Regeneracja po przymrozkach – Projekt jabłko, odcinek 6

Zapraszamy do obejrzenia 6 odcinka projektu jabłko, dowiecie się z niego jak zregenerować sad po przymrozkach oraz poprawić energię roślin.

0:17 – przymrozki w sadach
1:40 – ocena rozwoju pąków jabłoni
4:25 – regeneracja po przymrozkach
7:30 – Stres temperaturowy – poprawa energetyczna roślin
9:48 – zalecenia przed opadami
10:30 – zapobieganie mączniakowi
11:08 – kilka słów o szkodnikach

Transkrypcja

Projekt Jabłko to całoroczne doświadczenie produkcji jabłoni wybranych odmian. Testujemy dla was w praktyce rozwiązania dla maksymalizacji wielkości i jakości plonu. Oglądaj kolejne odcinki cyklu.

Dzień dobry. Dziś mamy 28 kwietnia i jesteśmy po trzech kolejnych nocach z przymrozkami. Jest, jak widać, trochę wietrznie. Widać to po moich włosach. Ale wracając do przymrozków. Otóż proszę państwa, dzisiejszej właśnie nocy, temperatura minimalna, jaka została tutaj określona to -3.5 stopnia. To był najniższy spadek temperatury spośród tych trzech nocy. Wcześniej te spadki były na poziomie 2.5-3 stopnie. Czyli -2.5, -3 stopnie. Co interesujące i co chyba ważne i dobre w tym akurat złym układzie pogodowym, to to, że wilgotność powietrza sięgała 97%, a więc bardzo duża wilgotność. Więc te skutki spadku temperatur w tym miejscu w kwaterach, zarówno Galii, jak i Prince’a, nie są aż tak, bym powiedział złe.

Znajdujemy się w kwaterze Prince’a. Widzimy bardzo ładnie zapąkowane drzewa. No i po tych okresach przymrozków, trzydniowym okresie przymrozków, możemy zobaczyć czy nie nastąpiły jakieś uszkodzenia. Widzimy, że liście, które rozwijają się, są dość pomarszczone. Tu im troszeczkę brakuje energii. Zobaczmy co w środku, w pąkach się dzieje. Tak, no począwszy od tych najmniejszych, gdzie no praktycznie cały zielony. Zobaczmy do tego najważniejszego pąka, z którego rozwiną się kwiaty królewskie. Tutaj, po przekrojeniu, też widzimy, że no praktycznie nie ma uszkodzeń, nie ma zbrązowień, co właśnie oznacza, że pąk jest w pełni zdrowy. Myślę, że nie dotyczy to tylko tego pąka, ale też i pąków tych, które są niżej położne. Pozwolę sobie rozkroić. No tutaj jednak proszę zauważyć, że zbrązowienia gdzieniegdzie się pojawiają. Także tutaj mamy właśnie taki efekt działania przymrozków. Sprawdzimy jeszcze co się dzieje w przypadku Galii, jak przetrwała te przymrozki. Zobaczmy czy nastąpiło jakieś uszkodzenie. No tutaj po takim cięciu pierwszym nie widać tego. Uważam, że to jest bez uszkodzeń praktycznie, także tutaj jedynie co to należałoby poprawić jeszcze trochę kondycję tego liścia, tych drobnych listków. Właśnie oprócz maralu, stosując też rozaliw żółty.

W niektórych miejscach temperatury spadły do -6 stopni i część sadowników posiłkowała się właśnie zraszaczami nadkoronowymi, żeby chronić pąki kwiatowe, żeby chronić przyszłe kwiaty. Na czas przymrozków, rekomendowaliśmy gospodarzowi zastosowanie takiego rozwiązania z Maralem i z ASX Krzemem. Dlaczego akurat taki wybór produktów? Otóż proszę państwa, trzeba powiedzieć, że Maral jest wyjątkowym z nawozów, które należą do grupy algowych. Dlaczego jest wyjątkowy? Dlatego, że składa się z ekstraktu bioaktywnych molekuł trzech alg morskich. To jest Ascophyllum Nodosum, to jest Laminaria Digitata i Fucus. I właśnie zawartość, chociażby laminaryny, duża zawartość laminaryny w tym nawozie oraz to, że zawiera zrównoważony poziom NPK razem z cynkiem a także kwasy fulwowe, kwasy humusowe. No cały ten kompleks powoduje, że maral ma bardzo rzeczywisty i pozytywny wpływ na parametry fotosyntezy. Oprócz tego, na pewno to jego działanie jest bardzo korzystne na zawartość wody w komórkach, jak również na aktywność enzymów antyoksydacyjnych. Przez co maral, można by powiedzieć, że indukuje taką odporność systemową roślin, co jest ważne właściwie przez cały okres wegetacji. Począwszy od wzrostu łagiewki pyłkowej, poprzez zapłodnienie kwiatów i potem podziały komórkowe tworzących się owoców. Co do krzemu, to tutaj trzeba powiedzieć, że ASX krzem plus jest również w swojej grupie produktów wyjątkowy, dlatego, że tworzy tak jakby pryzmaty ułatwiające przenikanie światła do tkanek, przenikanie światła przede wszystkim do tkanek liścia, co sprawia, że mamy lepszą sprawność fot syntetyczną tych liści. No i produkują się lepiej asymilaty. Odnośnie jeszcze tych stresów takich termicznych, temperaturowych, trzeba powiedzieć, że tu drzewa mogą mieć taką niewydolność energetyczną. W związku z tym, dobrze jest w tych całych działaniach takich regeneracyjnych, wzmacniających, jeżeli nie regeneracyjnych to wzmacniających, akurat rośliny, dobrze jest zastosować coś z fosforem. A więc tym pierwiastkiem utrzymującym energetykę rośliny na właściwym poziomie. No i naszym tu rozwiązaniem jest rozaliw żółty w dawce około trzech kilogramów na hektar. Także prosimy o uwzględnienie tego. Wraz z rozwojem rośliny na pewno będziemy też mówili o zastosowaniu boru, bo bor, akurat tutaj w produkcie bolero będzie stosowany, też jest pierwiastkiem istotnym, który ma duży wpływ na przyswajalność wapnia, na kształt owoców. No i też, co jest bardzo istotne na proces zapylenia, zapłodnienia. Także, bolero jako takie kolejne zabiegi już w okresie powiedzmy wczesnego, różowego pąka. Co do parcha jabłoni, to mamy dość dużą ilość zarodników, właściwie gotowych do tego aby wydostać się z worków i zainfekować rozwijające się liście, jak również elementy kwiatu. Niemniej, te spadki temperatury, powodują to, że do tych infekcji nie dochodzi, ale przepowiadany na koniec tygodnia, na koniec kwietnia, początek maja deszcz, może ten proces uruchomić. No i żeby zabezpieczyć zarówno Galę, jak i Prince’a, zastosujemy Caldere. Tym razem ta kaldera pójdzie już w nieco wyższej dawce. W dawce 0.7 kilograma i do kaldery, ponieważ mamy już troszeczkę tego aparatu asymilacyjnego, do kaldery będzie dodany nowy fungicyd, Soriale. Odnośnie mączniaka, to kontynuujemy zabiegi zapobiegawcze. Tutaj w naszym wypadku z udziałem Mikriolu, dodając go do fungicydów kontaktowych. Za chwilę w związku z postępującym rozwojem, jak się pojawi różowy pąk, jak będą sprzyjające warunki temperaturowe, będziemy też stosować Cyflux. No i ze dwa słowa na temat szkodników. Otóż wraz z rozwojem, ociepleniem, spodziewamy się tego, że mogą wyjść tutaj z ukryć zwójki. Więc będziemy je mieli pod kontrolą. Naturalnie będziemy ten moment, kiedy będzie optimum do wykonania zabiegu, będziemy sygnalizować w info karcie. Natomiast, no jeśli chodzi o mszyce, też takim standardowym zabiegiem jest zabieg przedkwitnieniowy i będziemy w tym roku rekomendować nowy produkt do zwalczania selektywnego mszyc o nazwie Afinto. Także zwracamy uwagę przede wszystkim na te dwie grupy szkodników, a więc zwójki, a więc mszyce. Z przędziorkami, myślę, że udało się w jakimś sensie sytuację opanować. Przede wszystkim poprzez zastosowanie środka Contigol, który wcześniej nieco był użyty w tych kwaterach. Dziękuję bardzo za uwagę i zapraszam do śledzenia projektu jabłko w kolejnych odcinkach.