Nawożenie borówki amerykańskiej – poradnik

Frumel to nowoczesne gospodarstwo sadownicze, specjalizujące się w uprawie borówki wysokiej i jabłoni, nastawione na produkcję owoców najwyższej jakości. Prowadzi je Dariusz Melon wraz z synem Adamem. Właściciele są otwarci na innowacje i nieustannie poszukują rozwiązań pozwalających im optymalizować pracę i plony. Stąd decyzja o współpracy z doradcami Agrosimexu. Czy przyniosła zamierzone rezultaty?

Tomasz Domański

Borówka wysoka w gospodarstwie Frumel

Nasadzenia borówki wysokiej w gospodarstwie Frumel zajmują 18 ha, pozostała część upraw to sady jabłoniowe. Produkcja nastawiona jest wyłącznie na uzyskiwanie owoców deserowych najwyższej jakości, które często sprzedawane są bezpośrednio do krajów Europy Zachodniej. Pierwsza kwatera borówki została posadzona w 2014 roku. Na plantacji uprawiane są 3 popularne odmiany – Duke, Bluecrop, Chandler – które pozwalają na rozłożenie zbiorów w czasie, żeby praca była płynna i systematyczna. Właściciele gospodarstwa zrezygnowali z sadzenia późnych odmian borówki, ponieważ kolidowałoby to ze zbiorem jabłek odmiany Gala. Dzięki dobrej organizacji pracy owoce są zrywane w odpowiedniej fazie dojrzałości, szybko trafiają z pola do chłodni i dzięki temu zachowują świeżość oraz najwyższą jakość. Wszystkie kwatery są nawadniane i prowadzona jest na nich fertygacja, co umożliwia stałą kontrolę składników pokarmowych podawanych roślinom.

Nawożenie borówki wysokiej z ekspertem Agrosimex

Współpraca gospodarstwa Frumel z firmą Agrosimex rozpoczęła się w styczniu 2020 roku. Po kilku wizytach doradcy Agrosimexu w gospodarstwie wspólnie został nakreślony plan działań na plantacji borówki na nadchodzący sezon. Punkt wyjścia stanowiła analiza gleby ze wszystkich kwater. Badania zostały przeprowadzone w laboratorium Instytutu Agronomicznego Fertico. Na podstawie wyników można było ułożyć program nawożenia borówki. Program był zmieniany w trakcie sezonu i dopasowywany do panujących warunków atmosferycznych. W okresach intensywnych opadów deszczu trzeba było zrezygnować z fertygacji i zastosować nawożenie posypowe, żeby nadmiernie nie zalewać systemu korzeniowego krzewów. Stała kontrola plantacji przez doradcę w połączeniu z szybką reakcją gospodarzy przyniosła dobre rezultaty w postaci dorodnych owoców. W tabeli został przedstawiony program nawożenia, który był wdrożony w gospodarstwie Frumel na kwaterach borówki owocującej. Adam Melon odpowiada na pytania dotyczące uprawy tych owoców oraz współpracy z firmą Agrosimex i efektów wdrożenia programu nawożenia pod kontrolą doradcy sadowniczego.

Doradca Sadowniczy: Adamie, dlaczego postawiliście na uprawę borówki wysokiej?
Adam Melon: Pierwotnie chcieliśmy skupić się wyłącznie na uprawie jabłoni, jednak z biegiem czasu, zagłębiając się w zagadnienia sadownicze, również w borówce dostrzegliśmy potencjał produkcyjny. Widzimy, że ten rynek intensywnie się rozwija, a produkując owoce wysokiej jakości, można być spokojnym o zbyt. Nie bez powodu borówkę nazywa się owocem XXI wieku. Liczymy na to, że wszystkie akcje marketingowe, mające zachęcić do wzmożonej konsumpcji borówki, przyniosą zakładany rezultat i popyt na te owoce z roku na rok będzie coraz większy.

D.S.: Mieliście jakieś obawy przed posadzeniem pierwszej kwatery tych owoców?
A.M.: Uważam, że jeżeli ma się poczucie, iż zostały uwzględnione i dopracowane wszystkie aspekty agrotechniczne związane z założeniem plantacji, a standardy są zachowane, to nie należy obawiać się niepowodzenia. Trzeba jednak zdać sobie sprawę, że jest to kosztochłonna inwestycja, która wymaga dużych nakładów na początku. Instalacje nawodnieniowe, budowa infrastruktury, odpowiednie przygotowanie podłoża – to wszystko są zagadnienia, które należy wziąć pod uwagę. Ale myślę, że to obecnie standard i żadna uprawa owocowa nie uznaje półśrodków.

D.S.: Z jakimi problemami zmagaliście się w pierwszych latach prowadzenia plantacji?
A.M.: Jako osoby spoza branży, bez wieloletniego doświadczenia, popełnialiśmy głównie błędy natury agrotechnicznej. Umiejętności optymalizacji niektórych procesów i reagowania adekwatnie do potrzeb przychodzą wraz z doświadczeniem. Każdy sezon jest inny, zmieniają się warunki atmosferyczne, a podejmowanie właściwych działań w dynamicznym otoczeniu jest kluczowe, żeby odnieść sukces.

D.S.: Planujecie powiększać nasadzenia borówek?
A.M.: Jeżeli będzie ku temu okazja, to jesteśmy otwarci na powiększanie areału. Jednak już teraz mamy pełne ręce roboty [śmiech].

D.S.: Zdaniem wielu plantatorów sezon był trudny, pełen przeszkód, takich jak przymrozki. Wasza plantacja bardzo ucierpiała?
A.M.: Niestety, sezon rzeczywiście był szalenie wymagający z powodu warunków pogodowych. Na pewne zjawiska nie ma lekarstwa, dlatego też oczywiście i nas szkody związane z wiosennymi mrozami nie ominęły. Najbardziej ucierpiała odmiana Chandler, która przez wczesny okres kwitnienia była najbardziej narażona na przemarzanie. Łącznie, biorąc pod uwagę całą uprawę borówki, plon był o mniej więcej 25 procent mniejszy od zakładanego.

D.S.: Dlaczego współpraca z Agrosimexem?
A.M.: Szukaliśmy dużego partnera, rozpoznawalnego na rynku, który ma wieloaspektowe i długie doświadczenie w sadownictwie. Spersonalizowana forma doradztwa i regularne odwiedziny specjalisty, który jest w stanie zająć się nami kompleksowo, to atuty współpracy z Agrosimexem. Moim zdaniem jest to układ optymalny, z którego obie strony są zadowolone.

D.S.: Plan współpracy został dobrze zrealizowany?
A.M.: Tomku, dla ciebie jako doradcy opiekującego się gospodarstwem Frumel, nasza opinia na ten temat zapewne nie będzie zaskoczeniem. Jesteś bardzo pomocny w naszych codziennych działaniach produkcyjnych. Twoje wysokie kompetencje, pasja, ogromna wiedza i doświadczenie sprawiły, że udało się zbudować to, co jest najważniejsze w tego typu współpracy – zaufanie. I o to chodzi!

Program nawożenia wdrożony w uprawie borówki w gospodarstwie Frumel w sezonie 2020

 Data/faza wegetacji  Sposób aplikacji nawozu  Produkt  Dawka na 1 ha (kg/l)
 zima  posypowo  ASX Siarczan wapnia  500
 początek wegetacji  posypowo  Rosafert 12-12-17  150
 fertygacja  CaTs Tiosiarczan wapnia  20
 posypowo  Siarczan amonu  100
 fertygacja  Rosasol 8-50-12  20*
 przed kwitnieniem  fertygacja  Ultrasol 20-20-20  15*
 fertygacja  Siarczan magenzu  5*
 fertygacja  Ultrasol 12-12-36  15*
 kwitnienie  fertygacja  Ultrasol Blueberry 15-17,5-19  10*
 fertygacja  Siarczan magnezu  5*
 fertygacja  Ultrasol 12-12-36  20*
 fertygacja  CaTs Tiosiarczan wapnia  10*
 wzrost owoców  fertygacja Ultrasol Blueberry 15-17,5-19  25*
 fertygacja  KTS Tiosiarczan wapnia  20*
 fertygacja  Rosafert 12-12-17  200*
 fertygacja  Siarczan magenzu  5*
 fertygacja  CaTs Tiosiarczan wapnia  15*
 zbiory  fertygacja  Ultrasol Blueberry 15-17,5-19  10*
 fertygacja  KTS Tiosiarczan wapnia  20*
 fertygacja  CaTs Tiosiarczan wapnia  5*
 po zbiorach  fertygacja  ASX Polifosforan amonu (APP)  20
 fertygacja  Siarczan potasu K-leaf  20*
 fertygacja  CaTs Tiosiarczan wapnia  20

 

* Dawka nawozu na 1 ha/tydzień
Dawka nawozów posypowych jest uzależniona od zasobności gleby w składniki pokarmowe

D.S.: Adamie, a jak oceniasz skuteczność programu nawożenia zaproponowanego przez Agrosimex?
A.M.: Uważam, że pomimo niesprzyjających warunków atmosferycznych kompleksowy charakter współpracy, a jednocześnie indywidualne podejście do każdej kwatery pozwoliły na osiągnięcie zadowalających efektów. W parze z ilością owoców zawsze musi iść ich jakość, a ta w tym roku była naprawdę wysoka. Każdemu plantatorowi powinno właśnie na tym zależeć – na produkcji dużej ilości owoców jak najlepszej jakości. Wychodząc jedynie z takiego założenia, można liczyć na zysk. Jestem przekonany, że stosowany przez nas system idealnie się w to wpisuje. Produkowane przez nas owoce są duże, jędrne, soczyste, po prostu apetyczne, czyli dokładnie takie, jakie powinny być.

D.S.: Czy mieliście problemy ze zbytem owoców?
A.M.: Owoc wysokiej jakości zawsze znajdzie swojego odbiorcę. Nasze borówki spełniły oczekiwania konsumentów w Europie Zachodniej, Katarze, a nawet w Hongkongu. Myślę, że to jest najlepszy dowód na to, że idziemy w dobrą stronę.

D.S.: Drosophila suzukii – czy ten problem również dotknął waszą plantację?

A.M.: Cała rozmowa dotyczyła zdecydowanie przyjemniejszych tematów, a na zakończenie taki mało sympatyczny wątek… Końcówka sezonu była prawdziwą zmorą dla plantatorów borówki, ponieważ problem dotyczy dużej części plantacji. Niestety, i do nas dotarła ta przeklęta muszka. Szczęście w nieszczęściu, że systematycznie udało się zebrać praktycznie cały plon, na krzewach zostały pojedyncze owoce. Jest to szkodnik, z którym będziemy musieli stoczyć trudną walkę, ale jestem przekonany, że wyjdziemy z niej zwycięsko.

D.S.: A zatem życzę powodzenia. Dziękuję bardzo za rozmowę.