Sekret dużych owoców na gruszach – Konferencja Sadownicza

Zapraszamy do obejrzenia II części Konferencji Sadowniczej z 13 lutego 2024 r. na temat skutecznych sposobów nawożenia i biostymulacji.

Ekspert: Krzysztof Zachaj, Dyrektor Działu Nawozów, Agrosimex

W filmie:

00:00 – wstęp

01:15 – podstawowe zasady w nawożeniu grusz

06:18 – wymagania pokarmowe grusz

08:38 – jaki odczyn gleby jest odpowiedni dla grusz

10:18 – wpływ zawartości próchnicy na plonowanie i kondycję drzew

15:08 – Algasoil – nawóz organiczny z alg morskich, który poprawia żyzność gleby

16:06 – nawożenie podstawowe

22:00 – Rhizosum N plus – bakterie Azotobacter salinestris

28:16 – Delsol plus – regenerator biologiczny gleby

32:34 – poprawa kwitnienia i ochrona przed przymrozkami – bor

35:20 – biostymulacja roślin

45:05 – nawożenie

48:49 – poprawa jakości i pozbiorczej trwałości owoców

 

 

𝗣𝗿𝗼𝗱𝘂𝗸𝘁𝘆 𝗽𝗼𝗹𝗲𝗰𝗮𝗻𝗲 𝘄 𝗳𝗶𝗹𝗺𝗶𝗲:
𝗡𝗮𝘄𝗼𝘇𝘆 𝘄𝗮𝗽𝗻𝗶𝗼𝘄𝗲
Wapniak Kornicki
ASX Siarczan wapnia
Żywa kreda
𝗡𝗮𝘄𝗼𝘇𝘆 𝗽𝗼𝗽𝗿𝗮𝘄𝗶𝗮𝗷𝗮̨𝗰𝗲 𝘇̇𝘆𝘇𝗻𝗼𝘀́𝗰́ 𝗴𝗹𝗲𝗯𝘆
ActiHumus Pro
Startus Active
Rosahumus
Algasoil
𝗡𝗮𝘄𝗼𝘇̇𝗲𝗻𝗶𝗲 𝗽𝗼𝗱𝘀𝘁𝗮𝘄𝗼𝘄𝗲
Rosafert
Yaramila Complex 
Polysuphate
ASX pK plus
ASX Cote
𝗡𝗮𝘄𝗼𝘇𝘆 𝗱𝗼 𝗳𝗲𝗿𝘁𝘆𝗴𝗮𝗰𝗷𝗶
CaTs tiosiarczan wapnia
Soluplant
Rosasol-K
ASX Saletra magnezowa
ASX Saletra potasowa
ASX Saletra wapniowa
𝗡𝗮𝘄𝗼𝘇𝘆 𝗺𝗶𝗸𝗿𝗼𝗯𝗶𝗼𝗹𝗼𝗴𝗶𝗰𝘇𝗻𝗲
Rhizosum N plus
Delsol plus
𝗕𝗶𝗼𝘀𝘁𝘆𝗺𝘂𝗹𝗮𝗰𝗷𝗮
Maral
Protaminal
ASX Miedź systemiczna
Viflo CuB
ASX Krzem plus
Silver Mix

 

Transkrypcja

Dzień dobry. Krzysztof Zachaj, firma Agrosimex. Witam na dzisiejszym webinarze poświęconym uprawie grusz. Tematem mojego wystąpienia jest sekret dużych owoców, skuteczne metody nawożenia i biostymulacji grusz.

Pewnie część osób może być zawiedzionych tym, co powiem, bo nie ma takiego jednego prostego sposobu wykonać jeden czy dwa zabiegi, żeby te gruszki były ładne, piękne, duże i żebyśmy mieli plony te 50 czy nawet więcej ton z hektara. Niestety uprawa grusz jest bardzo trudna, wymaga cierpliwości i niestety wymaga czasu, od momentu posadzenia do wejścia w pełne plonowanie też tego czasu mija dużo więcej niż przy uprawie jabłoni czy truskawek, które sadzimy na wiosnę i w tym samym roku mamy zbiory. A druga rzecz to też wiąże się z całą konsekwencją w działaniu, czyli odpowiednie nawożenie, plus ochrona, o czym kolega Robert będzie mówił. Tak że tutaj tych tematów jest bardzo dużo.

I to, co bardzo istotne, to co w nawożeniu grusz jest istotne, przed każdym założeniem sadu, czy to będzie gruszowy, czy jabłoniowy, zawsze zachęcamy do wykonania analiz gleby na zawartość składników pokarmowych, zawartość próchnicy w glebie. Ale tak samo te analizy też trzeba wykonywać sukcesywnie w okresie wzrostu funkcjonowania danej plantacji. Dobre przygotowanie stanowiska przed założeniem sadu, czyli odpowiednie uregulowanie odczynu gleby, bo to jest kluczowe. Jeżeli zrobimy analizę gleby, mamy większe możliwości wymieszać te nawozy z glebą, tak jak mówimy o wapnowaniu, czy nawozy poprawiające żyzność gleby, czy obornik, jeżeli jest możliwość, czy podłoża popieczarkowe, czy komposty, wtedy też wymieszamy te nawozy z glebą, możemy tutaj lepiej to pole przygotować.

I to, co bardzo istotne, wysokie plony grusz, nie da się tych grusz oszukać. Grusze mają ze wszystkich upraw sadowniczych, można powiedzieć, największe wymagania co do nawożenia, mają duże potrzeby co do potasu, przede wszystkim azotu, ale tak samo wapnia. I w związku z tym, z racji tego, że okres wegetacji do zbiorów, od kwitnienia do zbiorów jest, podobnie jak przy jabłoniach tych późnych, bardzo długi, też i te potrzeby, musimy te składniki pokarmowe dostarczać w całym okresie wegetacji i zapewnić tak samo dobry wzrost owoców, wtedy kiedy wydawałoby się, że już te składniki nie są nam potrzebne. To, co bardzo istotne, tak samo jak przy jabłoniach, zdrowe liście, sprawna fotosynteza, chlorofilu synteza, to są te czynniki, które będą nam zapewniały dobre odżywienie owoców i dobre przechowywanie tych owoców i dzięki temu te owoce będą duże i będą dobrze się przechowywały. No i sprawa mikroelementów i nie tylko, ale bor, żelazo, to są składniki, które mają tu ogromne znaczenie dla dobrego kwitnienia, zawiązania owoców, ale tak samo dla jakości tych owoców, żeby ten owoc był ładny, zielony, żeby nie było komórek kamiennych. No i wapń jest niezmiernie istotny tutaj głównie do budowy organów wegetatywnych, korzeni, pnia, pędów, ale tak samo do budowy owoców, przy czym do owoców rzeczywiście tego wapnia idzie najmniej.

Jeszcze bardzo ważnym czynnikiem, który tutaj ma wpływ na nawożenie, jest pogoda. Dzisiaj tutaj zrobiliśmy takie zestawienie sumy opadów, która wystąpiła w tym okresie zimowym czy tam jesienno-zimowym. Od 1 listopada do 28, w zasadzie do soboty 27 stycznia suma opadów, można powiedzieć, że w większości stacji naszych pomiarowych była prawie dwa razy większa niż w tym samym okresie poprzedniego roku. Na przykład w Broniszewie mamy 51 milimetrów, było za te trzy miesiące 2022-2023 rok, w tym roku 2023-2024 – 91 milimetrów. Ale w Sąpolnie na przykład, na kujawsko-pomorskie mamy opady w tamtym roku 52 milimetrów, w tym roku 108 milimetrów. Las Dębowy na Lubelszczyźnie, w tamtym roku 115 milimetrów, w tym roku 160 milimetrów. Dlaczego o tym mówię? Z jednej strony należy się cieszyć, że tych opadów jest dużo więcej niż było w roku poprzednim i dużo jeszcze więcej niż było dwa lata temu. Druga rzecz, w tym roku mieliśmy trochę jednak takie dłuższe okresy, kiedy mieliśmy glebę zamarzniętą, było więcej śniegu, który też tutaj tę dodatkową wilgoć do gleby wprowadzał. I to jest bardzo dobra wiadomość, ale też dlatego, żeby na wiosnę nam tej wody nie zabrakło, bo woda staje się w większości naszych upraw takim kluczowym czynnikiem wzrostu i plonowania. Ale też przy tej większej ilości opadów, porównując z poprzednimi latami, należy pamiętać o tym, że w tym okresie spoczynku zimowego, kiedy mamy większe ilości opadów, może tu nie ma takiego nadmiernego wymycia, jak by było tych opadów 200-300 milimetrów w okresach burzowych, ale też, kiedy rośliny są w stanie spoczynku, nie pobierają składników pokarmowych, te składniki łatwo przemieszczające się w glebie, czyli azot, magnez, wapń i siarka, one rzeczywiście, jeżeli tych opadów jest więcej, następuje wysycenie kompleksu sorpcyjnego i te składniki są wypłukiwane w głębsze warstwy gleby, często poza zasięg systemu korzeniowego. I patrząc na te informacje, też trzeba brać pod uwagę, że musimy tak jakby troszkę więcej tych składników pokarmowych uzupełnić właśnie z tego powodu, że jednak w tym okresie zimowym, przy tej większej ilości opadów suma, to wypłukanie,  przemieszczenie w głąb gleby było trochę większe.

I to, co jest kluczem do sukcesu uprawy grusz, ale nie tylko, bo to w zasadzie każdej uprawy sadowniczej, jest poznanie potrzeb pokarmowych. I tutaj, jak państwo widzicie, mamy to przy średnim pobraniu na tonę owoców, to wielkość plonu będzie miała decydujące znaczenie. Ale przykładowo, jeżeli azotu rośliny pobierają do dwóch kilogramów na każdą tonę, to przy plonie 50 ton mamy te 100 kilogramów. Jeżeli plony będą wyższe, też należy brać poprawkę jeszcze, że z nawozów mineralnych wykorzystanie tych składników pokarmowych nigdy nie jest stuprocentowe. Tak że też trzeba brać poprawkę na pewne straty, tak jak przy azocie, straty gazowe, wypłukanie, przy potasie czy fosforze, że część tych składników pokarmowych przechodzi w formę niedostępną dla roślin. Tak że też musimy brać poprawkę, że te 20% przynajmniej powinniśmy dawać wyższe dawki niż są te potrzeby pokarmowe. Ale tutaj informacja, jeżeli uzyskamy analizę, robimy analizę gleby i będziemy mieli, że mamy wysokie zawartości próchnicy, wysokie zawartości azotu, potasu czy fosforu w glebie, wtedy bilansujemy sobie odpowiednio to nawożenie i od tych zasobności czy od tych potrzeb pokarmowych, które tutaj nam wyjdą, odejmujemy te składniki, które są w glebie i wtedy te koszty nawożenia rzeczywiście będą mniejsze. Ale to jest ważne, żebyśmy w poprzednich latach sukcesywnie tę glebę zaopatrywali, dostarczali niezbędne składniki pokarmowe. Ale jeżeli były takie sytuacje, że z różnych powodów były wprowadzane oszczędności w nawożeniu sadów, to rzeczywiście te koszty nawożenia w przypadku grusz niestety będą większe.

I tu, jak państwo widzicie, by uzyskać te wysokie plony, tego azotu nawet do 120 kilogramów, fosforu 40-50 kilogramów, potasu nawet do 180 kilogramów na hektar. I tutaj pewnie wielu z państwa się zdziwi, że ten wapń jest tak dużo, 245 kilogramów. Ale rzeczywiście grusze mają bardzo duże potrzeby co do wapnia, bo wapń jest głównym składnikiem budulcowym ścian komórkowych. I o ile z owocami tego wapnia jest wynoszonego w gruszach relatywnie mało, dużo mniej niż w przypadku jabłoni, jabłek czy czereśni, to tutaj do budowy pędów, korzeni, pnia, liści, pędów będzie dużo większe pobranie niż w przypadku innych upraw sadowniczych. I też ten wapń odżywczy, trzeba tutaj zwrócić na niego uwagę.

No i sprawa odczynu gleby, bo to jest współczynnik, który ma największy wpływ, bo często na glebach kwaśnych są też grusze sadzone. I tutaj to też dodatkowo utrudnia rozwój prawidłowy i opóźnia nam wydanie odpowiednich plonów. A tak jak powiedziałem wcześniej, zawsze wapnowanie będzie efektywniejsze, jeżeli możemy te nawozy wapniowe wymieszać z glebą, a w rosnącym sadzie już takiej możliwości nie mamy. I tutaj będzie to mniej efektywne, ale oczywiście musimy tutaj też dbać, żeby sukcesywnie stosować nawozy wapniowe, żeby regulować odczyn gleby, żeby z racji dużej ilości opadów deszczu w tym okresie zimowym, czyli stosowania nawozów fizycznie kwaśnych, tak jak saletra amonowa, sól potasowa, siarczan potasu, które zakwaszają glebę, żeby nam ten poziom odczynu nie spadł. Jak widzicie państwo, grusze wymagają pH takiego najlepiej w KCl-u mierzonego, 6,2-6,7. To są lepsze warunki do wzrostu, do rozwoju systemu korzeniowego i to jest podstawa do wydania wysokich plonów.

Dzisiaj oferta nawozów wapniowych jest bardzo szeroka. W naszej firmie oferujemy najstarszy nawóz wapniowy granulowany w Polsce, czyli Wapniak Kornicki, nawóz na bazie kredy, szybko działający, żywa kreda i nawóz Active Mag, nawóz wapniowo-magnezowy. I tutaj do dostarczenia tego wapnia odżywczego polecamy Siarczan Wapnia ASX. Doskonały nawóz, który też będzie, może nie podnosi nam pH, ale dostarcza tego wapnia odżywczego i siarki, które są niezmiernie istotne dla wzrostu grusz i pozostałych upraw sadowniczych.

Drugim elementem, który ma bardzo istotny wpływ na plonowanie, rozwój drzew i dobrą kondycję, jest zawartość próchnicy. Tutaj doskonale wiemy, że w uprawach sadowniczych, szczególnie w rejonie grójeckim, zawartość próchnicy często jest bardzo niska, bo często jest poniżej 1% tej materii organicznej. Najlepiej, jakby to było około 2%, ale jeżeli przez lata rośnie sad, nie wnosimy substancji, obornika czy kompostów, to rzeczywiście ta degradacja tych gleb następuje. A próchnica ma ogromne znaczenie dla gromadzenia wody w okresie opadów. Dlatego tutaj to, co teraz, ta woda spadała w okresie listopad, grudzień, styczeń, mieliśmy dużą ilość opadów. Na glebach próchnicznych ta woda jest zatrzymywana w kompleksie sorpcyjnym, w profilu glebowym i ta woda będzie dla roślin dostępna. Każdy 1% próchnicy jest w stanie zgromadzić do 160 metrów sześciennych wody. Gleby ubogie w próchnicę będą tej wody gromadziły dużo, dużo mniej, bo tutaj możemy powiedzieć tak, że te gleby zasobne zatrzymają do 80% wody z opadów, a gleby ubogie w próchnicę tej wody zatrzymają do 20%. Tak że jeżeli przyjdzie sucha wiosna, to na glebach lekkich, ubogich w próchnicę tej wody będzie brakowało. I drugim bardzo ważnym czynnikiem jest to, że kwasy humusowe, próchnica poprawiają zasobność gleby. Próchnica potrafi zmagazynować 4 do 12 razy więcej składników niż część mineralna i to ma ogromne znaczenie. I dodatkowo jeszcze dobra zawartość próchnicy stabilizuje nam odczyn gleby. Niweluje toksyczne działanie jonów glinu, żelaza czy manganu. No i też bardzo istotny aspekt, poprawia aktywność mikrobiologiczną gleby.

Tak że tutaj masa próchnicy w glebach jest różna. Oczywiście to jest związane z zawartością próchnicy, budową geologiczną tych gleb, ale waha się od 40 ton na glebach płowych, gdzie jest niska zawartość próchnicy, na glebach brunatnych jest to do 80 ton, a na czarnoziemach, których niestety w Polsce jest bardzo mało, zawartość próchnicy może dochodzić do 200 ton na hektar. To jeszcze jest bardzo istotne w naszych warunkach klimatycznych, szczególnie poprzednie zimy, kiedy nie mieliśmy praktycznie tych zim, cały czas były dodatnie temperatury, w glebie zachodziły te przemiany mineralizacji próchnicy i te straty dochodziły często, przekraczały 0,5 tony na hektar próchnicy rocznie.

Jeżeli nie ma możliwości wnoszenia substancji organicznej do gleby, to ta degradacja gleb niestety następuje bardzo szybko i też to dodatkowo wpływa na produktywność i uzyskiwanie wysokich plonów. Dlatego też ktoś powie, że znów mówimy o Rosahumusie, ale rzeczywiście jest to bardzo fajny produkt w tych gospodarstwach, w których nie ma możliwości zastosowania obornika. Są problemy dzisiaj z podłożami popieczarkowymi czy kompostami. Zastosowanie kwasów humusowych jest doskonałym sposobem na to, żeby poprawić strukturę gleby, poprawić życie biologiczne, ograniczyć straty składników pokarmowych i w konsekwencji być takim magazynem życia dla roślin.

Dlaczego mówię o tym magazynie życia? Powiedziałem państwu, że cały czas w glebie zachodzą dwa przeciwstawne procesy, mineralizacji i humifikacji. Jeżeli nie wnosimy dużo resztek roślinnych, a w sadach tych resztek jest relatywnie mało, bo to opadnięte liście, ale jeżeli będą wiatry, jest sucho, to te liście też wywiewane są często, pędy pocięte wracają na pole. Ale jeżeli ta zawartość próchnicy będzie wynosiła około 2%, to też trzeba w bilansie wziąć pod uwagę, że w procesie mineralizacji uwolnionych zostanie na glebach ciężkich około 70 kilogramów azotu, na glebach średnich nawet 80, a na glebach lekkich do 90 kilogramów azotu. To też będzie nam wpływało na konieczność ustalenia wysokości dawek nawozów i pozwoli nam to obniżyć dawki nawozu nawożenia mineralnego, w tym przypadku azotem, ale w procesie mineralizacji też uwalniany jest potas, fosfor może w mniejszych ilościach, ale też te składniki są do gleby w formach dostępnych łatwo wprowadzane.

Oprócz Rosahumusu w ofercie mamy dwa nawozy jeszcze płynne, Startus Active, który zawiera oprócz kwasów humusowych część NPK oraz dwa aminokwasy: tryptofan i metioninę, które stymulują dodatkowo wzrost roślin, są prekursorami auksyn, hormonów wzrostu, także tutaj dodatkowo będą wpływały nam na szybszy wzrost roślin, no jak i humus, forma płynna Rosahumusu, niższa koncentracja, ale tutaj doskonale się tak samo sprawdza jak Rosahumus. I te nawozy polecam albo późną jesienią po zbiorach owoców, albo wczesną wiosną wykonać te opryski po to, żeby kiedy jeszcze mamy wilgotną glebę, żeby te nawozy zadziałały w glebie i żeby rzeczywiście tutaj zapobiegały wypłukiwaniu składników pokarmowych i wpływały, zmniejszały antagonizmy jonowe, poprawiały wzrost roślin.

Nowością w naszej firmie jest nawóz Algasoil, też nawóz służący do poprawy żyzności gleby, nawóz w 100% organiczny, otrzymywany z alg morskich Sargassum, nawóz zawiera część NPK, azot, fosfor, potas, także tutaj dodatkowo jod, ale tak samo zawiera bardzo dużo węgla organicznego, kwasy humusowe, substancję organiczną i nawóz jest w formie granulatu, 50 kilogramów na hektar, dawka 50 do 100 kilogramów. Stosując Algasoil razem z nawozami mineralnymi NPK, załóżmy Rosafertami czy innymi nawozami bezchlorkowymi, czy nawozami wapniowymi, możemy obniżyć dawki tych nawozów o 25%. Podobnie jak Rosahumus czy Acti Humus, Algasoil ma świadectwo kwalifikacji do stosowania w rolnictwie ekologicznym, tak że tutaj też to jest bardzo ważna zaleta tego produktu.

No i dochodzimy do tego aspektu nawożenia podstawowego: jakie nawozy stosować? Oczywiście ja polecam, tak jak państwo słuchacie czasami naszych zaleceń, czy korzysta, jednak w uprawach sadowniczych polecamy, szczególnie w tych młodszych sadach, nawozy bezchlorkowe. To jest głównie, rośliny jednak… chlor tutaj ma pewnego rodzaju niepożądane działanie na system korzeniowy, nadmierna koncentracja w młodych sadach, dlatego powinniśmy stosować nawozy bezchlorkowe. Państwo doskonale znacie z naszej oferty Rosaferty: 12-12-17, 5-15-20 czy 5-12-24, YaraMila Complex. No i nawozy, które stosujemy wczesną wiosną, Rosaferty i nawozy Unika Calcium czy CropMix, saletra potasowo-wapniowa, które stosujemy w gruszach po kwitnieniu w trakcie wzrostu owoców jako doskonałe źródło wapnia i potasu oraz azotu dla grusz po to, żeby uzyskać dobrej jakości duże owoce.

Tutaj ważnym też, tak jak już państwu mówiłem wcześniej o tym wapniu, grusze mają bardzo duże wymagania co do wapnia i dlatego też polecamy jako źródło wapnia odżywczego Siarczan Wapnia ASX oraz Polysulphate, który tutaj dostarcza nam wapnia, siarkę. Ważne jest, żeby te nawozy, ta siarka czy wapń są w siarczanie wapnia rozpuszczalne w 100%, tylko ten proces rozpuszczania troszkę trwa, dlatego też te nawozy wapniowe warto zastosować późną jesienią po zbiorach lub bardzo wczesną wiosną, kiedy jeszcze jest dużo wilgoci, żeby te wapń i siarka stopniowo przemieszczały się w głąb gleby, wtedy będą w zasięgu systemu korzeniowego, nie będą wypłukane poza zasięg systemu korzeniowego.

Oczywiście w gruszach, tak samo jak i w jabłoniach, bardzo istotny jest magnez, tutaj doskonałym produktem jest Kiezeryt, 25% magnezu rozpuszczalnego w wodzie. A jeżeli ktoś tutaj szuka tańszych rozwiązań, to mamy nawozy z serii ASX Pk Plus, Pk Plus 6-30 czy 15-30, które tutaj można stosować, czy ASX Crop, to są nawozy chlorkowe, ale te nawozy powinniśmy stosować późną jesienią, tak żeby jeszcze w tym okresie spoczynku zimowego, czy tak samo jak sól, żeby chlor z tych nawozów był wypłukany w okresie zimowym. I naprawdę nie polecam stosowania nawozów na bazie soli potasowej do nawożenia młodych sadów gruszowych.

Pod nowe nasadzenia polecamy też, część sadowników czy w jabłoniach, czy w gruszach stosuje te nawozy wolnodziałające w momencie sadzenia po to, żeby zabezpieczyć składniki pokarmowe w tym okresie początkowym wzrostu. I tutaj mamy nawozy otoczkowane, wolnodziałające. Nowa marka, ASX Cote Standard 6M, taki 15-09-16 i wysokopotasowy 14-07-20. Są w dwóch wersjach – 3 i 6 miesięcy, ale do nawożenia grusz polecam osobiście, jeżeli tutaj ktoś stosował Basacote, ASX Cote Standard 6M polecamy, tak że tutaj równomierne uwalnianie składników pokarmowych. Nawozy stosujemy w momencie sadzenia drzewek, 50 gram na jedno drzewko, tak że tutaj mamy dostarczone składniki pokarmowe w całym tym okresie wzrostu, kiedy drzewka będą się dobrze rozwijały.

No i w gruszach może fertygacja jest mniej popularna, jak w innych gatunkach, szczególnie w krzewach jagodowych, ale też jeżeli przychodzą te okresy niedoboru wody, tutaj nie da się uzyskać wysokich plonów bez nawadniania plantacji. A żeby tę wodę dobrze wykorzystać, to też musimy dostarczyć składniki pokarmowe, bo woda jest dobrodziejstwem, ale jeżeli przychodzą te okresy suszy, a mieliśmy już takie okresy, że przez czasami 40-50 dni nie spadła kropla deszczu, to wtedy duża transpiracja i tej wody zaczyna brakować nawet na najlepszych glebach. I wtedy, żeby ta woda była dobrze wykorzystywana, trzeba razem z tą wodą podać składniki pokarmowe, bo samo nawadnianie powoduje wypłukanie, pod kroplownikiem tej wody, składników pokarmowych. W głębsze warstwy gleby i tutaj rośliny mogą po pewnym wzroście odczuwać niedobory składników pokarmowych. I tutaj do fertygacji polecamy nawozy rozpuszczalne w 100% w wodzie z serii Rosasol, Ultrasol czy Soluplanty. W Soluplantach bardzo fajne rozwiązanie, część fosforu jest w postaci polifosforanu, tak że ten fosfor nie jest sorbowany przez kompleks sorbpcyjny, przemieszcza się w głąb profilu glebowego i jest łatwiej dostępny, będzie dla całego systemu korzeniowego pobierany przez rośliny.

I oczywiście źródło wapnia, polecamy od lat tiosiarczan wapnia, doskonały produkt, ale też od tego roku mamy w ofercie saletrę magnezową do fertygacji, saletrę potasową, saletrę wapniową, monofosforan potasu, jak wszystkie nawozy w naszej serii ASX. Tak że tutaj można doskonale sobie zrobić, skomponować całe programy fertygacji grusz, ale tak samo innych upraw sadowniczych, bazując na naszych produktach.

I tutaj temat, który z bólem się może gdzieś w uprawach sadowniczych rodzi, ale który rzeczywiście, myślę, że patrząc na takie działania proekologiczne, na ochronę środowiska, o której się coraz częściej mówi, to tutaj stosowanie tych produktów mikrobiologicznych, które będą dostarczały nam azot, tak jak w przypadku Rhizosum N plus, czy w drugim produkcie Delsol Plus, który będzie wpływał na przemianę fosforu w glebie, te produkty naprawdę doskonale się sprawdziły w poprzednich latach. Zarówno w uprawach rolniczych, gdzie mamy większe potrzeby pokarmowe, jeżeli chodzi o azot, ale w uprawach sadowniczych też doskonale się sprawdzają. I zachęcam państwa, żebyśmy jednak wdrażali produkty typu Rhizosum N plus czy Delsol do nawożenia upraw sadowniczych z kilku powodów. Po pierwsze zmniejszamy tu emisję CO2, dlatego że dawka Rhizosumu na hektar jest to ekwiwalent, ten 0,133 kilograma ekwiwalentu CO2, czyli dwutlenku węgla, tlenku azotu i metanu. A na wyprodukowanie na przykład 100 kilogramów saletry amonowej ten ekwiwalent wynosi 102 kilogramy tego ekwiwalentu. Czyli tutaj patrząc na te działania proekologiczne, lepsze powietrze, tutaj rzeczywiście stosowanie tych produktów mikrobiologicznych jest naprawdę bardzo efektywne. Zalecana dawka Rhizosumu to 25 gram na hektar w sadach polecamy i produkt zawiera Azotobacter salinestris. I tutaj rzeczywiście robiliśmy doświadczenia i część klientów zastosowała te produkty z bardzo dobrymi efektami, dlatego że stosując te bakterie, one działają w glebie od momentu aplikacji praktycznie przez cały okres wegetacji, ale też zasiedlają glebę, jeżeli są dobre warunki do wzrostu i będą działały w kolejnych latach. Także tutaj ważne jest, żeby ta gleba miała przynajmniej pH 5,5, wtedy mamy już bardzo dobre warunki do rozwoju bakterii Azotobacter salinestris, a jak będzie 6 czy powyżej 6, to jest jeszcze lepiej. I to, co bardzo istotne, bakterie Azotobacter salinestris działają w temperaturze już od 4 do 35 stopni Celsjusza. Tutaj rzeczywiście to jest bardzo ważna zaleta, dlatego że przy temperaturze 4-5 stopni rusza już wegetacja, rośliny zaczynają pobierać azot i wtedy mogą tutaj rzeczywiście ten azot czerpać po to, żeby go nie zabrakło nam w okresie wegetacji. A jeżeli przychodzi nam okres suszy, wtedy też okresowo występują braki, problem z pobieraniem tych nawozów mineralnych, a Rhizosum, który zasiedli nam rośliny, będzie przez cały okres wegetacji, wtedy, kiedy ten azot jest potrzebny, będzie pracował i dostarczał azot roślinom.

Rhizosum N Plus czy bakterie Azotobacter salinestris działają na trzech poziomach. Przede wszystkim mogą działać, jeżeli wykonamy oprysk dolistny, zasiadają liście roślin, wnikają do środka rośliny, będą dostarczać azot bezpośrednio do liścia. Jak wykonamy ten zabieg, część nawozów opada na glebę, bakterie zasiedlają nam glebę, ryzosferę, ale też są pobierane jako endofit korzeniowy, zasiedlają nam system korzeniowy. Czyli mamy dostarczenie tego azotu zarówno przez liście, jak i przez glebę.

I to, co bardzo istotne, czasami mieliśmy takie obawy sadowników, że jak zastosujemy Rhizosum, czy nie będzie problemów z przedawkowaniem tego azotu? Tu jest taki bardzo fajny mechanizm równowagi. Bakterie azot wiążą przy pomocy enzymu nitrogenazy. A tutaj jest mechanizm taki, że jak bakterie produkują w roślinie ten azot, jon amonowy, to jeżeli jego stężenie jest… rośliny potrzebują w danym momencie mniej tego azotu, to jest uruchamiana syntetaza glutaminowa, która tak jakby odcina nam bakterie, idzie impuls, że nam azotu wystarczy, bakterie wstrzymują produkcję tego amoniaku. Tak że nie ma takiej obawy, że stosowanie Rhizosumu będzie nam przedłużało wegetację, będą zbyt długo rosły pędy, większe szkody mrozowe. Nic takiego się nie dzieje, bo ten mechanizm równowagi jest tu bardzo korzystny i my robiliśmy dużo doświadczeń w uprawach rolniczych, rzepak, zboża ozime, gdzie nie było żadnego problemu z gorszym przezimowaniem tych upraw i tak samo w gruszach czy jabłoniach też takiego problemu nie zaobserwowaliśmy. To co bardzo istotne, Rhizosum działa bardzo szybko w roślinie, zasiedla roślinę. Widzicie państwo takie zdjęcia pod mikroskopem elektronowym, zielone plamki jest to Rhizosum, to jest Azotobacter salinestris, który zasiedlił nam liście i rzeczywiście też robiliśmy takie badania w glebie, w roślinie, w Instytucie Ogrodnictwa w Skierniewicach, gdzie już po 7 dniach mamy 3 razy prawie większą koncentrację, a po 14 dniach od momentu zasiedlenia, wykonania oprysku, ta koncentracja nam Azotobacter salinestris bardzo wzrasta i rzeczywiście te bakterie pracują, dostarczają roślinie azot.

I tak jak państwo widzicie, robiliśmy różne doświadczenia w ubiegłym roku, w 2022. Nie chcę państwa zanudzać, ale to, co bardzo istotne, w celach kontroli utrzymaliśmy pełne nawożenie azotowe, Rhizosum dodany do pełnego nawożenia azotowego był bardzo efektywny, redukcja azotu o 50 kilogramów była troszkę, mieliśmy lekki spadek, ale już 75% azotu plus Rhizosum, uzyskaliśmy plony dużo wyższe niż przy pełnym nawożeniu azotowym i minimalnie niższe niż przy pełnym nawożeniu azotowym plus Rhizosum. Tak że tutaj widzicie państwo, że ten zabieg jest naprawdę efektywny. Jak polecam stosować Rhizosum? 25 gram na hektar, najlepiej wykonać byłoby dwa zabiegi. Pierwszy zabieg wczesną wiosną, już, kiedy skończymy zabiegi produktami miedziowymi, belką herbicydową i później drugi zabieg po kwitnieniu, kiedy już mamy rozwinięte liście, zabieg dolistny po to, żeby dobrze zaopatrzyć rośliny w liściach. Wtedy są najlepsze efekty.

Oprócz tego, że azotobacter salinestris wpływa nam na dostarczanie azotu przez cały okres wegetacji, to też wpływa nam na zwiększenie i pobieranie potasu, żelaza, ale to, co bardzo istotne, produkuje duże ilości hormonów wzrostu. Tak jak podamy go do gleby, to też będzie nam stymulował syntezę auksyn, cytokinin, tak że też będzie tutaj dodatkowo stymulował wzrost roślin i będzie wpływał na lepsze zniesienie tych wszystkich warunków stresowych roślin uprawnych. I tutaj to, co w naszych doświadczeniach można powiedzieć, że jeden zabieg Rhizosum może obniżyć nam dawki, możemy obniżyć dawki azotu nawet o 50 kilogramów. Tak że tutaj jest to bardzo efektywne.

Produkt został wyróżniony jako innowacyjny produkt roku, także uzyskał Nagrodę Profesora Szczepana Pieniążka w 2022 roku.

I drugim produktem, mamy Delsol, Delsol Plus w zasadzie, bo część z państwa może pamięta, kilka lat temu mieliśmy taką pierwszą wersję produktu Delsol, który zawierał bakterie Pseudomonas putida. Dzisiaj Delsol Plus jest to produkt, który zawiera Pseudomonas putida, Bacillus subtilis i Trichoderma harzianum. Czyli dwie bakterie, jeden grzyb, które wpływają na pobieranie fosforu przede wszystkim, bo to jest najważniejsze zadanie. Fosfor jest w uprawach sadowniczych, jego pobranie jest relatywnie małe, ale jeżeli tego fosforu brakuje, gorszy rozwój systemu korzeniowego, gorsza gospodarka energetyczna, tak że też to wpływa na pobieranie innych składników pokarmowych. Ale tutaj bakterie Pseudomonas putida wpływają na przemianę tego fosforu, którego około 50% w glebie jest to fosfor organiczny. Bez pomocy tych bakterii ten fosfor dla roślin jest niedostępny. Tak że tutaj stosując te bakterie uruchamiamy fosfor, ale to nie tylko fosfor, dlatego że Pseudomonas putida wytwarzają siderofory, czyli taki związek kompleksowy, chelatujący, który będzie nam wpływał na to, że zwiększamy dostępność żelaza. Żelazo jest kluczowym czynnikiem, jednym z najważniejszych mikroelementów obok boru. I tutaj ta dostępność żelaza będzie większa. Druga rzecz, to żelazo jest blokowane, jego dostępność dla mikroorganizmów chorobotwórczych, ale ten siderofor powoduje, że to żelazo jest dostępne dla roślin uprawnych i dla pożytecznych mikroorganizmów. Produkują kwas ketoglutarowy, który też wzmacnia system korzeniowy, działa jak stymulator i też syntezują te hormony roślinne, auksyny także tutaj i dodatkowo produkują takie substancje, które chronią nam system korzeniowy przed patogenami, cyjanowodór, kwas salicylowy, antybiotyki, fenazyna. I to jest bardzo istotne zadanie tych bakterii. Tak że tu jest nie tylko sam fosfor, ale inne działania.

Trichoderma harzianum, grzyb, który wpływa na współżycie z roślinami, produkują enzymy lityczne, dostarczając roślinom składniki pokarmowe, też fosfor, ale taką szczególną antybiozę tworzą, że chronią system korzeniowy przed innymi patogenami także tutaj i wpływają na pobieranie składników pokarmowych, dostarczając je roślinie i indukują odporność roślin. I Bacillus subtilis też wpływa nam na fosfor, na przemianę fosforu, ale o ile Pseudomonas putida wpływa na przemianę żelaza, wytwarzanie sideroforów, to Bacillus subtilis, ten konkretny szczep, wytwarza siderofory, które wiążą cynk. A cynk, jak państwo doskonale wiecie, też ma kluczowe znaczenie dla początkowego wzrostu roślin uprawnych w okresie niskich temperatur, ruszania wegetacji. Cynk jest klucz, ma niezmierne znaczenie dla podziałów komórkowych roślin. I też wpływają na lepszą zdrowotność, kondycję roślin. Tak że tutaj, jak byśmy spojrzeli po wykonaniu zabiegu w ten system korzeniowy, jest lepiej chroniony, lepsze pobieranie fosforu, silniejszy rozwój systemu korzeniowego i będzie to doskonale wpływało nam na rozwój roślin.

I ta dostępność fosforu, to jest takie doświadczenie jeszcze starsze, które robiliśmy z Delsolem, teraz widzicie państwo. Tam, gdzie mieliśmy pełne nawożenie, tylko kontrola, nawożenie mineralne, dostępnego fosforu było 13 miligramów na 100 gram gleby. Tu, gdzie był stosowany Delsol, dostępność tego fosforu, zawartość w glebie przekraczała 20 miligramów, czyli o ponad 50% tego fosforu, dostępność nam się zwiększyła. Tak że to jest bardzo istotne. Jak powiedziałem, Delsol można stosować wyłącznie z Rhizosumem w formie oprysku belką herbicydową wczesną wiosną 1 do 2 kilogramów, w uprawach sadowniczych grusz polecamy 1 kilogram i 25 gramów Rhizosumu. Bardzo dobry efekt. Jak państwo byście nowe nasadzenia, czy grusze, czy jabłonie, czy inne drzewa owocowe – razem z Rosahumusem zamoczyć dosłownie na chwilę w jednoprocentowym roztworze plus Rosahumus 6 gram nawozu na jedno drzewko. I w truskawkach, malinach, gruszach, sadach owocujących stosujemy wczesną wiosną w dawce 1 kilogram plus 25 gram Rhizosumu.

To, co jest bardzo istotne, kwitnienie. Tu wiadomo, w uprawach gruszy dużo się stosuje różnych zabiegów giberelinowych. O tym Robert już mówi, tak że ja się nie będę na tym skupiał, ale nawozowo. Bor jest tym składnikiem, żeby rośliny lepiej kwitły. Bor ma kluczowe znaczenie. Ale oprócz tego, że bor wpływa nam na rodność pyłku, lepsze zawiązanie owoców, lepsze kwitnienie, też bor wpływa nam na jakość tych owoców. Dlatego że przy silnym niedoborze boru występują w owocach grusz tak zwane komórki kamienne, które obniżają nam jakość owoców. I tutaj ważne jest, żeby tego boru nam roślinom nie zabrakło. Niestety gleby polskie są bardzo ubogie w bor. Około 90% gleb to są gleby, które mają bardzo niską zawartość boru. I tutaj podanie tego boru ma kluczowe znaczenie, żeby rośliny lepiej kwitły, lepsze zawiązanie owoców i żeby te owoce były dobrej jakości. Czyli tutaj mamy trzy produkty. Bolero, Bolero Zn, Boramina. Do wyboru. Takim produktem topowym dzisiaj jest Bolero, który oprócz boru, bor jest skompleksowany sorbitolem, który wpływa na… Bor nie jest metalem, tak że nie jest chelatowany. Tak że ten sorbitol jest takim składnikiem, który najbardziej nam wpływa na przemieszczanie się tego boru w roślinie, zapewnia jego szybki transport, dotarcie do tych miejsc, gdzie tego boru brakuje. Dla klientów szukających tańszych rozwiązań jest ASX Boramina oparta na boroetonoloaminami.

I to, co jeszcze na okres kwitnienia, myślę, że państwo stosujecie to od lat i to jest bardzo istotny produkt, Metalosate. Głównie w jabłoniach stosowany w tym okresie, wytworzenia pąków kwiatowych, różowego pąka, czy tutaj w gruszach tak samo polecamy po wytworzeniu pąków kwiatowych Metalosate Calcium. Dlaczego? Ten jeden zabieg, bardzo wczesny, 2 litry na hektar, powoduje, że dostarczamy wapń, kiedy jeszcze jest duża konkurencja o ten wapń pomiędzy pędami wegetatywnymi a generatywnymi. Zawsze większość auksyn jest w pędach wegetatywnych, tam jest większa siła ssąca, ale jak stosujemy Metalosate Calcium, produkt ten zawiera dużo tryptofanu, czyli tego prekursora auksyn. I też tutaj dzięki temu, jak wykonamy zabieg na kwiaty, zapewniamy lepsze ssanie wapnia do tych pąków kwiatowych, do zawiązków owoców i też poprawiamy tutaj lepsze odżywienie roślin i kwiatów, i zawiązków owoców. No a już dbamy od razu o dobrą jakość tych owoców. Ale tutaj dodatkowe zalety, ta siła ssąca, będzie ta pompa wapniowa, będzie nam zapewniała lepsze pobieranie wapnia z gleby.

No i dochodzimy do tego elementu biostymulacji, która tutaj jest bardzo popularna, czasami wręcz konieczna, dlatego że niestety nie ma w tej pogodzie spokoju, nawet to, co mieliśmy w tym roku w tej zimie. Przełom listopada, grudnia, pierwszy atak zimy, mrozy też prawie do 20 stopni, później odwilż, później znów po świętach w styczniu mieliśmy kolejny atak zimy, krótki, ale też te mrozy do 20 stopni dochodziły. Tutaj tych czynników pogodowych, a później wiosną czy latem, nie wiadomo, co będzie dalej. Teraz, tak jak już powiedziałem państwu, mamy tej wody więcej niż było jeszcze rok temu, ale co będzie za miesiąc, dwa czy za cztery miesiące, dzisiaj nie jesteśmy w stanie tego powiedzieć. Nawet żadne prognozy chyba aż tak daleko nie pójdą, jakie będą temperatury, ale jeżeli coraz więcej, częściej spotykamy się, że mamy coraz wyższe temperatury, 30, 33, 35 nawet stopni Celsjusza w naszych warunkach, to też nie jest dobre dla roślin uprawnych. I tutaj stosowanie tych produktów, które będą wpływały nam na lepsze podziały komórkowe, lepszą gospodarkę wodną, syntezę chlorofilu, będą miały ogromne znaczenie, dlatego żeby rośliny lepiej znosiły te wyjątkowo niekorzystne warunki pogodowe.

I takim tym najważniejszym produktem, który polecamy, jest Maral. Doskonale państwo go znacie i o tym produkcie powiem jeszcze kilka zdań, ale oprócz Maralu mamy ASX Krzem, czyli produkt zawierający krzem w postaci kwasu ortokrzemowego plus substancja organiczna. Doskonały produkt, który wspomaga nam kondycję roślin w sytuacjach stresowych, kiedy mamy niskie temperatury, ale tak samo wysokie temperatury. ASX Tytan wpływa nam na zdrowotność liści, kondycję liści, dlatego że może nie jest składnikiem chlorofilu, ale wpływa na lepszą syntezę chlorofilu i lepszą sprawność fotosyntezy. I tutaj, jeżeli mówimy o uzyskaniu, to co już mówiłem wcześniej, żeby te liście były zdrowe do samego końca, kiedy muszą odżywiać owoce, wtedy stosowanie tytanu razem z siarczanem magnezu czy produktem Mag S Aloy jest kluczowe, żeby ta synteza chlorofilu zachodziła bardzo intensywnie, a przy temperaturze powyżej 26 stopni Celsjusza w naszych warunkach większość roślin uprawnych są już problemy z syntezą tego chlorofilu i trzeba wspomagać, żeby ten proces zachodził cały czas, żeby nie dochodziło nam do różnego typu nekroz. Omex Zynergy, też wzmacnianie roślin, budowanie takiej odporności, produkcja fitoaleksyn, czyli tutaj to jest bardzo istotny element, żeby te rośliny były zdrowsze. No i Protaminal, czyli nawóz zawierający 11,5% aminokwasu pochodzenia roślinnego, bardzo dobry produkt jako dodatek do wszystkich nawozów dolistnych, które będziemy stosowali, przyspiesza ich wnikanie do rośliny, ale też dostarczy nam aminokwasów i szczególnie rośliny mniej zużywają wtedy energii do produkcji syntezy, zawartość aminokwasów, tak że też będą budowały proces metabolizmu, przemian białkowych. No i dwa produkty, jeden państwo znacie doskonale, Viflo MiedźBor, produkt, który tutaj doskonale dostarczy nam bor, tak samo potas, mangan i żelazo dla roślin, ma wyjątkowe właściwości. Jest to pierwszy produkt w ogóle na polskim rynku, który zawiera miedź skompleksowaną kwasem hepta glukonowym. Jest to bardzo fajny związek, który zapewnia bardzo szybkie pobieranie miedzi do rośliny, przemieszczanie tej miedzi, to jest tak zwana miedź systemiczna i dodatek tych innych składników pokarmowych plus kwas hepta glukonowy powodowały, że jest to bardzo efektywny produkt, który podnosi nam, poprawia zdrowotność, ogranicza występowanie różnych chorób. Od tego roku w ofercie będzie też troszkę zmodyfikowana formulacja tego produktu, będzie czysta miedź systemiczna, 6% miedzi bez tych innych składników pokarmowych, tak że tutaj też będzie można wybrać, ale Viflo Miedź-Bor jest takim produktem topowym, dlatego że te inne dodatki plus cały ten kompleks tego hepta glukonianu powodują, że rzeczywiście te produkty są naprawdę skuteczne, jeżeli chodzi o takie szybkie dostarczenie miedzi, a to co bardzo istotne, tej miedzi my wnosimy relatywnie mało, ale jest to miedź, która wnika do rośliny, działa w środku rośliny, poprawia, dostarczając, likwidując niedobory miedzi oraz poprawiając kondycję i zdrowotność roślin.

W tym roku do oferty wchodzą jeszcze dwa produkty, które służą do poprawy zdrowotności, likwidacji tych stresów, zmniejszania stresów różnych abiotycznych, biotycznych, poprawiają kondycję zarówno w niedoborach wody, stresie termicznym, czyli jest to produkt zawierający przede wszystkim srebro. Silver Mix zawiera na dzień dzisiejszy, jest to najbardziej skoncentrowany nawóz, który zawiera 3000 miligramów srebra w jednym litrze, bardzo wysoka koncentracja, srebro ma to działanie antyseptyczne, odkażające, ograniczające rozwój patogenów, tak że tutaj ta zdrowotność tymi produktami będzie na pewno wyższa. I rzeczywiście Silver Phos 500 miligramów, tutaj na początku polecamy stosować Silver Mix, a w okresie przed kwitnieniem, przed wytworzeniem pąków kwiatowych, mieszankę Silver Mix plus Silver Phos po to, żeby dostarczyć tak samo energii roślinom. I później po kwitnieniu stosujemy przemiennie te nawozy fosforowe, Silver Phos, później przed zbiorami jest stosowany. Zalecane stężenie 0,03 do 0,05%.

No i dochodzimy do tego produktu, o którym chciałem państwu powiedzieć, bo naprawdę jest to doskonały produkt, który się sprawdził w naszych warunkach, Maral, produkt, który zawiera i tę część mineralną, czyli azot, fosfor, potas, cynk, fenylopropanoidy pochodzące… prekursor kwasu salicylowego, ten kompleks Ryzea otrzymywany z trzech rodzajów alg morskich, no i wysoką zawartość jodu, cynk oraz kwasy humusowe. To, co jest bardzo istotne, Maral, trzy rodzaje alg morskich, jako jedyny produkt na polskim rynku, trzy algi: Ascophyllum nodosum, Laminaria, Fucus. Dzięki tak bogatemu składowi te produkty są bardzo bogate, jeżeli chodzi o całą masę hormonów roślinnych, które stymulują podziały komórkowe, zwiększają odporność roślin na niskie temperatury, na wysokie temperatury, tak że tutaj plus. I będą pobudzały rośliny do lepszego wzrostu, a co jest bardzo istotne tutaj do tego, żeby te owoce gruszek były jak największe. A jeżeli nam okresy przymrozkowe wychodzą, to rzeczywiście jest to doskonały produkt z połączeniem z ASX Krzem, gdzie rzeczywiście bardzo nam fajnie zapobiega uszkodzeniom mrozowym lub jeżeli wykonamy zabieg po tych przymrozkach, bardzo dobrze wpływa nam na regenerację uszkodzeń mrozowych. I to, co bardzo istotne, Maral zawiera bardzo wysoką zawartość kwasu alginowego, który obok kwasów humusowych czy sideroforów wpływa nam na zmniejszenie antagonizmu jonowego, pobieranie składników pokarmowych przez rośliny. I tutaj jest to bardzo istotne, żeby rośliny mogły lepiej wykorzystywać te składniki pokarmowe, lepsze wykorzystanie i dzięki temu mniejsze koszty nawożenia i lepsze odżywienie roślin. I bardzo istotny jeszcze jeden element, czyli fenylopropanoidy. Ten kwas salicylowy ma obok krzemu bardzo istotną funkcję, że przyspiesza zamykanie aparatów szparkowych. Tam, gdzie rzeczywiście zaczynają się okresy wysokich temperatur, warto wykonać zabieg Maral plus ASX Krzem. Wtedy te produkty wpływają nam doskonale na przyspieszenie zamykania aparatów szparkowych. Tam, gdzie jest nawadnianie,

Maral też jest bardzo fajny, dlatego że przy zastosowaniu poprzez fertygację Maral doskonale nam rozwija system korzeniowy. A należy pamiętać, że jeżeli, a już mieliśmy takie sytuacje, gdzie wydawało nam się, że temperatura gleby w Polsce nigdy nie przekroczy, jeszcze do 2015 roku, że nie przekroczy 20 stopni Celsjusza na tych 15-20 centymetrach, okazało się, że takie sytuacje już mają miejsce. A należy pamiętać o tym, że przy temperaturach powyżej 20 stopni Celsjusza sprawność systemu korzeniowego mocno spada, gorzej pobiera wodę, składniki pokarmowe, dlatego podanie Maralu poprzez fertygację, kiedy mamy długie okresy suszy, wysokich temperatur, podawany poprzez fertygację bardzo dobrze wpływa nam na utrzymanie sprawności systemu korzeniowego, jego rozwój i pobieranie składników pokarmowych, dzięki czemu rośliny będą lepiej znosiły te okresy suszy wysokich i silnego nasłonecznienia.

I tutaj rzeczywiście Maral wpływa bardzo dobrze nam na zawiązywanie owoców. Mamy dużo wyższe ilości zawiązanych owoców i plon na drzewa. To są badania rejestracyjne z Instytutu Ogrodnictwa profesora Wójcika i widzicie państwo, że rzeczywiście liczba kwiatów jest dużo wyższa tam, gdzie ten Maral stosujemy przed kwitnieniem, w momencie wytwarzania pąków kwiatowych, ale także i to plonowanie też tutaj było bardzo wysokie. Maral doskonale nam się sprawdza jako ten jeden z głównych produktów, który będzie miał bardzo duży wpływ na plonowanie i wielkość owoców.

To, co już powiedziałem wcześniej, zdrowe liście to podstawa. Ja jestem nawozowcem i tutaj to, co już powiedziałem wcześniej, dostarczanie tych składników, które będą wpływały na to, żeby te liście były ładne, zdrowe, zielone, żeby była duża zawartość chlorofilu, sprawna fotosynteza, wysoka produkcja asymilatów, bo dzięki temu uzyskamy duże owoce. I tutaj bardzo istotne jest, żeby nie zabrakło nam magnezu. To, co już mówiłem, że przy tych temperaturach powyżej 26 stopni magnez trzeba stosować, czy to siarczan magnezu, czy Mag S Aloy, to są te dwa produkty, plus saletra magnezowa do fertygacji, to są w zasadzie trzy produkty, które magnez nam dostarczą w różnych formach i warto te sposoby aplikacji i te formy nawozów łączyć i dobierać. Też dobre zaopatrzenie w potas, czyli tutaj jeżeli nie mamy fertygacji, to jest Qrop Mix czy Unika Calcium, to są produkty, które ten potas będą nam w okresie po kwitnieniu dostarczały w formie posypowej plus wapń, saletra potasowo-wapniowa i trochę azotu. Tam, gdzie mamy niedobór azotu, stwierdzimy, Azofol jest doskonałym produktem w połączeniu z siarczanem magnezu plus ASX Complex. To jest mieszanka, która doskonale działa nam na ładne liście, zdrowe liście. Azofol dodatkowo zawiera lignosulfoniany, które też wytwarzają na powierzchni liścia taką warstwę chroniącą trochę przed nadmiernym nasłonecznieniem. No i tiosiarczan potasu, trasole czy rosasole, nawozy do fertygacji i do nawożenia dolistnego, kiedy będą jakieś braki potasu, doskonale się sprawdzają, żeby ten potas uzupełnić.

No i jeszcze jeden składnik. Mówiłem o borze, który jest niezmiernie istotny dla kwitnienia, jakości owoców. Drugim składnikiem z mikro jest żelazo. To, co jest niezmiernie istotne, grusze pobierają dużo żelaza. Żelazo ma ogromny wpływ na sprawność syntezy chlorofilu. Żelazo jest składnikiem chlorofilu. To jest jeden element. Ale druga rzecz, żelazo też jest niezmiernie istotne, dobre jego pobranie, zaopatrzenie w żelazo po to, żeby była ładna skórka zielona owoców. I tutaj warto to żelazo podawać. Jeżeli państwo zrobicie analizę gleby i wyjdzie w analizach, że jest niska zawartość żelaza lub jesteście świeżo po wapnowaniu pola, daliście wyższe dawki wapnia, wtedy może być przejściowe zablokowanie pobierania żelaza i wtedy warto zastosować chelat żelaza, ten Fe „habet” tak zwany, HBED, chelat który jest najsilniejszym chelatem doglebowym. Ten produkt stosujemy w formie oprysku doglebowego, pasów herbicydowych wczesną wiosną, pod koniec kwietnia, na początku maja. Pierwszy zabieg 5 kilogramów i drugi zabieg na początku czerwca lub można też wykonać jeden zabieg HBED 10 kilogramów na hektar pod koniec kwietnia w momencie ruszania wegetacji. Ważne jest, żeby ten zabieg wykonać przed opadami deszczu, dlatego żeby to żelazo ładnie nam wsiąknęło w glebę. W 100% to żelazo jest chelatowane, nie ma żadnego uwsteczniania, rośliny będą z tego żelaza w 100% korzystały. W kolejnych latach możemy stosować już niższe dawki, nawet o połowę mniejsze. Jeżeli ktoś nie zrobi analizy gleby, a wyjdą problemy braku żelaza, to mamy dolistnie ASX Chelat Żelaza, gdzie jest chelat EDTA lub ASX Complex, który zawiera też 6% żelaza, doskonała kompozycja mikroskładników. Wszystkie metaliczne mikroelementy są schelatowane EDTA, super pobierany przez roślinę, super mieszalny, można stosować, tak jak powiedziałem, z siarczanem magnezu, z Azofolem czy z mocznikiem i taka kombinacja super będzie wpływała nam na zdrowotność liści.

No i ostatni praktycznie slajd, czyli poprawa jakości owoców i trwałości pozbiorczej. Tutaj, to co już mówiłem, tiosiarczan wapnia do fertygacji jako źródło wapnia, dostarczenie tego wapnia do budowy systemu korzeniowego, ale też i do owoców, i do nawożenia dolistnego, mówiłem już o Metalosate Calcium. Ważne jest, żeby przy tym produkcie pierwszy zabieg wykonać po wytworzeniu pąków kwiatowych, bo wtedy nie tylko dostarczamy wapnia, ale też zwiększamy tę pompę wapniową, dostarczamy tryptofan, który będzie nam zwiększał syntezę auksyn, czyli dodatkowe pobudzenie wzrostu roślin, a później po kwitnieniu stosujemy przemiennie Metalosate Calcium, Viflo Cal S, które też dodatkowo zawiera trochę srebra nanocząsteczkowego oraz nasz nowy produkt, który w tamtym roku wszedł do sprzedaży, ASX Chelat Wapnia, w którym wapń plus mikroelementy jest chelatowany w 100% chelatem IDHA, który jest w 100% biodegradowalny, zalecana dawka to jest 2 kilogramy na hektar. Bardzo fajny produkt, super mieszalny ze środkami ochrony roślin, praktycznie ze wszystkimi można ten produkt mieszać i bardzo efektywnie ten wapń wnika do rośliny, dostarczając wapń zarówno do budowy organów wegetatywnych, jak i do podniesienia koncentracji wapnia w owocach i do poprawy tego stosunku potas do wapnia, i lepszego przechowywania się owoców.

I tutaj dobre zaopatrzenie na podsumowanie, to jeszcze mamy jeden produkt, o którym może nie robiłem slajdów, to jest de facto nawóz, ale który ma takie działanie prozdrowotne, czyli BNA Pro, wodorotlenek wapnia, produkt, który polecamy do poprawy, zmniejszania tego ryzyka uszkodzeń mrozowych, ale takiej ochrony przed… i wahaniami temperatur w okresie zimy i wczesnego przedwiośnia, czyli BNA Pro, stosujemy go w dawce 200 litrów na hektar plus 800 litrów wody. Polecamy zabiegi późną jesienią po zbiorach, w tym roku było wyjątkowo trudno, bo liście na drzewach bardzo długo plus ta duża ilość opadów utrudniało stosowanie tego produktu. Lub wczesną wiosną, tutaj przełom, początek lutego, czy tam koniec lutego, też dodatkowo ma takie działanie ochronne przed różnego typu szkodnikami.

I tak na podsumowanie to chciałem powiedzieć, że tak, grusze… dlatego powiedziałem, że część z państwa może być zawiedzionych, że nie ma jednego prostego sposobu na to, żeby zrobić, uzyskać wysokie plony grusz, duże owoce, żeby super się przechowywały. Na cenę my nie mamy wpływu, ale grusze akurat są tą uprawą, która jest opłacalna w ostatnich latach. Ale to też wynika z tego, że tych nowych nasadzeń oczywiście przybywa, ale to, co mówiłem wcześniej, ten okres wejścia trochę czasu potrzebuje, żeby do tego pełnego owocowania. Ale grusze są teraz popularniejsze jako owoc i warto w nie inwestować. Ale żeby ten sad przynosił rzeczywiście korzyści, to musimy zrobić te analizy gleby, dostarczyć pewnej ilości azotu, potasu, wapnia. One mają największy wpływ na wzrost i wielkość owoców. Utrzymać te zdrowe liście przez cały okres wegetacji, od momentu ruszenia, aż do zbiorów, dlatego że one też będą nam gromadziły składniki pokarmowe dla roślin. I to, co bardzo istotne, też tutaj te zdrowe liście decydują o całym wzroście i plonowaniu roślin.

I jeżeli są te problemy różne przymrozkowe, brak wody, wysokie temperatury, przymrozki wiosenne, Maral, czy ASX Krzem, czy Protaminal, są tymi produktami, które doskonale regenerują rośliny po zimie, zapewnią dobry wzrost i wysokie plony nawożonych roślin.

I tutaj pokazały nam się dwa pytania. Pierwsze, o którym już troszkę mówiłem, ale być może gdzieś uciekło. Czy można stosować sól potasową w gruszach? Tak jak powiedziałem, ja osobiście jestem zwolennikiem, żeby w uprawach sadowniczych, szczególnie w młodych nasadzeniach, stosować raczej nawozy bezchlorkowe, gdzie mamy ich bardzo szeroki wybór, czy to Rosafert, czy Yara Mila Complex, czy później Unika Calcium, Qrop Mix, saletra potasowo-wapniowa. Ale oczywiście tutaj te nawozy są droższe od nawozów opartych na bazie soli potasowej. Jeżeli ktoś stosuje sól potasową, to oczywiście można to zrobić. Zalecam to robić w sadach trochę starszych, od tego 6-7 roku życia, żeby tak wchodzić z tą solą potasową, jeżeli ten czynnik finansowy ma tu decydujące znaczenie, ale też to, co jest bardzo istotne i myślę, że najważniejsze, termin stosowania tej soli potasowej. Dlatego że jeżeli zastosujemy sól potasową późną jesienią, po zbiorach owoców, listopad, nawet grudzień, jeżeli nie ma śniegu, można wjechać w pole bez żadnego uszczerbku dla struktury gleby, to wtedy w okresie opadów zimowych ten chlor zostanie wypłukany poza zasięg systemu korzeniowego, nie będzie szkodliwy. Ale jeżeli zastosujemy sól potasową wiosną i trafimy na okres suszy, część tego nawozu się rozpuści w glebie, ale nie będzie kolejnych opadów, które będą wypłukiwały ten chlor, to może tutaj dochodzić do pewnego rodzaju nadmiernej koncentracji chloru, który jest szkodliwy pod względem zasolenia gleby, bo to jest niepożądane i wtedy mogą być przejściowe kłopoty ze wzrostem roślin. I to w zasadzie na temat soli tyle.

I drugie pytanie: kiedy najlepiej stosować Siarczan Wapnia ASX? Podobnie jak tutaj przy soli potasowej. Siarczan wapnia, tak jak już powiedziałem, jest tym produktem, który zawiera wapń i siarkę w 100% rozpuszczalne w wodzie. Tylko że ten proces rozpuszczania to nie jest tak jak siarczan magnezu czy siarczan amonu, który wrzucamy do wody i momentalnie tam te składniki – magnez i siarka – się rozpuszczają w ciągu dosłownie kilku sekund. Tutaj ten proces jest bardziej złożony, ale też to dzięki temu nie ma takiego problemu, że nadmiernie nam się dostarcza zbyt duża ilość wapnia. Dlatego im wcześniej zastosujemy siarczan wapnia czy Polysulphate, który też zawiera dużo wapnia, czyli późną jesienią, wtedy ten wapń będzie nam sukcesywnie wsiąkał, rozpuszczał się, wsiąkał w głąb gleby, a dodatkowo też tutaj dostarczamy siarkę, która jest niezmiernie istotna dla dobrego wzrostu roślin, lepszego wykorzystania azotu, dlatego że siarka jest składnikiem tych aminokwasów egzogennych, siarkowych, metionina, cysteina, tryptofan, które tutaj bez siarki ich zaburzenia, jak brakuje siarki, to zaburzone są całe przemiany azotowe. A tutaj dostarczamy tak samo wapń, który jest tym składnikiem budulcowym dla roślin i poprawia jakość owoców i w ten sposób zmniejszamy na pewno ryzyko wystąpienia tych wszystkich problemów związanych z gorszym przechowywaniem i przed wzrostem owoców gruszy.

Ja dziękuję państwu za uwagę. Życzę wszystkim wysokich plonów, zdrowych, ładnych owoców. A stosując, myślę, nasze nawozy, będzie to na pewno łatwiejsze do uzyskania. Tak że dziękuję bardzo za uwagę. Do widzenia.