Zapraszamy do nowej edycji Projektu Jabłko, całorocznego doświadczenia produkcji jabłoni wybranych odmian. Już drugi sezon testujemy dla was praktyczne rozwiązania dla maksymalizacji wielkości jakości plonu. Zapraszamy do oglądania kolejnych odcinków cyklu.

Dzień dobry. Kończy nam się pierwsza dekada sierpnia i jest to właściwy czas na ocenę wielkości owoców. I tego też dokonamy właśnie w dzisiejszym odcinku. Zapraszam państwa na spacer po kwaterze odmian, które biorą udział w Projekcie Jabłko.

Zanim ruszymy, w celach pomiarowych kilka słów na temat tego, co się dzieje z chorobami i szkodnikami. Otóż, co do chorób, standardowe zabiegi przeciwko przede wszystkim parchowi, ale tutaj zagrożenia w tym sadzie, w naszym projekcie nie ma, więc wystarczy, że raz na czternaście dni zostanie środek zastosowany. Najczęściej, w chwili obecnej jest to Pastor, czyli produkt zawierający w swoim składzie kaptan. W ten sposób chronimy przed tak zwanym wtórniakiem. Jednocześnie, można powiedzieć, że robimy lekkie zabezpieczenie owoców przed rozwojem chorób przechowalniczych. Chociaż nie są to typowe zabiegi przedzbiorcze. Natomiast, jeśli chodzi o szkodniki, cały czas jest zagrożenie ze strony owocówek. Głównie w tej lokalizacji, to jest owocówka południóweczka, która łapie się w naprawdę dużych ilościach, bo od 50 do 70 sztuk. Zwykle o tej porze pojawia się nam również zwójka siatkóweczka, więc te zabiegi przeciwko motylom, w tym wypadku akurat przy użyciu środka Afirm są niezbędne, żeby szkodniki te nie zniweczyły dotychczasowej naszej pracy. Jest to rok, który sprzyja rozwojowi również przędziorków, czy pajęczaków ogólnie. Tutaj trzeba każdą kwaterę niemalże zlustrować indywidualnie i tam gdzie one występuje, to radykalne zabiegi chociażby przy użyciu środków typu Koromite, czyli Kanemite. Gdzieniegdzie mszyca, gdzieniegdzie bawełnica korówka w dużym nasileniu. W każdym sadzie jest trochę inaczej.

Jeśli chodzi tu o naszą ocenę w chwili obecnej wielkości owoców, to zapraszam do pomiaru. Suwmiarką akurat możemy w tej chwili po prostu ocenić parametry wielkości. Tutaj widzimy 6,1 centymetra, gdzie taką wielkością przez nas celowaną, to jest 7 centymetrów. Także, tutaj musimy po prostu, jeszcze w tej chwili popracować nad tym, żeby poprawić tę wielkość. Tutaj mamy około 6 centymetrów. Znajdują się również drobniejsze owoce, ale może przejdźmy do innego drzewa i oceńmy jeszcze. Tutaj mamy 6,5 centymetra. Możemy tutaj przespacerować się dalej, do kolejnych drzew. Tutaj mamy 6 centymetrów. A więc pracujemy jeszcze cały czas nad tym, żeby tę wielkość jaką

rynek życzy sobie osiągnąć. Tu mamy zawiązek wielkości 6,4 centymetra. I takie związki, tej wielkości, między 5,8 centymetra, a 6,5 centymetra są w większości. Oczywiście, zdarzają się też gdzieniegdzie i drobniejsze.

Co zrobić, żeby podciągnąć jeszcze tę wielkość? Mamy jeszcze około miesiąca na te działania. W naszym przypadku nawożenie fertygacyjne, a więc jeszcze pójdzie Ultrasol 12-12-36, a więc z większym potasem fertygacje, w dawce około 25 kilogramów na tydzień. Zastosujemy też doowocowo Rosaleaf czerwony. Oprócz tego, dla zbalansowania troszeczkę potasu, wapnia, nawozy wapniowe. I tutaj będziemy stosowali jeszcze Viflo Cal S. Właściwie w dwóch celach. W pierwszym celu, aby dostarczyć wapń. W drugim celu, ponieważ ten wapń jest w jakimś sensie przenoszony przy użyciu nanosrebra, a więc chelatyzacja nanosrebrem jest w tym nawozie, więc dodatkowo to nanosrebro ma funkcję jeszcze fungistatyczną. I to jest w chwili obecnej na pewno dobre do wykorzystania. Podobną funkcję będzie miał preparat o nazwie Folanx, bezazotowy, wnoszący bardzo dużą ilość wapnia. W przypadku tych odmian, które tutaj mamy, one aż tak bardzo wapniowymagające tutaj nie są, ale warto jest jednak ten wapń podać, po to żeby owoc miał jak największą jędrność i żeby tutaj po prostu to wysycenie wapniem wpływało też na maksymalną jakość – w sensie takim pozytywnym – owocu.

Zwracamy również uwagę na wybarwienie. Pojawiają się bardzo ładne paski, charakterystyczne dla tej odmiany, dla tego sporta Gali , więc tutaj już widzimy naturalny ten pasek, który jest bardzo, bardzo ciekawy i na pewno sprzyja pokupowi tej odmiany. Ale zwrócę państwa uwagę na jedną rzecz. W obrębie drzewa jednego mamy – bardzo proszę – ładnie wybarwione owoce, właśnie z paskiem. I co się dzieje? Trafia nam się regresja. Proszę bardzo. Gałąź, gdzie nie znajdziemy tutaj żadnego wybarwienia. W obrębie jednego drzewa tak duże różnice. To co widzimy, to co powiedziałem, ten rumieniec już się rysuje, paski się pojawiają, ale żeby pogłębić ten efekt, żeby jak najwięcej owoców miało właśnie to wybarwienie właściwe dla odmiany, proponujemy zastosowanie nawozu Samppi. Japoński produkt o wyjątkowym składzie, bo oprócz mikro, makroelementów zawiera w swoim składzie kwasy organiczne i cukry wpływające właśnie na budowanie masy owocu, ale również wpływające na wybarwianie. Trzy zabiegi Samppi na pięć, trzy i jeden tydzień przed zbiorami w dawce około jednego litra. Przejdziemy w chwili obecnej do kwatery odmiany Red Cap, żeby też ocenić wielkość owoców. Proszę zauważyć jak pięknie już w tej chwili są pokryte owoce rumieńcem. Jest to, można by powiedzieć 90% pokrycia owocu. Jeśli chodzi o wielkość, to tutaj mamy proszę państwa wielkość w przydziale 6-6,5 centymetra. To jest 5,8 centymetra. A zupełnie takie najmniejsze, no to jest 5 centymetra. Podgonienie, co do wielkości na pewno potrzebne. Nawozy oczywiście potasowe, później wapniowe. Uważam, że ta odmiana bardzo dobrze sobie poradzi z tym

uzyskaniem właściwej wielkości, bo jeszcze mamy ponad półtora miesiąca na wzrost. Warunki stworzone są bardzo dobre, bo jest fertygacja, więc dostęp do wody. Zarówno plonowanie, jak i jakość plonu wyglądają tutaj na premium. I tym akcentem chciałbym pożegnać się z państwem, jeśli chodzi o dzisiejszy odcinek. Dziękuje bardzo za uwagę.

Sierpniowa ocena wielkości owoców – Projekt Jabłko odc. 7

Prognoza pogody

Info-Karta