Przędziorek i pordzewiacz – jak zwalczyć te szkodniki drzew owocowych?

Wyższe temperatury notowane w miesiącach wiosennych i letnich bardzo sprzyjają rozwojowi między innymi przędziorków i pordzewiaczy, najmniejszych szkodników w sadach. W czasie przedłużających się upałów agrofagi te mają krótsze cykle rozwojowe, co prowadzi do przyśpieszenia pojawiania się kolejnych pokoleń.

Szkodniki w sadzie – dlaczego są tak niebezpieczne?

W przypadku pordzewiaczy w ciągu dwóch tygodni mała populacja szkodnika może zmienić się w lawinową i wówczas obserwuje się nieodwracalne już zmiany w wyglądzie i funkcjonowaniu liści. Te matowieją, szarzeją (czasami przypomina to objawy srebrzystości liści), od spodu stają się charakterystycznie brązowe i czasami zwijają się łódeczkowato. W konsekwencji istotnie zaburza to m.in. proces formowania pąków kwiatowych na kolejny rok, a więc potencjał plonotwórczy sadu. W młodych sadach szkodniki te bardzo wyhamowują również wzrost drzewek.

Objawy przędziorka i pordzewiacza – jak rozpoznać te dwa szkodniki w sadzie?

Odpowiednio wczesne rozpoznanie zagrożenia daje gwarancję największej skuteczności ochrony chemicznej. Jeśli nie wykona się zabiegów w optymalnym czasie, kiedy przędziorek chmielowiec oraz pordzewiacz wychodzą z miejsc zimowania i zaczynają swój rozwój, powiększanie się ich populacji często wymyka się spod kontroli sadownika. W takiej sytuacji konieczna jest intensyfikacja ochrony chemicznej, czyli wykonanie kolejnych zabiegów latem, a to podnosi koszty ochrony i wpływa na zwiększenie liczby i poziomów pozostałości środków ochrony roślin w owocach.

Po kwitnieniu niezbędna jest więc ocena zagrożenia przez przędziorka owocowca i chmielowca oraz przez pordzewiacze, ponieważ to właśnie w tym okresie rozpoczyna się dynamiczny rozwój populacji tych szkodników. Jednak przędziorek owocowiec powinien być monitorowany już od wczesnej wiosny (lustracja pędów na obecność jaj), gdyż w jego przypadku formą zimującą są jaja i rozwój tego gatunku zaczyna się wcześniej niż przędziorka chmielowca i pordzewiacza (te zimują w postaci samic). W przypadku przędziorka owocowca najważniejszym okresem zwalczania jest czas do kwitnienia, ale jeśli ochronę przeprowadzono niewłaściwie (np. popełniono błędy w wyborze akarycydu czy terminu zabiegu) lub nie było optymalnych warunków do aplikacji oleju parafinowego, konieczna jest kontynuacja zwalczania tego gatunku również zaraz po kwitnieniu.

Jak skutecznie zwalczyć przędziorka i pordzewiacza? Kiedy podjąć działania?

Optymalne terminy zwalczania szkodników powinny być wyznaczane w oparciu o lustracje i typowane po przekroczeniu określonych dla każdego gatunku progów zagrożenia. Są one z reguły bardzo niskie, co oznacza, że wówczas najczęściej nie widać jeszcze objawów żerowania szkodników, a przynajmniej nie rzucają się one w oczy. Jeśli lustracje nie są prowadzone lub robi się to pobieżnie, niezgodnie z wytycznymi, wówczas sadownik zauważa zagrożenie zbyt późno, co w konsekwencji podnosi koszty ochrony i już nie gwarantuje jej wysokiej skuteczności. Ponieważ lustracje wymagają czasu, a przede wszystkim wprawy i umiejętności, nie są niestety powszechnie wykonywane.

Z wiosennych lustracji pod kątem przędziorka chmielowca i pordzewiaczy można ewentualnie zrezygnować w dwóch przypadkach. Pierwszy to zastosowanie krótko po kwitnieniu (w dobrym okienku pogodowym) Movento 100 SC pod kątem mszyc i pryszczarków, bowiem preparat aplikowany w tym terminie bardzo skutecznie ogranicza również rozwój tych dwóch gatunków szkodników. Drugi przypadek – można ewentualnie zastąpić trudne lustracje wiosenne tymi wykonywanymi w lipcu i sierpniu poprzedniego roku, ponieważ latem objawy uszkodzeń liści przez chmielowca i pordzewiacze są widoczne bez binokularu czy lup i nie zajmują już tak dużo czasu. W tych kwaterach, w których w 2019 roku odnotowano charakterystyczne uszkodzenia liści, w tym roku trzeba zaplanować tuż po kwitnieniu – jeśli nie Movento 100 SC – dwa zabiegi w odstępie 6–8 dni wybranymi akarycydami, najlepiej zwalczającymi jednocześnie przędziorki i pordzewiacze. Jeden zabieg przy większej presji szkodników nie wyniszczy bowiem wszystkich form rozwojowych i wówczas populacja bardzo szybko się odtworzy. Polecane są akarycydy z abamektyną, czyli Safran 18 EC/Vertigo 18 EC (jeden oprysk), a także Envidor 240 SC, Ortus 05 SC lub produkty z milbemektyną – Koromite 10 EC.

Jeżeli zagrożeniem będą tylko przędziorki, wówczas lepiej zastosować mieszaninę dwóch akarycydów działających na wszystkie fazy rozwojowe tych szkodników, czyli jaja, larwy i formy dorosłe, np. Ortus 05 SC + Nissorun Strong 250 SC lub Ortus 05 SC + Envidor 240 SC. Można także sięgnąć po akarycyd Zoom 110 SC lub nowsze rozwiązania, czyli akarycydy Pyranica lub Kanemite (te nie mają zaleceń do walki z pordzewiaczem), oraz po preparaty biologiczne – Next Pro i Limocide.

Preparaty na przędziorki i pordzewiacze – działanie akarycydów

Pyranica 20 WP – akarycyd najnowszej generacji, oparty na tebufenpiradzie z grupy pochodnych pirazoli, o działaniu kontaktowym. Przeznaczony do zwalczania wszystkich stadiów rozwojowych przędziorków w sadach jabłoniowych. Preparat jest bardzo toksyczny dla roztoczy i jednocześnie bezpieczny dla innych organizmów [owady drapieżne – złotooki (Chrysopa ssp.) i biedronki (Stethorus punctillum) są odporne]. Pyranica 20 WP, inaczej niż większość akarycydów, zachowuje pełną skuteczność w szerokim zakresie temperatur. Substancja aktywna z łatwością dociera w głąb rośliny, ale nie wykazuje działania systemicznego. Przemieszcza się z górnej, opryskanej powierzchni na dolną, dlatego może zwalczać jaja przędziorków znajdujące się na spodniej stronie liści. Zalecana dawka do jednorazowego zastosowania: 0,375–0,5 kg/ha. Możliwy jest tylko jeden zabieg w sezonie, z zachowaniem 7-dniowej karencji. Środek poleca się stosować od początku fazy rozwoju owoców do czasu, aż owoce osiągną połowę typowej wielkości (BBCH 71–75).

pyranica

Next Pro – produkt silikonowy, działający mechanicznie w stężeniu 0,1–0,2% w 500–750 l/ha. Jest bardzo przydatny w okresie wzrostu i dojrzewania owoców, ponieważ ogranicza presję przędziorków i nie daje pozostałości środków ochrony roślin w owocach. Nie powinien być stosowany w okresie upałów. Preparat powinien szybko wyschnąć, dlatego najlepszą porą do aplikacji jest początek dnia, ale po wyschnięciu roślin (jeśli wystąpiła nocna rosa). Niekorzystny jest także opad deszczu krótko po aplikacji Next Pro, warto więc wcześniej sprawdzić prognozę pogody. Wskazany jest odstęp 7 dni po zastosowaniu nawozów wapniowych i siarczanu Mg. Bardzo dobrze sprawdza się mieszanina Next Pro (w stężeniu 0,1%) z preparatami z abamektyną, takimi jak Safran 18 EC czy Vertigo 018 EC (ale wówczas należy wybrać do aplikacji dzień pochmurny – ze względu na wrażliwość abamektyny na promienie słoneczne).

next pro

Movento 100 SC – preparat systemiczny, polecany na mszyce, czerwce i pryszczarka jabłoniaka, przy okazji doskonale ogranicza przędziorki i pordzewiacze, a także bielika klonowca, który coraz częściej spotykany jest w sadach jabłoniowych i śliwowych. Optymalnym terminem aplikacji jest okres krótko po kwitnieniu, jak tylko będą odpowiednie warunki pogodowe do zabiegu, czyli temperatury w zakresie 20–25oC i wyższa wilgotność powietrza. Trzeba jednak pamiętać, że Movento 100 SC nie zniszczy przędziorka owocowca po kwitnieniu, jeśli ten złożył dużo jaj jesienią w poprzednim sezonie i nie był skutecznie zwalczony do kwitnienia. Ten preparat to nieco inna filozofia ograniczania szkodników – nie zwalcza ich od razu, ale w dłuższym okresie, i najlepiej aplikować go na początku rozwoju populacji szkodnika (nie spełni oczekiwań podany w sytuacji bardzo dużej presji agrofaga). Maksymalna dawka: 2,25 l/ha; 0,75 l/m wysokości korony, co jest ważne w młodszych i niższych nasadzeniach.

Limocide – naturalny insektycyd, akarycyd i fungicyd na bazie olejku pomarańczowego (olejek eteryczny). Działa wysuszająco na owady (wciornastki, miodówki, mszyce, szpeciele) i mączniaka prawdziwego.

limocide

Obok wyboru odpowiedniego akarycydu i jego dawki (nie zaleca się obniżonych lub dzielonych dawek tych środków), dla uzyskania zadowalających efektów ochrony bardzo ważne jest zaaplikowanie produktu w dużej ilości cieczy roboczej – im więcej, tym lepiej (nie mniej niż 750 l cieczy/ha, co jest ważne przy bardzo rozbudowanej populacji szkodnika). Nie bez znaczenia są również warunki pogodowe w trakcie zabiegu. Akarycydy zdecydowanie lepiej działają w temperaturze 18–25oC i przy wyższej wilgotności powietrza, >60%). Kolejny bardzo ważny warunek poprawy skuteczności zabiegu to dodatek adiuwanta, np. Flippera, Hiperiona, Prolongera. Ten ostatni jest szczególnie polecany do abamektyn.

 

 

Barbara Błaszczyńska