Owocówki oraz ocena zawiązania – Komunikat Sadowniczy Agrosimex

Zapraszamy do obejrzenia komunikatu sadowniczego z 2.06.2021 r.
Ekspert opowie o szkodnikach jabłoni i gruszy oraz oceni efekty zawiązania oraz przerzedzania.

Z filmu dowiesz się:

00:42 – szkodniki (owocówka – zalecenia, zwójka różóweczka – zalecenia)
06:02 – miodówka gruszowa
07:05 – parch – mniejsze zagrożenie – kontynuacja ochrony zapobiegawczej
07:33 – Jonagold – zrzucanie zawiązków
13:25 – Gala, Golden – efektywność przerzedzania
15:27 – odżywianie roślin

 

Produkty z filmu:

Carnadine

Kobe

Mospilan

Affirm

Imidan

Coragen

Movento

Vertigo

Next Pro

Limocide

Novagib

Perlan

Corto

Merplus

Ultrasol

Metalosate Ca

Mag S Aloy

 

Transkrypcja:

Witam państwa bardzo serdecznie i zapraszam na nowy komunikat sadowniczy Agrosimex.

W dzisiejszym komunikacie omówię następujące zagadnienia. Ochrona przed szkodnikami, głównie owocówką i zwójkami. Ocena zawiązania w Jonagoldach oraz ocena przerzedzania w odmianach drobnoowocowych. Ale również odniosę się do odżywiania sadów, zasilania, ale również i kondycji drzewostanu po minionej zimie.

Zacznę od szkodników i od owocówki. Już mamy pierwsze motyle w pułapkach. Rozpoczęły się loty motyli w ubiegłym tygodniu. I ten początek tak jak co roku był na południu Polski. Sandomierz, Lublin, Podlasie, ale w ostatnich dniach również te motyle zaczęły się łapać w pułapki również i w okolicy Wilgi. Grójec, Biała Rawska tradycyjnie ta ta dynamika lotów jest niższa, spokojniejsza. Dopiero pierwsze motylki pułapkach się pojawiają, ale to świadczy o tym, że czas już pomyśleć o owocówce, o programie ochrony przed owocówką. I to nie tylko owocówką  jabłkóweczką, ale i owocówką południóweczką, ponieważ w wybranych lokalizacjach mamy również pułapki na owocówkę południóweczkę. Potwierdziły się nasze ubiegłoroczne obserwacje, badania, analizy i również w tych pułapkach odławiają się też motyle owocówki południóweczki. Jest to niezbędne, monitoring jest niezbędny do tego, żebyśmy po pierwsze znali ten skład gatunkowy w naszym sadzie i rozpoznali tę presję, który gatunek w naszym sadzie i kiedy zagraża i kiedy prowadzić skuteczną precyzyjną ochronę. Bo w poszczególnych regionach jak widzimy ta ochrona powinna być zróżnicowana w odpowiednich fazach rozwojowych szkodnika. Więc jakie zalecenia na najbliższy czas, na najbliższe dni. Wiadomo że tam gdzie w pułapkach już się złapało przez tydzień dwadzieścia, nawet trzydzieści motyli jest tam już duże zagrożenie i ta ochrona powinna być rozpoczęta jak najszybciej. W tych sadach, właśnie tak jak wspomniałem wcześniej, w okolicach Grójca Białej Rawskiej czy Warki, jeśli te pułapki są wciąż puste albo pojedyncze motyle się odławiały, możemy jeszcze kilka dni poczekać na rozwój wydarzeń. Ale pułapki są niezbędnym elementem do monitoringu i zaplanowania i przeprowadzenia precyzyjnej i skutecznej ochrony przeciwko tym szkodnikom. Więc owocówka to jest jedno za chwilę za chwilę powiem szczegóły dotyczące ochrony.

Ale obserwujemy w niektórych sadach duże nasilenie gąsienic zwójki różóweczki. Tak jak to tradycyjnie bywa w jednych sadach nie ma tej zwójki, nie ma problemu tej zwójki. W innych po prostu w lesie pozwijane, zawiązki już są też uszkodzone, nadgryzione. I teraz pytanie, często sadownicy pytają. Czy już ją zwalczać, nie czekać, bo będzie dużo uszkodzeń, czy zaczekać jeszcze kilka dni i zwalczyć ją razem z owocówką jabłkóweczką. To wszystko zależy od tego jaka skala tej zwójki jest w sadach. Jeśli podczas lustracji sporadycznie znajdujemy te gąsienice, możemy poczekać chwilę i zwalczyć ją razem razem z owocówką jabłkóweczką czy południóweczką. Natomiast jeśli tych gąsienic jest dużo i widać już, że uszkadzają zawiązki, nie ma co czekać i priorytetem w tym momencie powinna być ta zwójka i zwalczanie tych gąsienic.

Jakie zalecenia? Dla tych sadów gdzie gąsienic zwójki nie ma, a są loty motyli owocówki jabłkóweczki czy południóweczki wystarczy wykonać w tej chwili zabieg jednym z preparatów opartych na substancji acetamipryd. To jest Carnadine, Kobe albo Mospilan. Dodatkowo będą zwalczone również mszyce. W tych sadach gdzie jeszcze może nie ma intensywnych lotów owocówki jabłkóweczki, a są gąsienice należy sięgnąć jak najszybciej po typowy preparat do tego celu, aby zwalczyć skutecznie tę gąsnienicę. Polecam albo Affirm, albo Imidan, albo Coragen. Nie ma wyjścia, trzeba te gąsienice zwalczyć, ponieważ będą wyrządzały dużo szkód. Dalej oczywiście będziemy obserwowali co się dzieje we wszystkich regionach sadowniczych, jeśli chodzi o rozwój właśnie tych szkodników, tych szkodliwych motyli. No i tutaj na pewno w każdym stadzie trzeba, każdy sobie powinien sam też przeanalizować sytuację z poprzednich lat i dopasować odpowiedni program do swojej sytuacji. Jeśli ta presja jest niska, tych zabiegów nie musi być tak dużo i taka częstotliwość duża nie musi być. Ale są sady gdzie ta presja owocówek jest wysoka i tam na pewno na każde pokolenie trzeba wykonać co najmniej dwa zabiegi, do tego żeby skutecznie ochronić sad przed tymi szkodnikami. O kolejnych zabiegach będziemy systematycznie państwa informowali.

Jak jestem przy szkodnikach to jeszcze dwa słowa na temat miodówki gruszowej. W wielu sadach nadchodzi, zbliża się termin na drugi zabieg preparatem Movento pod kątem miodówki gruszowej. I jeśli jest sytuacja bezpieczna, nie ma larw, nie ma jaj albo są te jajka pojedyncze złożone ,wystarczy preparat Movento. Jeśli obserwujemy pierwsze larwy, dużo jaj, duże złoża, tutaj trzeba sięgnąć po preparat interwencyjny w postaci abamektyny albo Vertigo, albo Safran i najlepiej wspomóc go albo preparatem silikonowym Next Pro, albo preparatem opartym na olejku pomarańczowym Limocide. I taka mieszanina bardzo skutecznie i zwalczy te larwy, które są obecnie, i zabezpieczy na najbliższe.

Dni krótko o parchu. Zostało kilka procent zarodników workowych do do wysiewów, więc potrzeba jednego większego opadów deszczu, aby te zarodniki już  się wszystkie wysiały. O tym na pewno państwa poinformujemy. Najbliższe dni bez opadów i prognozy bez opadów, więc tutaj nie mamy już tak dużego zagrożenia jak jeszcze tydzień czy dwa tygodnie temu więc kontynuujemy ochronę zapobiegawczą.

Proszę państwa przejdę teraz do bardzo ważnego tematu, ważnego zagadnienia czyli tego co się obecnie dzieje w sadach jabłoniowych, jeśli chodzi o zrzucanie zawiązków, o stopień zawiązania, o ewentualną już ocenę przerzedzania po zabiegach, przerzedzania w konkretnych grupach odmian. Myślę że temat numer jeden i problem numer jeden w większości sadów z grupy Jonagolda to masowe zrzucanie zawiązków i złe zawiązanie, które no niestety, ale znowu może spowodować w wielu sadach niski plon, owoce duże i bardzo duże, które wiadomo, że będą podatne na gorzką plamistość podkórną, ale również będą się gorzej przechowywały. Handlowo również mniejszą wartość prezentują tak duże duże owoce. Więc myślę, że będzie to duży problem w wielu sadach. No i jak zwykle warto przeanalizować sytuację i wyciągnąć wnioski z tego. Dlaczego tak się wydarzyło. Jak zwykle czynników z pewnością było kilka, nie jeden, które wpłynęły na taką sytuację, że te zawiązki nie utrzymują się, spadają, są tak słabe i tych plonów takich jakie oczekiwaliśmy nie będzie. Ale są również takie sady jak tutaj jestem w kwaterze Red Jonaprince’a koło Grójca, gdzie to zawiązanie jest bardzo dobre, zawiązki się trzymają, rosną, grubieją. Mało tego był już wykonany zabieg przerzedzania preparatem Nadia. Więc są i takie sady.

No i teraz dlaczego tutaj taka sytuacja, a w innych sadach te zawiązki się osypują. Tak jak powiedziałem, czynników z pewnością było kilka, które wpłynęły na to i mrozy zimowe, i osłabione pąki kwiatowe, i przymrozek wiosenny. Co prawda te przymrozki nie były tak dotkliwe jak w ubiegłym sezonie i było ich mniej, ale wyraźnie wpłynęły negatywnie na pąki kwiatowe, na jakość owoców, bo jest wiele sadów gdzie gros związków na Jonagoldach jest uszkodzonych właśnie przez ten wczesny przymrozek i zawiązki są krzywe z lizakami. No i proszę państwa bardzo ważny czynnik czyli przebieg kwitnienia, pogoda w kwitnienie, tempo kwitnienia i zapylacze. Zapylacze w postaci innych odmian jabłoni, które zapalają Jonagoldy, bo jest to grupa triploidów czyli odmiany, które wymagają obcego pyłku, pyłku innej odmiany do zapalenia, ale również i owadów zapylających. To co mogliśmy obserwować w ciągu tak szybkiego i gwałtownego kwitnienia jakie było, bo trwało to trzy, cztery dni. No to pomimo tego, że było cieplej temperatury były wyższe niż przed kwietniem, ale było sucho, było wietrznie, a w słońcu nawet te temperatury mogły być zbyt wysokie do tak szybkiego, gwałtownego kwitnienia. Przy braku owadów zapylających i niedostatku też zapylaczy, to myślę, że też miało bardzo ważny wpływ, może nie decydujący, ale wpływ na tę sytuację jaką mamy obecnie. Na potwierdzenie tego są właśnie takie sady, takie sady gdzie były pszczoły, tutaj było dwadzieścia uli z pszczołami, nieopodal, bo jest tutaj również kwatera czereśniowa. Więc pszczoły były, zapylacze były wykonanych było szereg zabiegów od samego początku, od wiosny i po przymrozkach. Cała gama regulatorów wzrostu, wiem że w wielu sadach te preparaty były stosowane, ale nie wszędzie jest tak dobrze jak tutaj. Natomiast co można powiedzieć, jakie zabiegi wykonane zostały w tym konkretnym sadzie. Były to w okresie około kwitnienieniowym trzy zabiegi giberylinami i po przymrozku, i w okresie kwitnienia. ASX Tytan, trzy zabiegi nawozem algowym Maral. Był tuż przed kwitnieniem zastosowany preparat Corto i tuż po kwitnienia też Corto było już na drugi zabieg zastosowane. Więc szereg tych regulatorów wzrostu, tych hormonów, które również miały duży wpływ na to zawiązanie i utrzymanie tych związków, w tym sadzie były zastosowane. Może to jest banalne powtarzanie tych informacji, ale to wszystko ma znaczenie. Również i te związki, te substancje, które są zawarte w tych nawozach algowych, czyli w przypadku preparatu Maral to są fitohromony, auksyny, giberyliny, ale również jod na pewno miał znaczenie. Dodatkowo Metalosate Calcium, które również było stosowane w kwitnienie tutaj w tej kwaterze, a wiemy że Metalosate Calcium zawiera tryptofan czyli naturalny roślinny aminokwas, również do tego się przyczynił, że tutaj mamy tak dobre zawiązanie jak widać zobaczymy. Zobaczymy. Część na pewno tych zawiązków jeszcze naturalnie będzie spadała, ale tutaj się zanosi na ten plan bardzo dobrze.

Z kolei proszę państwa w kwaterach Gali, Goldena widzimy, że to zawiązanie jest dobre i bardzo dobre. Owszem część kwatery było przerzedzanych preparatem Monex. Obserwujemy efektywność tych zabiegów. Widać, że z dnia na dzień coraz bardziej się klaruje ta sytuacja, widać że jest ta efektywność, ale i tak w tych odmianach, w tych kwaterach, w wielu sadach będzie trzeba wykonać powtórny zabieg i korektę w postaci preparatu Globaryll albo Sitis na zawiązki średnicy 10, 12 milimetrów. Tutaj w takiej sytuacji jeśli mamy proszę państwa, to jest rzadki obrazek w tym roku w kwaterach Jonagolda, ale jeśli mamy takie zawiązanie i utrzymanie zawiązków jak tutaj, gdzie jest nawet po pięć zawiązków z kwiatostanu, które utrzymały, zawiązały, prawdopodobnie będzie warto zastosować program etefonowy. A jeśli ktoś ma też tak dobre zawiązanie, być może będzie uzasadnione zastosowanie również preparatu Globaryll albo Sitis, bo tutaj mamy już związki 10, 12 milimetrów z kwiatów centralnych.

Poza tym przypominam o zabiegu hamującym wzrost. Czyli ten kolejny zabieg jeśli przypada państwu już około trzech tygodni od poprzedniego zabiegu Regalis albo Corto, to to należy ten zabieg powtórzyć. Szczególnie w tej grupie odmian czyli Jonagoldy. No i cóż, każdy myślę niech we własnym zakresie przeanalizuje ten program, te zabiegi, które wykonał w swoim sadzie, albo czego nie wykonał. I myślę że warto też pewne wnioski wyciągnąć na przyszłość. Szczególnie w przypadku tej grupy odmian, która wiemy, że w sytuacji niekorzystnych warunków pogodowych trudniej zawiązuje, łatwiej zrzuca zawiązki.

Na koniec o odżywianiu, zasilaniu roślin. Dużo problemów w kwaterach Gali, Empire, Champion, ale również i grusze, Konferencja. Po zimie drzewa są uszkodzone, widać że ten mróz niestety, ale wyrządził sporo strat, szkód. Część drzew zamiera, część jest w słabszej kondycji i potrzebują wsparcia. Dlatego warto już uruchamiać fertygację, podawać nawozy zrównoważone z gamy Rosasol, Ultrasol, Soluplant albo z wyższą zawartością fosforu do tego żeby wzmocnić, pobudzić system korzeniowy do pracy i do odżywiania,  wykarmiania części nadziemnej. A z kolei do zabiegów tych dolistnych polecamy magnez, mikroelementy w postaci nawozów Mag S Aloy, ale również ASX Complex i do tego albo aminokwasy Protaminal albo nawóz azotowy Azofol.

Tyle co możemy zrobić. Też nie oczekujmy cudów od tych zabiegów, ponieważ jeśli drzewa są przemarznięte albo podkładka przemarznięta dość mocno, to niestety, ale to ten problem będzie postępował. Ale oczywiście w każdym sadzie jest część drzew, część roślin, które są nadmarznięte, te są uszkodzone, ale będą regenerowały i na pewno takie zabiegi będą sprzyjały i będą pomagały tym roślinom w regeneracji tych uszkodzeń po mrozach zimowych. To wszystko w tym komunikacie. Dziękuję bardzo za uwagę i zapraszam do subskrypcji naszego kanału. Do zobaczenia.