Praktyczne rozwiązania w odżywianiu malin – Konferencja Jagodowa

Zapraszamy do obejrzenia nagrania II części Konferencji Jagodowej z 7 lutego 2024.

 

Temat: Praktyczne rozwiązania w odżywianiu malin
Prelegent: Krzysztof Zachaj, Dyrektor Działu Nawozów | Agrosimex

W filmie:

00:55 – potrzeby pokarmowe malin

03:30 – korzyści ze stosowania kwasów humusowych

06:50 – polecane nawozy do nawożenia malin

09:08 – nawozy do fertygacji truskawek i malin

10:27 – azot – najważniejszy składnik pokarmowy malin

14:17 – Rhizozum N plus (bakterie azotowe Azotobacter salinestris)

25:18 – Delsol plus nawozowy produkt mikrobiologiczny – NOWOŚĆ

35:30 – biostymulacja roślin po zimie

40:28 – żelazo niezbędny składnik pokarmowy dla malin

42:00 – poprawa jakości i pozbiorczej trwałości owoców

44:18 – podsumowanie

45:27 – pytania od uczestników konferencji

 

 

Produkty polecane w filmie:
ActiHumus Pro
Startus Active
Rosahumus
Algasoil
Rosafert 5-12-24
Rosafert 12-12-17
Rosafert 15-5-20
Yaramila Complex
ASX Siarczan wapnia
ASX Cote
CaTs tiosiarczan wapnia
Rosasol-K
Soluplant
ASX Saletra magnezowa
ASX saletra potasowa
Rhizosum N plus
Delsol plus
Maral
ASX Complex
ASX Chelat żelaza
Metalosate Calcium
Viflo Cal S
ASX Chelat wapnia

 

TRANSKRYPCJA

Dzień dobry, Krzysztof Zachaj. Witam serdecznie na naszym kolejnym webinarze poświęconym tym razem uprawie roślin jagodowych. Dzisiaj przygotowałem dla państwa taką prezentację: „Praktyczne rozwiązania w odżywianiu malin”. Temat jest, można powiedzieć, bardzo szeroki i skomplikowany, a jednocześnie czas, który tutaj mamy, jest trochę ograniczony. I oczywiście nie poruszymy wszystkich tematów, ale to, co najważniejsze, chciałem zasygnalizować, a kilka takich tematów, które wydają mi się najbardziej istotne, omówię dogłębniej.

Pierwszym tematem, żebyśmy dobrze mogli mówić w ogóle o dobrym uzyskaniu wysokich, dobrych jakościowo plonów malin to jest sprawa, że musimy jednak dostarczyć tym malinom pewnej ilości składników pokarmowych. I tu wymagania pokarmowe są dosyć szerokie. Maliny, jeszcze to oczywiście zależy od odmiany, sposobu uprawy, czy to jest uprawa w gruncie, czy to są maliny letnie czy jesienne, czy uprawa pod osłonami. Kolejnym aspektem będzie tak samo sposób aplikacji tych nawozów. Tu w uprawie malin tych sposobów mamy kilka, bo może być to nawożenie posypowe, nawożenie poprzez fertygację, ale tak samo w malinach od kilku lat wdrażaliśmy całą technologię nawożenia płynnego. I maliny mają ze wszystkich upraw sadowniczych jedne z najwyższych wymagań, jeżeli chodzi o dawki azotu, relatywnie sporo potrzebują fosforu, od 50 do 100 kilogramów i potasu nawet do 150 kilogramów, wapnia też do 100 kilogramów i bardzo istotne jest oczywiście dobre zaopatrzenie w magnez, ale tak samo w mikroskładniki. I tu takim kluczowym składnikiem pokarmowym z mikro jest żelazo, na niedobór którego maliny są najbardziej wrażliwe. Na drugim miejscu będzie bor, ale tak samo później mangan i pozostałe mikroskładniki pokarmowe.

I tak jak już mówiłem, żeby uzyskać wysokie plony malin, tutaj bardzo jest istotne, żeby zbudował odpowiednią masę liści, pędów, żeby można było uzyskać odpowiednią masę kwiatów i później owoców, bo to jest bardzo istotne, żebyśmy mogli mówić o… szczególnie w tych ostatnich, po ostatnim sezonie w 2023 roku, kiedy ceny malin w gruncie były bardzo niskie, no tutaj sprawa jest tego, żeby poprawić wydajność, uzyskać wyższe plony i wtedy możemy mówić o zapewnieniu jakiejś opłacalności chociaż tej minimalnej.

Inna sytuacja jest przy uprawie malin pod osłonami, tutaj sytuacja cenowa może też nie była zgodna z oczekiwaniami wielu plantatorów, szczególnie na początku sezonu, ale jednak daje to większe możliwości uzyskania owoców lepszej jakości. Taka uprawa, gdzie te owoce w 100% mogą pójść na rynek deserowy, gdzie możemy uzyskać wyższą cenę, ale też są wymagane, żeby tutaj dostarczyć większej ilości składników pokarmowych, no i wtedy możemy uzyskiwać naprawdę bardzo wysokie plony doskonałej jakości.

I tutaj, jak już poznamy, oczywiście podstawą do ustalania dawek składników pokarmowych powinny być zawsze analizy gleby, to jest zasadnicza sprawa, a drugim elementem, który będzie nam wpływał na lepsze wykorzystanie składników pokarmowych, które zastosujemy do gleby, jest stosowanie nawozów zawierających kwasy humusowe.

Oferta nasza jest bardzo szeroka, doskonale państwo znacie jeden z najstarszych produktów zawierających kwasy humusowe, czyli Rosahumus, produkt w proszku do rozpuszczania, do stosowania poprzez oprysk pasów herbicydowych lub przed założeniem plantacji. Drugim produktem jest, też na bazie Rosahumusu, Acti Humus Pro, czyli płynna wersja, mniej skoncentrowany, ale płynna wersja, łatwiejszy może w aplikacji, ale doskonały. Tak samo kwasy humusowe są z Rosahumusu. I trzecim produktem, który polecamy, jest Startus Active, który zawiera oprócz kwasów humusowych, zawiera trochę NPK oraz dodatkowo dwa aminokwasy, które podane doglebowo, tryptofan, metioninę, one też bardzo dobrze wpływają na pobudzenie rozwoju systemu korzeniowego, lepszy rozwój, wszystkie te produkty będą pobudzały nam rozwój systemu korzeniowego, a kwasy humusowe przede wszystkim wpływają nam na lepszą poprawę żyzności gleby, zmniejszenie antagonizmu jonowego pomiędzy poszczególnymi pierwiastkami, lepsze wykorzystanie tych składników pokarmowych. Oczywiście podnosimy w ten sposób także zawartość próchnicy, to jest oczywiście proces długofalowy, ale też i zwiększamy pojemność wodną gleby, dlatego że jeżeli nam uda się zwiększać, sukcesywnie będziemy stosowali te produkty, to też będziemy wpływali na zwiększenie zawartości próchnicy, a każdy 1% próchnicy, to należy pamiętać o tym, że to jest około 160 metrów wody, którą ta gleba może nam dodatkowo zgromadzić w okresie opadów i tę wodę zatrzymać do tych trudniejszych czasów, kiedy wystąpią nam okresowe niedobory wody.

Kolejnym produktem, który od tamtego roku mamy w ofercie, bardzo fajnym, troszkę innym, jest Algasoil, nawóz granulowany w 100% organiczny, otrzymywany z alg morskich Sargassum. Nawóz ten zawiera części… wszystko jest pochodzenia organicznego z tych alg morskich Sargassum, zawiera wysoką koncentrację węgla organicznego, substancji organicznej, kwasy humusowe. Doskonale wpływa nam dodatkowo z tych kompleksów algowych, dodatkowo tu bardzo istotne są wszystkie hormony wzrostu zawarte w tym produkcie, ale też to, co bardzo jest istotne, zawiera wysoką zawartość kwasu alginowego, który będzie miał tutaj, bardzo podobnie jak kwasy humusowe, wpływ na chelatowanie, takie kompleksowanie składników pokarmowych, które będziemy dostarczali w nawozach mineralnych. Ale tak samo będzie, podobnie jak kwasy humusowe, uruchamiał te składniki pokarmowe, zmniejszał antagonizm jonowy w glebie i dodatkowo też te kwasy alginowe, aminokwasy, mannitol, laminaryna, jod, będą wpływały także na poprawę życia biologicznego w glebie i możliwość obniżenia dawek nawozów mineralnych o 25%. Zalecana dawka jest to 50 do 100 kilogramów na hektar. Algasoil, podobnie jak Rosahumus i Acti Humus Pro, jest przeznaczony do stosowania także w gospodarstwach, które stosują te ekologiczne, mają gospodarstwa ekologiczne.

Oczywiście nie uzyskamy wysokich plonów malin bez podania odpowiedniej zawartości składników pokarmowych, ilości. I to, co bardzo istotne, już na początku państwu powiedziałem, jakie są wymagania pokarmowe. Tutaj przedstawiam nawozy, które polecamy. Wiadomo, po ostatnich zawirowaniach 2022-2023 roku, kiedy ceny nawozów tych bezchlorkowych były bardzo wysokie, w tym roku sytuacja jest na szczęście dużo lepsza. Ceny tych nawozów mocno spadły, szczególnie tu Rosaferty są dzisiaj w bardzo konkurencyjnych cenach, czy Rosafert 12-12-17, czy 5-12, czy 15-5-20 i YaraMila Complex. Później w trakcie wzrostu już owoców, Qrop mix czy Unika Calcium. To są produkty, które rzeczywiście… nawozy w 100% bezchlorkowe i idealnie sprawdzają się do nawożenia malin.

To, co jeszcze jest w malinie bardzo istotne, widzieliście państwo, że maliny potrzebują dużo wapnia. To jest do 100 czy nawet trochę więcej kilogramów wapnia tego odżywczego, który jest potrzebny do budowania pędu, budowania owoców. I tutaj rzeczywiście siarczan wapnia jest takim super produktem. I tu ewentualnie Polysulphate  też wczesną wiosną, czy późną jesienią, warto ten produkt stosować. Na glebach, które są ubogie w magnez najlepszym rozwiązaniem jest zastosowanie siarczanu magnezu ESTA Kieserit. Część plantatorów, szczególnie tych, którzy mają problemy, czy na takich działkach, na których jest problem z pociągnięciem instalacji nawodnieniowych, coraz popularniejsze stają się nawozy o wydłużonym okresie działania. My wcześniej, od tego roku mamy już w naszej ofercie pod naszym brandem nawozy ASX Cote High 3 Miesiące czy 6 Miesięcy, o różnych składach 14-07-20, 15-09-16. Zastosowanie tych nawozów wczesną wiosną zapewnia nam uwalnianie stopniowe składników pokarmowych. Tak że też możemy w ten sposób zapewnić sobie taką równomierność dostarczania składników pokarmowych w całym okresie, od wczesnej wiosny, aż do momentu zbiorów tych owoców, stosując tego typu nawozy.

No i oczywiście w malinach trudno sobie dzisiaj wyobrazić przy tej zmienności pogodowej, którą mamy, trudno sobie wyobrazić uzyskanie wysokich plonów bez zastosowania nawozów do fertygacji. I tutaj mamy trzy grupy produktów, czyli nawozy z serii Rosasol, nawozy Ultrasol i nawozy Soluplant, które część fosforu zawierają w postaci polifosforanu potasu. I oczywiście tutaj do fertygacji naszym takim bardzo istotnym produktem jest tiosiarczan wapnia, który od tych ośmiu lat jest na naszym rynku i w uprawie malin doskonale się sprawdza jako źródło wapnia i siarki, ale także jako nawóz ograniczający straty azotu.

W tym roku do palety naszych produktów, które polecamy do fertygacji upraw sadowniczych, między innymi też malin, wchodzą nam takie produkty, które są powszechnie znane, ale są ASX Saletra magnezowa, ASX Saletra potasowa, ASX Monofosforan potasu i ASX Saletra wapniowa. Tak że rzeczywiście dzisiaj już będziemy mogli praktycznie wszystkie programy nawożenia maliny od czasów humusowych poprzez nawozy doglebowe, bezchlorkowe, poprzez nawozy do fertygacji oprzeć na produktach, które są firmowane przez Agrosimex, w doskonałej jakości i w konkurencyjnych cenach.

I teraz chciałem się skupić na najważniejszym składniku pokarmowym, czyli na azocie. Tak jak państwu już powiedziałem wcześniej i doskonale o tym wiecie, maliny mają ze wszystkich upraw sadowniczych jedne z najwyższych wymagań co do azotu. Oczywiście jak były te bardzo wysokie ceny nawozów azotowych, każde gospodarstwo wprowadzało różnego typu redukcje, ale też musimy pamiętać o tym, że stosowanie nawozów azotowych jest najbardziej regulowane od strony prawnej. Czyli mamy przepisy do tak zwanej „dyrektywy azotanowej”, czyli ograniczenie zanieczyszczeń wód gruntowych i rzek, czyli żeby za dużo związków azotanów nie było wypłukiwanych w głąb gleby. Dyrektywa NEC, czyli ograniczenie strat gazowych azotu, czyli tutaj szczególnie jak stosujemy nawozy posypowo, czy mocznik, czy saletrę, to też ta część na suchą glebę, jak pójdzie, to część tego azotu ulatnia się w formie amoniaku. Te przepisy obowiązują już nam od dwóch lat. I to, co będzie wdrażane, czy jest stopniowo wdrażane, to Europejski Zielony Ład, który też ma za zadanie ograniczyć emisję gazów cieplarnianych o 55% do 2030 roku. Neutralność klimatyczna, co za tym idzie, że w założeniach jest redukcja zużycia nawozów o 20%. Dzisiaj moglibyśmy powiedzieć, że ten cel został osiągnięty, bo z racji wysokich cen nawozów większość rolników, sadowników te dawki nawozów ograniczała. Jeszcze to, co wielu producentów malin, czy sadowników, czy rolników denerwuje, przy zakupie nawozów typu Saletrzak, saletra amonowa, trzeba podpisywać oświadczenie o prekursorach materiałów wybuchowych. My też tego wymagamy. Takie są przepisy, dyrektywa unijna, która wymaga takich przepisów.

To, co jeszcze jest istotne, coraz więcej też… Unia uchwaliła takie prawo, że każdy producent czy to nawozów, czy innych produktów, dóbr konsumpcyjnych też, musi określać tak zwany ekwiwalent CO2. I tutaj jak państwo zobaczycie, to też jest związane z tym, że my tak może tego nie widzimy, ale przy produkcji nawozów azotowych, chociażby saletry, na każdy kilogram wyprodukowanej saletry przy procesie tym produkcyjnym jest emitowanych 1,2 kilograma ekwiwalentów dwutlenku węgla. W to wchodzi dwutlenek węgla, tlenek azotu i metan. I chodzi o to, że mając ograniczyć o 55% zużycie tych gazów cieplarnianych, to są takie działania podejmowane, żeby, rzeczywiście, są wprowadzane prawa do emisji CO2, gdzie każdy producent też musi za to duże pieniądze płacić. Dzisiaj trochę te prawa do emisji spadły, ale to też wpływa na to, że te nawozy są relatywnie, przynajmniej te produkowane w Unii Europejskiej, są relatywnie drogie, bo mamy za zadanie ograniczać emisję tych gazów cieplarnianych i żyć w lepszym powietrzu.

I to, co jest bardzo istotne, są produkty te naturalne, przy których wydobyciu jest zużywany… ten ekwiwalent CO2 jest dużo niższy, ale też tak jak ten produkt, który już państwo znacie od tamtego roku, Rhizosum N Plus, ekwiwalent na hektar, tu mieliśmy 1,2 kilograma na kilogram saletry amonowej ekwiwalentu CO2, a na hektar, jakbyśmy przyjęli na hektar, że potrzeba dać te 100 kilogramów azotu, to musielibyśmy dać 300 kilogramów saletry, czyli 300 kilogramów CO2 będzie wyprodukowanych i po zastosowaniu na to pole wyemitowanych do atmosfery. A przy Rhizosumie 0,13 kilograma na hektar zużywamy, czyli dużo, dużo mniej tego ekwiwalentu CO2 jest emitowanego. Rhizosum N Plus jest to produkt, który zawiera bakterie Azotobacter salinestris, żelazo, mangan. Może być stosowany, dopuszczony jest do stosowania w rolnictwie ekologicznym. Zalecana dawka tego produktu to jest 25 do 50 gram na hektar. Ktoś powie, że bardzo niskie dawki, ale bakterie Azotobacter salinestris są bardzo sprawne. Wiążą wolny azot atmosferyczny, który mamy w powietrzu, jest go 78%. I rośliny niestety uprawne, większość, tak jak uprawy sadownicze, warzywa czy uprawy rolnicze, nie mogą z tego azotu korzystać. Z tego azotu korzystają tylko rośliny strączkowe, które żyją w symbiozie z bakteriami brodawkowymi z rodzaju Rhizobium. I tutaj stosowanie bakterii Azotobacter salinestris jest bardzo efektywne, bo ten azot cząsteczkowy jest związany przy pomocy enzymu nitrogenazy i uruchamiany, przechodzi do syntezowanej, jest amoniak, który rośliny mogą wykorzystać. To, co jest bardzo istotne, żeby w bardzo dobrym stopniu te bakterie mogły wiązać ten azot i dostarczać go roślinom, to jest sprawa odczynu gleby. Takim minimum, które tutaj jest bardzo istotne, to jest przynajmniej 5, bo jak już państwo widzicie, te bakterie się rozwijają, ale tak, im będzie wyższe, 5,5, to jest takie już, naprawdę wtedy te bakterie szybko się namnażają, są bardzo sprawne i mogą tutaj związać 50 czy nawet więcej kilogramów azotu na hektar. I tutaj to, co jeszcze jest bardzo istotne, Azotobacter salinestris działa w bardzo szerokim spektrum temperatur. Już przy temperaturze od 4 stopni Celsjusza te bakterie są aktywne, są trwałe. Jak państwo widzicie na tym wykresie po lewej stronie, już nawet przy temperaturach takich 8 czy 15, 20 czy nawet 35 stopni są żywotne i zachowują swoją sprawność. Na tym wykresie po prawej widzicie państwo, że nawet w temperaturach niższych już wiąże ten azot i to w całkiem sporych ilościach, ale w tych tak samo temperaturach nawet 35 stopni też są aktywne, ten azot tak samo jest wiązany. Tu oczywiście te koncentracje azotu się zmieniają w zależności od temperatury, ale to świadczy o tym, że w różnych temperaturach te bakterie są bardzo aktywne. To, co jest bardzo istotne jeszcze, Azotobacter salinestris jest to wyjątkowy szczep bakterii, ten CECT 9660 to jest szczep bakterii, który działa na rośliny na trzech płaszczyznach. Jeżeli wykonamy oprysk dolistny, te bakterie zasiedlają liście roślin, wnikają przez liście na zasadzie endofitu dolistnego, zasiedlają też korzenie jako endofit dokorzeniowy i zasiedlają ryzosferę systemu korzeniowego, czyli tę bliską strefę systemu korzeniowego i dostarczają roślinom azot na te trzy sposoby. W zależności od warunków klimatycznych, tempa rozwoju, fazy rozwojowej, w różnym stopniu te formy dostarczania azotu są przez rośliny wykorzystywane.

To, co jest jeszcze bardzo istotne, czasami mieliśmy pytania, czy jak zastosujemy Azotobacter salinestris, to czy te rośliny nie pobiorą zbyt dużo azotu? No tutaj jest taki bardzo ciekawy mechanizm takiej równowagi biologicznej, że jeżeli te bakterie zasiedlają liście, system korzeniowy, ryzosferę roślin, dostarczają ten azot roślinom, ale też rośliny mają określone potrzeby co do tego azotu. Jeżeli będzie za dużo tego azotu, to wtedy, czy już ten poziom jest taki optymalny, to jest blokowane, tak jakby roślina wysyła te impulsy, bakterie wstrzymują syntezę amoniaku i dopiero jak rośliny zużyją ten azot, to dopiero wtedy znów idą kolejne impulsy i ten azot znów zaczyna być syntetyzowany. Tak że ten proces tej syntezy wiązania azotu jest bardzo złożony. Mówię, to jest główny enzym – nitrogenaza, ale tutaj też te różne mechanizmy równowagi, syntetaza glutaminowa, biosynteza białek roślinnych, to są te elementy, do których azot jest potrzebny. I ta syntetaza glutaminowa, znów reaktywacja, ona znów daje impuls dla nitrogenazy i te bakterie znów zaczynają nam doskonale pracować.

Tutaj my robiliśmy naprawdę… z Rhizosum pracujemy prawie od 2014 roku i mamy bardzo dużo doświadczeń i oceny skuteczności tego produktu. Wiemy, jak się zachowuje w roślinach, tu widzicie państwo, jedno z doświadczeń robiliśmy. Od producenta też mamy przy pomocy spektrofotometru te zdjęcia kolorowe, te zielone takie plamki to są, jak zasiedlone są liście roślin, a po prawej na dole ta tabelka, gdzie robiliśmy doświadczenia w Instytucie Ogrodnictwa w Skierniewicach. Liczebność bakterii Rhizosum, Azotobacter salinestris po aplikacji, bezpośrednio po oprysku, 7 dni, 14 dni, czyli widzicie państwo, te bakterie bardzo szybko się namnażają, zaczynają pracować w roślinach, dostarczając roślinom niezbędny do wzrostu azot.

I tutaj w malinach robiliśmy doświadczenia w 2022 i 2023 roku, u doktora Krawca w Karczmiskach. W 2022 roku zaczynaliśmy od tej aplikacji, dwa sposoby aplikacji, czyli oprysk belką herbicydową, wczesną wiosną, i drugi sposób aplikacji – fertygację. I tutaj widzicie państwo, na tym wykresie mamy 100% azotu, tutaj poszło 130 kilogramów azotu na hektar. Rhizosum plus azot przy tej pełnej dawce, tu może akurat efektów nie było, ale tam, gdzie już redukowaliśmy dawkę azotu do 75 czy 50% z tych tu 30 kilogramów, Plus Rhizosum jeden zabieg, widzicie państwo, że uzyskiwane plony były dużo wyższe niż przy pełnym nawożeniu azotowym. Podobna sytuacja była też przy… chociaż już tu widać, że mniej efektywne jednak tutaj tego efektu. Przy malinie będę jednak zalecał bardziej, żeby wykonywać oprysk belką herbicydową, bo wtedy mamy dodatkową zaletę, że te bakterie też zasiedlają liście i też działają, dostarczają ten azot przez liście. Ale nawet przy fertygacji, widzicie państwo, że przy zredukowanej dawce azotu nawet o 50% uzyskaliśmy plony wyższe niż na kontroli przy pełnym nawożeniu azotowym.

W 2023 roku robiliśmy doświadczenia już pod kątem wykonywania tych zabiegów belką herbicydową. Dawka tutaj azotu była troszkę mniejsza, na kontroli 109 kilogramów, ale tam, gdzie już dodaliśmy w tym roku Plus Rhizosum, nawet przy zredukowanej… przy pełnym nawożeniu mieliśmy ponad dwie tony wyższe plonowanie, a tam, gdzie poszła zredukowana dawka azotu o 25%, czyli zamiast 109 kilogramów poszło 80 kilogramów azotu, uzyskaliśmy najwyższe plony malin, dlatego że tu było ponad trzy tony wyższe plonowanie. I nawet przy zredukowanym nawożeniu o 50% uzyskaliśmy plony wyższe niż przy pełnym nawożeniu azotowym.

To, co jeszcze jest bardzo istotne, masa owoców malin. Tutaj, gdzie poszedł Rhizosum, gdzie jest stosowany, bardzo dobre uzyskujemy parametry jakościowe, nie tylko wysokość plonu, ale też, wiadomo, jeżeli dajemy towar, maliny, na ten rynek, na owoce świeże, na rynek deserowy, zawsze owoce większe są chętniej kupowane przez klienta, trwalsze, to też stwarza nam większe możliwości szukania lepszych rynków zbytu. I tu widzicie państwo, że masa tych owoców, gdzie był stosowany Rhizosum w stosunku do kontroli nawożenia, jest wyższa nawet o kilkadziesiąt procent. Bo tu mamy 327 gram masy 100 owoców do 250 gram, tak że ta różnica jest bardzo istotna. Nawet tam, gdzie dawaliśmy zredukowaną dawkę azotu o 50% Plus Rhizosum, owoce były dużo wyższe.

To, co jeszcze bardzo istotne, cechy jakościowe, mamy zawartość ekstraktów, czyli te parametry bardzo istotne, które wpływają na smak owoców. Więcej brixów, owoce będą słodsze, to też tutaj mamy bardzo dużą różnicę. I to, co jeszcze bardzo istotne, widzicie państwo, twardość tych owoców. Też tutaj siła potrzebna do przebicia tego otworu po dnie kwiatowym jest dużo większa tam, gdzie był stosowany Rhizosum w każdej kombinacji niż na kontroli przy pełnym nawożeniu. Tak że tutaj też jeszcze bardzo istotna sprawa, cechy jakościowe. Mamy jeszcze wysokość, siłę wzrostu roślin. Tu, gdzie był stosowany Rhizosum, nawet przy zredukowanych dawkach azotu, wyższe były rośliny, długość pędów owocujących, liczba pąków, to, co bardzo istotne, liczba pąków w kwiatostanie.

Ktoś może się spytać, skąd tam Rhizosum. Oprócz tego, że bakteria Azotobacter salinestris wiążą wolny azot z powietrza, one też mają ogromny wpływ na syntezę hormonu wzrostu. Auksyny, gibereliny, czyli tutaj szczególnie gibereliny, na wiązanie. Większa koncentracja w roślinach będzie powodowała nam, że mamy większe też zawiązanie owoców, tak że te owoce są… I liczba tych owoców, jak wiecie państwo, była dużo, dużo większa. I to, co bardzo istotne, mamy większą powierzchnię liści, większą możliwość fotosyntezy, produkcji asymilatów. Stąd też się brało tak, że mieliśmy dużo większe plonowanie tych malin.

I żeby tu podsumować o Rhizosumie, jeden zabieg w sezonie, 25 gram, wczesną wiosną belką herbicydową w malinie. Naprawdę zachęcam do tego sposobu aplikacji tych bakterii, bo one bardzo fajnie nam się sprawdzają. Wpływają na biologiczne wiązanie azotu, wpływają także na zwiększenie pobierania potasu, to co bardzo istotne, ale także to, co widzicie państwo na zielono, produkcja fitohormonów i zwiększenie odporności na stresy pogodowe, związane z czynnikami pogodowymi, czyli wysokie temperatury. Także też tutaj Rhizosum N plus bardzo dobrze działa. I tak jak już powiedziałem wcześniej, stosując Rhizosum N plus możemy zaoszczędzić nawet 50 kilogramów azotu, a mamy dużo doświadczeń, gdzie te dawki zredukowane nawet, tak jak widzieliście państwo, na 70 kilogramów azotu Plus Rhizosum i uzyskiwaliśmy wyższe plony niż po pełnym nawożeniu azotowym. Tak że tutaj Rhizosum zmniejsza stratę azotu, który podamy w nawozach mineralnych, wiąże azot z powietrza dla roślin i dostarcza go roślinom i przez liście, i przez system korzeniowy, i buduje tę rezerwę gleby dla roślin następczych, czyli dla następnego sezonu uprawy malin, jeżeli zostawiamy na tym samym polu na kolejny sezon.

Rhizosum, tak jak mówiłem, może być stosowany w rolnictwie ekologicznym. Nawóz miał już wyróżnienia Innowacyjny Produkt Roku i w roku 2022 został nagrodzony Nagrodą profesora Szczepana Pieniążka.

Drugim produktem mikrobiologicznym, który polecamy od tego roku, jest Delsol Plus. Część z państwa może pamięta, bo kilka lat temu mieliśmy taki nawóz Delsol, który zawierał same bakterie Pseudomonas putida. Firma Delbon, producent Delsolu, dopracowała ten produkt, zmodyfikowała go lekko, dlatego że oprócz bakterii Pseudomonas putida są dodane bakterie Bacillus subtilis oraz grzyb Trichoderma harzianum THM 308. Bardzo fajna kombinacja tych produktów, które będą wpływały nam na pobieranie fosforu przede wszystkim. To jest to najważniejsze zadanie, uruchamianie tego fosforu, dlatego że około 50% fosforu glebowego jest to fosfor silnie wiązany przez kompleks sorpcyjny przechodzący w formy organiczne i dopiero przy pomocy bakterii Pseudomonas putida czy Bacillus ten fosfor jest dla roślin uruchamiany. Ale oprócz tego tutaj bakterie te produkują związki, takie siderofory, które wpływają na przemianę żelaza dla roślin. To jest bardzo istotne, że to żelazo jest głównym składnikiem pokarmowym dla wszystkich mikroorganizmów glebowych, ale tak samo jest bardzo istotne dla roślin uprawnych. I te siderofory powodują, że żelazo mogą pobierać roślin uprawne, pożyteczne mikroorganizmy, ale patogeny mają utrudnione pobieranie tego żelaza i to powoduje, że one się gorzej będą rozwijały. Dzięki temu Pseudomonas putida też będzie poprawiała nam zdrowotność roślin. Produkują kwas ketogluterowy, który wzmacnia systemy korzeniowe, czyli tak samo hormony roślinne, kwas indolilooctowy, także inne hormony wzrostu, czyli auksyny, ale tak samo gibereliny. Pseudomonas putida produkują też także takie związki, które poprawiają zdrowotność roślin, chroniąc system korzeniowy przed silnym atakiem patogenów glebowych, czyli cyjanowodór, kwas salicylowy, antybiotyki, szczególnie fenazynę. I te substancje chronią nam system korzeniowy, zapewniając jego doskonały rozwój plus dobre zaopatrzenie w fosfor, żelazo. Zapewnia to doskonały wzrost roślin.

Trichoderma harzianum, przede wszystkim on produkuje dużo takich enzymów litycznych, celulazy, ksylanazy, pektynazy, które będą wpływały na tę zdolność mikopasożynictwa. Że te grzyby zasiedlają nam system korzeniowy, dostarczają, tak samo, składniki pokarmowe, chroniąc rośliny przez tę antybiozę, taki szczególny antagonizm wobec innych grzybów i bakterii, poprawiają dostęp do składników pokarmowych, blokują dostęp do tych mikroorganizmów glebowych innych. No i to, co bardzo istotne, mogą też wpływać na lepsze pobieranie składników pokarmowych poprzez modyfikację odczynu gleby w strefie systemu korzeniowego.

No i Bacillus subtilis przede wszystkim wpływa nam też na pobieranie fosforu, ale też produkuje siderofory, przy czym w odróżnieniu od Pseudomonas putida, te siderofory wpływają na pobieranie cynku. Tak że tutaj istotne, czyli stosując ten produkt, będziemy wpływali na pobieranie składników pokarmowych: fosfor, żelazo, cynk. Będzie lepsza dostępność do tych składników pokarmowych dla roślin uprawnych, w tym przypadku malin, ale tak samo te bakterie też wpływają na lepsze pobieranie składników pokarmowych pozostałych, wzmacniają odporność roślin na ataki patogenów.

I tak, jakbyśmy mogli powiedzieć, że tam, gdzie gleba będzie bogata, bakterie Bacillus, Pseudomonas putida czy Trichoderma, mamy lepszy rozwój systemu korzeniowego, lepsza dostępność składników pokarmowych, utrudniona, taka zwiększona odporność na działanie patogenów czy tych chorobotwórczych mikroorganizmów, a tu bez Delsolu dużo gorszy rozwój tych roślin, gorsze pobieranie składników pokarmowych i bardziej podatne na rozwój różnych chorób.

Kilka lat temu robiliśmy te doświadczenia, liczebność bakterii, w Poznaniu, gdzie rzeczywiście po jednej aplikacji Delsolu, Pseudomonas putida, mamy dwa razy praktycznie większą zawartość bakterii Pseudomonas putida. I to, co też mówiłem, że tu, widzicie państwo, że stosowanie bakterii Pseudomonas putida rzeczywiście zmniejszało nam ogólną liczebność tych grzybów w roślinach. I to, co bardzo istotne, tych pięć miesięcy po aplikacji mamy ten kompleks dehydrogenaz, to jest taki kompleks, znaczy enzym, który nas informuje o aktywności tych bakterii. Wysoka zawartość tego enzymu, dehydrogenazy, w kompleksie glebowym świadczy o tym, że te bakterie dobrze się sprawdzały, były wysokoaktywne i w dużym stopniu syntezowały fosfor, żelazo dla roślin uprawnych. I żeby nie być jeszcze gołosłownym, mamy te doświadczenia, tylko już tak króciutko pokażę jedno, widzicie państwo, że tam, gdzie był stosowany Delsol, to jest na plantacji truskawki, to gdzie był stosowany Delsol, jeden zabieg, w dawce 1 litr, teraz mamy proszek, 1 kilogram na hektar dajemy. Zawartość fosforu przyswajalnego dla roślin była prawie 50% wyższa niż na kontroli, gdzie Delsol nie był stosowany. Tak że tutaj jest to bardzo istotne, bo w ten sposób możemy rzeczywiście te rezerwy glebowe fosforu uruchomić, uruchomić także ten fosfor, który jest silnie związany w kompleksie sorpcyjnym. Zalecane dawki to jest jeden zabieg w sezonie, 1-2 kilogramy na hektar przed założeniem plantacji, moczenie korzeni sadzonek na plantacjach towarowych, najlepiej zastosować wczesną wiosną Rhizosum N Plus razem z Delsolem. Bardzo fajne efekty i wtedy możemy rzeczywiście obniżyć i dawki azotu, i dawki fosforu, którego cena owszem spadła, ale dalej fosfor jest to jeden z najdroższych składników pokarmowych. Tak że uruchamiając te rezerwy glebowe, poprzez uruchomienie stosowania Delsolu i Rhizosumu, możemy obniżyć dawki tych nawozów i poprawić ich wykorzystanie, i zapewnić dobre zaopatrzenie roślin w całym okresie wegetacji.

Jeszcze o tym azocie powiem tak króciutko, może pośrednio, dlatego że Tiosiarczan wapnia, czyli produkt, który mamy już w naszej ofercie też od ośmiu lat, ale produkt, który w malinach sprawdza się idealnie. Służy doskonale, jeżeli występują wczesną wiosną, mamy wiosenne przymrozki. Wykonanie oprysku Tiosiarczanem wapnia przemiennie z Maralem będzie nam wpływało doskonale na regenerację tych uszkodzeń mrozowych. To jest jedna rzecz. Ale druga rzecz, dostarczamy stosując CaTs do fertygacji razem z RSM-em, zmniejszamy, poprawiamy wykorzystanie azotu. To jest jedna rzecz. Ale druga rzecz też, dostarczamy roślinom niezbędne składniki pokarmowe, czyli wapń i siarkę. Czyli Tiosiarczan wapnia – CaTs, poprawia nam strukturę gleby, zmniejsza straty azotu, dostarczamy dwa składniki pokarmowe, wapń i siarkę, uwalnia składniki pokarmowe dla roślin, szczególnie tu chodzi o magnez, żelazo, mangan. To, co jest istotne, w naszym kraju na szczęście dużego problemu nie ma, ale tam, gdzie jest zbyt dużo, wysokie dawki nawozów, przejściowo może być podwyższone zasolenie, to rzeczywiście tutaj CaTs będzie nam zmniejszał to zasolenie gleb. I CaTs stosujemy, to, co my polecamy, przede wszystkim w uprawie malin, ten oprysk gleby lub w formie belki herbicydowej, wczesną wiosną, 5 do 20 litrów na hektar, ale to, co najbardziej polecamy tak naprawdę, to jest fertygacja, stosowanie przemiennie z nawozami NPK, typu z Rosasolami, tutaj można połączyć z tiosiarczanem potasu czy z RSM-em, doskonałe efekty, to daje od 5 do 20 litrów na hektar, jeden do pięciu zabiegów w sezonie. Też w ten sposób wpływa doskonale na poprawę jędrności, trwałości owoców. No i przede wszystkim dostarczamy ten wapń odżywczy, który tutaj jest bardzo ważnym składnikiem dla malin.

To jest takie jedno zdjęcie, które robiliśmy kiedyś po tej regeneracji malin, wczesną wiosną, po wiosennych przymrozkach. To jest zdjęcie z Karczmisk, kiedy rośliny doskonale się zregenerowały i nie ma żadnych śladów po wiosennych przymrozkach.

Tiosiarczan wapnia jest bardzo skuteczny, jeżeli chodzi o zwiększenie plonowania, poprawę jakości owoców. Tutaj jedno z doświadczeń robiliśmy w Fertico, malina letnia „Glen ample”, mieliśmy prawie 1,5 tony wyższy plon, tam gdzie był stosowany tiosiarczan wapnia, 5 zabiegów po 15 litrów. I tu truskawki akurat, ale też doskonale, widzicie państwo, też bardzo dobre efekty, jeżeli chodzi o wysokość plonu, ale tak samo i wielkość owoców. Tu truskawka, malina, działa bardzo, bardzo jest tak samo wdzięczna za stosowanie tego produktu jak truskawka czy borówka.

Jeszcze tak może tutaj, nie będę tak szczegółowo omawiał, robiliśmy też takie doświadczenia, różne sposoby, różne techniki aplikacji nawozów, całe programy nawożenia, od lat z doktorem Krawcem współpracujemy. Różnie to badamy i nawożenie posypowe, tu państwo widzieć taki program, nawożenie płynne też, mamy takie nawozy, CaTs, RSM, polifosforan amonu, KTS, czyli możemy, stosując te nawozy, możemy dostarczyć wszystkie składniki te makro w formie oprysku, w formie płynnej, ale też i oczywiście fertygacja. I to, co najważniejsze, tu są podane dawki. Stosując nawożenie płynne, możemy dać dużo niższe dawki nawozów. Nie ma tu strat, wszystkie nawozy wsiąkają w glebę. Przy stosowaniu nawozów, nawożenie płynne plus fertygacja, te dawki nawozu były dużo niższe niż przy nawożeniu posypowym. I uzyskane plony, jak państwo zobaczycie, też są tutaj dużo wyższe niż przy stosowaniu tylko nawożenia posypowego. Nawożenie posypowe plus fertygacja, dawaliśmy dużo wyższe dawki niż przy formie płynnej, ale tutaj sprawa plonowania. Plony, tam gdzie była fertygacja plus nawożenie płynne, uzyskiwane plony malin były w 2020 roku bardzo trudnym dla malin, były dużo wyższe niż na kontroli.

No i dochodzimy do ostatniego, praktycznie prawie ostatniego elementu, czyli tych czynników, które będą nam już, jak ruszy wegetacja, zobaczymy, czy będą szkody mrozowe, czy one będą duże. Bo prawdopodobnie jakieś szkody po tych silnych mrozach, które były, dochodziły tutaj na Lubelszczyźnie do 25 stopni Celsjusza, są obawy, że trochę tych malin będzie przymrożonych. Tutaj, tak jak powiedziałam, jednym z produktów jest CaTs, który tutaj w regeneracji po wiosennych przymrozkach doskonale się sprawdza, ale takim głównym produktem, który polecamy do regeneracji uszkodzeń wczesną wiosną, tych mrozowych, po zimie, jest Maral, ale oprócz tego Maral służy nam i do fertygacji, i do nawożenia dolistnego, o nim powiem za chwilkę troszkę więcej. Ale oprócz Maralu mamy też ASX Krzem, który też doskonale wpływa na poprawę kondycji roślin, ale tak samo i owoców. ASX Tytan, Omex Zynergy, Protaminal, nawóz aminokwasowy i Viflo miedź-bor też wpisuje się w programy poprawy zdrowotności roślin.

Ale Maral to jest produkt, który jest produkowany przez firmę Agriges, ma bardzo bogaty skład, bo zawiera tak: część tą mineralną, czyli azot, fosfor, potas plus cynk, zawiera bardzo bogatą kompozycję substancji organicznych, czyli ekstrakty z trzech alg morskich, Ascophyllum Nodosum, Laminaria, Fucus i w tym ekstrakcie ten kompleks RyZea, który tutaj rzeczywiście jest bardzo bogaty, z tych trzech alg morskich uzyskujemy fenylopropanoidy, czyli prekursor kwasu salicylowego. Bardzo bogaty tak samo jest kompleks hormonów roślinnych. Tutaj naprawdę, bo mamy i gibereliny auksyny, kwas jasmonowy, brasinosteroidy, kwas salicylowy, strigolaktony, tak że tych hormonów roślinnych jest bardzo, bardzo dużo i one w tych sytuacjach stresowych, kiedy rzeczywiście mamy uszkodzone pędy po zimie czy po wiosennych przymrozkach, czy później w okresie wegetacji, bardzo wysokie temperatury, operacja słońca, malina jest dosyć delikatna, to wtedy te związki będą nam tę roślinę chroniły. Najpierw do regeneracji uszkodzonych tkanek, systemu korzeniowego, a później, jeżeli przyjdzie taka potrzeba wysokiej temperatury, także tutaj doskonale nam się to sprawdza. To, co jest bardzo istotne, że Maral zawiera bardzo dużo koncentracji kwasu alginowego i wolnych aminokwasów, czyli tutaj też dodatkowo zawiera kwasy humusowe. Czyli jak podamy ten produkt poprzez fertygację, to wtedy pobudzamy system korzeniowy, zmniejszamy antagonizmy jonowe, kwas alginowy plus kwasy humusowe będą wpływały na lepszy transport, pobieranie składników pokarmowych, dzięki czemu uzyskujemy silny system korzeniowy i dobrze odżywione rośliny.

Druga rzecz, hormony roślinne też będą stymulowały, to co już mówiłem, stymulują nam wzrost roślin. Cytokininy, gibberelliny, auksyny zapewniają dobry wzrost roślin w sytuacjach stresowych. I fenylopropanoidy, czyli prekursor kwasu salicylowego, bardzo fajny, bardzo istotny związek, który wpływa nam na zwiększenie odporności roślin na niskie temperatury. Ale to, co bardzo istotne, szczególnie w okresie wysokich temperatur, dużej operacji słońca, fenylopropanoidy, kwas salicylowy, przyspiesza nam zamykanie aparatów szparkowych, poprawia gospodarkę wodną, zmniejsza straty tej wody, także rośliny mogą lepiej tą wodą przy tej ilości, którą w glebie była, lepiej będą gospodarowały, dłużej wytrzymają bez tej wody do następnych opadów lub do zastosowania, nawadniania i fertygacji.

Tak że to jest bardzo istotne. Maral, od lat zachęcamy, producentów malin szczególnie, ale tak samo borówki czy truskawek, ale też i upraw sadowniczych czy warzywniczych do stosowania Maralu poprzez fertygację. Tu państwo widzicie w uprawie tunelowej Maral, ale tak samo i w gruncie, w malinach sprawdza się doskonale, dlatego że trzy zabiegi Maralem po 3 litry na hektar do fertygacji, bardzo wczesną wiosną do tej regeneracji, szczególnie w tym roku zachęcam do tego zabiegu, żeby wykonać taki zabieg i później przemiennie. Ważne jest, żebyśmy nie robili, że tego samego dnia, jak zastosujemy fertygację, to żebyśmy nawożenie dolistne wykonali w tych odstępach takich co tydzień. Fertygacja, za 5-7 dni nawożenie dolistne, później znów w takich samych odstępach, czy tam co 10-14 dni, ale to minimum to jest takie 5 dni, jeżeli są sytuacje wyjątkowe, że trzeba przyspieszyć, coś złego się działo z plantacją do takiego pobudzenia, to tutaj widzicie państwo, co 10 dni stosowane były te zabiegi i plon malin „Polonez” uprawianych w tunelu był 15,5 tony tam, gdzie były stosowany, tak że mamy 1,6 tony więcej malin po wykonaniu zabiegów tylko Maralem.

No i to, co już mówiłem wcześniej, tutaj też to żelazo jest bardzo istotnym składnikiem pokarmowym dla malin. Maliny są najbardziej wrażliwe na niedobór tego żelaza ze wszystkich mikroskładników. Jeżeli stwierdzicie państwo, czy na glebach tych rędzinowych trochę tych malin jest uprawianych, w takich glebach, gdzie żelaza brakuje, wtedy doglebowo polecamy zastosować poprzez fertygację czy oprysk gleby chelat żelaza HBED, który zawiera 7% żelaza. Jest to najsilniejszy chelat, który w bardzo wysokim pH jest stabilny i to żelazo jest łatwo dostępne. Przy nawożeniu do nawożenia dolistnego oczywiście polecamy ASX Complex 0,5-0,3, nawet do 1 kilograma na hektar lub fertygacja, a jeżeli państwo widzicie objawy chlorozy żelazowej, to tutaj ASX Chelat żelaza, który zawiera skompleksowane żelazo EDTA 13%. ASX Complex zawiera 6% żelaza, tak jak państwo widzicie.

No i oczywiście trudno jest mówić o dobrej opłacalności uprawy malin, jeżeli nie uzyskamy, bo możemy mieć super plon, ale jeżeli popełnimy błędy lub przyjdą intensywne opady deszczu w czasie zbiorów malin uprawianych w gruncie, to wtedy cała praca, którą państwo wkładacie, poniesione nakłady, może zostać mocno dochodowość ograniczona, bo ten owoc będzie kiepskiej jakości. Dlatego trzeba tu naprawdę, bardzo istotne jest, żeby zadbać o jakość tych owoców. Szczególnie w tych latach, kiedy ceny tych owoców spadają, są niższe, bo opłacalność jest relatywnie niska. Ktoś mówi, że zachęcam znów do ponoszenia dodatkowych kosztów, ale dzięki temu, że będziecie państwo mieli dobrej jakości owoce, które można wywieźć na ten świeży rynek jako owoce deserowe, to wtedy możemy uzyskać naprawdę dużo wyższe ceny, które będą zapewniały nam opłacalność uprawy. A żeby takie owoce można było na ten rynek, na sprzedaż w pojemnikach sprzedawać, to owoce muszą być dobrej jakości.

I to, co już mówiłem wcześniej, siarczan wapnia jako ten jeden z produktów, które polecamy czy jesienią, czy wczesną wiosną, ale później oczywiście fertygacja siarczan wapnia lub saletra wapniowa, ASX Saletra Wapniowa, czy Calcinit, czy Ducanit, ale też i to nawożenie dolistne, które tutaj jest niezmiernie istotne po to, żeby te owoce były twarde, dobrze znosiły transport i były trwałe na stoiskach, kiedy będą sprzedawane.

I takim głównym produktem to jest Metalosate Calcium, nawóz, który tutaj od lat państwo znacie, stosujecie. Pierwszy zabieg wykonujemy po wytworzeniu pąków kwiatowych, dlatego że Metalosate Calcium zawiera też dużo hormonów, aminokwasów, które będą stymulowały nam, też zawierają tryptofan, który tutaj stymuluje nam produkcję hormonów wzrostu, Auxin i Gibberellin, bo to zwiększa siłę ssącą wapnia z gleby, Viflo Cal S, dodatkowo dodatek srebra, który też będzie nam tutaj poprawiał zdrowotność roślin. I od tamtego roku w ofercie mamy ASX Chelat wapnia, wapń schelatowany IDHA, 2 kilogramy na hektar, można go tutaj doskonale stosować, wpisać całe programy do tych ostatnich zabiegów, doskonale to się sprawdza, czy w środku Metalosate Calcium, chelat wapnia, Viflo Cal S i na koniec Metalosate Calcium, doskonałe rozwiązania, które będą zapewniały nam uzyskanie owoców zdrowych i dobrej jakości, to, co najważniejsze. A dzięki wysokiej jakości owoców będzie można uzyskać dużo wyższe ceny tych owoców lub, no powiedzmy, poprawić opłacalność uprawy.

I to, co jest bardzo istotne, to tak na podsumowanie, takie może króciutkie, że w tych trudnych czasach dla producentów malin, szczególnie po tamtym roku, kiedy te ceny rzeczywiście malin, te w skupach, były bardzo niskie i to odbijało się na dochodowości, opłacalności, w tych trudnych czasach ograniczenie zużycia nawozów mineralnych, podniesienie efektywności tych nawozów poprzez zastosowanie Rhizosumu czy Delsolu, pozwoli nam obniżyć dawki tych nawozów mineralnych, obniżyć koszty tych nawozów zastosowania i wpłynąć na zapewnienie dobrego wzrostu i plonowania roślin. A Maral jest tym produktem, który doskonale regeneruje rośliny po zimie, zapewnia dobry wzrost i wysokie plony. A żeby uzyskać dobrą jakość, oczywiście Metalosate Calcium czy Viflo Cal S, CaTs, to są te produkty, ASX Chelat wapnia, które będą nam rzeczywiście wpływały na uzyskanie tych owoców doskonałej jakości.

I na zakończenie mamy kilka pytań, dwa pytania akurat się wyświetliły. Jedno, pierwsze pytanie: kiedy najlepiej zastosować Rosahumus w malinach? Rosahumus w malinach jest to produkt, który od tych kilkunastu lat jest polecany. Ja osobiście polecam zastosować Rosahumus w malinach późną jesienią, po zbiorach owoców, późną jesienią. Dlaczego? Dlatego że wykonamy oprysk belką herbicydową, wtedy ten Rosahumus ma więcej czasu, mamy dużo opadów deszczu jesienią czy śniegu, tak jak w tym roku. Ten Rosahumus będzie działał nam w głębszych warstwach, pobudzał system korzeniowy, zapobiegał wypłukiwaniu składników pokarmowych w głąb gleby. I tutaj te efekty są najlepsze. Zresztą prowadziliśmy takie doświadczenie u doktora Krawca kilka lat temu i rzeczywiście ten zabieg jesienny był bardzo efektywny. Ale jeżeli z różnych powodów nie udało się zastosować tego Rosahumusu czy Acti Humusa, czy Startusa jesienią, to wtedy oczywiście wczesną wiosną ten zabieg też jest polecany wykonać, dlatego że szczególnie w tych latach, kiedy musimy poprawić efektywność nawożenia, wtedy te kwasy humusowe będą też, pozwolą nam obniżyć dawki nawozów mineralnych poprzez zmniejszenie tego antagonizmu, lepsze wykorzystanie tych składników pokarmowych.

I tutaj jeszcze jedno pytanie, które tak w zasadzie się pokazało, ale ja już to powiedziałem. Jakie nawozy wapniowe najlepiej poprawiają jakość trwałość owoców? Tutaj cały ten program, nie ma jednego nawozu. Tutaj musimy dbać przez cały okres wegetacji o te nawozy wapniowe, czyli to, co już mówiłem wcześniej, też późną jesienią najlepiej zastosować siarczan wapnia, żeby państwo zrobicie analizę gleby i się okazuje, że tego wapnia są niskie zawartości w glebie, tego przyswajalnego, a spotykamy się, najlepiej, żeby było około 1000 miligramów na litr gleby, a spotykamy się z wynikami, że jest 100, 200, czasami 300, mieliśmy takie sytuacje, że było nawet kilkadziesiąt, 54, to jest chyba najniższa zawartość wapnia w glebie, to też powoduje, że musimy tutaj ten wapń do gleby dostarczać bardzo intensywnie. I tu ASX Siarczan Wapnia jest tym produktem, który rzeczywiście, jest to tanie rozwiązanie, ale wymaga trochę czasu, żeby ten wapń stopniowo został rozpuszczony w glebie i w ten system korzeniowy tam zaczął działać, rośliny mogły go pobierać. A później, wczesną wiosną oczywiście stosujemy już pierwsze zabiegi, to jest tiosiarczan wapnia na poprawę i wykorzystanie azotu, lepsze wykorzystanie azotu, ale także na dostarczenie wapnia łatwo dostępnego, tutaj rośliny pobierają najmniej energii, zużywają najmniej energii do pobierania tego wapnia z tego jonu siarczanowego, co jest szczególnie istotne bardzo wczesną wiosną. No i później nawożenie dolistne, Metalosate Calcium, tak jak już mówiłem, pierwszy zabieg po wytworzeniu pąków kwiatowych i kolejne zabiegi Metalosate Calcium lub Viflo Cal S lub ASX Chelat Wapnia.

Tak że ja dziękuję państwu za uwagę i życzę w tym roku, żeby ceny malin były wyższe jak w tamtym roku, to jest bardzo istotne, żeby ta opłacalność uprawy była wyższa, ale żeby też można było pracować, życzę państwu w tym nowym roku zdrowia, bo to jest, myślę, że jak będzie zdrowie, to i wszystkie te problemy łatwiej wszystkie nam pokonać. Dziękuję bardzo i do widzenia.