Sekatory LÖWE- czy to narzędzia idealne?
Original LÖWE jest światowym liderem w produkcji narzędzi tnących przeznaczonych
dla ogrodnictwa. Ponad 90 lat doświadczenia w tej branży pozwala na tworzenie bezkonkurencyjnych produktów o najwyższej jakości. Zapytaliśmy Randolpha Shroedera, właściciela firmy, o sekrety powodzenia tak prężnie działającej firmy a także o plany na przyszłość.
„Doradca Sadowniczy”: Original LÖWE wprowadził niedawno nowe rozwiązanie, a mianowicie zakrzywione ostrze łączące w sobie zalety sekatorów tradycyjnych z lekkością cięcia sekatora kowadełkowego.
Czy jest to już sekator idealny, czy też planujecie w najbliższych latach wdrażać kolejne innowacyjne rozwiązania?
Jakie są aktualne trendy w produkcji sekatorów dla sadownictwa?
Randolph Shroeder: Sekatory kowadełkowe z zakrzywionym ostrzem z roku na rok zyskują coraz więcej zwolenników i myślę, że w najbliższych latach nikt nie będzie w stanie stworzyć niczego bardziej praktycznego. Projektując nasze narzędzia, staramy się korzystać z najlepszych technologii w taki sposób, by tworzyć sekatory doskonałe, które nasz klient będzie użytkował przez wiele lat. O ile nie zmienia się sama konstrukcja i sposób cięcia sekatora, to wciąż powstają nowe materiały i technologie ich obróbki mogące wprowadzić pewne zmiany konstrukcji sekatorów. Przykładem może być tu wprowadzenie powłoki teflonowej, która zapewnia ostrzu większą gładkość i daje jeszcze lżejsze cięcie.
„Doradca Sadowniczy”: Jak długo trwa proces od powstania pomysłu do stworzenia nowego sekatora?
Randolph Shroeder: W naszej firmie staramy się uważnie słuchać rynku. Zbieramy informacje o tym, jakie są potrzeby naszych klientów, co im się podoba i co może być przydatnym ulepszeniem istniejących rozwiązań. Mając pomysł, staramy się przelać go najpierw na papier, a dopiero później prace przejmują programy graficzne. Powstały w wyniku tych działań prototyp poddawany jest szeregowi testów. Mają one na celu ujawnienie wszelkich wad mogących uwidocznić się na etapie użytkowania w sadzie. Mając już taki sprawdzony model, możemy wyprodukować niewielką jego ilość i dać zaprzyjaźnionym plantatorom. Dopiero wtedy uznajemy etap projektowania za skończony i możemy wprowadzić dany model na rynek. Nierzadko trwa to nawet ponad dwa lata.
„Doradca Sadowniczy”: Wszystkie etapy produkcji odbywają się w jednej fabryce, dzięki czemu macie pełną kontrolę nad każdym jej etapem.
Czy może nam Pan powiedzieć, który moment w powstawaniu sekatora jest tym kluczowym?
Randolph Shroeder: Mówiąc krótko – każdy. Począwszy od doboru surowców, poprzez precyzję wykonania pojedynczych części, aż po ostatnie ostrzenie noża nie możemy pozwolić sobie na najmniejsze potknięcie. Tylko wtedy, gdy wszystkie elementy układanki, jaką jest sekator, pasują do siebie idealnie, możemy stwierdzić, że produkt jest skończony. Nie jest to oczywiście tylko zasługa maszyn i programów komputerowych. Prawdziwym sercem naszej fabryki są pracownicy, bo to dzięki ich trudowi możemy tworzyć sekatory idealne.