Ochrona owoców i drzew przed wysokimi temperaturami – Projekt jabłko, odcinek 13

Zapraszamy do obejrzenia kolejnego odcinka projektu jabłko z dnia 14.07.2021r. Ekspert omówi sposoby wspomagania drzew i owoców w czasie wysokich temperatur.

Z filmu dowiesz się:

00:22 – trudne warunki pogodowe , wysokie temperatury i ich wpływ na owoce Red Jonaprinca i Gali,

04:00 – dostarczenie wody do gleby

05:20 – zastosowanie glinki kaolinowej

07:30 – systematyczne uzupełnianie wapnia

10:05 – dobór preparatów w czasie upałów

11:42 – owocówki i zwójki w kwaterach Gali

12:10 – planowany zabieg preparatem Delfin WG

13:20 – pojawienie się zwójek i owocówek

14:22 Exirel 100 SE – nowy preparat do zwalczania szkodliwych motyli

15:00 – ochrona przed przędziorkami

Produkty z filmu:

Metalosate Ca

DELFIN WG

Affirm 095 SG

Pyranica 20 WP 

Exirel 100 SE 

 

Transkrypcja

Projekt jabłko to całoroczne doświadczenie produkcji jabłoni wybranych odmian. Testujemy dla was w praktyce rozwiązania dla maksymalizacji wielkości i jakości plonu. Oglądaj kolejne odcinki cyklu.

Dzień dobry. Witam państwa 14 lipca, dziś temperatura 33 stopnie, bezchmurne niebo i bardzo silna operacja słoneczna. Dlaczego mówię o tych warunkach pogodowych, otóż są to warunki, które mogą się przyczynić do spowodowania oparzeń słonecznych na rosnących owocach. Jest to szczególnie niebezpieczne dla owoców właśnie w pełni odkrytych, gdzie nie ma cieniowania ze strony liści czy całych gałęzi, dla owoców, które znajdują się również od południowo-zachodniej strony. Czasem jest tak, że niby owoce są cieniowane, ale wraz ze wzrostem tego owocu gałęzie zaczynają się opuszczać no i te owoce dostają się w strefę właśnie silnej operacji słonecznej, co też jest przyczyną późniejszych plam. Jak się okazuje te plamy to nic innego jak oparzenia słoneczne. Te plamy są zwykle na początku białe lub kremowe. W ekstremalnych sytuacjach po kilku dniach mogą przejść w kolor taki brązowy. Jeżeli oparzenie jest niezbyt duże, to tylko mamy te plamy na powierzchni skórki, ale przy długotrwałych takich właśnie operacjach słonecznych może dojść też do uszkodzenia miąższu. Szczególnie te brązowe takie plamy możemy zaobserwować w momencie kiedy po okresie chłodnej pogody znowu wracają upały. Tak że takie warunki są dość sprzyjające do tego, aby właśnie na owocach te oparzelizny wystąpiły. Oparzelizna bierze się stąd, że nagrzana powierzchnia owocu i właściwie komórki pod tą powierzchnią, na którą pada słońce, ulegają destrukcji. W jaki sposób owoc i drzewo chroni się przed tym zjawiskiem oparzelizny?  Otóż chroni się w ten sposób, że bardzo intensywnie transpiruje. My, organizmy ludzkie, również transpirujemy po prostu wydzielając wodę chłodzimy swój organizm. Tak samo jest i z roślinami, że chcąc się schłodzić oddają do otoczenia dużą ilości wody. W ten sposób właśnie woda parując obniża temperaturę owocu. I trzeba tutaj powiedzieć, że różnica między miejscem, gdzie pada słońce na owoc a otoczeniem może wynosić nawet 18 stopni. Taka różnica duża może być właśnie między tym miejscem operacji słonecznej a otoczeniem. Tak że tutaj tym czynnikiem istotnym, który by mógł nas wspomóc w tym, aby uchronić owoce czy zawiązki owocowe od oparzenia słonecznego, jest właśnie dostęp rośliny do wody. I dobrze jest na to zwrócić uwagę, bo jest to, bym powiedział, taki podstawowy zabieg, który ogranicza występowanie właśnie oparzenia słonecznego. Przede wszystkim właśnie dostęp roślin, dostęp drzew do wody, a więc trzeba intensywnie nawadniać wtedy, kiedy jest taka operacja słoneczna, tak aby w strefie korzeniowej tej wody nie zabrakło. Wówczas roślina ją pobiera, transportuje właśnie w te części nadziemne i ta woda parując schładza roślinę. Bywają takie sytuacje, że ten dostęp wody nie jest wystarczającym zabiegiem do uniknięcia oparzenia zawiązków. Co możemy jeszcze zrobić? Takim sposobem, który można wykorzystać jest zastosowanie glinki kaolinowej. Dawka około 25 kilogramów, jednokrotna zwykle jest za mało, poleca się aby ta dawka była w odstępach dziesięcio-, czternastodniowych powtórzona. A więc dwa zabiegi co 10, 14 dni w ilości 25 kilogramów powodują, że mamy znaczną redukcję owoców uszkodzonych przez słońce. Z badań wynika, że większa ilość zastosowań glinki raczej nie wpływa na większą efektywność. Tak że mówi się o dwóch zabiegach też między innymi, dlatego że glinka jednak pozostawia ślad po sobie, ślad trudny do zmycia, gdzie później w okresie przygotowawczym do sprzedaży takie owoce pokryte zbyt dużą ilością glinki są problematyczne w tym, aby właśnie tę glinkę i żeby nie było po niej śladu. Innym sposobem jest zraszanie nadkoronowe. Tutaj trzeba uważać, bo to zraszanie, ta kropla, która powiedzmy byłaby wprowadzona przy takiej operacji słonecznej, może być sama w sobie parząca, może powodować ordzawienia. Tak że jeżeli zraszanie nadkoronowe, to raczej rano, raczej wieczorem, żeby wychłodzić, żeby ta woda dostała się też na powierzchnię gleby, ale nie bezpośrednio na owoce. No i jeszcze jeden ważny zabieg, który właściwie prowadzimy od momentu kiedy drzewa kwitną. To jest dokarmianie wapniem. Jest udowodnione, że owoce dobrze odżywione wapniem są mniej podatne na oparzenia słoneczne. Tak że na to odżywianie wapń cały czas kładziemy nacisk. W chwili obecnej wieczne odżywianie wapniem to jest Metalosate Calcium. Tu właśnie w naszym projekcie używamy tego produktu. Co jeszcze tu by można było dodać? No mianowicie to, że jeszcze wracając do glinki kaolinowej, ona nam powoduje właśnie to cieniowanie owoców, ale nie tylko, również liści. To też jest to istotne. Dlaczego? Dlatego, że w temperaturze powyżej 30 stopni zanika nam niemalże fotosynteza. W momencie gdy schłodzimy drzewo uruchamiamy ten proces od nowa. Tak że to taka dodatkowa rzecz. Jeszcze jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że na drzewach, na których znajduje się glinka, również niechętnie składają jaja owocówki. Tak że to taki efekt kolejny przy zastosowaniu glinki. Podsumowując przede wszystkim woda w glebie, kolejny zabieg to dobre nawożenie wapniem, aby tutaj ta zawartość wapnia w owocach była na poziomie optymalnym, uzupełnianie tej ilości wapnia systematyczne, dlatego że owoce, a właściwie rosnące liście, rosnące pędy odciągają wapń z owoców. Tak że to jest istotne, żeby ten wapń był uzupełniany. No i zabiegi, które spowodują cieniowanie, a więc właśnie zabieg glinką kaolinowa. No idealnie jest, jeżeli mamy możliwość tutaj, no siatki są rozciągnięte, ale właśnie w uprawach pod siatkami tego problemu oparzenia słonecznego mieć nie będziemy. W trakcie takich upałów niebezpieczne też staje się stosowanie prostych soli typu chlorek wapnia czy też preparatów siarkowych. Na to trzeba też być czujnym i zwracać uwagę, aby tego błędu w takich warunkach pogodowych nie popełniać. Niektóre ze zwilżaczy też mogą mieć niekorzystny wpływ na właśnie jakoś owoców, mam tutaj na myśli właśnie na te oparzenia. Czyli mogą w jakimś sensie te oparzenia stymulować. Produktem, który daje pełne bezpieczeństwo jest Prolonger, który zawiera naturalne związki występujące w drewnie sosnowym, to są monoterpeny, one nie blokują wymiany gazowej. To jest bardzo właśnie istotne w odniesieniu do innych zwilżaczy, właśnie ta wymiana gazowa jest zachowana. Tak że tutaj jeśli chodzi o te zabiegi i te działania związane z upałami, związane z oparzeniami owoców. W ten sposób powinny przebiegać jesteśmy w kwaterze Gali, gdzie intensywne światło słoneczne rozpraszają siatki przeciwgradowe. Tak że tutaj dodatkowa funkcja tych siatek, właśnie zapobieganie oparzeniom słonecznym. Przechodząc do rzeczy związanych z ochroną, to w ostatnim okresie czasu zmalała dynamika lotu owocówek, jak również zwójek. W tym sadzie były wykonane zabiegi Coragenem, nie widać uszkodzeń spowodowanych zarówno przez owocówkę, jaki przez zwójki na zawiązkach. Tak że póki co na razie jest bardzo dobrze. W planach tutaj chcemy stosować jeszcze kolejne preparaty w momencie gdy nie będzie owocówki to pójdzie środek Delfin, środek biologiczny niedający jakichkolwiek pozostałości, bardzo skuteczny w momencie gdy jest zastosowany w fazie larwalnej. Na młode larwy wykazuje bardzo dobre działanie pod warunkiem że jest dokładnie naniesiony i pH cieczy jest uregulowane, tak żeby ono w granicach poniżej, no powiedzmy, siedmiu. Tak że Delfin. Jeżeli nie Delfin, jeżeli będzie problem, zarówno pojawi się nam z owocówką, jak i ze zwójkami, to produktem, który będzie stosowany, będzie Afirm. Też z krótkim okresem karencji, szybko rozkładający się produkt, niedający pozostałości o bardzo takim korzystnym profilu, można by powiedzieć ekologicznym, w cudzysłowie, bo nie jest to produkt ekologiczny, ale o profilu, który daje duże bezpieczeństwo dla naturalnych wrogów występujących właśnie na plantacji. I tutaj właśnie ci naturalni wrogowie w jakimś sensie nie są tłumieni, ich działanie nie jest tłumione przez to, że zastosujemy środek Afirm. No już nie mówiąc o Delfinie. Chciałbym powiedzieć, że pojawił się nowy produkt też do zwalczania motyli. I ten produkt nazywa się Exirel i jest to zarówno nowa nazwa handlowa, jak i nowa grupa. Produkt, który działa na układ nerwowy również owadów, gdzie tutaj należy się spodziewać takiego powolnego działania, ale za to bardzo dobrego, bardzo skutecznego, jeśli chodzi też o grupę właśnie tych motyli. Jeśli chodzi o inne szkodniki, na co należałoby zwrócić uwagę, szczególnie w sadach gdzie, powiedzmy, nie było wcześniej zrobionych zabiegów przędziorkowych. To właśnie na tego przędziorka tutaj ta uwaga powinna być zwrócona, bo mamy sygnały, że przędziorek się pojawił i jest go zupełnie dużo. Jeżeli chcecie państwo sobie w sposób prosty poradzić z tym przędziorkiem, to takim rozwiązaniem będzie Pyranica. Patrząc na glebę, patrząc na rzędy widzimy, że ugór herbicydowy zaczyna się powoli zielenić i jest to też czas na to, żeby zastosować kolejny zabieg chwastobójczy. Tym razem chciałbym państwa zainteresować produktem Premazor Sad jako dodatek do glifosat, dodatek, który reguluje zachwaszczenie przede wszystkim chwastami dwuliściennymi, dawka 0,6 litra na hektar, bardzo dobrze sprawdza się w połączeniu z adiuwantem Remix. I do tego można, tak jak już wspomniałem, dołożyć glifosat. Tak że żeby utrzymać tę czystą powierzchnię w rzędach, jest to rozwiązanie myślę, że godne polecenia i uwagi. Dziś tyle jeśli chodzi o informację z zakresu Projekt Jabłko i zapraszam do kolejnego odcinka. Teraz emitujemy z taką częstotliwością zdecydowanie mniejszą niż było to na wiosnę, tak że proszę śledzić od nas sygnał kiedy nowy odcinek się pojawi. Dziękuję za uwagę i do widzenia.