Nawożenie grusz – Konferencja Sadownicza Agrosimex 09.02.2023

Zapraszamy do obejrzenia II części Konferencji Sadowniczej z cyklu „Wiedza Plonuje”, która odbyła się 9 lutego 2023r.

 

Temat: Nawożenie grusz

Prelegent: Krzysztof Zachaj, Dyrektor Działu Nawozów Agrosimex

 

 

Transkrypcja:

Dzień dobry, Krzysztof Zahaj, Agrosimex. Witam na dzisiejszym webinarze.

Mnie przypadło w udziale przedstawić temat nawożenie sadów gruszowych, Temat, który szczególnie w tych wysokich czasach, kiedy mamy wysokie ceny nawozów, no jak wszystkich producentów, czy to będą sady gruszowe, czy innych sadów owocowych, no ona trochę boli, ale też postaram się powiedzieć państwu, żeby to nawożenie było rzeczywiście racjonalnie, czy powinno się zrobić, żeby było racjonalne, przynosiło wymierne korzyści dla producentów i no było po prostu efektywne, a jednocześnie racjonalne ekonomicznie. I to, co jest takich parę tematów, które, no myślę, że to Ameryki nie odkrywam, bo to ktoś powie, że mówię to, co zawsze, czy to, co inni, ale analiza gleby to jest podstawą praktycznie racjonalnego nawożenia. I analizę gleby powinniśmy wykonywać na pewno jako pierwszą rzecz przed założeniem sadu, jeżeli na tym etapie jesteście państwo, bo to jest największy błąd, jeżeli nawożenie byśmy opierali bez analizy gleby. Tylko na takich, no przypuszczeniach, czy potrzebach, które wydaje się, że są potrzebne. Analiza gleby naprawdę daje bardzo duże informacje. Druga rzecz, przygotowanie dobre stanowiska przed założeniem sadu, czyli poprawa odczynu gleby, bo sadach rosnących, no proszę państwa, nie oszukujmy się, nawozów wapniowych nie jesteśmy w stanie wymieszać z glebą, wtedy, jeżeli je wymieszamy z glebą to nawożenie, poprawa odczynu gleby jest dużo lepsza, niż to, co stosujemy nawożenie posypowe na jesieni, czy wczesną wiosną. Wtedy to przemieszczanie i ta efektywność tego wapnowania jest dużo gorsza. No i żyzność gleb. Jeżeli zrobimy analizę gleby, okaże się, że ta zawartość próchnicy jest niska, to jak najbardziej należy stosować nawozy organiczne, jeżeli jest taka możliwość, czy tutaj podłoża po pieczarkowe, albo oczywiście obornik, no lub kwasy humusowe. No i to, co jest bardzo istotne, no grusza jest uprawą, drzewa grusz, no wymagają dosyć dużych ilości składników pokarmowych i tutaj, żeby mówić o wysokich plonach, no też musimy dostarczyć odpowiednią ilość tych składników pokarmowych, poznać potrzeby. No tutaj ta znajomość tych potrzeb pokarmowych jest niezmiernie istotna, chociaż tak na dobrą sprawę jest coraz trudniej tak dobrać odpowiednie, znaleźć w literaturze, czy w zaleceniach nawet od różnych producentów drzewek, czy hodowców, no takie zalecenia, jakie są potrzeby pokarmowe grusz i trzeba to też bardziej samemu poznać, być gotowym na kosztowne zabiegi. Grusza wymaga wysokich dawek potasu i tutaj trzeba ten potas zapewnić w okresie wzrostu owoców i tutaj, no te nawozy droższe, ale bardziej efektywne są potrzebne. No i to, co jest bardzo istotne, zdrowe liście, Robert o tym tez zawsze mówi, czyli dobra zdrowotność, dbanie o kondycję i tutaj dostarczenie tego… Dobre nawożenie azotem, magnezem plus żelazo. To są te składniki, które są tutaj dla grusz niezbędne. No i jeszcze z mikroelementów obok żelaza niezbędny jest także bor, który wpływa na lepsze kwitnienie, ale też jest niezmiernie istotnym składnikiem, jeżeli chodzi o poprawę jakości owoców na glebach ubogich w bor, a takich gleb w Polsce mamy bardzo dużo, a w regionach sadowniczych, no niestety jest to zdecydowana większość. Ponad 90% gleb to są gleby ubogie w bor, które zawierają poniżej 0,9 do 1 miligrama boru. Tak że tutaj te zawartości są bardzo niskie i jeżeli tego boru brakuje, to jest gorszy rozwój systemu korzeniowego w strefie włośnikowej, ale i gorsze kwitnienie, lotność pyłku, no i w gruszach tak samo jakość owoców się pogarsza, czyli te komórki kamienne się tworzą, z których później konsumenci, no nie są zadowoleni, jak takie komórki kamienne w tych owocach się trafiają.

Jakie są potrzeby pokarmowe grusz? To, co jest bardzo istotne, takie średnie pobranie składników pokarmowych dla grusz jest z reguły wyższe niż przy jabłoniach na przykład. Azot, około 1,8 do 2 kilogramów azotu na tonę owoców. Fosfor, no tutaj mniejszy oczywiście, 0,8. No najwięcej grusze potrzebują potasu, 2.8 do 3.2 kilograma na tonę owoców. No i najwięcej potrzebują jednak wapnia, bo tutaj wapń jest tym ważnym składnikiem budulcowym, czyli budowa systemu korzeniowego, pnia, pędów i oczywiście owce. I drugim jeszcze magnez, też około 0.8 kilograma magnezu na kilogram owoców. Jednocześnie to są ilości, które drzewa… Średnie pobranie na tonę plonu. I teraz jest pytanie, jak je państwo utrzymujecie? Utrzymujecie plony w swoim gospodarstwie w latach poprzednich, jaka jest zasobność gleby w składniki pokarmowe? No i też jeszcze taka informacja, ile my z tego hektara, bo część składników tych to jest pobranie, ale część wróci jak po cięciu, opadłe liście, wraca na pole część tych składników pokarmowych, ulegnie mineralizacji, ale znaczną część tych składników pokarmowych, no wynosimy z pola razem z owocami. I tu musimy zawsze dostarczyć na pole do sadu gruszowego większej ilości składników pokarmowych, niż je wywozimy z sadu, bo też pamiętajmy, że znaczna część tych składników pokarmowych jest wbudowana w system korzeniowy, pień, konary, które, no z wiekiem drzew będą się coraz bardziej gromadziły, bo ta masa tych pędów też nam wzrasta. No i wrażliwość. Tutaj grusze są wrażliwe na brak azotu. Oczywiście brak potasu, wapń, magnez. No i tutaj jeszcze z mikroelementów szczególnie bor i żelazo są tutaj bardzo istotne, bo przy braku tych składników pokarmowych, no też te mikroelementy będą obniżały także efektywność nawożenia makroskładnikami.

I to, co powiedziałem wcześniej, te analizy gleby są kluczem. Tutaj może tak pomazane ktoś powie, że to brzydko wygląda, ale to, co jest istotne, my dzisiaj nigdy nie powiemy, że jedne zalecenia możemy polecić do każdego sadu. Bo, jak państwo doskonale widzicie, są dwa różne sady, w których ta zawartość składników pokarmowych, w sadzie pierwszym mamy bardzo mało fosforu, w sadzie drugim więcej, ta wartość potasu bardzo niska 40, a tutaj mamy ponad 200, czyli w jednym sadzie potasu jest bardzo niska zawartość, musimy stosować dużo wyższe dawki, niż są te potrzeby pokarmowe, bo rezerwy glebowe są bardzo niskie, a w drugim sadzie to nawożenie może być dużo niższe. Sprawa wapnia, w jednym sadzie mamy te 200 kilkadziesiąt miligramów, w drugim ponad 1000, czyli zawartość jest taka już optymalna. Czyli tutaj też ten wapń będzie odżywczy dostarczany. No i sprawa azotu, akurat w tym przypadku te zawartości są podobne i one są na dosyć wysokim poziomie, ponad 60 miligramów, ale to też w większości sadów, no mamy takie sytuacje, że tego azotu często jest kilkanaście, a czasami nawet kilka miligramów. Bo to też jest związane z żyznością gleby, z zawartością próchnicy, o czym będę jeszcze później mówił, no i oczywiście z poziomem nawożenia azotowego zastosowanego w roku poprzednim. I jak państwo widzicie, w sadzie po prawej stronie, w tym drugim te koszty nawożenia, które… Dawka nawozów, które musimy zastosować, będzie dużo niższa niż w sadzie pierwszym, w którym z racji zawartości, czy historii tego pola, gdzie były prowadzone oszczędności lub jest po prostu gleba bardziej uboga, tu nie mamy akurat porównania z zawartością próchnicy. Po prawej stronie sad ma około 4% substancji organicznej. Czyli tutaj w procesie tej mineralizacji dużo będzie uwalnianych tych składników pokarmowych, a akurat w sadzie pierwszym ten parametr nie był badany, co akurat jest troszkę takim niedopatrzeniem lub, no gdzieś przeoczeniem. I kolejnym elementem, który jest tutaj istotny, jest odczyn gleby. Bo grusze należą do tej grupy drzew owocowych, które mają, no relatywnie wysokie wymagania, co do odczynu gleby. Najlepiej, żeby było to pH około 6,2 do 6,7, pH w kacelu, a jak byśmy robili tak, jak część już teraz robi analizy gleby w wodzie, w tym H2O, no ton tutaj to pH powinno wynosić około 7. No doskonale wiemy, że w rejonie grójeckim, tu gdzie jest to zagłębienie największe sadownicze, no to z tym pH jest różnie. Często jest to 5, 5.5. Wiadomo, to jest też związane z naturalną tę budową ekologiczną gleb, ale też to jest związane z tym, że często tego wapnowania, tego wapna się nie wprowadza w celu poprawy odczynu gleby, lub te dawki są zbyt małe, a jeszcze jak stosujemy nawozy, które będą zakwaszały, czy to sól potasowa, czy nawozy azotowe na bazie saletry amonowej, czy nawet mocznika, które powodują zakwaszenie, to też musimy pamiętać o tym, że musimy też zneutralizować te zakwaszające działanie tych nawozów mineralnych. I to odczyn jest tu kluczowe, dlatego że on będzie wpływał na lepsze wykorzystanie składników pokarmowych, szczególnie fosforu, potasu i magnezu, ale też na azot. Oczywiście odczyn gleby wpływa w pewnym stopniu. Zbyt wysoki odczyn gleby może ograniczać dostępność żelaza, co często się spotyka. Świeżo po zwapnowaniu może brakować… Pokazuje się chloroza żelazowa, blade liście. Też zbyt wysoki odczyn gleby będzie wpływał na dostępność boru. A akurat tego boru w glebach sadowniczych jest naprawdę bardzo mało i tutaj warto ten bor mimo wszystko wapnować i nie patrzeć na to, że tego boru może być częściowo zablokowane, bo i tak bor musimy uzupełnić dolistnie. Tak jak państwo widzieliście, do wapnowania polecamy… No naszym kluczowym produktem jest, tak jak w sadach stosuje się oczywiście Wapniak Kornicki, Wapniak Kornicki z humusem, możemy też… To są nawozy szybko działające do tego stosowania pogłównego. Na bazie kredy, szybko działają, mają wysoką reaktywność i warto je stosować, ale przed założeniem sadu można stosować nawozy pyliste stosowane w wysokich dawkach, które wymieszamy, zawsze jest to tańsze rozwiązanie. Tutaj jest cała paleta produktów, czy to będą nawozy na bazie dolomitu, gdzie, jeżeli jest niska zawartość magnezu, warto wtedy też ten magnez dostarczać i takie nawozy stosować lub różne nawozy węglanowe, które tutaj na indywidualne zapytania oferujemy. I to, co bardzo istotne, możemy tu jeszcze wprowadzić, tak jak powiedziałem, Wapniak Kornicki z humusem, mamy też w ofercie nawóz Czarna Kreda, są jeszcze inne produkty. Ale tutaj, no głównie Wapniak Kornicki w trakcie wegetacji polecamy. Przy czym Wapniak Kornicki, czy Czarna Kreda, czy te wapna adolomitowe, czy wapna węglanowe, one nam służą głównie do poprawy odczynu gleby. Żeby znaturalizować te jony wodorowe, które powodują zakwaszenie gleby.

Ale też, jak państwo widzieliście, grusza ma duże potrzeby, jeśli chodzi o wapń, wapień odżywczy, tak samo, jak drzewa owocowe pozostałe i tutaj takim doskonałym nawozem, który dostarcza ten wapń odżywczy, jest siarczan wapnia AXS, który od kilku lat już państwo znacie, z powodzeniem stosujecie, jest to bardzo tanie rozwiązanie, no niestety droższe niż rok temu trochę, ale patrząc na zawartości tego wapnia, jego też takie powolne uwalnianie, bo to nie jest nawóz, który zastosujemy i on rozpuszcza nam się w ciągu tygodnia, czy kilku dni. Trzeba go zastosować albo późną jesienią, albo teraz kiedy załóżmy, za kilka dni skończą nam się mrozy, gleba będzie jeszcze… No już ten śnieg stopnieje, który jest w naszej części kraju, przynajmniej tu na wschodzie i centralnej Polsce, bo w Wielkopolsce już śniegu nie ma, czy prawie nie było teraz, ale jak gleba będzie troszkę przymarznięta, można spokojnie siarczan wapnia zastosować, czy inne nawozy po to, żeby on, kiedy mamy teraz jeszcze bardzo dużo wilgoci w glebie, żeby ten wapń fajnie wsiąkał w glebę i żeby dostał się w zasięg systemu korzeniowego.

I to, co powiedziałem wcześniej, że bardzo ważną rzeczą jest, jeżeli jest taka możliwość, przygotowanie, poprawa żyzności gleb. Bo oczywiście grusze są bardzo wdzięczne, wymagają nawet gleb takich o wyższej zawartości próchnicy, substancji organicznej, lepiej się ten system korzeniowy rozwija, korzystają z tych uwalnianych składników pokarmowych, ale, no problem jest taki, że w regionach sadowniczych, no niestety z tą zawartością tej próchnicy w glebach polskich jest bardzo kiepsko. Często są to zawartości na poziomie ciut powyżej 1%, 1.2%, 1.3%, a przyjmuje się… Wczoraj mieliśmy ten taki kongres nawozowy, gdzie rzeczywiście różna dyskusja była i przyjmuje się, że jeżeli jest poniżej 2% próchnicy, substancji organicznej w glebach, a już, jeżeli jest całkiem poniżej 1.8%, no niestety dochodzi do procesów stepowienia. I tu jest ten problem, że mamy teraz mniejszą sumę opadów w Polsce. Kiedyś przyjmowało się, że średnie opady w Polsce to jest 650 milimetrów, roczny opad. Ale ostatnie lata są często takie, że jest to nawet poniżej 500 milimetrów. Jeszcze jest słaby rozkład tych opadów, trochę ich jest zimą, ale później wczesna wiosna, kiedy potrzeba tych opadów więcej, no tej wody często brakuje, a należy pamiętać, że każdy jeden procent zawartości próchnicy w glebie pozwala zmagazynować dodatkowo nawet do 160 metrów sześciennych wody tej opadowej, którą rośliny później mogą wykorzystać, bo ta woda jest zatrzymywana w glebie przez dłuższy okres czasu. A na glebach ty ubogich, które mają mało tej próchnicy, ta woda po prostu nam przesiąknie i szybko tej wody będzie brakowało roślinom. I to, co bardzo istotne, co ten slajd pokazuje, od lat mamy coraz lżejsze zimy i ten proces degradacji gleb, mineralizacji próchnicy niestety zachodzi coraz szybciej. Jeżeli w tym roku mieliśmy na początku stycznia zamiast mrozów -18, mieliśmy przecież +18, czy nawet w Warszawie było +18.9 stopnia, rekord wszech czasów z początku stycznia, to należy tylko się bać, jakie mogą być temperatury w czerwcu, w lipcu, czy w sierpniu. Bo jeżeli w styczniu było to +18, no dzisiaj rano było +9 tutaj, gdzie jesteśmy, ale to dosłownie epizody takie ochłodzenia, ta zima jest coraz lżejsza i te straty tej próchnicy niestety są coraz większe, dlatego jest niezmiernie istotne, żeby tej próchnicy roślinom dostarczać, poprawiać żyzność gleby, bo to jest taki rezerwuar tego życia, że mamy procesy mineralizacji, ale też w uprawach rolniczych przyorujemy resztki pożniwne, w uprawach sadowniczych, no spadną liście, pędy drzew są cięte, ale ta ilość substancji organicznej, która wraca na pole, jest naprawdę dużo, dużo mniejsza niż w uprawach rolniczych.

I to, co jest korzyścią z procesu mineralizacji, jeżeli jest ta wysoka zawartość próchnicy, to jest korzyść taka, że są uwalniane składniki pokarmowe. To głównym takim składnikiem pokarmowym jest azot, który też należałoby brać w bilansie układania tego programu nawożenia, bo jeżeli będzie zawartość azotu na poziomie tych 2%, czy załóżmy, 2.3%, 2.7%, to na glebach ciężkich może być uwolnionych w ciągu roku dla roślin siedemdziesiąt, osiemdziesiąt kilogramów azotu. Na glebach lekkich nawet do stu. Ale jeżeli tej próchnicy jest, powiedzmy około 1%, to widzicie państwo, że ta zawartość azotu do ilości są o połowę mniejsze. Czyli w tym bilansie, no trudno będzie powiedzieć, że ten azot z procesów mineralizacji, no może nam w znaczny sposób ograniczyć koszty nawożenia.

Próchnica, bo to o niej mówimy, jak będzie jej mało, no też to, życie biologiczne jest słabe. A tutaj proszę pamiętać, że to życie biologiczne jest niezmiernie istotne. Na jednym hektarze suma tych wszystkich, masa mikroorganizmów glebowych, bakterii, grzybów lub innych drobnoustrojów może dochodzić często do dwudziestu ton na hektar, jeżeli tej próchnicy będzie 2%, czy więcej procent. Ale jeżeli tej próchnicy jest bardzo mało, to ta liczebność tych mikroorganizmów jest coraz niższa, spada żyzność, te naturalne procesy, że mamy bakterie, które wiążą azot, naturalnie żyją, nawet kilka kilogramów, kilkanaście normalnie te bakterie mogą związać. Wpływają na przemianę, tak samo na przemianę fosforu w glebie, dlatego że też te bakterie uwalniają fosfor organiczny i uruchamiają go dla roślin i dostarczanie, poprawa zawartości próchnicy powoduje, że te bakterie lepiej się namnażają i to akurat jest jedno takie doświadczenie z Rosahumusem, które robiliśmy kilka lat temu, gdzie rzeczywiście dodanie Rosahumusu powodowało, że ta ogólna liczebność bakterii wzrastała nam prawie sześciokrotnie. Widzicie państwo, że podawanie tego typu produktów jest bardzo korzystne, dlatego że kwasy humusowe zawarte w Rosahumusie wpływają na strukturę gleby, jest lepszy rozwój, penetracja gleby, łatwiejszy rozwój systemu korzeniowego. Jak jest struktura gleby też ta gleba może więcej zatrzymywać nam wody w czasie opadów, też będą lepsze stosunki wodno-powietrzne, też poprawiane jest to życie biologiczne, ograniczane starty składników pokarmowych, bo kwasy humusowe są doskonałym związkiem kompleksującym, zapobiegają uwstecznianiu, różnym antagonizmom, no i w efekcie mamy ten magazyn życia, który powoduje, że rośliny lepiej nam się rozwijają i możemy oszczędzać na nawożeniu.

No i tym produktem, który polecamy od lat, już od dawna jest Rosahumus. Ktoś może powiedzieć, no znowu Rosahumus. No tak, jeżeli spojrzymy na… Kiedy my wprowadzaliśmy Rosahumus do sprzedaży w tym 2006 roku, nikt nie myślał, że będą nas dotyczyły przepisy Europejskiego Zielonego Ładu, że będzie coraz większy nacisk Unii Europejskiej na ochronę środowiska, na poprawę klimatu, na redukcję zużycia nawozów mineralnych, poprawę tej efektywności i to Rosahumus jest tym doskonałym produktem, który te wszystkie elementy tych nowych przepisów unijnych naprawdę wpływa korzystnie po to, żeby i poprawić wykorzystanie składników pokarmowych, wzrostu roślin, poprawiać życie biologiczne. I tutaj szczególnie w gruszy polecamy ten Rosahumus. My w zaleceniach mamy trzy do sześciu kilogramów, ale wielu producentów gruszy stosuje jesienią, czy bardzo wczesną wiosną, czy w tym okresie przed ruszeniem wegetacji nawet do 10-12 kilogramów Rosahumus oprysk, po to, żeby rzeczywiście dostarczyć tych kwasów humusowych, żeby tę żyzność gleby poprawić. I naprawdę to warto stosować. To, co jest istotne, Rosahummus jest pierwszym produktem w firmie, który uzyskał świadectwo w kwalifikacji do stosowania w rolnictwie ekologicznym. Tak że też można jeszcze tutaj w takich gospodarstwach wykorzystać ten produkt.

Oprócz Rosahumus w ofercie mamy też Startus Active Duo, czy Acti Humus, produkty płynne i tutaj szczególnie Rosahumus też do oprysku gleby, ale jeżeli sadzicie państwo nowe drzewka, to polecamy bardzo taki zabieg moczenia korzeni, czy Rosahumuse, czy Startus Active Duo, są to produkty, których jednoprocentowy roztwór kwasów humusowych bardzo korzystnie wpływa na lepszy rozwój systemu korzeniowego, lepsze pobieranie składników pokarmowych i lepsze przyjęcie się nowych drzewek.

Produktem, który od tamtego roku od jesieni mamy w ofercie, który też uzupełnia, powiedzmy nasz ten program poprawy żyzności gleb jest nawóz Algasoil. Nawóz w 100% otrzymywany z alg morskich Sargassum. Nawóz zawiera NPK pochodzące z tych alg, węgiel organiczny, no i kwasy humusowe prawie 4% oraz substancje organiczne 35.5% i w tej substancji organicznej jest jeszcze bardzo ważny składnik z tych alg pochodzący, czyli kwas alginowy. I w tej kompozycji razem z kwasami humusowymi kwas alginowy doskonale nam zmniejsza antagonizmy jonowe pomiędzy poszczególnymi składnikami nawozów mineralnych i dlatego ten nawóz występuje w postaci granulatu. Możemy go stosować łącznie z nawozami mineralnymi, z nawozami NPK, czy z nawozami azotowymi, czy nawet z wapniowymi w celu poprawy ich efektywności. Zalecana dawka jest to 50 do 100 kilogramów na hektar i tutaj dzięki tym swoim właściwościom ten nawóz też poprawia nam to życie biologiczne i te pozwala… Dzięki stosowaniu Algasoil możemy obniżyć dawki nawozów mineralnych o około 25%. Tak że równa granulacja, super się miesza z innymi nawozami mineralnymi.

I to, co jest bardzo istotne, chciałem powiedzieć na temat efektywności nawożenia. Bo często jest tak, my obsługujemy… Ja jestem nawozowcem przez całe moje życie zawodowe po skończeniu studiów i często mamy takie troszkę inne podejście do nawożenia, terminów stosowania nawozów w uprawach rolniczych, które potrzebują często dużo większych dawek nawozów mineralnych, czyli generalnie składników pokarmowych, niż uprawy sadownicze. I w uprawach rolniczych regułą jest tak, że składniki pokarmowe, szczególnie azot wczesną wiosną musi czekać w glebie na roślinę, kiedy ruszy. To dotyczy rzepaku przede wszystkim, ale też innych upraw rolniczych. Wiadomo, w uprawach sadowniczych w momencie ruszania wegetacji drzewa korzystają z tych składników pokarmowych, które zgromadziły w roku poprzednim, jesienią, w tym okresie lata, później jesienią są gromadzone te składniki i w pierwszym momencie z tego korzystają. Ale to, co jest bardzo istotne, pokazuję ten slajd, żeby pokazać, że to jest z końcówki stycznia, kiedy widzimy, że w tym roku styczeń był ciepły, ale tych opadów było relatywnie dużo. Mamy regiony, tu centralna Polska, południowa, że ta wilgotność gleby dochodzi nam do 100%. A jak spojrzymy później i wielu sadowników, myślę, że popełnia ten błąd, że czeka z aplikacją nawozów mineralnych, nie tylko mineralnych, ale tak samo wieloskładnikowych tych, które trzeba dać wczesną wiosną, jak zacznie się ruszać wegetacja. A niestety mamy takie lata, zdarzały się, chociaż były tak samo przynajmniej w tamtych częściach Polski, że mieliśmy… W marcu, później w kwietniu prawie nie było opadów. A żeby nawozy mineralne zostały wykorzystane, pobrane przez rośliny, to niestety, no muszą być rozpuszczone w wodzie. Ale samo rozpuszczenie to jeszcze jest jeden, pierwszy krok, ale drugi krok, szczególnie jak podajemy nawozy na powierzchnię gleby, to drugim krokiem jest co? Te nawozy niestety muszą wsiąkną w glebę. Jeżeli tych opadów jest mało, no to skuteczność tego nawożenia jest niestety dużo mniejsza Dlatego, jeżeli będzie możliwość teraz, jeżeli ktoś nie zastosował na jesieni nawozów typu potasowych, soli potasowej, czy Korn-Kali czy Potas Plus, to warto te nawozy zastosować, jeżeli teraz ten śnieg stopnieje, którego nie ma tu zresztą u nas zbyt dużo, ale na południu Polski jest go dużo więcej. Jeżeli będzie zamarznięta jeszcze gleba, warto te nawozy zastosować. Może Rosaferty troszkę później, te nawozy bezchlorkowe, które tutaj głównie polecamy, czyli Rosaferty, czy YaraMila Complex, te nawozy do wczesnowiosennego nawożenia, ale w uprawach gruszy, czy w uprawach innych sadowniczych, no warto też… Mamy jeszcze przepisy dyrektywy azotanowej, czyli do końca… No teraz już weszła nowelizacja, że jak będzie kilka dni ciepłych z temperaturą powyżej trzech stopni Celsjusza, można będzie stosować także nawozy azotowe. Te przepisy zostały podpisane wczoraj, ale na razie nie możemy tego wdrażać. Ale warto stosować nawozy, które nie zawierają azotu w tym okresie, czyli ASX pK Plus, który nawóz dostosowany składem właśnie fajnie do upraw sadowniczych. Mała zawartość fosforu, ale duża zawartość potasu, plus wapń też ten odżywczy, siarka, magnez, tak że bardzo fajna kompozycja, którą polecamy. Jest to rozwiązanie ekologiczne, 20% potasu w tym nawozie występuje w postaci siarczanu potasu, co też jest niemiernie istotne, dlatego że to nie jest w 100% nawóz chlorkowy. Drugim nawozem, który też tutaj polecamy w tym okresie zimowym, jest nawóz Polysuphate, który zawiera potas, to już jest nawóz bezchlorkowy, potas, magnez, wapń odżywczy, siarkę. Też tutaj ten nawóz działa stosunkowo wolno, ale możemy go teraz stosować w tym okresie zimowym. No i ASX Crop to już nawóz taki rolniczy 5-10-30. Też ta proporcja właśnie fosforu do potasu jest dobra 1:2, czyli tutaj uzupełniamy w większym stopniu potas, to też, jeżeli ktoś szuka tańszych rozwiązań. No i nawozy, które w tym drugim okresie wegetacji, czyli w okresie wzrostu owoców są w gruszy, można powiedzieć niezbędne, czyli nawozy na bazie saletra potasowej, czyli Qrop mix lub Unika Calcium, to są takie same nawozy i oby dwa możemy polecać. Tak że tutaj, Qrop mix była w tamtym roku ograniczona dostępność, ale te nawozy naprawdę, czyli saletra potasowo-wapniowa, szybko działające nawozy, dostępne w krótkim czasie po aplikacji, dostępne dla roślin.

I to, co jeszcze bardzo istotne dla upraw sadowniczych, ten azot jest kluczowym… Dla wszystkich roślin azot jest najważniejszym składnikiem pokarmowym. I żeby ograniczyć składy azotu, bo należy pamiętać, że, no nie ma takiego składnika pokarmowego, czy nawozu, który zastosujemy i te składniki pokarmowe z nawozów są wykorzystywane w 100%. Szczególnie duże straty dotyczą nawozów azotowych, które stosujemy pogłównie na suchą glebę, kiedy jest ciepło i to dotyczy w zasadzie wszystkich nawozów. Nawozem, który tutaj też od kilku lat polecamy w uprawach sadowniczych z racji tego, że zawiera trzy formy azotu, jest RSM, ale żeby poprawić wykorzystanie tego azotu z RSM-u i zmniejszyć starty, warto dodać do tego RSM-u też siarczan wapnia, który potrafi zmniejszyć startu gazowe azotu o 20% do 30%. Tiosiarczan wapnia opatentowanym stabilizatorem azotu w Stanach Zjednoczonych, od lat sprzedajemy ten produkt naprawdę z dużymi sukcesami w uprawach sadowniczych i rolniczych w Polsce. Zalecana dawka tego tiosiarczanu wapnia jest to 10-15 litrów, zaraz o tym powiem jeszcze. Do fertygacji go stosujemy, do oprysków. Ale oprócz tego, że tiosiarczan wapnia wpływa nam na zmniejszanie strat azotu, to też oczywiście dostarczamy dwa bardzo ważne składniki pokarmowe. Bardzo łatwo dostępny wapń i siarkę. Siarka też jest niezbędna do upraw wszystkich roślin na lepsze przemiany azotu. A dodatkowo ten tiosiarczan wapnia wpływa nam na lepsze pobieranie z gleby, na uwalnianie składników pokarmowych typu potas, magnez oraz mikroelementy, szczególnie żelazo i mangan. Ale też zwiększa dostępność fosforu. No i to, co jest istotne, w naszym kraju na szczęście nie mamy takich problemów, jak w Hiszpanii, czy Portugalii, gdzie tych opadów jest dużo mniej i wyższe temperatury, ale coraz częściej trafiają się u nas przejściowe okresy, że wzrasta nam zasolenie, szczególnie kiedy damy wyższe dawki nawozów. Tiosiarczan wapnia naprawdę obniża nam zasolenie gleby, zmniejszając tę suszę fizjologiczną roślin. Zalecane jest stosowanie tiosiarczanu wapnia, to jest fertygacja w uprawach… W gruszy może… znaczy, mniej popularna i nie ma takiej potrzeby często, jak w uprawach krzewów jagodowych, czy jabłoni, ale też, jeżeli już są instalacje, to tiosiarczan wapnia jest doskonałym sposobem dostarczania tego wapnia razem z azotem. Oprócz z gleby wczesną wiosną polecam ten zabieg naprawdę bardzo razem z RSM-em, czy nawet jeżeli ktoś nie stosuje RSM-u, to sam przynajmniej tiosiarczan wapnia, po to, żeby ten azot, który podamy w innych nawozach mineralnych, granulowanych, żeby zmniejszyć wypłukiwanie tego azotu i zmniejszyć te starty gazowe. Tak że doglebowo, tutaj w uprawach sadowniczych jeszcze nawożenie dolistne jest praktykowane jako źródło wapnia 5-10 litrów na hektar. No i w uprawach ogrodniczych do gnojowicy w celu zmniejszenia strat gazowych także azotu.

Kolejnym etapem przy nawożeniu grusz jest poprawa kwitnienia, ochrona przed przymrozkami. Ostatnie lata były takie, że tych przymrozków nie było i oby takich było jak najwięcej, ale, no, jeżeli jest taka sytuacja, to co wpływa na kwitnienie lepsze? Bor. Bor i tutaj to, co powiedziałem. Większość gleb, 90% gleb w Polsce, a w regionach sadowniczych dziewięćdziesiąt kilka procent gleb to są gleby o bardzo niskiej zawartości boru. I tutaj warto te nawozy borowe przed kwitnieniem stosować i drugim terminem, jeden, dwa zabiegi przed kwitnieniem, pod koniec kwitnienia. Bolero jest doskonałym produktem, który super wpływa, zawiera sorbitol, który wpływa na lepsze przemieszczanie się boru w roślinie, jego transport i bardzo efektywnie wpływa na kwitnienie. Ale później też bor warto zastosować po kwitnieniu i w trakcie wzrostu owoców, szczególnie w tych latach, kiedy w poprzednich roku spotykaliście państwo w swoich sadach, że występowały te komórki kamienne, że ten deficyty boru się pogłębiał i ten bor warto tutaj zastosować, czy to będzie Bolero, czy Bolero Zn, kiedy w tych stanowiskach trzeba też cynk dostarczyć, lub takim nawozem, który w naszej ofercie jest od tamtego roku, jest nawóz Boramina. Tu jest ta zwykła forma boroetanoloaminy, w Bolero mamy sorbitol, pentaboran sodu, tak że inne związki boru, ale Boramina jest też tutaj takim nawozem ekonomicznym i bezpiecznym w stosowaniu.

To, co jeszcze jest bardzo istotne, czyli Maral, który tutaj wpływa nam, jeżeli są przymrozki, to oczywiście jest to doskonały sposób na regenerację uszkodzeń, zmniejszanie tych start przymrozkowych, zwiększanie odporności na niskie temperatury, ale Maral też proszę państwa, bo państwo w gruszach stosujecie dużo giberelin, tych substancji hormonalnych, tak że to też będzie nam poprawiało kwitnienie i utrzymanie tych owoców i ich rozwój. Ale Maral jest innym produktem. Jeżeli nie ma potrzeby stosowania, nie ma przymrozków, mimo wszystko ja Maral polecam. Jeżeli nie zrobicie państwo tego zabiegu przed kwitnieniem, czy w czasie kwitnienia, to polecam Maral też w trakcie wzrostu owoców. Dlaczego? Dlatego, że Maral ma ten bardzo szeroki skład, czyli zawiera ten ekstrat z alg morskich trzech rodzajów, fenylopropanoidy, czyli prekursor kwasu salicynowego i dlatego związku bardzo polecam, szczególnie kiedy mamy zapowiadane wysokie temperatury. Dlatego że wtedy fenylopropanoidy zmniejszają nam bardzo silnie transpiracje, poprawiają odporność roślin na wysokie temperatury, które są niebezpieczne dla syntezy chlorofilu, dla produkcji później asymilatów i dla wzrostu roślin i dobrego odżywiania owców. A wiadomo, no, że gruszka zawsze jest chętniej kupowana, jak jest ładnie wyrośnięta, są duże owoce. I dlatego Maral ma bardzo bogaty skład, tak jak i ta część organiczna, mineralna, ale tu bardzo dużo hormonów roślinnych, które są z tych trzech rodzajów alg morskich, no i te fenylopropanoidy, dodatek kwasów humusowych i kwas alginowy, aminokwasy, które powodują, jak zastosujemy w formie, czy nawożenia dolistnego, czy szczególnie, jak zastosujemy doglebowo, czy poprzez fertygację, do czego zawsze zachęcam, jeżeli jest taka możliwość, wtedy kwas alginowy zmniejsza ten antagonizm jonowy, poprawia pobieranie składników pokarmowych i wzrost roślin.

I to, co jest bardzo istotne, już mówiłem, to zwiększanie odporności na wysokie temperatury, poprawa odporności na ten stres termiczny, Maral tutaj doskonale się sprawdza, tak że w czasie wzrostu owoców, poprawia kondycję roślin. No i zmniejsza straty wody, dlatego że przyspiesza zamykanie aparatów szparkowych i wtedy roślina, kiedy jest gorąco, naturalnym mechanizmem jest otwieranie, szybka transpiracja, żeby schłodzić, ale jeżeli te aparaty będą zamykały się szybciej, tej wody rośliny stracą dużo, dużo mniej.

No i te wpływ plonowania, to już nie będę państwa pokazywał, bo rzeczywiście tych wyników mamy dużo, a rzeczywiście Maral poprawia lotność pyłków, zawiązanie, ilość kwiatów, wpływa pozytywnie na plonowanie, tak że tutaj jest to doskonały produkt, który stosowany, czy przed kwitnieniem, w czasie kwitnienia i w trakcie wzrostu owoców, naprawdę polecam. Zalecana dawka jest to w uprawach typu grusze, jabłonie 1.5-2 litry na hektar.

No i jeszcze jest jeszcze kolejny etap, który jest bardzo istotny, czyli zdrowe liście. I to nie chodzi tylko nam o zdrowe liście, wolne od chorób, ale te zdrowe, silne, ładne, zielone liście, które będą w stanie dobrze odżywić nam tę dużą masę owoców, które chcemy wyprodukować. Bo wiadomo, składniki pokarmowe dostarczymy, ale później liście muszą być zdrowe, zielone, z dużą zawartością chlorofilu, żeby była sprawna fotosynteza i duża produkcja asymilatów. I oczywiście tutaj niezbędnym elementem jest magnez, dostarczenie tego magnezu, ale tak samo potas, bo potas też tu wpływa nam na tę kondycję liście, zmniejsza tę transpirację, dobre odżywienie w potas, no i tutaj mamy Azofol, jeżeli chodzi o nawóz dolistny, lub jeżeli fertygacja to Ultrasol.

No i to, co jeszcze bardzo istotne, żeby utrzymać zielone liście, to jest to żelazo. I jeżeli macie państwo w swoich sadach podwyższone pH gleby lub zastosowaliście na jesieni, czy wczesną wiosną, a będzie sucho po tej aplikacji nawozów wapniowych, może przejściowo wzrosnąć nam pH. Wyższe pH powyżej siedmiu powoduje już niestety blokowanie dostępności tego żelaza i tutaj gorszą syntezę chlorofilu, zubożenia w produkcji asymilatów. Czyli doglebowo jest chelat żelaza ADOB ten IDHA, ten HBED też jest tutaj, który polecamy i HBED jest tym produktem doglobowym, stosujemy go w dawce 5-20 kilogramów do nawożenia dolistnego. Czy ASX chelat żelaza, czy ASX Complex nawóz wieloskładnikowy, który tutaj polecamy.

I nawozy jeszcze dolistne, które służą nam do poprawy kondycji liści, poprawy utrzymania tej sprawności fizjologicznej roślin, czyli ASX Krzem, Protaminal, Maral, czy Mag S Aloy, też inne rozwiązanie. Te produkty są tutaj doskonałe do tego, żeby poprawiać kondycję roślin.

No i w sadach, w których jest fertygacja, polecamy oczywiście nawozy z serii Ultrasol, jest cała paleta tych produktów, można dobrać odpowiednie formy nawozów do danej fazy rozwojowej, do potrzeb pokarmowych. No i azot, który tutaj jest jeszcze niezmierni istotny, czyli ta druga dawka azotu, to już mówiliśmy o tym, też te przepisy, które to ograniczają, no szczególnie w okresie tym wcześniejszym, ale tu sprawa jest tego typu, że dawki azotu… Grusze, no potrzebują tych 130 często, czy więcej nawet tych kilogramów azotu i oczywiście nikt nie chce dawać tego azotu i nie ma takiej potrzeby, żeby dawać całą dawkę azotu wczesną wiosną. Mamy długi okres wegetacji wzrostu, czyli tutaj, no głównie albo saletra wapniowa, albo też i te nawozy saletrzane, Salmag z borem też jest stosowany, czy saletrzaki, saletra amonowa Anvistar, saletrzak NAC, który też mamy w ofercie, no ale… I też mamy, to co mówiłem wcześniej, saletra wapniowo-potasowa, czyli Unika Calcium, czy Qrop Mix.

No i też tutaj nie mogę nie powiedzieć dzisiaj tych kilka zdań o produkcie Rhizosum, który dostarcza nam azot, to niemineralne źródło azotu, czyli bakterie wykorzystujemy do dostarczania tego azotu roślinom, czyli azotobacter salinestris. Produkt jest zarejestrowany i rzeczywiście bardzo skuteczny, jeżeli chodzi o dostarczanie tego azotu. Mieliśmy w tamtym roku bardzo wysokie ceny nawozów azotowych, wszyscy szukali oszczędności, w tym roku ceny nawozów azotowych trochę spadły, ale i tak są jeszcze wyższe niż w roku 2021. I zawsze, jeszcze patrząc na te kierunki działania Europejskiego Zielonego Ładu, ten azot musimy oszczędzać bardziej ekonomicznie i dlatego ten Rihzosum jest fajnym rozwiązaniem, dlatego że te bakterie, jak wykonamy oprysk, czy pola, czy gleby, czy roślin, ten azot jest dostarczany do roślin, poprawia ich dobry wzrost w całym okresie wegetacji. I to, co bardzo istotne Rihzosum jest jedynym produktem na rynku, który działa na trzy płaszczyzny. Czyli działa jako endofil dolistny, jak wykonamy oprysk dolistny, działa doglebowo, zasiedla glebę i zasiedla rizosferę systemu korzeniowego. To, co bardzo istotne, jeżeli chodzi… Szybko się namnaża. Praktycznie w ciągu dwudziestu czterech godzin od aplikacji już te bakterie pracują, dostarczają azot roślin. Widzicie państwo tempo namnażania tych bakterii w roślinach, tak że już po dwóch tygodniach mamy tu ponad sześć razy więcej tych bakterii niż zaraz po oprysku i te bakterie nam pracują, dostarczając azot roślinom. To, co ważne, zawsze lepsze efekty uzyskujemy przy stosowaniu Rhizosumu na glebach o wyższej zawartości próchnicy, dlatego że próchnica jest doskonałą pożywką dla bakterii, lepiej się namnażają i drugim, bardzo ważnym elementem jest odczyn gleby. No tutaj jest ten taki, którego nie polecamy osobiście próg, czyli przy pH poniżej 5.5, no nie polecam stosowaniu Rhizosumu. Lepiej jednak jest zwapnować pole, podnieść to pH, dlatego że te bakterie będą się rozwijały, ale ich tempo namnażania, aktywność jest mniejsza i tutaj możecie państwo nie uzyskać takich efektów, których byście oczekiwali, a chodzi nam o to, żeby, jak wydać jakieś pieniążki, to żeby to przynosiło naprawdę wymierne korzyści, żeby były one bardzo dobre. Oszczędności rzeczywiście przy Rhizosumie są bardzo duże, nawóz ten poprawia nam wykorzystanie tego azotu. Możemy tutaj od 50 nawet do 80 kilogramów azotu uzyskać. I to, co państwo widzicie, takie doświadczenie, które robiliśmy, w zredukowanych dawkach azotu w stosunku do tam, gdzie był stosowany Rhizosum, uzyskiwaliśmy wyższe koncentracje azotu w glebie, tak że tutaj naprawdę w całym okresie wegetacji, to są doświadczenia z Instytutu Ogrodnictwa, gdzie rzeczywiście Rhizosum działa. I tutaj ten ekwiwalent nawozowy, on dochodzi do tych 50-70 kilogramów azotu, czyli tej saletry amonowej możemy zaoszczędzić nawet do 200 kilogramów, tak że, jak państwo widzicie, czy saletrzaków, proporcjonalnie, czy mocznika, tych 150 kilogramów. I to, co jest bardzo istotne, robiliśmy w tamtym roku doświadczenia we wszystkich uprawach sadowniczych, dzisiaj tylko pokażemy tutaj akurat jabłonie jako przykład, że rzeczywiście przy pełnym nawożeniu azotowym plus Rhizosum mieliśmy jeszcze zwyżkę plonu na dobrą sprawę o kilka ton. Ale przy zredukowanych dawkach azotu plus Rhizosum, też uzyskiwaliśmy już, czy 75%, czy 50% redukowana dawka, mieliśmy wyższe plony. Przy gruszach, grusze też są bardzo wdzięczne za Rhizosum. Jak państwo widzicie, grusze mają większe potrzeby, co do azotu i ten Rhizosum tutaj jest już, myślę, że bardzo pomocny w tym, żeby poprawić efektywność nawożenia i szczególnie w lata suche, kiedy efektywność nawożenia z tych nawozów pogłównych jest ograniczona, stosowanych w trakcie wzrostu Rhizosum działa przez cały okres wegetacji i ten azot roślinom dostarcza. Długość pędów, tutaj też czasami mieliśmy pytania od sadowników, że jak zastosujemy Rhizosum, czy nie będzie zbyt dużych przyrostów? Czy nie przedłuża to wegetacji? Nie mas takiego problemu. Jeżeli roślina jest dobrze odżywiona, jest mechanizm takiej, no równowagi biologicznej, że bakterie dostają impuls, introgenaza jest wyłączna, jest przyhamowana produkcja tego azotu i dopiero, jak rośliny wyczerpią ten azot, uruchamiany jest kolejny etap pracy tych bakterii i wiązanie azotu, dostarczanie tego azotu bakteriom. I też w uprawach ekologicznych Rhizosum posiada certyfikat do stosowania w rolnictwie ekologicznym, tak że bardzo fajne rozwiązanie i myślę, że tutaj, jak państwo widzicie, w takich gospodarstwach… Wiadomo, dzisiaj jeszcze tych gospodarstw ekologicznych nie ma dużo, ale cel Unii Europejskiej jest taki, że w całej Unii do 2030 roku powinno być 25% gospodarstw ekologicznych i gruntów ornych. No Polska wynegocjowała, że ma być to około 7%, ale dzisiaj ta ilość gospodarstw ekologicznych w Polsce z wszystkich gruntów to jest kilka procent. Różne są dane, 3% do 4% gruntów ornych, tak że tutaj ten cel jest i tak jeszcze daleki.

No i ostatnie praktycznie, poprawa jakości owoców, zdolności przechowalniczej. To, co może nie ma tak dużej ilości, w wielu sadach nie stosujecie państwo takiej dużej ilości zabiegów wapniowych jak w uprawach jabłoni, ale Metalosate Calcium, czy Viflo Cal S, czy nowy nasz produkt ASX chelat wapnia, który w tym roku wchodzi do sprzedaży, na pewno będą przydatne po to, żeby te owoce dobrze się przechowywały, a gruszki są owocem typowo deserowym i jak najdłuższa sprzedaż ich jest niezmiernie istotna, bo zapewnia to do uzyskania tych… Zapewnienie dostępności tego owocu i stabilność finansową wielu gospodarstw sadowniczych. Tak że ja dziękuję za uwagę.

Jest kilka pytań, czy sól potasową można stosować w sadach gruszowych? Czy chlor w niej zawarty nie będzie uszkadzał korzeni gruszy? Tak, sól potasową można stosować. Oczywiście nie polecamy tej soli stosować w najmłodszych sadach, bo tutaj jednak wszystkie drzewa owocowe są wrażliwe na chlor, ale jeżeli sól potasową zastosujemy… Ja osobiście zawsze polecam, że nawozy fosforowo-potasowe można stosować i polecamy stosować jesienią. I wtedy, jeżeli zastosujemy późną jesienią, czy nawet teraz, jak ten śnieg stopnieje, jak tutaj u nas jest i będą jeszcze przymrozki, będzie można wjechać w sad, warto tę sól zastosować, jeżeli szukamy tych czynników ekonomicznych, dlatego że jeszcze gleba jest wilgotna, będzie więcej opadów, ten chlor będzie wypłukany, niczym ruszy wegetacja, tak że nie będzie żadnego problemu dla systemu korzeniowego.

Czy Rhizosum można stosować z Rosahumusem? Tak. Jeżeli są niskie zasobności gleby, są niskie zawartości próchnicy w glebie, dodatek kwasów humusowych Rosahumusu, jeżeli robimy ten zabieg doglebowo, to możemy stosować tę normalną dawkę Rosahumus trzy kilogramy, a jeżeli państwo zastosujecie w formie oprysku dolistnego, wtedy Rhizosum z Rosahumusem 150-300 gramów Rosahumus dolistnie.

Tak że to wszystkie pytania, dziękuję bardzo za uwagę.

 

Czego dowiesz się z filmu:

00:50 – ważne aspekty w nawożeniu grusz

04:18 – wymagania pokarmowe grusz

06:20 – analiza gleby kluczem do dobrego nawożenia

08:25 – odczyn gleby najlepszy dla grusz

15:15 – poprawa żyzności gleby

21:45 – skuteczność nawożenia

29:50 – poprawa kwitnienia ochrona przed przymrozkami

43:40 – pytania uczestników