Info-karta podsumowanie sezonu 2017

Już dwunasty rok z rzędu doradcy sadowniczy Agrosimexu tworzą system wsparcia noszący nazwę Info-Karta. Ostatni, trudny sezon w ochronie, był kolejnym potwierdzeniem skuteczności tych komunikatów.

Kolejny sezon za nami

Wielkimi krokami zbliża się wiosna. Warto jednak przypomnieć sobie to, co działo się jeszcze kilka miesięcy temu i przeanalizować popełnione błędy. Każdy rok jest inny i stawia przed nami nowe wyzwania. Chociaż w ochronie roślin sadowniczych z reguły poruszamy się utartymi szlakami, trzymając się sprawdzonych schematów, to zawsze trzeba pozostawić margines na niespodziewane sytuacje.

Parch jabłoni

Początkowo wydawało się, że wiosna zapowiada się łatwo i bezstresowo. Fala chłodów i deszcze wszystko jednak zweryfikowały. Narzędzia, dzięki którym funkcjonuje nasz system doradztwa, pomogły w podejmowaniu decyzji w kluczowych momentach. Mogło się wydawać, że długie okresy zwilżenia liści stwarzają idealne warunki do rozwoju parcha. Sygnalizowały to również modele chorobowe oparte na danych ze stacji meteo. Jednakże do infekcji potrzebne są nie tylko sprzyjające warunki, ale także aktywne zarodniki. Są oczywiście programy, które potrafią wyliczać prawdopodobieństwo wysiewu. Nic nie jest jednak w stanie wyliczyć natury. W naszych komunikatach opieramy się na rzetelnych wskazaniach Sporetrapu. Jest to urządzenie, które wychwytuje z powietrza zarodniki parcha i innych grzybów, co daje nam bezpośrednie informacje o potencjalnym zagrożeniu. Tak było również wiosną 2017 roku, kiedy – mimo dużej wilgotności – nie notowaliśmy obecności zarodników w otoczeniu. Po co więc robić oprysk, jeżeli nie ma zagrożenia. Takie właśnie sytuacje dowodzą o wyższości monitoringu przyrody nad komputerowymi symulacjami.

Problem z bakteriami

Wiele osób zdążyło już zapomnieć o tym, jak choroby bakteryjne dziesiątkowały sady w całej Polsce. Kilka ostatnich lat było pod tym względem łagodnych. Pamiętajmy jednak, że każde warunki stresowe dla roślin mogą być potencjalnym bodźcem do infekcji bakteryjnych. Nie wszyscy są tego świadomi, ale koniec wiosny 2017 roku stworzył idealne warunki do rozwoju zarazy ogniowej. Może w dużych okręgach sadowniczych, takich jak rejon grójecko-warecki, straty nie były tak dotkliwe, bo od lat zwalcza się tam rośliny mogące być siedliskiem dla bakterii Erwinia amylovora, takie jak jarzębiny i głogi. Sadowniczy świat nie kończy się jednak na regionie grójeckim. Bardzo duże straty spowodowane tą chorobą odnotowano m.in. na Kujawach, Sandomierszczyźnie i w okolicach zalewu zegrzyńskiego

Komunikaty interwencyjne

Niestety, na tę chorobę nie ma lekarstwa i żaden ze środków nie wyniszcza bakterii, które zagnieździły się już w roślinie. Tym bardziej ważna jest odpowiednia ochrona zapobiegawcza oparta na produktach wzmacniających odporność, jak Plantivax, czy też nawożenie produktami zawierającymi miedź, np. nanocząsteczkowe Viflo CuB. Kiedy jednak je zastosować? oczywiście trzeba kierować się znajomością potencjału zagrożenia w swoim sadzie, ale – tak jak w przypadku parcha – do infekcji konieczne są odpowiednie warunki. Tu kolejny raz z pomocą przychodzą komunikaty info-Karty. Dzięki szczelnej sieci stacji meteo jesteśmy w stanie dokładnie zasygnalizować odpowiedni moment do wykonania zabiegu. Dzięki właśnie tej precyzji udało się uchronić w tym sezonie wiele sadów jabłoniowych, a w szczególności gruszowych, bo to grusza jest gatunkiem bardzo wrażliwym na zarazę ogniową.

Sezon na szkodniki

Latem sadownicy zadawali sobie i doradcom pytania, co z tą owocówką? Jadąc nocą, w światłach ciągników widać było latające motyle przez bardzo długi czas. Wciąż wielu sadowników pamięta czasy, gdy wykonywano dwa zabiegi zwalczające tego szkodnika – po jednym na każde z występujących pokoleń. Jednak w związku ze zmianami klimatu oraz zmianami w rozwoju gatunku loty rozciągają się na okres niemal całego lata, i taka strategia nie jest skuteczna. również w tym przypadku nie można dobrze ochronić sadu bez prawidłowego monitoringu. Kto z nas ma jednak czas, by codziennie sprawdzać, ile złapało się motyli w pułapkę? wówczas dobrym rozwiązaniem są itrapy, czyli pułapki z aparatem, który codziennie wykonuje zdjęcie. Fotografie z pułapek można obserwować na stronie www.itrap-polska.pl. Jest to narzędzie, na którym opieramy swoje komunikaty. Uzupełnieniem tej sieci są tradycyjne pułapki feromonowe, które sami sprawdzamy.

Więcej niż jabłonie i grusze

Rośliny sadownicze to nie tylko jabłoń i grusza. Co z drzewami pestkowymi i roślinami jagodowymi? Doradcy Agrosimexu nie zapominają również o tych gatunkach. Całoroczny abonament obejmuje także zalecenia odnośnie uprawy tych roślin. Patrząc na miniony sezon truskawkowy, należy przyznać, że nie był to rok łatwy w ochronie przed szarą pleśnią czy też mączniakiem. Znając skalę zagrożenia i patrząc na warunki pogodowe, staraliśmy się rekomendować plantatorom bardziej zdecydowane rozwiązania i preparaty o szerszym spektrum działania.

Szara pleśń na truskawce

Więcej niż sms

Wielu sadowników potrzebuje wsparcia w podejmowaniu decyzji, ponieważ sami nie mają czasu na przeszukiwanie informacji zawartych w publikacjach czy też tych dostępnych w internecie. Informacje przesyłane prosto na telefon, w razie potrzeby również w niedziele i święta, stają się nieodzownym elementem w nowoczesnej produkcji owoców. Dużo wysiłku wkładamy także w tworzenie szerokich komunikatów w formie e-mailowej. Dokładny opis sytuacji pozwala na poznanie skali problemu i przypomnienie całej strategii zwalczania, ponieważ żadnej choroby nie można ograniczyć jednym zabiegiem. Konieczny jest całościowy program zapobiegawczo-wyniszczający.

Michał Malicki