Wózki widłowe – jaki odpowiedni dla sadownika?

Zmiany w strukturze oraz modernizacja sektora ogrodniczego sprawiają, że gospodarstwa sadownicze stale unowocześniają swój park maszynowy. Na rynku obecnych jest kilkadziesiąt różnych modeli wózków widłowych z unikalnymi cechami. Jaki wózek wybrać, aby spełnił nasze oczekiwania i był przydatny w gospodarstwie, zapytaliśmy Jakuba Korczaka, dyrektora oddziału firmy POLSAD w Grójcu.Karolina Felczak :Jakimi kryteriami powinien kierować się sadownik przy wyborze modelu wózka widłowego do prac w gospodarstwie?

Jakub Korczak: Wybór odpowiedniego wózka nie jest prosty. Należy przeanalizować wiele czynników, a wśród nich m.in.:

  •  zakres użytkowania: plac manewrowy, hala, komory chłodnicze,
  •  wysokość składowania: od niskiego (palety z wyrobem gotowym) do wysokiego składowania (skrzyniopalety w komorach),
  •  długości dnia pracy: od działań pomocniczych aż po pracę w trybie 24 h,
  •  rodzaj palet: typu EURO , skrzyniopalety drewniane lub plastikowe,
  •  zastosowanie osprzętu dodatkowego: przesuwy boczne, pozycjonery, wywrotnice do palet, stabilizatory ładunku, nakładki gumowe na widły.

Dlatego ważne jest nasze wieloletnie doświadczenie w dostawie wózków widłowych do grup producenckich oraz sadowników indywidualnych, gwarantujące dobranie najlepszego rozwiązania w każdym przypadku.

K.F.: Czy posiadanie wózka widłowego w gospodarstwie wiąże się z jakimiś „obowiązkami”?

J.K.: Głównym zadaniem wózków widłowych jest usprawnienie procesu logistycznego w przechowalnictwie. Praca bez takiego sprzętu jest w zasadzie niemożliwa, dlatego w prawie każdym gospodarstwie jest wózek widłowy.

Chciałbym w tym miejscu zaznaczyć, że często jednak jest to sprzęt wyeksploatowany, awaryjny, co może stanowić zagrożenie. Trzeba pamiętać, że w ogóle stosowanie wózka widłowego, czyli również w gospodarstwie, wiąże się z koniecznością posiadania odpowiednich kwalifikacji przez operatora maszyny potwierdzonych certyfikatem oraz zgłoszeniem wózka do urzędu dozoru technicznego (UDT ).

Musi być on okresowo konserwowany przez osoby posiadające do tego uprawnienia oraz przechodzić co kilka lat kontrolę UDT. Dopuszczony do użytkowania przez UDT wózek jest bezpieczny dla operatora i osób postronnych.

K.F.: Do jakich prac możemy wykorzystać wózek widłowy? Czy istnieje możliwość dokupienia specjalistycznego osprzętu do tego urządzenia?

J.K.: Oczywiście, że istnieje. Nissan Forklift i firma Polsad proponują pełen zakres doposażenia wózków: półkabiny i kabiny ogrzewane (do prac na zewnątrz); pługi, szufle, łańcuchy na koła (do odśnieżania); zamiatarki do hal i placów; wywrotnice do skrzyniopalet do załadunku przemysłu; stabilizatory ładunku do transportu opakowań; nakładki gumowe i widły gumowane, które zapobiegają zsunięciu palet plastikowych.

K.F.: Jak wysokie są koszty eksploatacji tego sprzętu i czy są uzależnione od jakichś czynników?

J.K.: Najtańsze w użytkowaniu są wózki elektryczne, ponieważ cechują się najlepszym wykorzystaniem oraz odzyskiem energii. Posiadają bezobsługowe silniki prądu zmiennego i, jako maszyny napędzane tzw. czystą energią, są rekomendowane do branży spożywczej. Nie są jednak najlepszym rozwiązaniem w przypadku pracy na zewnątrz lub w trybie mieszanym, gdzie rekomendujemy maszyny napędzane LPG lub CNG.

W wózkach zasilanych gazem LPG Nissan Forklift zastosował instalację gazową z dodatkowym podgrzewaniem elektrycznym, która poprawia rozruch na zimno oraz przedłuża żywotność elementów gumowych wewnątrz. Niezależnie od rodzaju wózka widłowego, jaki wybierze użytkownik, bardzo ważny jest serwis – czy jego personel posiada odpowiednie kwalifikacje, dokumentację techniczną (autoryzacja producenta) i czy ma odpowiednie zaplecze, by w każdej chwili można było usunąć usterkę.

Proporcjonalnie sporym kosztem jest również dojazd serwisu, dlatego firma Polsad, aby być najbliżej użytkowników, zdecydowała się na otworzenie swojego punktu serwisowego w Grójcu przy skrzyżowaniu dróg nr 7 i nr 50.