produkt najważniejszy dla państwa, czyli czereśnie. Ona też lubi to pH wysokie, praktycznie aż zasadowe. I o tym też należy pamiętać.

Wapń i jego rola. Jak ten wapń, co on powoduje i jakie daje nam korzyści? Wapń jest zaliczany do pierwiastków mineralnych oczywiście, które są niezbędne dla każdej rośliny do prawidłowego wzrostu i do prawidłowego rozwoju. Jest on zaliczany do mikroelementów drugorzędowych, tuż obok magnezu i siarki. Co istotne, to wapń przemieszcza się w roślinie bardzo, ale to bardzo wolno i należy zwracać uwagę na jego odpowiednią zawartość w glebie w postaci dostępnej dla roślin, czyli dobrze rozpuszczalnej. Możemy i powinniśmy uzupełniać go cały sezon wegetacyjny, stosując nawozy wapniowe, właśnie dodatkowo jeszcze wraz z fertygacją, jeżeli taką posiadamy w swoim gospodarstwie i poprzez nawożenie dolistne. Wapń kontroluje pobieranie przez korzenie składników mineralnych, wpływa hamująco na aktywność patogenów glebowych atakujących korzenie, ogranicza też toksyczność pierwiastków, na przykład toksycznego glinu, który bywa pierwiastkiem destrukcyjnym w utrzymaniu struktury gruzełkowatej gleby, ale także w ogólnym żywieniu roślin. Ubywa, więc musimy dostarczać.

Z badań przeprowadzonych przez Agrosimex wynika, że bardzo często nawet na glebach, które mają uregulowane to pH i oscylujące na poziomie około 6,5 i więcej, zawartość przyswajalnego wapnia mimo to jest bardzo niska. Zdecydowana większość badanych gleb ma zawartość wapnia odżywczego w przedziale od 200 do 500 miligramów na litr, a dla porównania optymalny poziom wapnia odżywczego dla większości upraw sadowniczych powinien wynosić około 1500 miligramów na litr podłoża.

Wapń jest łatwo wymywany z gleby. W produkcji naszej, gdzie mamy założony sad czereśniowy, musimy o tym pamiętać, że nasza produkcja to nie jest produkcja w donicy, tylko produkcja w glebie, gdzie tak naprawdę nie mamy ograniczenia od dołu, nie mamy dna. I tutaj ten wapń jest wymywany i straty roczne tego wapnia mogą wynosić nawet 350 kilogramów.

Jeżeli chodzi o potrzeby wapnowania, nie powinniśmy robić tego na tak zwane oko albo że robiliśmy to, nie wiem, dwa lata temu, to zastosujemy nawozy wapniowe w tym roku. Tylko najlepiej jest to zrobić na podstawie dokładnej analizy, którą możemy zrobić w wyspecjalizowanym laboratorium, na przykład w naszym laboratorium Fertico lub w Okręgowej Stacji Chemiczno-Rolniczej. Polecam osobiście analizę, którą państwo będziecie robić, to aby zrobić ją metodą ogrodniczą, w której oznaczany jest wapń rozpuszczalny w wodzie i inne pierwiastki dostępne dla roślin, takie jak azot, fosfor, magnez, chlor, sód oraz jest określane zasolenie gleby i jej odczyn. Pobierając glebę do badań, też należy to wziąć pod uwagę i pamiętać o tym, aby nie mieszać gleby z murawy oraz pasa herbicydowego, gdyż w tym drugim pH jest znacznie niższe. I mogą dojść tak zwane przekłamania wyników.

Odczyn gleby, a pH. Tutaj metoda ogrodnicza, a tutaj metoda rolnicza, tutaj rozpuszczalne w wodzie. A z kolei tutaj rozpuszczalne w jednomolowym roztworze chlorku potasu. Tutaj te wyniki różnią się w tych analizach o praktycznie pół stopnia, czyli jeżeli tu mamy w metodzie ogrodniczej pH na poziomie 5, to w metodzie rolniczej to pH nam pokaże, że jest 4,5, też na to zwracajcie państwo uwagę.

Kiedy wapnujemy, a kiedy nie? Nawozy wapniowe występują w kilku formach. W sprzedaży znajdują się nawozy wapniowo-magnezowe, węglanowe, tlenkowe. Wapno węglanowe jest odpowiednie na gleby lekkie, ale charakteryzuje się niską buforowością i oznacza to, że na takim podłożu określana ilość wapnia silniej podnosi pH niż na glebach ciężkich, które mają wysoką buforowość. Jednak po kilku latach od wapnowania odczyn spada szybciej na glebach ciężkich. Wapno węglanowe rozpuszcza się wolniej i działa łagodniej, choć bez wymieszania z glebą jest jego działanie relatywnie słabe. Dlatego zwykłe wapno węglanowe poleca się stosować raczej przed posadzeniem i założeniem sadu na glebach lekkich i średnich, kiedy nawóz możemy właśnie wymieszać z podłożem. A już w rosnącym sadzie lepszym rozwiązaniem będzie zastosowanie łatwo rozpuszczalnego wapna węglanowego, a dokładnie kredowego.

Niedobory wapnia na owocach. Na pewno większość z państwa, którzy produkujecie czereśnie, macie również pozostałe inne gatunki w swoim gospodarstwie i pewnie spotykacie się z tymi niedoborami we własnych uprawach, które lubią się pojawić. Najczęściej taką występującą chorobą fizjologiczną związaną z niedoborem wapnia w jabłkach jest gorzka plamistość podskórna, którą potocznie nazywamy „korkiem”. Oprócz tej gorzkiej plamistości do zaburzeń fizjologicznych w jabłkach zalicza się między innymi zbrązowienie przygniezdne, rozpad chłodniczy. Może też następować szklistość miąższu, tak jak tutaj na zdjęciu. W przypadku grusz niedobór wapnia powoduje skorkowacenie miąższu i powstanie zielonych plam na skórce, tak zwana „lucernowatość” gruszek. A w przypadku czereśni czy wiśni niedobór wapnia uwidacznia się najczęściej w postaci pękania owoców.

Wapń w roślinie. Wapń w roślinie znajduje się praktycznie w każdej jej części, czyli jest bardzo istotny. Jest to składnik budulcowy ścian komórkowych – pektynian wapnia. Jest elementem spajającym poszczególne komórki ze sobą. Jest to kluczowy pierwiastek, który decyduje o jakości, jędrności i trwałości owoców w obrocie. Znaczący element procesów regeneracyjnych roślin, taką ma też cechę, wpływa bezpośrednio na łagodzenie oznak stresu. Pełni też on funkcję regulacyjną w komórkach i zapewnia stabilność. To jest ważne podczas suszy. Transport tego wapnia w roślinie odbywa się niemal tylko i wyłącznie przez ksylem i jest bardzo, ale to bardzo słabo mobilny, dlatego ważne jest zapewnienie roślinie jego dostępności i żeby miała po prostu ciągłą możliwość jego pobierania.

Wapnowanie niesie ze sobą szereg korzyści. Tutaj ten mój wykład dzisiejszy jest właśnie o tym wapnowaniu, abyście państwo o tym pamiętali i stosowali, to wapnowanie w swoich gospodarstwach, bo tak naprawdę dzięki niemu mamy same korzyści, same plusy. Jedno z nich to jest poprawa jędrności owoców oraz ogólnych ich walorów estetycznych. Wydłużenie przechowywania owoców oraz zniesienie ubytków, które mogą powstać w czasie tego przechowywania. Czy w przypadku owoców czereśni, to ograniczenie pękania owoców, ale również wydłużenie czasu ekspozycji, czyli możemy też ten produkt już nawet po zebraniu, po zbiorach, po sprzedaży, gdzie trafi do klienta, czy trafi do firm, które handlują dalej tym produktem, ten czas ekspozycji, jeżeli jest odpowiednia ilość wapnia w owocach, też się wydłuża. Dzięki wapnowaniu eliminujemy również choroby wszystkie związane z niedoborem wapnia. Zwiększa się też efektywność i skuteczność działania innych nawozów mineralnych. To jest też bardzo istotna korzyść z wapnowania. Te nawozy mineralne, które mamy dalej na drogim poziomie, może nie aż tak wysokim jak w poprzednim roku, ale również dalej nie są tanie, więc aby je zastosować i aby one odpowiednio zostały wykorzystane w odpowiednim stopniu, to właśnie to wapnowanie też się ku temu przyczynia i podnosi to dzięki temu plony uprawianych roślin i umożliwia ich prawidłowy rozwój.

Jak i kiedy wapnować? Mamy końcówkę lutego, jeszcze jest moment, że jeszcze możemy je stosować, ale należy pamiętać o tym, że jeżeli mamy w planie zastosowanie, chociaż to jest rzadkością, jeżeli chodzi o sadowników, ale gdzieś może się akurat zdarzy, że gdzieś tam ktoś w miejscowości ma krowę czy jakąś hodowlę i możemy nabyć od niego obornik lub gnojowicę i chcemy takie coś zastosować w sadzie, to należy pamiętać o tym, aby nie wysiewać wapna właśnie na obornik i na gnojowicę, jak również nie powinno być to wapnowanie łączone z aplikacją nawozów mineralnych – czy to fosforowych, czy azotowych, czy wieloskładnikowych, w postaci często stosowanych teraz na wiosnę w tematach sadowniczych bez chlorków. Przerwa między stosowaniem nawozów mineralnych, organicznych, a wapnowaniem powinna wynosić minimum te trzy tygodnie. Do wapnowania w okresie wczesnowiosennym polecamy, rekomendujemy Żywą Kredę lub Wapniak Kornicki. Jeżeli jako składnik pokarmowy to od 200 do 300 kilogramów na hektar, jeżeli interwencyjnie chcemy spróbować podnieść pH i zrobić jego regulację, to od 500 do 1000 kilogramów na hektar. Polecamy tylko w tym okresie wiosennym, wczesnowiosennym, tylko formę węglanową CaCO3. Tutaj te dawki, żeby to rozjaśnić, to 200-300 kilogramów na hektar wapnia, czyli około 400-600 kilogramów Żywej Kredy czy Wapniaka Kornickiego, bo każdy z tych produktów ma około 50% CaCO w swoim składzie.

I jeszcze już na sam koniec mojego wystąpienia chciałbym państwu właśnie przedstawić, polecić produkty, które w ofercie Agrosimeksu znajdziecie i są to produkty wapniowe, zawierające wapń, który pomoże właśnie uregulować to pH albo dostarczyć wapń odżywczy dla roślin, który tak jak mówiłem wcześniej, jest naprawdę istotny w uprawie. I jednym z tych produktów, jaki oferujemy, to jest produkt o nazwie Siarczan Wapnia ASX. Jest to nawóz mineralny, granulowany, ale również i pylisty. Nawóz granulowany mamy w sprzedaży w postaci big bagów 500 kilogramowych lub może też być w postaci właśnie pylistej. Jest dostępny u nas w ilościach całosamochodowych około 25 ton, tak zwany „luz” na autach typu „patelnia”. Przeznaczony jest on do nawożenia upraw rolniczych, warzywniczych, ogrodniczych, krzewów owocowych. Wapń i siarka są tutaj bardzo dobrze rozpuszczalne w wodzie i łatwo dostępne dla roślin. I ten nawóz skutecznie likwiduje niedobory tych składników.

Jeżeli chodzi o podnoszenie pH, on tego pH znacząco nie podnosi, ale dostarcza wapń odżywczy, który właśnie jest, tak jak pokazywałem gdzieś tam na poprzednich slajdach, bardzo skromnej ilości w naszych w naszych glebach dostępny.

Siarczan Wapnia ASX, jego skład to tlenek wapnia CaO, jest około 31% i rozpuszczalnego w wodzie 30%. Trójtlenek siarki z kolei całkowity to jest 45%, a trójtlenek siarki rozpuszczalny w wodzie – 43%, czyli bardzo, bardzo wysoko dostarczany, więc tutaj około 18% siarki w takim nawozie. Nawóz należy stosować przedsiewnie, ale to już w tematach rolniczych, najlepiej w zespole uprawek pożniwnych lub pogłównie, na całą powierzchnię uprawy, ale w uprawach sadowniczych nawóz stosować po zbiorach lub bardzo wczesną wiosną, czyli w takim okresie, jaki teraz mamy. Dawki tego nawozu oczywiście najlepiej ustalić w oparciu o analizy gleby i wymagania pokarmowe uprawianej rośliny, a zalecana dawka przez nas to 0,3 do 2 ton na hektar.

Kolejnym produktem dosyć bardzo chyba znanym na polskim rynku i rozpoznawalnym to Wapniak Kornicki. Jest to granulowany nawóz wapniowy. Surowcem do produkcji tego Wapniaka Kornickiego jest kreda pisząca, która pochodzi z młodych, bo od 66 do 145 milionów lat, to są młode pokłady geologiczne. I to są pokłady węglanu wapnia. Gwarantuje ona bardzo wysoką reaktywność nawozu przez to, że ten pokład węglanu wapnia jest stosunkowo młody. Podstawowe zalety Wapniaka Kornickiego to szybkie i skuteczne odkwaszanie gleby dzięki najwyższej możliwej rozpuszczalności, osiągającej około 95%. Efekt wapnowania jest już widoczny w pierwszym roku po zastosowaniu. Następuje znaczący przyrost plonów. Poprawa efektywności wykorzystania nawozów mineralnych dzięki zastosowaniu. Polepszają się właściwości fizyczne gleb przez zwiększenie struktury gruzełkowatej. Nawóz może być stosowany pogłównie lub w międzyrzędziach. Zalecana dawka to od 0,3 do 1,5 tony na hektar. Produkt dostępny w naszej ofercie w dwóch wersjach opakowań, czyli w worku 25 kilogramów lub w big bagu 500 kilogramów. I to jest wersja tylko granulowana.

I ostatni produkt to Żywa Kreda. To produkt z kolei, który bazuje na pokładach kredy jeziornej. Tak jak Wapniak Kornicki na pokładach kredy piszącej, to ten na pokładach kredy jeziornej. Jest to najmłodsza, bo mająca od 25 do 65 milionów lat, a tym samym najbardziej miękka forma węglanu wapnia. Zawiera znaczną ilość występującej w niej materii organicznej pochodzenia roślinnego. I ta materia jest na różnym etapie humifikacji i innych procesów próchnicotwórczych. Poziom substancji organicznej wynosi mniej więcej 7,5. Jest systematycznie monitorowany przez producenta. Produkt stanowi połączenie tak naprawdę trzech pojedynczych składników, czyli kredy, której jest około 50% CO, kwasów humusowych i kwasów fulwowych, czyli kwasów organicznych, około 30 kilogramów w tonie i węgla organicznego, którego jest około 60-70 kilogramów w tonie. Właściwości Żywej Kredy, to poprawia oczywiście żyzność gleby, stabilizuje odczyn, poprawia strukturę i zwiększa zwięzłość gleb. Korzystnie też, to jest przebadane, wpływa na pojemność wodną, oddziałuje na pojemność sorpcyjną gleby i kształtuje tak jakby zasobność podłoża w składniki pokarmowe dla roślin. Stymuluje także namnażanie się pożytecznych mikroorganizmów glebowych. Zalecana przez nas dawka, przez producenta, i przez nas, dawka to od 0,5 do 2,4 tony. Produkt również też, co istotne, bo chyba nie wspomniałem, przy Wapniaku Kornickim, tak samo i Żywa Kreda, obydwa te produkty posiadają certyfikat ekologiczny. Dostępna jest w dwóch wersjach, jeżeli chodzi o granule, w postaci worków 25-kilogramowych lub big bagów 600-kilogramowych, ale może również być dostępna w postaci pylistej na autach 25 ton, tak zwanych „patelniach”.

Nasza oferta, jeżeli chodzi o nawozy wapniowe, które polecam, aby państwo stosowali i nie oglądali się za siebie, tylko naprawdę skupili się na tym, aby to pH było odpowiednie w waszych uprawach. Nasza oferta jest naprawdę zacna i szeroka, bo współpracujemy z czołówką tak jakby firm, które te nawozy produkują, takimi jak Kornickie Zakłady Kredowe, czy Lafarge, czy Polcalc, Nordkalk, AgroCan, Lhoist, Omia, Promyk Agro, Siarkopol, Grysol, ale również z kopalniami typu Józefka, czy kopalnia Skała. I tutaj ta oferta nasza jest naprawdę bardzo szeroka. Wapna pyliste w wersji sypkiej/luz dostępne są w ilościach całosamochodowych, około 25 ton i tutaj tak jak wspomniałem, ta oferta jest naprawdę bardzo szeroka. Tak że zachęcam państwa, jeżeli chcecie i myślicie o wapnowaniu swoich upraw do zastosowania i do kontaktu z naszymi przedstawicielami, czy też na naszej stronie internetowej do kontaktu z nami, na pewno postaramy się sprostać, jeżeli chodzi o państwa wymagania w nawozach wapniowych. Bo tak jak powiedziałem, ta oferta w firmie Agrosimex jest naprawdę na wysokim poziomie i mamy praktycznie dostępne wszystkie wapna, jakie są możliwe na polskim rynku.

Ja dziękuję bardzo za uwagę. Mamy jeszcze, widzę, dwa pytania i jedno z nich to: Czy jeszcze teraz mogę zastosować nawozy wapniowe w sadzie? Oczywiście, że tak. Nawozy wapniowe, mamy końcówkę lutego. Wiadomo, że to jeżeli nie wykonał pan czy pani, jeżeli nie wykonali państwo nawożenia wapniowego w okresie jesiennym, czy w okresie zimowym, a teraz już mamy końcówkę zimy, ale to jest dopiero końcówka lutego. Jeszcze mamy ten czas, aby to wapnowanie zastosować, więc polecam to jak najbardziej zrobić. Należy też, to gdzieś tam wcześniej w prezentacji wspominałem, pamiętać o tym, jeżeli pójdzie jakieś nawożenie mineralne lub nawożenie organiczne, aby zachować ten odstęp tych trzech tygodni, czyli nie zwlekać teraz z wapnowaniem, tylko lada moment go zastosować po to, żeby móc później w ciągu miesiąca zastosować nawozy inne, czyli nawozy mineralne lub organiczne. Tak że jak najbardziej polecam, można w tym momencie stosować nawożenie wapniowe w sadzie.

I drugie pytanie: Czy BNA Pro można mieszać z innymi fungicydami? Jeżeli chodzi o BNA Pro, o którym mówiłem na początku mojej prezentacji, nie mamy gotowych tabeli, z czym można go mieszać, z czym można go nie mieszać. Z racji tego pory stosowania tego produktu – stosujemy go jesienią lub zimą lub wczesną wiosną, czyli w tak zwanym okresie bezlistnym, okresie spoczynku drzew. I tutaj to, co mamy przebadane i to, co też mówiłem w prezentacji, polecamy jak najbardziej stosowanie tego produktu w połączeniu z preparatami miedziowymi. Dzięki czemu ta miedź, którą położymy razem z BNA Pro w sadzie na drzewach, będzie tak samo jak to BNA Pro przytrzymana i będzie dostępna, i będzie spełniała swoją funkcję i swoją rolę na drzewach przez okres nawet do tych 100 dni. Więc jeżeli chodzi o preparaty i fungicydy miedziowe, jak najbardziej możemy to mieszać. Ale co do innych, tak jak powiedziałem wcześniej, nie mamy gotowych tabeli, z czym możemy mieszać, z czym możemy nie mieszać.

Ja dziękuję bardzo za dzisiejsze spotkanie. Dziękuję, do widzenia.