Skuteczne zwalczanie parcha jabłoni i gruszy w sezonie 2023

W opinii większości producentów owoców i doradców sadowniczych dawno nie było tak „parszywego” roku jak 2023. W wielu sadach porażenie chorobą wystąpiło pomimo intensywnej ochrony i sadownicy długo z nią walczyli. Ale są też tacy, którzy twierdzą, że choć prowadzili tylko standardową ochronę, to mieli „czysto”. Co zatem w minionym sezonie miało największy wpływ na sytuację z parchem w poszczególnych uprawach i regionach?

Robert Binkiewicz

Faza pękania pąków, jabłoń Idared, 23.03.2023
Faza pękania pąków, jabłoń Idared, 23.03.2023

Z powodu lekkiej, ciepłej i wilgotnej zimy rozwój biologiczny Venturia inaequalis, sprawcy parcha, w sezonie 2023 rozpoczął się dużo wcześniej niż zazwyczaj. W ramach szczegółowego monitoringu rozwoju tej choroby – prowadzonego corocznie od wielu lat przez dział doradczy Agrosimexu we współpracy z placówką badawczą Fertico – już po pierwszej ocenie, która miała miejsce 22 lutego, stwierdzono 1–2% wykształconych zarodników, z czego część była dojrzała! Oznacza to, że od samego początku wegetacji w sadach występowało zagrożenie parchem. W centrum kraju odnotowano je także 23 marca, w okresie, gdy w przypadku odmiany Idared już popękały pąki, natomiast na Sandomierszczyźnie jeszcze wcześniej.

Intuicja to za mało, zaufaj doświadczonym ekspertom

Doradcy sadowniczy Agrosimexu informowali o zagrożeniach parchem odpowiednio wcześnie, regularnie i na czas, nie tylko sadowników korzystających z usługi Info-Karta, ale także w ogólnodostępnych materiałach wideo. Pierwszy komunikat zapobiegawczy w ramach systemu ostrzegania został wysłany 23 marca. Kolejny, informujący już o realnym zagrożeniu parchem i konieczności prowadzenia regularnej ochrony, opublikowano 30 marca.

Parch w sadzie niechronionym
Parch w sadzie niechronionym

Niestety, wielu sadowników zbagatelizowało te zalecenia, opierając się na przekonaniu, że jest tak zimno i fazy rozwojowe w przypadku poszczególnych odmian są na tyle słabo zaawansowane, iż nie ma możliwości, aby doszło do jakiejkolwiek infekcji. I to był największy błąd!

W centralnej Polsce już 3 kwietnia pomimo niskich temperatur doszło do bardzo silnego jak na tę porę wysiewu zarodników workowych (2000 szt./m3) oraz do lekkiej infekcji. To, że było zimno i modele chorobowe wskazały słabą infekcję, nie przeszkodziło parchowi w zakażeniu pierwszych delikatnych i wrażliwych części popękanych pąków. I to dla wielu sadowników był początek problemów z chorobą, która rozwijała się systematycznie, a w połowie maja, dokładnie między 14 a 20, przybrała na mocy. Podczas tego deszczowego tygodnia wystąpiło kilka silnych infekcji pierwotnych i jednocześnie wtórnych – z plam już obecnych na kwiatach/zawiązkach i działkach kielicha, a niezauważonych wcześniej przez niektórych sadowników. W związku z tym w ciągu kolejnych 2–3 tygodni sytuacja w sadach, zwłaszcza tych, w których znajdowało się źródło infekcji wtórnych, czyli zarodniki konidialne, była naprawdę trudna do opanowania, ponieważ, jak wiadomo, praktycznie nie ma możliwości wyniszczenia plam na owocach.

Po wnikliwej analizie realizowanych przez sadowników programów ochrony, wielu z nich przyznało, że na początku sezonu zbagatelizowali zagrożenie i zbyt późno rozpoczęli zabiegi. Z rozmów najczęściej wynikało, że ochrona została rozpoczęta pomiędzy 5 a 8 kwietnia, co oznacza, że pominięto pierwsze duże zagrożenie.

Szczelna ochrona przed parchem

Wczesny parch na działkach kielicha i ogonkach
Wczesny parch na działkach kielicha i ogonkach

Rok 2023 to był klasyczny przypadek sezonu „parchowego”, który zdarza się raz na kilka lat. Trzeba jednak zaznaczyć, że wielu sadowników radziło sobie z chorobą, wdrażając tylko standardowy, szczelny program ochrony, i było to skuteczne, o ile zabiegi zostały rozpoczęte odpowiednio wcześnie. Potwierdza to stan sadów chronionych w ten sposób.

Okazuje się, że nawet klasyczne preparaty miedziowe, jak Nordox 75 WG czy Cuproflow 377,5 SC, ale zaaplikowane we właściwym momencie, wystarczają do ochrony zapobiegawczej przed parchem, także w trudnym sezonie.

Po raz kolejny sprawdziła się też strategia zastosowania środka Syllit 544 SC na pierwsze duże zagrożenie. Zatem w przyszłości zdecydowanie warto wykorzystywać właściwości dodyny i aplikować Syllit 544 SC tuż po preparatach miedziowych, na pierwszą groźną infekcję.

Kolejne zabiegi oparte były na znanej i standardowo stosowanej substancji dithianon (Caldera 700 WG/Ditoflo 700 WG/Delan Pro). Natomiast z kwietniowymi infekcjami tuż przed kwitnieniem z powodzeniem radził sobie Pyrus 400 SC. A od początku kwitnienia warto było wykorzystać fungicydy z grupy SDHI (Sercadis, Fontelis 200 SC, Luna Care 71,6 WG), które w tym okresie mają szerokie zastosowanie i chronią zarówno przed chorobami grzybowymi (parch, mączniak, szara pleśń), jak i bakteryjnymi (zaraza, rak bakteryjny – Luna Care 71,6 WG). W tym czasie sadownicy stosowali także mieszaniny zbiornikowe z preparatem fosforynowym Soriale, który skutecznie wzmacnia ochronę poprzez podnoszenie odporności roślin na patogeny.

W przywołanym wcześniej majowym deszczowym tygodniu (14–20.05), aby poradzić sobie z trudną sytuacją z parchem, należało wykonać 3 zabiegi.

W rotacji zastosowane zostały preparaty:

  •  Caldera 700 WG/Ditoflo 700 WG/
    Malvin 80 WDG/Pastor 80 WG,
  •  Sercadis/Fontelis 200 SC,
  •  Revyona, Difo 250 EC/Hajmon 250 EC.

Sadownikom, którym w tym czasie z różnych przyczyn nie udało się wykonać tak szczelnej ochrony, sytuacja wymknęła się spod kontroli i byli zmuszeni przez kilka tygodni walczyć z parchem atakującym zawiązki.

Przykład minionego sezonu pokazuje, że nawet tak znany i rozpoznany patogen, jakim jest parch, może zaskoczyć najbardziej doświadczonych sadowników, więc nie należy go lekceważyć. W kontekście skutecznej ochrony bardzo przydatne są rzetelny monitoring i analizy prowadzone przez doradców sadowniczych. Wykonywana przez nich praca jest nie do przecenienia i warto wykorzystywać jej efekty – sprawdzone informacje – aby nie powielać błędów w ochronie sadów.

Warto wiedzieć, że…

Zeskanuj kod lub kliknij i zobacz dodatkowe informacje

…Info-Karta to system komunikatów zawierających ostrzeżenia przed zagrożeniami dla upraw oraz stanowiących dla sadowników wsparcie w podejmowaniu decyzji dotyczących zabiegów ochrony, nawożenia, przerzedzania i innych.
Aby z niego korzystać, wystarczy wejść na stronę info-karta.pl, dokonać zakupu, wypełnić formularz rejestracyjny, wybrać stację meteorologiczną, z której chce się otrzymywać komunikaty i aktywować usługę. To proste!