Kluby Doradcze Agrosimex – sezon 2017

Wiosna 2017 obfitowała w niespodzianki. Niespotykane od wielu lat opady deszczu i przymrozki mogły pokrzyżować plany wielu członków Klubu Fertygacyjnego. Jednak rozwiązania prezentowane przez doradców okazały się bardzo pomocne i pozwoliły uratować plony w drugiej części sezonu.

Mogłoby się wydawać, że po deszczowej i pełnej niespodzianek wiośnie 2017 roku niewielu sadowników będzie mogło myśleć o osiągnięciu zadowalających plonów, a wizja nawożenia skierowana była raczej na to, aby tylko utrzymać plantacje w kondycji do kolejnego sezonu. Jak się jednak później okazało, wiele kwater, szczególnie jabłoni i grusz, wyszło z wiosennych anomalii z minimalnymi stratami. Po mało optymistycznym początku w kolejnych tygodniach w sadowników wstępowały nowe siły, gdy widzieli pojawiające się owoce, z których mieli szansę wyprowadzić przyzwoity plon. Zachodziła jednak obawa, że po przymrozkach owoce są niepełnowartościowe i nie będą dorastały do pożądanej wielkości, a ponadto mogą borykać się z wieloma chorobami fizjologicznymi spowodowanymi niedoborami wapnia. W uprawie truskawek przymrozki nie wyrządziły co prawda tak dotkliwych strat, jak w innych uprawach, ale duże opady doprowadziły do wypłukania nawozów podanych wiosną, a w niektórych miejscach do podtopień i uszkodzeń systemu korzeniowego.

Spotkanie członków Klubu Jagodowego

Głównym celem Klubu Jagodowego było przedstawienie sprawdzonych rozwiązań w uprawie tych gatunków. Spotkania konferencyjne stały się wstępem do tego, co prezentowaliśmy w dalszej części sezonu.

Fertygacja

Nie mogliśmy przewidzieć zaistniałej sytuacji, organizując spotkanie poświęcone racjonalnej i umiejętnej fertygacji już na przedwiośniu. Jednakże rozwiązania, które prezentowaliśmy, znalazły praktyczne zastosowanie w drugiej części sezonu. Tak jak co roku, od początku do końca sezonu wegetacyjnego, prowadziliśmy regularny monitoring zasobności gleby w składniki pokarmowe u sadowników zaangażowanych w Klubie Fertygacyjnym. Jesienne i wiosenne analizy gleby po raz kolejny pokazały, że w glebach od lat użytkowanych sadowniczo największym problemem jest doprowadzenie do odpowiedniej zawartości potasu i odżywczego wapnia.

Wydawałoby się,  że woda czerpana z ujęć głębinowych, której używa się do podlewania, będzie zawierała tyle wapnia, że nawożenie nim będzie zbędne. Nic bardziej mylnego, bo te formy wapnia nie są przez rośliny pobierane tak efektywnie, jak przy podaniu go w formie saletry wapniowej lub tiosiarczanu wapnia (ASX CaTS). Badania roztworu glebowego przeprowadzane w trakcie sezonu potwierdzały wyniki tego, co pokazała analiza gleby.

Przez cały sezon staraliśmy się uzupełniać niedobory tych dwóch kluczowych pierwiastków. Chociaż wydawało się, że lato przyniosło wystarczającą ilość opadów do prawidłowego wzrostu roślin, to w praktyce opady na koniec czerwca i przez większą część lipca były niewielkie, a w niektórych rejonach kraju, np. na Lubelszczyźnie, przez prawie dwa miesiące nie spadła nawet kropla deszczu.  W takich przypadkach nie można było liczyć na dobre plony bez nawożenia i fertygacji. Doskonale można było się o tym przekonać m.in. na plantacji malin doktora Pawła Krawca w Karczmiskach, gdzie rzędy, w których stosowana była fertygacja, były wyższe od kontrolnych o kilkadziesiąt centymetrów. Rośliny cieszyły się lepszym zdrowiem, a zbiory trwały o wiele dłużej niż tam, gdzie podawana była sama woda.

W ramach Info-Karty oraz Klubu Jagodowego Agrosimex prowadzi monitoring szkodnika Drosophila suzukii.

Fertygacja truskawek

Fertygacja stała się również doskonałym sposobem na podniesienie kondycji truskawek po zimowych przemarznięciach i wiosennych podtopieniach. Sugerowaliśmy plantatorom, by oprócz klasycznych nawozów NPK, jak Rosasole, podawali wraz z wodą coś więcej. Początkowo proponowaliśmy wprowadzenie w ten sposób do gleby kwasów humusowych zawartych w Rosahumusie, których tak dużej ilości nie można było podać w formie oprysku, a były one nieodzownym elementem rewitalizacji przelanej gleby.

Przy nawadnianiu w wielu miejscach podawane były również nawozy fosforynowe Fosfiron Cu i Phos 60, dzięki którym udało się na tyle wzmocnić system korzeniowy, by oparł się infekcjom chorobami odglebowymi, takimi jak fytoftorozy. Kolejne ciekawe spostrzeżenia z analiz roztworu glebowego zostały poczynione podczas prób doprowadzenia wody używanej do nawadniania borówki do odpowiedniego pH. Okazuje się, że nawet przy użyciu nawozów obniżających odczyn roztworu w trakcie fertygacji, woda wciąż jest zbyt zasadowa i w dłuższej perspektywie bez odpowiedniej instalacji zakwaszającej wodę uprawa będzie bardzo trudna. Dlatego konieczne jest dodawanie także kwasów humusowych. Nie ulega wątpliwości, że fertygacja może być przydatna nie tylko w okresach suszy.To również świetny sposób na wsparcie roślin w okresach stresowych i możliwość podania nawozów w czasie, gdy nie ma możliwości wjechania na plantacje z powodu zbyt mokrej gleby.

W uprawie truskawek przymrozki nie wyrządziły co prawda tak dotkliwych strat, jak w innych uprawach, ale duże opady doprowadziły do wypłukania nawozów podanych wiosną, a w niektórych miejscach do podtopień i uszkodzeń systemu korzeniowego.

Klub Jagodowy w trudnym sezonie

Rok 2017 był kolejnym sezonem dynamicznego wzrostu zainteresowania uprawą roślin jagodowych. Wiązało się to oczywiście ze wzrostem nasadzeń i pojawianiem się coraz większej ilości związanych z nimi problemów. Co robiliśmy, by wyjść naprzeciw oczekiwaniom plantatorów? Tak jak do tej pory, swoje działania rozpoczęliśmy już na przełomie zimy i wiosny. W cykl zimowych konferencji włączyliśmy te poświęcone tylko i wyłącznie zagadnieniom związanym z uprawą truskawek w Ryszkach i Jasieńcu, borówek w Małej Wsi i malin w Poniatowej koło Lublina. Po raz kolejny zainteresowanie plantatorów przerosło nasze oczekiwania, a sale konferencyjne wypełniły się po brzegi – zarówno plantatorami, jak i przedstawicielami firm oferujących sprawdzone rozwiązania dla ogrodnictwa.

Michał Malicki, doradca sadowniczy Agrosimexu, omawia program nawożenia oraz ochrony malin

Głównym celem Klubu Jagodowego było przedstawienie sprawdzonych rozwiązań w uprawie tych gatunków. Nie wszystko jednak można przedstawić w sali na slajdach prezentacji. Spotkania konferencyjne były tylko dobrym wstępem do tego, co prezentowaliśmy w dalszej części sezonu. Jak wiadomo, najwięcej problemów pojawia się wiosną, i to jest właśnie odpowiedni czas na prawdziwe działania. Drużyna doradców Agrosimexu ciągle się powiększa, ale wciąż jest nas zbyt mało, by móc osobiście pojawić się na każdej plantacji. Właśnie dlatego w czasie sezonu zapraszaliśmy plantatorów do spotkań z nami na plantacjach pokazowych.

W Jajkowicach prezentowaliśmy rozwiązania w uprawie borówek, a w Edwardowe i Woli Palczewskiej opiekowaliśmy się plantacjami truskawek. Były to miejsca wymiany doświadczeń, w których nie tylko my, jako doradcy, służyliśmy swoją wiedzą, ale także sami plantatorzy dzielili się spostrzeżeniami i niestandardowymi rozwiązaniami. Wiosenna sytuacja w uprawach była bardzo dynamiczna i pełna niespodzianek. Mając możliwość kontaktu z plantatorami, mogliśmy błyskawicznie reagować na ich potrzeby, zmieniające się dynamicznie pełną niespodzianek wiosną 2017 roku. Przykładem tego była chociażby seria spotkań przy sklepach Agrosimex. Po to, by w możliwie krótkim czasie rozwiązać pojawiające się nagle i nasilające z każdą chwilą problemy na plantacjach, np. wówczas, gdy zaczęły zamierać plantacje truskawek.

Kluby Agrosimex to nie tylko wiedza na temat ochrony i nawożenia, ale również kompletna wiedza związana z zagadnieniami agrotechnicznymi, takimi jak cięcie krzewów czy przygotowanie gleby pod nasadzenia. Działania doradcze będą oczywiście kontynuowane w kolejnych latach, a ich forma i przystępność będzie rozbudowywana tak, by jeszcze więcej osób mogło skorzystać z naszych porad i uniknąć błędów, co na pewno pozytywnie odbije się na kondycji plantacji i jakości owoców.

Michał Malicki.