Co zrobić aby owoce gruszki były duże? Miodówka i kondycja liści – komunikat sadowniczy Agrosimex

Zapraszamy do obejrzenia komunikatu sadowniczego na temat sadów gruszowych. Ekspert opowie co zrobić aby osiągnąć duże owoce, dlaczego kondycja liści jest tak bardzo ważna i miodówce.

 

Czego dowiesz się z filmu:

0:00 Wstęp

0:13 Co w dzisiejszym odcinku?

0:42 Duże owoce gruszki – czy to możliwe?

8:00 Nawożenie sadu gruszowego

10:02 Fertygacja

13:31 Zakończenie

 

 

Produkty polecane w filmie kupisz tutaj:

Unika Calcium 

Qrop mix 

Ultrasol 12-12-36 

Rosasol 8-17-41 

ASX Siarczan magnezu 

Maral 

Rosatop Ca 

ASX krzem plus 

 

Transkrypcja:

Witam. Robert Binkiewicz. Agrosimex. Zapraszam na nowy komunikat gruszowy.

W dzisiejszym komunikacie gruszowym postaram się odpowiedzieć na pytania, które państwo zadajecie najczęściej. Co zrobić, aby gruszki urosły większe? Co się dzieje z liśćmi? Jaka jest przyczyna tego, że liście usychają, robią się brązowe, dostają plam? Oraz co dalej z miodówką? Co dalej z ochroną przed miodówką gruszową?

Czy można w naszych warunkach polskiego klimatu i naszych gleb wyprodukować takie gruszki jak w krajach Beneluxu? Często zadajemy sobie te pytanie. Tak. Jest to możliwe, aczkolwiek wymaga to dużo większego wysiłku, pracy, kosztów i szczęścia, niż właśnie w Belgii, czy Holandii. Najlepszym przykładem, dowodem na to jest ten sad. Znajdujemy się w gminie Biała Rawska w czteroletnim sadzie konferencji. W tym sadzie, trzeba powiedzieć, że zostało wykonane wszystko, co było konieczne, niezbędne do tego, żeby uzyskać takie efekty, jak widzimy w tej chwili. Czyli bardzo dobry plon, jeśli chodzi o ilość, o masę, ale również i jakość. Proszę spojrzeć, że wiele owoców – oczywiście nie wszystkie – ale wiele gruszek już jest takiej wielkości, takiej średnicy, gdzie w tej chwili jest początek sierpnia, w wielu sadach gruszowych z konferencją mamy problem z wielkością owoców i z odpowiednim wzrostem. Tutaj zarówno średnica tych owoców jest imponująca, jak również ich kształt. Proszę zobaczyć, że wiele gruszek ma właśnie taki, pożądany kształt, jeśli chodzi o konferencję. Również pordzewienie tych owoców jest optymalne. Jest może część owoców zbyt gładkich, a to minimalne, czy umiarkowane pordzewienie na owocach konferencji jest pożądane, ale to wszystko uważam, że jest na takim poziomie, tak wyważone, że ta jakość, tych owoców jest naprawdę imponująca. Jak do tego doszło? Oczywiście ciężka praca od samego początku sezonu, od wiosny, jeśli chodzi o nawożenie, ochronę, walkę z rakiem bakteryjnym, z miodówką, tutaj nie ma w ogóle miodówki, ale oczywiście gleba, przygotowanie stanowiska, tu jest bardzo żyzna gleba, nawadnianie. Racjonalne nawadnianie jest tu prowadzone od wiosny, cały czas. Fertygacja. Więc tu jest naprawdę wiele, wiele elementów, wiele czynników, które wpłynęły na taką sytuację, jeśli chodzi o plon i jakość plonu. Ale oczywiście trochę szczęścia również, ponieważ tutaj przymrozek wiosenny nie wystąpił, lub wystąpił w bardzo minimalnym stopniu. Dzięki temu owoce nie są ordzawione, nie są uszkodzone, mają nasiona, a dzięki temu również dobrze wrastają. To tyle tutaj, w tym sadzie. Na dowód tego, że da się.

Ale co zrobić, co możemy zrobić w tych sadach gdzie mamy mniejsze owoce, słabszą kondycję drzew? Czy jest szansa, czy jest to możliwe, żeby jeszcze podkarmić, wykarmić te sady, te owoce, do tego, żeby te gruszki wyrosły i we wrześniu byśmy już mogli zrywać, cieszyć się średnicą i jakością tych owoców. Proszę państwa, podstawa, to tak jak zawsze powtarzamy na szkoleniach, spotkaniach, ale i komunikatach, to dobra kondycja roślin, zdrowe rośliny, bez bakterii, zdrowe liście, bardzo dobrze odżywione liście, dobrze dokarmione, ale również i nieuszkodzone przez różnego rodzaju nawozy, preparaty, najczęściej, które stosujemy do zwalczenia miodówki, jak nam się ona wymknęła spod kontroli, mamy dużo larw. Zazwyczaj wtedy sięgamy po – to jest ostateczność – troszeczkę agresywne produkty, które mogą być niebezpieczne dla liści i w skutek tego często widzimy fitotoksyczność, uszkodzenia liści i niestety to później powoduje problemy z kondycją roślin i właśnie z odżywianiem tych owoców. Jeśli liście są uszkodzone, fotosynteza jest na niskim poziomie, one również nie przyjmują nawozów dolistnych, które aplikujemy, czy w ograniczonym poziomie je przyjmują i to jest problem. Więc tego powinniśmy unikać i robić wszystko w tym kierunku, aby nie być zmuszonym do stosowania takich agresywnych produktów. Kiedy mamy tak zdrowe liście, tak dobrze odżywione, to ta fabryka jest na dużo lepszym poziomie i może wykarmić te owoce. Więc to po pierwsze, czyli zdrowe, w dobrej kondycji, dobrze odżywione liście, nieuszkodzone liście przez jakieś produkty. Druga sprawa, to proszę państwa gleba. Żyzna gleba, dobrze zasobna w podstawowe składniki pokarmowe – azot, potas, próchnica i wilgoć. Proszę państwa, w wielu sadach obserwuje przesuszenie gleby, pomimo że macie państwo nawadnianie, nawadniacie zbyt słabo, zbyt rzadko i zbyt krótkie cykle. W sytuacji, kiedy mamy lato z opadami, z częstymi opadami, owszem wtedy możemy wtedy te cykle prowadzić krótsze i nawadniać krócej, ale w takim sezonie, jak ten, gdzie mamy długie okresy suszy, brak opadów i silną operację słoneczną, tutaj takie cykle godzinne tak naprawdę nie wiele dają. Więc zachęcam do tego, żeby nawadniać intensywnie, ale racjonalnie. Na pewno nie dobę, czy dziesięć godzin, ale minimum te trzy, cztery godziny są potrzebne, żeby w strefie korzeniowej rośliny miały wilgoć. I tak nawadniane sady również są w dużo lepszej kondycji, nie ma tutaj problemu z odżywianiem, dobrym odżywianiem, ale również nie ma uszkodzeń liści

Często państwo pytacie, przysyłacie wciąż, ci, którzy mają jeszcze troszeczkę mniej doświadczenia w uprawie konferencji, nie wiedzą, co to jest, skąd to się bierze – brązowe liście w dwa, trzy dni, liście, które zamierają, są uschnięte, podduszone wewnątrz korony zazwyczaj. Więc to również jest wynik upałów, wysokich temperatur i niskiej wilgotności powietrza. Więc jeśli słabo nawadniamy, jeśli jest sucho pod drzewami i dodatkowo jest silna operacja słoneczna, mamy tutaj brak ruchu powietrza wewnątrz korony, po prostu te liście ulegają uszkodzeniu i są całe brązowe. Automatycznie brak odżywiania, brak fotosyntezy i również problem z wyrastaniem owoców. Więc jeśli nawadniamy

częściej i dłuższymi cyklami, również mamy wyższą wilgotność powietrza, tutaj w obrębie korony i mniejsze ryzyko właśnie takich uszkodzeń. Nawożenie. Często słyszę: „No nie, gdzieś może pod koniec lipca, w sierpniu jakaś kolejna dawka azotu, bądź fertygacja” z obawy o wzrost, o zbyt intensywny wzrost roślin. Uważam, że w sierpniu rozpoczynanie fertygacji jest mocno ryzykowne w takich sadach, gdzie mamy zbyt słaby wigor, słabą kondycję i brak odpowiedniego wzrostu. Tutaj może się okazać, że nie nadrobimy tych kilku tygodni i będzie zbyt mało czasów do zbiorów, żeby wykarmić te owoce i je odpowiednio odżywić. Konferencja powinna mieć takie przyrosty, powinna mieć taki wigor. Oczywiście, w pierwszych dwóch/trzech latach jest obawa o zbyt intensywny wzrost i słabe owocowanie, ale już w czwartym/piątym roku, kiedy te sady już nam dobrze plonują, tak jak tutaj widzimy, to tutaj taki wzrost jest wręcz pożądany do tego, aby utrzymać odpowiedni wigor, odpowiedni balans między wzrostem wegetatywnym, a generatywnym w takich sadach. I wtedy łatwiej pozyskać owoce. Zdecydowanie łatwiej uzyskać owoce takiej średnicy. Jeśli będziemy mieli zbyt słaby wigor, zbyt karłowy wzrost drzew, również dużo trudniej będzie nam uzyskać takie właśnie efekty. Tutaj należy zastosować, przy takim plonie jak tutaj mamy nawet trzy dawki azotu, więc na start oczywiście wiosną, tak jak polecamy, około 40-50 kilogramów czystego azotu, natomiast już po kwitnieniu, po opadzie czerwcowym i teraz koniec lipca/początek sierpnia, jeśli to jest uzasadnione aplikujemy kolejne dawki w postaci saletry potasowo-wapniowej, Unika calcium, lub Qrop mix i to jest doskonałe źródło azotu i potasu. I oczywiście fertygacja. Tutaj nie żałujmy, przy takim oczywiście plonie, nie żałujmy nawozów wieloskładnikowych do fertygacji. Owszem, nie są one tanie, jak i wszystkie nawozy tego typu, ale dają doskonałe rezultaty. 25 kilogramów na hektar, raz w tygodniu, na przemian Rosasol 8-17-41, Ultrasol 12-12-36, saletra wapniowa, saletra potasowa. To są nawozy, które dają bardzo dobre efekty w postaci lepszej średnicy i wzrostu wigoru, kondycji roślin, ale i większej średnicy owoców.

Co dolistnie? Wspomniałem o miodówce, więc kontynuujemy siarczan magnezu, więc mamy doskonałe źródło magnezu, ale również przy bezpiecznej sytuacji, gdzie jest czysto, nie ma miodówek, więc to pozwala utrzymać ten sad na takim poziomie i bardzo niskiej populacji miodówki poprzez wysuszanie nowych larw i jaj i doskonałe źródło magnezu. Oprócz tego, mocznik wciąż powinniśmy aplikować wraz z siarczanem magnezu i pomiędzy tymi nawozami również Rosasol potasowy, Ultrasol potasowy, jak również Maral, w tych sadach, gdzie jest słaba kondycja. Tutaj nie ma takiej potrzeby, ale w tych sadach, gdzie mamy zbyt słaby wzrost, nie ma wigoru, gdzie trzeba troszeczkę pobudzić te rośliny do lepszej aktywności, do lepszej fotosyntezy, to wtedy tam polecam Maral. Proszę się nie obawiać, rośliny nie eksplodują ze zbyt silnego wzrostu wegetatywnego. Ja się nie boję. Mówimy o takich zasadach, gdzie jest taki plon, na poziomie 40-50 ton z hektara i więcej.

Oczywiście, jeśli jest ten plon mniejszy, umiarkowany, tam należy podejść do tego odżywiania, nawożenia troszeczkę inaczej. Ale szczególnie te sady, które odznaczają się słabym wzrostem, słabym wigorem, a jest tam bardzo dobry plon i widzimy, że jest problem ze wzrostem, tam śmiało aplikujmy nawozy. Nie bać się nawet zaaplikować jeszcze jednej dawki saletry potasowo-wapniowej doglebowo, fertygacja i aplikacja nawozów dolistnych. Jeśli chodzi o zieloną skórkę, bo też możemy się obawiać tego, czy te owoce na przełomie sierpnia i września, przy takich temperaturach nie będą żółkły, to polecam Rosatop Ca jako doskonałe źródło wapnia i azotu. Dobrze przyswajalny i pozwalający też zachować zieloną zasadniczo barwę skórki. Do niego polecam również ASX krzem. To jest bardzo prosty przepis i doskonałe źródło wapnia, azotu, ale i krzem, który daje lepszą, powierzchniową twardość i jędrność owoców, co również będzie ograniczyło uszkodzenia mechaniczne podczas zbiorów.

To wszystko w tym komunikacie. Dziękuje bardzo za uwagę i życzę powodzenia.