Miodówki gruszowe – jak zwalczyć szkodnika?

Grusze to nadal atrakcyjny gatunek dla producentów i konsumentów, jednak ich uprawa przysparza zdecydowanie większych problemów niż na przykład jabłoni. Jest to związane przede wszystkim ze szkodnikami, zwłaszcza miodówkami. Na gruszy występują trzy gatunki miodówki: czerwona, żółta oraz najbardziej dokuczliwa – plamista.

miodowka-gruszowa-larwyW ostatnim sezonie miodówki wystąpiły w wielu sadach na skalę masową, stanowiąc bardzo duże zagrożenie, nawet mimo prowadzonej ochrony chemicznej. Dlaczego tak się dzieje? Przede wszystkim jest to spowodowane tym, że miodówki doskonale przystosowują się do warunków pogodowych. Szkodnik ten wydaje na świat kilka pokoleń w ciągu sezonu.  Wyrządza tym samym bardzo duże szkody zarówno w jakości owoców, jak i ich zdrowotności oraz plonowaniu drzew. Rozwijające się larwy wysysają sok z pąków kwiatowych, rozwijających się liści, młodych pędów i zawiązków owocowych. Na owocach można często zaobserwować grzyby sadzakowe rozwijające się na spadzi wydzielanej przez szkodnika. Spadź może znajdować się na liściach i pędach, powodując zakłócenie procesu fotosyntezy. Masowe żerowanie miodówek jest przyczyną pogorszenia się jakości pąków kwiatowych, co rzutuje na plonowanie w kolejnych latach. Bardzo duże nasilenie miodówki może skutkować przedwczesną defoliacją liści (tak też było w tym sezonie, gdy w lipcu obserwowano masowe opadanie liści).

Lustracja w sadzie gruszowym

Aby realnie ocenić zagrożenie miodówką, należy wykonywać regularne lustracje w sadzie, które pomogą wyznaczyć odpowiedni termin wykonania zabiegu oraz doboru preparatów. Pierwsze lustracje powinny być przeprowadzone jeszcze w okresie bezlistnym – w lutym, marcu, na początku kwietnia, po kilku dniach ocieplenia. Wtedy też dorosłe zimujące osobniki można strząsać na płachtę entomologiczną z 35 losowo wybranych drzew. Zwalczanie wiosenne jest konieczne w przypadku, gdy zostanie przekroczony próg szkodliwości,  tj. 15 miodówek. Kolejny termin lustracji przypada na okres przed kwitnieniem, wtedy też zaleca się przeglądanie  50 losowo wybranych drzew. Próg zagrożenia w tym okresie to obecność jaj i larw na ponad pięciu pędach.  W kolejnej części sezonu zaleca się wykonywanie lustracji regularnie, przeglądając  25 wybranych drzew. Obecność jaj oraz larw na 3–5 pędach wskazuje na konieczność kontynuowania ochrony w dalszej części sezonu wegetacyjnego.

Jeśli w czerwcu i lipcu nie obserwujemy rosy miodowej na owocach, liściach oraz pszczół, to możemy być pewni powodzenia zastosowanego programu zwalczania miodówki.

Rosa miodowa
Rosa miodowa

Jaki program ochrony?

Minione lata potwierdzają, że miodówka była, jest i będzie jednym z najgroźniejszych, a zarazem jednym z najtrudniejszych szkodników do zwalczania. W takiej sytuacji należy bardzo dokładnie przeanalizować oraz zaplanować program ochrony, tym bardziej że panujące warunki pogodowe korzystnie wpływają na rozwój populacji tego szkodnika. W związku z tym zabiegi ochrony powinny być wykonywane od początku sezonu, tj. od fazy bezlistnej do okresu wzrostu owoców (od czerwca do lipca).

Zwalczanie miodówki wiosną

Pierwszy termin zwalczania miodówki przypada wczesną wiosną w okresie bezlistnym po odnotowaniu kilku dni ocieplenia. Zabieg ten skierowany jest na zwalczanie dorosłych osobników opuszczających swoje miejsca zimowania. Oprysk należy zaplanować w ciepły i słoneczny dzień, najlepiej w godzinach południowych, wtedy też odnotowywana jest największa aktywność szkodnika. W tym czasie można wykorzystać jeden z zalecanych pyretroidów wraz z adiuwantem. W tym okresie, zanim jeszcze  na drzewie pojawi się zielona tkanka, bardzo skuteczne są zabiegi bazujące  na oleju parafinowym z preparatem siarkowym. Holenderscy sadownicy wykonują zabieg mieszaniną oleju, np. Catane 800 EC/ Contigol 95 EC w dawce 5–10 l/ha z produktem siarkowym, np. Microthiol 80 WG w dawce 5–6 kg/ha. zabieg ten pozwoli zwalczyć ewentualne jaja złożone przez osobniki dorosłe oraz zabezpieczyć przed składaniem następnych. Ilość wody wykorzystywanej do jego przeprowadzenia wynosi 300–500 l/ha. Po wykonanym zabiegu preparatem olejowym należy pamiętać o zachowaniu przerwy pomiędzy zabiegami: 4 dni  – dla preparatów stosowanych solo, 14 dni – Captan, dzień dla pozostałych. Korzystne zastosowanie ma również glinka kaolinowa, którą można zastosować kilkakrotnie pomiędzy zabiegami typowymi insektycydami. Dorosłe osobniki miodówki niechętnie składają jaja na częściach roślin pokrytych glinką. Polecane są 2–3 zabiegi przed kwitnieniem. Systematyczne nanoszenie glinki na drzewa przedłuża  jej działanie.

Larwy miodówki gruszowej na pędach

Pamiętaj!

Miodówka gruszowa plamista to szkodnik, który jest wektorem dosyć groźnej choroby – fitoplazmy – powodującej zamieranie grusz. Dlatego też bardzo ważna jest znajomość rozwoju biologicznego tego szkodnika oraz opracowanie kompleksowego programu ochrony od początku wegetacji aż do zbiorów.

Co zrobić przed kwitnieniem?

Drugim ważnym terminem zwalczania miodówek jest biały pąk. W tym czasie warto zastosować Dimilin 480 Sc w dawce 0,3–0,35 l/ha łącznie z adiuwantem Flipper, a także Mospilan 20 SP również z adiuwantem. Mospilan zaleca się stosować od fazy rozwiniętego pierwszego liścia do początku rozwoju owoców. Ogranicza on występowanie osobników dorosłych i larw pierwszego pokolenia. Zwilżacz jest bardzo ważny, zwłaszcza jeśli na roślinach jest już rosa miodowa, wtedy też zabieg należy wykonać w godzinach wieczornych.

Po kwitnieniu

miodówka gruszowa- zwalczanie Safran MoventoJeżeli po dotychczas zastosowanych zabiegach nadal mamy problem z miodówką, należy pomyśleć o trzecim lub też czwartym zabiegu. Termin oraz wybór preparatu zależą przede wszystkim od liczebności populacji miodówki. W czasie wzrostu zawiązków można zastosować preparaty, które pochodzą z różnych grup chemicznych.  Jedną z propozycji jest Movento 100 SC (w dawce 2,25 l/ha). Preparat ten działa systematycznie i najlepiej zastosować  go wieczorem przy temperaturze 18–24°c i wysokiej wilgotności powietrza. Odpowiedni moment na zabieg przypada na początek wylęgania się larw – najlepiej wykonać go do początku czerwcowego opadania zawiązków. Movento 100 SC warto użyć w sadach, gdzie odnotowywany jest problem z mszycą czy pryszczarkiem. Jego zastosowanie zapewnia ochronę na 21 dni. Kolejną grupę stanowią preparaty oparte na abamektynie. Ich użycie zalecane jest w momencie wylęgania się larw i pojawienia się pierwszej rosy miodowej. Grupę tę reprezentują Safran 18 ECVertigo 018 EC. Abamektyna rozkłada się pod wpływem światła słonecznego, dlatego też zabieg powinien być wykonany wieczorem lub w nocy, ewentualnie w pochmurny dzień w temperaturze nie niższej niż 15c°c. Wyżej wymienione preparaty trzeba zastosować w dawce 0,75 l/ha. Ciecz użytkową należy stosować z adiuwantem, np. Prolongerem, i nie dodawać nawozów i fungicydów. W dalszej części sezonu wegetacyjnego można wykorzystać inne rozwiązania,  m.in. preparaty Apacz 50 WG, Dimilin  480 SC oraz Atilla SPApacz w dawce  0,15 kg/ha należy stosować do osiągnięcia przez owoce ok. 20 mm do 70% typowej wielkości. Środek działa kontaktowo i żołądkowo, na roślinie natomiast powierzchniowo, wgłębnie i układowo. Atilla SP to środek, którego substancją aktywną jest wodorowęglan potasu. Środek działa kontaktowo, a na roślinie powierzchniowo. Preparat zwalcza stadia larwalne szkodnika. zalecana dawka to 7,06 kg/ha. Istotną kwestią jest to, że nie jest on szkodliwy dla fauny pożytecznej. Środek ten można stosować przez cały sezon wegetacyjny, oprócz okresu kwitnienia, pozostawiając odstęp 5–7-dniowy pomiędzy zabiegami.

miodówki gruszowe- zwalczanie

Czy tylko zabiegi chemiczne?

W walce z miodówką bardzo ważną rolę odgrywają jej naturalni wrogowie, tacy jak biedronki czy złotooki. W sadach, gdzie ochrona prowadzona jest racjonalnie, ich liczebność utrzymuje się na dość wysokim poziomie. Owady te jednak tylko uzupełniają prowadzoną ochronę, dlatego w drugiej części sezonu należy używać preparatów selektywnych dla fauny pożytecznej w sadzie. Podsumowując, jeśli w czerwcu i lipcu nie obserwujemy rosy miodowej na owocach, liściach oraz pszczół, to możemy być pewni powodzenia zastosowanego programu zwalczania miodówki.

Karolina Felczak