Muszka plamoskrzydła – realne zagrożenie dla producentów owoców

Muszka plamoskrzydła może spowodować bardzo duże straty ekonomiczne w wielu gospodarstwach. Pokazał to rok 2020, w którym skala szkód wyrządzonych przez tego małego agrofaga zaskoczyła producentów owoców. Również w minionym sezonie 2023 na wielu plantacjach mierzono się z tym szkodnikiem, który – mimo coraz większego doświadczenia plantatorów w jego monitoringu i zwalczaniu – wciąż stanowi ogromne zagrożenie dla upraw i wymaga stałej obserwacji.

Tomasz Domański

Samica muszki plamoskrzydłejDrosophila suzukii uwielbia czerwone, bordowe i granatowe owoce z miękką skórką, takie jak: czereśnie, wiśnie, borówki, truskawki i maliny. Składa ona jaja do zdrowych, dojrzewających, nieuszkodzonych owoców – w odróżnieniu od Drosophila melanogaster, popularnie zwanej muszką owocową, która wykorzystuje do tego przejrzałe, psujące się egzemplarze.

Samica muszki plamoskrzydłej może składać jaja do zdrowych owoców, ponieważ ma bardzo silne, ząbkowane pokładełko, które umożliwia jej przecięcie twardej skórki. Potrafi złożyć do 60 jaj dziennie i 600 w ciągu całego życia. Jaja składane są pojedynczo, ale może być ich kilka w jednym owocu. Larwy wygryzają w owocach głębokie otwory, aby żywić się ich miąższem. Cały cykl rozwoju Drosophila suzukii – od złożenia jaj, poprzez 3 etapy larwalne, po przepoczwarzenie, trwa zaledwie ±2 tygodnie, gdy temperatura utrzymuje się na poziomie 18°C . Osobniki dorosłe żyją zazwyczaj 20–30 dni. W ciągu jednego roku przy sprzyjających warunkach może powstać do 13 pokoleń tego szkodnika.

Idealne warunki do rozwoju muszki plamoskrzydłej

Przebieg pogody jest kluczowym czynnikiem wpływającym na rozwój i występowanie muszki plamoskrzydłej. Lata 2018, 2019, 2021 czy 2022, podczas których w Polsce w okresach letnich było wyjątkowo upalnie, a ilość opadów była niska, nie sprzyjały występowaniu tego szkodnika. Co prawda Drosophila suzukii również wtedy pojawiła się w naszym kraju, ale było to w październiku i listopadzie, kiedy w przypadku większości atakowanych przez nią gatunków upraw było już po zbiorach owoców, więc nie wyrządziła żadnych szkód o znaczeniu gospodarczym. Za to w 2020 roku po raz pierwszy muszka plamoskrzydła wystąpiła w Polsce na tak ogromną skalę. Rok 2023 to również sezon pod znakiem tego szkodnika na plantacjach, ale w trochę mniejszym nasileniu. Co łączy te dwa sezony?

Pułapka do odłowu Drosophila suzukii
Fot. 1. Pułapka do odłowu Drosophila suzukii

Z pewnością przebieg pogody. W wielu rejonach kraju w okresie wakacji nastąpiło ochłodzenie oraz występowały opady deszczu. Temperatury na poziomie 20–25°C i dużo wilgoci to idealne warunki do rozwoju muszki plamoskrzydłej. O możliwości wystąpienia tego szkodnika dział doradztwa sadowniczego Agrosimexu informował w komunikacie wideo na początku sierpnia. To był czas, kiedy należało rozpocząć intensywny monitoring Drosophila suzukii. Doradcy Agrosimexu prowadzili go w kilku rejonach w Polsce (fot. 1).

Obserwując szkodnika i znając jego preferencje co do warunków pogodowych, byłem przekonany, że istnieje ryzyko jego wystąpienia w sezonie 2023. Tak też się stało. Pod koniec sierpnia Drosophila suzukii zaczęła masowo występować na plantacjach borówki wysokiej, malin i truskawek powtarzających owocowanie, o czym dział doradczy Agrosimexu informował w komunikatach Info-Karty. Na przełomie sierpnia i września nietrudno już było znaleźć owoce z larwami tego szkodnika (fot. 2), przede wszystkim w uprawach borówki. Drosophila suzukii woli bowiem owoce o twardszej skórce, właśnie takie jak borówka, a także czereśnia, wiśnia. Owoce malin czy truskawek są mniej trwałe i uszkodzenie skórki przez muszkę plamoskrzydłą często jest miejscem infekcji szarej pleśni, która prowadzi do szybkiego gnicia owoców. Jeżeli owoce zgniją zbyt szybko, nie zdąży dokonać się pełen cykl rozwojowy szkodnika. Mimo to muszkę często można było spotkać na plantacjach malin i truskawek (czasem nawet udaje się uwiecznić na zdjęciu samicę na liściu malin).

Larwa muszki plamoskrzydłej
Fot. 2. Larwa muszki plamoskrzydłej

A dlaczego presja Drosophila suzukii w sezonie 2023 była mniejsza niż w roku 2020? Było to spowodowane przede wszystkim zmianą pogody, ale także wzmożoną czujnością nas, doradców, oraz samych plantatorów. We wrześniu temperatury były bardzo wysokie, powyżej 25°C , a to powoduje, że samice składają mniej jaj, a samce mają obniżoną płodność. W połączeniu z zabiegami chemicznymi i zmniejszoną presją na wielu plantacjach udało się wyeliminować problem muszki plamoskrzydłej. A jakie zabiegi chemiczne można wykonywać?

Produkty do zwalczania muszki plamoskrzydłej

Od 2020 roku przybyło kilka środków ochrony roślin z rejestracją do zwalczania muszki plamoskrzydłej. W tej chwili do dyspozycji są produkty:

  •  Affirm 095 SG (winorośl, truskawka, poziomka, malina, jeżyna, malinojeżyna,
    porzeczka czarna, porzeczka biała, porzeczka czerwona, agrest, porzeczkoagrest, borówka wysoka, aronia, żurawina),
  •  Spintor 240 SC (borówka wysoka, agrest, porzeczka biała, porzeczka czerwona, porzeczka czarna, żurawina, truskawka, malina, jeżyna),
  •  Benevia 100 OD (truskawka),
  •  Exirel 100 SE (wiśnia, czereśnia, winorośl),
  •  Decis Mega 50 EW (malina, jeżyna, truskawka, śliwa, wiśnia, czereśnia).

Trzeba wiedzieć, że produkty te nie zwalczają larw w owocach, a zabiegi należy wykonywać w trakcie lotów Drosophila suzukii i stosować rotację substancji. Konieczny jest też monitoring w obrębie plantacji, aby móc wyznaczyć odpowiedni termin zabiegu.

Złote rady jak ograniczyć występowanie muszki plamoskrzydłej

Larwy Drosophila suzukii
Fot. 3. Larwy Drosophila suzukii w trakcie inkubacji

Jak jeszcze można ograniczyć występowanie muszki plamoskrzydłej? Przede wszystkim trzeba systematycznie zrywać owoce, nie pozwolić im przejrzewać. Jeżeli jednak dojdzie do złożenia w nich jaj, takie owoce należy usunąć z plantacji i zalać je wodą, aby larwy się nie przepoczwarzyły. W przypadku wątpliwości, czy mamy do czynienia z larwami Drosophila suzukii, a nie np. Drosophila melanogaster, można zebrać trochę owoców do naczynia, przykryć je gazą i poczekać, aż larwy się przepoczwarzą (fot. 3). W wielu krajach Europy popularne są też siatki insektycydowe, o bardzo małej średnicy oczek, które, rozwieszone wokół plantacji, uniemożliwiają muszkom przedostawanie się na nią.

Czy w kolejnym sezonie producenci owoców będą się borykali z problemem muszki plamoskrzydłej? Na to pytanie w tym momencie nie da się odpowiedzieć. Jak zawsze duży wpływ na presję tego szkodnika będzie miała pogoda, a doradcy sadowniczy, jak co roku, będą przygotowani do prowadzenia rzetelnego monitoringu, aby móc jak najszybciej informować plantatorów o zbliżającym się zagrożeniu.