Ochrona przed miodówką, nawożenie i dokarmianie sadów gruszowych – komunikat sadowniczy Agrosimex

W dzisiejszym komunikacie gruszowym nasz ekspert – Robert Binkiewicz poruszy temat ochrony przed miodówką. Zapraszamy do oglądania.

 

Czego dowiesz się z filmu:

0:00 Wstęp

0:27 Ocena bieżącej sytuacji

3:05 Ochrona przed miodówką gruszową

11:11 Dokarmianie

14:08 Zakończenie

 

 

Transkrypcja:

Dzień dobry. Robert Binkiewicz, Agrosimex. Zapraszam na nowy komunikat gruszowy.

W dzisiejszym komunikacie gruszowym poruszę dwa bardzo ważne elementy. Pierwszy to miodówka i ochrona przed miodówką, a drugi nawożenie i dokarmianie sadów gruszowych.

Zacznę od króciutkiej oceny, tak jak zazwyczaj, tego, co się dzieje w sadach gruszowych i konkretnie w tym sadzie. Można w tej chwili już śmiało powiedzieć, mamy końcówkę czerwca, że jesteśmy już po tym głównym opadzie czerwcowym zawiązków i tak jak to było poprzednio, ewidentnie w jednych sadach ten opad zawiązków był bardzo intensywny i została umiarkowana ilość owoców na drzewach, ale to dobrze, bo gruszki będą duże, ale są również i takie sady jak ten, gdzie ta ilość owoców na drzewach jest naprawdę zadowalająca i myślę, że można już tutaj szacować nawet i plon. Ja liczyłem tutaj na kilku drzewach. To jest średnio około 80 owoców na jednym drzewie, czyli dwa przewodniki plus stół, co przy tej rozstawie, jaką tutaj mamy, może tutaj naprawdę dać plon w okolicach 60 ton z hektara, więc to jest jak, szczególne jak na ten sezon, to może być wynik imponujący. Widać po ilości tych owoców i na górnych partiach drzew, ale również i na stołach, że tutaj nie trzeba szukać owoców. Jaka jest przyczyna takiej sytuacji, że w jednych sadach jest niewiele owoców na drzewach, pomimo tego, że było dobre kwitnienie, wydawało się, że będzie dobre zawiązanie i trzeba będzie przerzedzać, a również są i takie, na których tych owoców jest wiele, więc przypomnę tylko i potwierdzę, że to jest oczywiście połączenie wielu czynników i pogodowych, ale również i siły wzrostu drzew w danym sadzie, i wigoru. Najlepszym dowodem na takie właśnie sytuacje są te sady o słabym wigorze, umiarkowanym wigorze, które nie rosną zbyt silnie i w takich sadach szczególnie ten plon jest dużo, dużo wyższy niż w pozostałych. Tak jest też i tutaj. Widzimy, że tutaj te przyrosty praktycznie kończą wzrost. Nie ma intensywnego wzrostu, więc również to zawiązanie, ale i ten opad zawiązków był zdecydowanie mniejszy niż w pozostałych. Dobrze. Teraz trzeba o ten plon jeszcze powalczyć i zadbać, żeby utrzymać, osiągnąć dobrą jakość. Teraz, proszę państwa, w najbliższych dniach bardzo będzie zagrażała miodówka gruszowa i już bardzo zagraża. Wiem, że jest wiele sadów, gdzie populacja miodówki jest już dość spora i trzeba naprawdę z nią intensywnie walczyć, ale przed nami ciepłe i gorące dni, więc na pewno ta inwazja miodówki w najbliższym czasie będzie duża i bardzo duża, co wiąże się z bardzo intensywną ochroną i przypilnowaniem również tego okresu najbliższych dni, bo może to być decydujące, jeśli chodzi właśnie o wystąpienie miodówki, skalę miodówki w tym sezonie.

W tych sadach, w których był szczelny program wykonywany od początku wiosny, a zwłaszcza te zabiegi pokwitnieniowe, gdzie polecaliśmy Movento, sytuacja jest dobra i bardzo dobra. Oczywiście nawet i w tych sadach widzimy dorosłą miodówkę, która składa jaja, więc tu trzeba się spodziewać, że też to zagrożenie w najbliższych dniach będzie duże. Niemniej jednak nie ma larw albo ich jest bardzo mało. Owoce są wciąż czyste, gładkie, więc tutaj ta intensywna, szczelna ochrona po kwitnieniu, głównie w oparciu o preparat Movento, przyniosła naprawdę bardzo dobre rezultaty. I to tyle. Ten etap jest zakończony, czyli Movento mamy wykorzystane. Swoją funkcję spełniło. Teraz wykonujemy zabieg preparatem Delegate i mamy na najbliższe czy około dziesięć dni, może do dwóch tygodni sytuację bezpieczną w tych sadach gruszowych.

Co dalej? Dalej, proszę państwa, kontynuujemy już ochronę przed miodówką w oparciu o preparaty naturalne. Tak jak wcześnie już wspominałem i obiecywałem, że przekażę te informacje w kolejnych komunikatach, to po tym zabiegu Delegate przechodzimy na ochronę biologiczną, bo tutaj najważniejszą rolę już w tej kontroli populacji miodówki latem odgrywa fauna pożyteczna. Dlatego stosujemy na przemian zabiegi, można powiedzieć, że zapobiegawcze do tego, aby nie dopuścić do masowego rozwoju wylęgu larw, bo wiemy, że jeśli już mamy larwy miodówki obecne w sadzie, to sytuacja się robi bardzo niebezpieczna i trudna do opanowania. Opieramy ochronę zapobiegawczą na zabiegach na przemian Limocide i to jest produkt, który powinien być trzonem tej ochrony już w drugiej połowie lata, czyli produkt biologiczny oparty na wyciągu z olejku pomarańczowego, bezpieczny, selektywny, który zwalcza i jaja, i młode larwy, i tutaj na tym proszę oprzeć ochronę, na tym produkcie. Ale oczywiście samym tym produktem nie będziemy wykonywać zabiegów co tydzień, więc na przemian oczywiście z nawożeniem dolistnym, magnezem, czyli siarczan magnezu, który, wiemy, że również bardzo fajnie się sprawdza w tym wysuszaniu, podsuszaniu, wysuszaniu jaj i młodych larw miodówki, ale też proszę traktować ten zabieg bardziej jako zapobiegawczy, więc już ta cała ochrona w drugiej połowie lata powinna być oparta na zabiegach zapobiegawczych. Jeśli się wydarzy tak, że gdzieś będzie trzeba zadziałać interwencyjnie, bo tych larw gdzieś nam się błyskawicznie pojawi spora ilość, to wtedy stosujemy preparat Next PRO, czyli produkt silikonowy o działaniu fizycznym, mechanicznym, do tego, aby zwalczyć te larwy, które już będą żerowały w gruszach. Ale to jest interwencja w wyjątkowych sytuacjach, takich koniecznych, gdzie trzeba zwalczyć już dużą liczbę larw. Jeśli nie będzie to uzasadnione, wykonujemy na przemian w odstępach mniej więcej siedmio-dziesięciodniowych, w zależności od presji miodówki w danym sadzie, wykonujemy na przemian zabiegi Limocide z siarczanem magnezu. To są zalecenia dla sadów, w których dotychczasowa ochrona przyniosła bardzo dobre efekty, nie ma problemów z miodówką, nie ma larw albo ich jest bardzo mało.

Ale oczywiście nie wszystkie sady tak wyglądają. I w sadach, w których były inne programy stosowane, najczęściej tam, gdzie Movento nie zostało zastosowane albo było zastosowane nieprawidłowo, jest sytuacja grosza. Częstotliwość zabiegów tych zapobiegawczych powinna być większa, czyli Limocide na przemian z siarczanem magnezu, ale w wielu tych sadach należy również wykonać zabieg interwencyjny. I tutaj właśnie przychodzi nam z pomocą albo Next PRO, albo abamektyna, czyli preparaty Vertigo albo Safran. I w takiej sytuacji, kiedy jest już duża populacja larw, kiedy jest, widać, że sytuacja wymyka nam się spod kontroli, to polecam mieszaninę abamektynę z Limocide, czyli Safran albo Vertigo proszę połączyć z produktem Limocide. Oczywiście abamektyna to jest też takie rozwiązanie w sytuacjach kryzysowych. Wiadomo, wiemy wszyscy, że ta substancja nie jest obojętna dla fauny pożytecznej, a jak wcześniej wspomniałem, w tej chwili już latem kontrole nad miodówką powinna przejąć fauna pożyteczna i powinniśmy dołożyć wszelkich starań do tego, aby ją oszczędzić i nie stosować produktów, które mogłoby zredukować populację fauny pożytecznej. Dlatego abamektyna wyjątkowo w takich sadach, w takich sytuacjach, gdzie trzeba zadziałać interwencyjnie, wiemy, że abamektyna szybko i dobrze zwalcza larwy miodówki, pod warunkiem, że nie są pokryte rosą miodową. Tutaj jest jeden warunek. I z dodatkiem Limocide. Więc to jest rozwiązanie w takich sadach, gdzie jest już duża presja, jest duża liczebność larw i trzeba zrobić zabieg interwencyjny, a potem oczywiście kontynuować zabiegi zapobiegawcze z Limocide i z siarczanem magnezu. Niektórzy pytają o Movento, w takich sytuacjach na Movento już jest za późno. Na Movento był czas wcześniej, tak jak polecaliśmy, tuż po kwitnieniu jeden albo dwa zabiegi wykonane w sadach dały naprawdę bardzo dobrą skuteczność, bardzo dobrą ochronę, ale oczywiście zapobiegawczą. Traktujemy preparat Movento i jego działanie jako zapobiegawcze, a nie interwencyjne, kiedy jest już źle w sadze i trzeba zwalczyć szybko, i skutecznie dużą liczbę larw.

To tyle o miodówce. Tutaj naprawdę te najbliższe dni są bardzo ważne, więc proszę się skupić na tej ochronie, przypilnować, wykonać te niezbędne zabiegi i obserwować, lustrować swoje sady. Niestety jeśli tutaj popełnimy błąd, zbyt długie odstępy będą pomiędzy zabiegami albo wcześniej był błąd w ochronie, to widać, że już niestety, ale tych larw jest dużo, są one pokryte rosą miodową, jest spadź, owoce już są uszkodzone, brudne i niestety to już jest w tym momencie sytuacja bardzo trudna do opanowania. Na pewno jakość tych owoców będzie duża niższa i można powiedzieć, że niestety, ale do zbiorów raczej będzie trudno zapanować nad miodówką w tych sadach. Dlatego tak ważne są te wcześniejsze etapy ochrony wiosenne i tuż po kwitnieniu, które szczegółowo omawiałem w poprzednich komunikatach. Tyle o już o miodówce, nie będę więcej straszył.

Dokarmianie. Dokarmianie oczywiście należy dostosować, zróżnicować i dostosować do sytuacji w sadzie, czyli do plonu, do ilości owoców i do siły wzrostu, i wigoru drzew. Więc mamy dwa warianty. Jeśli mamy sady o dość dużym wigorze i umiarkowanym plonie, to tam póki co bym proponował

fertygację, na przemian stosując saletrę wapniową z saletrą potasową, ale również powinien się tam też znaleźć nawóz wieloskładnikowy NPK z wyższą zawartością potasu, taki jak Rosasol albo Ultrasol. Po to, aby nie pobudzać, nie stymulować tych drzew do jeszcze silniejszego wzrostu, tylko fertygacja, a posypowo raczej proszę ograniczyć albo całkowicie zaniechać.

Inna sytuacja i inne zalecenia dla sadów takich jak ten, gdzie mamy dobry plon, można powiedzieć, że bardzo dobry plon i spokojne drzewa, umiarkowany albo bardzo spokojny wzrost. Tutaj trzeba zasilać, trzeba wspomóc te rośliny, dlatego, aby te owoce wykarmiły, ale również żebyśmy mieli odpowiednią ilość pąków kwiatowych na przyszły sezon. Więc doglebowo oczywiście fertygacja oparta na tych nawozach, które wymieniłem wcześniej, tutaj również jest wskazana, czyli saletra wapniowa, saletra potasowa, Ultrasol, Rosasol na przemian stosujemy mniej więcej w odstępach siedmio-dziesięciodniowych te nawozy w postaci fertygacji. Natomiast doglebowo, posypowo w tym momencie, w zależności też od zasobności gleby w potas, a wiemy, że gruszka i Konferencja jest potasolubna, tutaj w pierwszej kolejności polecamy nawozy typu Unika Calcium czy Qrop Mix, czyli saletra potasowo-wapniowa. Jeśli ta zawartość potasu jest na wysokim poziomie i wiosną też potas był już aplikowany, można w takich sadach dać posypowo tylko saletrę wapniową. Natomiast do fertygacji, poza tymi nawozami, które wymieniłem, również polecam KTS, czyli tiosiarczan potasu, tak, aby też te owoce wyrastały, tak jak należy i osiągnęły pożądaną wielkość, średnicę podczas zbiorów.

To wszystko w dzisiejszym komunikacie. Dziękuję bardzo i do zobaczenia.

 

Produkty z filmu kupisz tutaj:

Delegate 

Limocide 

Next PRO 

Vertigo 018 EC 

Safran 018 EC 

Qrop mix 

Unika Calcium 

Saletra wapniowa czeska 

KTS tiosiarczan potasu