Diagnostyka chorób, zalecenia ochrony i nawożenia malin – komunikat jagodowy Agrosimex

Zapraszamy do obejrzenia komunikatu jagodowego z dnia 1.07.2020r. Objawy chorób na plantacjach nie zawsze są jednoznaczne i łatwe do zdiagnozowania. Zobacz jakie zabiegi wykonać a by chronić maliny i zadbać o jakość plonu.

Czego dowiesz się z filmu:

01:25 – choroby malin – diagnostyka niejednoznacznych objawów

01:51 – szara pleśń – objawy na owocach i pędach

02:50 – objawy zamierania pędów

03:44 – nowa choroba bakteryjna na plantacjach malin – objawy

05:20 – dokładna diagnostyka patogenów i niedoborów – Laboratorium Fertico

05:39 – plamistości liści malin

06:20 – duże zagrożenie mączniakiem w malinach

06:32 – choroby odglebowe

08:58 – analiza liści – dokładne określenie niedoborów marko i mikroelementów

10:16 – ochrona przed szarą pleśnią, antraknozą i zamieraniem pędów

11:04 – rdza malin – zabiegi zapobiegawcze

11:30 – zwiększenie presji przędziorków na plantacjach malin

12:05 – nawożenie – uzupełnienie wypłukanych przez ulewne deszcze składników pokarmowych

13:16 – zwiększenie masy owoców i poprawa odporności roślin

15:00 – oprysk gleby Rosahumusem – poprawa stosunków wodno-powietrznych

 

 

Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami systemu komunikatów Info-Karta:

TRANSKRYPCJA

Tomasz Domański: Witam serdecznie, Tomasz Domański, Agrosimex. Zapraszam na kolejny komunikat jagodowy, dotyczący bieżącej sytuacji w uprawie maliny letniej.

Dziś znajdujemy się na plantacji maliny letniej w okolicy Grójca, początek lipca, rozpoczynają się pierwsze zbiory owoców. W pierwszej części tego komunikatu pani Karolina Felczak-Konarska z Instytutu Agronomicznego Fertico opowie o chorobach, jakie występują w tym sezonie najczęściej na plantacjach malin, oraz o niedoborach składników pokarmowych. W drugiej części ja chciałbym opowiedzieć o zabiegach agrotechnicznych, jak również o tych zabiegach, które powinniśmy w tej chwili wykonywać na naszych plantacjach.

Karolina Felczak-Konarska Witam państwa bardzo serdecznie, Karolina Felczak-Konarska, Instytut Agronomiczny Fertico. W dzisiejszym komunikacie chciałabym państwu opowiedzieć na temat aktualnej sytuacji związanej z chorobami roślin, ale też ze stresami abiotycznymi, jakie występują na plantacjach w ostatnim czasie.

choroby malin

Ostatni czas, bardzo intensywne opady deszczu, w niektórych przypadkach również zalanie plantacji, co skutkuje nieoczywistymi objawami na naszych roślinach. Ale na początek choroby. Aktualny czas jest bardzo sprzyjającym czasem dla chorób, zarówno grzybowych, jak i też bakteryjnych, których objawy nie zawsze są jednoznaczne. Tak jak państwu komunikowałam w ostatnim komunikacie związanym z chorobami, te choroby cały czas nasilają się. One nie przestaną być widoczne na naszych plantacjach w momencie owocowania, wręcz przeciwnie.

I tutaj na pewno takim top one w przypadku patogenów jest Botrytis cinerea, powodujący szarą pleśń. Ta szara pleśń może się bardzo intensywnie objawić w tym momencie, kiedy mamy już właśnie dojrzałe owoce, i tutaj na owocach możemy obserwować charakterystyczną grzybnię szarą. Ta grzybnia to nic innego jak strzępki oraz zarodniki konidialne grzyba. To jedna choroba, z którą możemy mieć dodatkowe problemy nie tylko na owocach, ale także objawy tej choroby możemy obserwować na pędach. Na pędach, od podstawy pędów, są charakterystyczne przebarwienia. Mogą być to przebarwienia czerwone, czasami przechodzące w takie bordowo- niekiedy też brązowe.

I te właśnie objawy na pędach są problematyczne w zdiagnozowaniu w związku z innym kompleksem chorób, mianowicie kompleksem chorób typu zamieranie pędów. My ogólnie mówimy zamieranie pędów, ale na to zamieranie pędów, tak jak już państwa wcześniej uczuliłam, składa się kilka patogenów, których objawy czasami są niejednoznaczne. I tak jak już państwu podkreśliłam, na pędach, od podstawy pnia, przy pąkach mogą być różne gatunki patogenów.

Prawidłowa diagnostyka, diagnostyka, która pozwoli nam określić gatunek, jest kluczem do tego sukcesu, bo wtedy będziemy w stanie powiedzieć, z jakim patogenem mamy do czynienia i jaki kierunek ochrony mamy wybrać w tym momencie. To jedno. To zamieranie pędów objawia się w postaci łuszczenia kory, łuszczenia tkanki, pękania tej tkanki, a to otwiera furtkę dla kolejnych patogenów. Tak jak już państwu zasygnalizowałam w zeszłotygodniowym komunikacie na temat nowych objawów, które zaobserwowaliśmy, tak jak potwierdziliśmy to w naszym Instytucie Agronomicznym Fertico, za pomocą badań molekularnych DNA Express stwierdziliśmy obecność bakterii z rodzaju Pseudomonas na plantacjach malin.

Co więcej, dochodzą już do nas kolejni plantatorzy zgłaszający się z podobnymi problemami i w badaniach molekularnych, które my wykonujemy, odnotowujemy właśnie obecność tej bakterii. Więc o czym może to świadczyć? Może to świadczyć o tym, że już mamy na tyle sprzyjające warunki, że ta bakteria być może już z nami zostanie na nieco dłużej niż na jeden sezon, że w tych warunkach klimatycznych odporność roślin jest już na tyle obniżona, że nawet wpuszcza gatunki, które wcześniej nie były odnotowywane na tych plantacjach.

Jakie charakterystyczne objawy bakterii z rodzaju Pseudomonas?

Czyli możemy mówić tutaj o raku bakteryjnym występującym na malinie. Mianowicie: zmiany zabarwienia liści, wiązki przewodzące czernieją, liście żółkną od wierzchołków, na pędach obserwujemy plamy, sprawiające wrażenie nasiąkniętych wodą, brązowienie pędów, łuszczenie pędów, tak zwane zrakowacenia, czyli takie brązowe plamki, czasami też zagłębienia w tych plamkach, to już nam sugeruje, że powinniśmy przyjrzeć się wnikliwie tym objawom. Jeżeli nie są państwo pewni, ja zachęcam i rekomenduję wykonanie badań z uwzględnieniem szczegółowej tej diagnostyki, z czym mamy do czynienia w chwili obecnej, to jedno.

Druga sprawa, to mogą w najbliższym czasie nasilić się objawy chorób i patogenów wywołujących te choroby, typu plamistości liści. Zarówno tutaj może być biała plamistość liści, także możemy zaliczyć tutaj rdzę maliny, ponieważ jej potencjał nie zmniejszył się na plantacji, ale wręcz przeciwnie, tutaj cały czas wzrasta nasilenie. W związku z tym, że teraz mamy bardzo ciepło, temperatura ma skoczyć do ponad dwudziestu kilku stopni, wilgotność cały czas się utrzymuje, bo ta wilgotność jest w glebie, więc są to sprzyjające warunki dla mączniaka, przede wszystkim mączniaka prawdziwego, i tutaj możemy też obserwować objawy mączniaków na plantacji. Na to musimy zwrócić szczególną uwagę.

Dodatkowy problem, proszę państwa, choroby odglebowe. Na wielu plantacjach mieliśmy problem z zalaniem plantacji, więc stworzyły się warunki beztlenowe dla korzeni. Czasami też obserwujemy w związku z tym intensywną działalność patogenów odglebowych. Jednym z takich patogenów odglebowych, na które ja państwa uczulam, to zgnilizna korzeni maliny, powodowana przez grzyb Phytophthora fragariae, ale także może się uaktywni Verticillium dahliae oraz Fuzariozy. I tutaj musimy zwracać uwagę szczególnie na te rośliny, które mają charakterystyczne zamieranie pędów całościowe, zrzucanie liści, wyginanie pędu na kształt pestorału to już są pierwsze sygnały, żeby to sprawdzić.

I tak jak już wspomniałam, zalanie plantacji wiąże się ze stresem, niewątpliwie bardzo wysokim stresem abiotycznym rośliny, gdzie często te objawy są niejednoznaczne i możemy je pomylić zarówno z chorobami, objawami chorób, które już mogą występować, objawami niedoborów bądź też po prostu fizjologią rośliny, że w ten sposób roślina broni się przed tymi negatywnymi skutkami, jakie miały na nią wpływ w ostatnim czasie. Więc tu musimy na to zwrócić uwagę. Objawy, tak jak wspomniałam.

W ostatnim czasie bardzo często państwo zwracają się do mnie z pytaniami, przyjeżdżają też państwo do naszego laboratorium, bo coś się dzieje z malinami. Niestety, przez ten ostatni tydzień, kiedy bardzo dużo deszczu spadło, wszystkie składniki pokarmowe, które były skumulowane w glebie, one po prostu zostały wypłukane. I tutaj należy uwzględnić i przyjrzeć się tym roślinom, bo mamy intensywny czas dla nich, czyli ten czas owocowania, dojrzewania tych owoców i w tym momencie musimy dostarczać niezbędnych makro- i mikroskładników. Ale których brakuje, czy mikroelementów czy makroelementów, czy może mamy komplet, należy to oczywiście zbadać.

choroby malin

Ja zachęcam do wykonania analizy liści, abyśmy wiedzieli, z czym mamy do czynienia. Bo tak jak państwo widzą na tej plantacji, tych owoców jest jeszcze bardzo dużo, to jest dopiero początek. I one muszą zostać wszystkie wykarmione, ponieważ jeżeli będzie taka sytuacja, że ta roślina nie będzie już miała z czego pobierać, że już nie będzie tych składników pokarmowych, my nie będziemy dostarczać odpowiednich składników pokarmowych, może dojść do tego, że w momencie tak bardzo silnego stresu abiotycznego, stresu fizjologicznego, może nawet dojść do zrzucania owoców i niezawiązywania kolejnych owoców, a tego oczywiście byśmy nie chcieli. Więc analiza liści do wykonania w naszym laboratorium, jak najbardziej tutaj rekomenduję.

My wykonujemy taką analizę w przeciągu trzech-pięciu dni roboczych, więc zachęcam do kontaktu z naszym laboratorium. Jeżeli mają państwo pytania bądź też wątpliwości, bądź też coś się dzieje niepokojącego na państwa plantacjach, ja zachęcam do odwiedzania nas w naszej siedzibie w Grójcu bądź też do kontaktu telefonicznego. To tyle w dzisiejszym komunikacie, raz jeszcze dziękuję państwu za uwagę.

Tomasz Domański: Intensywne opady deszczu, jakie mieliśmy w ostatnich dniach, spowodowały zmycie fungicydów. Zapowiadane są kolejne opady deszczu, tak że cały czas sytuacja dynamiczna na naszych plantacjach. Oczywiście, proszę państwa, powinniśmy dalej systematycznie prowadzić ochronę przeciwko takim chorobom jak szara pleśń, antraknoza i zamieranie pędów. Są to w tej chwili najgroźniejsze choroby występujące na plantacjach malin. Mamy pierwsze dojrzałe owoce, ale proszę państwa, dalej powinniśmy systematycznie prowadzić ochronę, oczywiście zachowując okresy kanawożenie malinrencji.

Teraz, kiedy mamy okienko pogodowe, kiedy wyschną nam liście wewnątrz korony naszych roślin, powinniśmy wykonać właśnie dobry zabieg przeciwko tym chorobom. Preparaty, jakie teraz polecamy do zastosowania, to Botrefin, Switch, Signum, Mythos. Preparaty wybieramy o krótkim okresie karencji, tak, żeby po prostu przejść, zebrać owoce, wykonać zabieg, żeby zabezpieczyć te niedojrzałe owoce właśnie przed porażeniem przez te choroby. Kolejną groźną chorobą, której presję obserwujemy cały czas na plantacjach malin, jest rdza. Tutaj też powinniśmy stosować oczywiście systematyczne zapobieganie tej chorobie. Proponujemy w tej chwili takie preparaty jak Zato, Luna Sensation i Scorpion. Ta ochrona powinna być ciągła przez cały sezon, ponieważ warunki są sprzyjające do rozwoju właśnie takich chorób.

Jeżeli chodzi o szkodniki, no to na niektórych plantacjach obserwujemy, proszę państwa, tutaj zwiększenie populacji przędziorków. No i oczywiście też możemy wykonać zabiegi, oczywiście zachowując okresy karencji, stosując takie środki jak Limocide, mechaniczny K-Pak czy też Safran. Limocide jest to wyciąg z olejku pomarańczowego, więc jest to bardzo bezpieczny produkt, który ma tylko jeden dzień karencji w uprawie malin, więc spokojnie możemy go stosować na naszych plantacjach.

nawożenie – uzupełnienie wypłukanych przez ulewne deszcze składników pokarmowych

Jeżeli chodzi o nawożenie, proszę państwa, sytuacja na naszych plantacjach wygląda następująco, te opady deszczu, które przepłukały nam te składniki pokarmowe, które były w obrębie systemu korzeniowego, spowodowały, że teraz widzimy na niektórych plantacjach niedobory składników pokarmowych, objawiające się właśnie na liściach. Tutaj powinniśmy zastosować nawożenie dolistne, jak również nawożenie doglebowe.

Jeżeli chodzi o zabiegi dolistne, mam tutaj na myśli uzupełnienie takich pierwiastków jak magnez, gdzie niedobory tego pierwiastka obserwujemy na liściach. Możemy tutaj zastosować nawóz Mag S Aloy, który jest bezpieczny w tej fazie wzrostu roślin i możemy go zastosować na naszych plantacjach. To przepłukanie składników pokarmowych, te intensywne opady deszczu, powodują też blokowanie pobierania przez rośliny takiego pierwiastka jak żelazo. Tutaj możemy zastosować nawozy takie jak Mikrostar FE czy też ASX Complex. Nawozy te uzupełnią właśnie niedobór tych mikroelementów. Zabiegi, które możemy wykonać na powiększenie plonu, żeby zwiększyć masę jeszcze naszych owoców, mam tutaj na myśli wykonanie zabiegu nawozem Maral. Maral tutaj w dawce półtora litra, zabieg tymi algami bardzo korzystnie wpływa na wielkość i wyrastanie owoców.

Jeżeli chodzi o inne zabiegi nawozowe, dolistne, no to tutaj oczywiście przez cały ten okres powinniśmy dalej pamiętać o budowaniu tej wysokiej jakości owoców. Czyli teraz oczywiście nawozy zawierające wapń, takie jak Calciminal, Folanx, Viflo Cal S, tak żeby dostarczyć tego wapnia do owocu, żeby te owoce były jędrne, dobrze znosiły transport, i oczywiście te nawozy łączymy z nawozem ASX Krzem Plus, krzem, który wpływa na grubość ścian komórkowych owocu, jak również na grubość ścian komórkowych roślin. I po zastosowaniu tego nawozu rośliny są bardziej odporne na porażenie przez wszelkiego rodzaju patogeny, a owoce są trwalsze w obrocie handlowym, mniej narażone na uszkodzenia mechaniczne podczas zbioru.

Jeżeli chodzi o inne nawozy, które niwelują stresy właśnie spowodowane tymi intensywnymi opadami deszczu, tutaj możemy jeszcze zastosować nawóz ASX Tytan Plus. Nawóz ten stymuluje syntezę chlorofilu w liściach oraz aktywizuje procesy fotosyntezy. Dzięki temu rośliny lepiej znoszą właśnie ten stres, czyli to zalanie wodą. Oczywiście bardziej to jest uwidocznione na plantacjach położonych na glebach ciężkich, na terenach niższych, na glebach właśnie tych mniej przepuszczalnych.

Co jeszcze powinniśmy tutaj zrobić? Oczywiście gdy mamy sytuację, w której ta plantacja była zalana, gdzie ta woda stała przez kilka dni, to teraz, po zejściu tej wody, kiedy mamy właśnie troszeczkę lepsze warunki pogodowe, możemy zastosować zabieg belką herbicydową, zabieg Rosahumusem. Tutaj około sześciu kilogramów Rosahumusu na hektar. Nawóz ten zastosowany właśnie doglebowo poprawi stosunki wodno-powietrzne w glebie i pozwoli na dalszy rozwój systemu korzeniowego, tak, żeby te rośliny mogły dalej pobierać składniki pokarmowe, dalej prawidłowo się rozwijać i wykarmiać oczywiście te dorodne owoce.

Jeżeli chodzi o inne nawozy, na glebach tych ciężkich, gdzie mamy zalane plantacje, gdzie już ta woda zeszła, nawozy są przepłukane, możemy tam zastosować posypowo czy to saletrę wapniową, Nitrabor czy też Qrop Mix, czyli saletrę wapniowo-potasową. I potas, i wapń będą korzystnie wpływały właśnie na wielkość i jakość owoców. Na plantacjach, na glebach lżejszych, na glebach piaskowych, przepuszczalnych możemy zastosować fertygację i do fertygacji w chwili obecnej polecamy CaTs, czyli tiosiarczan wapnia, na przemian z Ultrasolem 12-12-36. Tak jak państwo widzicie, ta plantacja jest w bardzo dobrej kondycji, owoce są naprawdę okazałe, wyrośnięte, a to wszystko dzięki właśnie dobrym zabiegom agrotechnicznym, jak również tym zabiegom nawożenia dolistnego. Tutaj też widzimy już bardzo ładny wzrost nowych pędów, które zostaną na przyszły sezon, z których będą w przyszłym sezonie owoce.

W dzisiejszym komunikacie to wszystko, dziękuję za uwagę i zapraszam do oglądania naszych kolejnych komunikatów.