Co dalej z parchem i co z przerzedzaniem sadu – komunikat sadowniczy Agrosimex

Zapraszamy do obejrzenia komunikatu sadowniczego z dnia 31.05.2022 r.

Duża wilgotność i opady sprawiły wzrost wysiewu zarodników workowych i infekcji pierwotnych. W pierwszej części komunikatu dowiesz się jakie zabiegi interwencyjne były konieczne do ochrony sadu w obecnej sytuacji oraz jak powinna przebiegać jego dalsza ochrona.
W drugiej części Robert Binkiewicz opowie kiedy i jak przeprowadzić drugi etap przerzedzania w sadach Gali, Golden Delicious oraz Red Jonaprince.

Czego dowiesz się z filmu:
00:40 – Zagrożenie ze strony parcha

03:12 – prewencyjna ochrona przed parchem

05:31 – dalsza ochrona sadu przed prachem

06:05 – przerzedzanie sadu – Gala

12:40 – przerzedzanie sadu – Golden Delicious

16:13 – przerzedzanie sadu – Red Jonaprince

 

Transkrypcja:

Witam państwa bardzo serdecznie. Robert Binkiewicz, Agrosimex.

Zapraszam na nowy Komunikat Sadowniczy, w którym odpowiem na dwa ważne pytania: Co dalej z parchem i co z przerzedzaniem?

Co nam przyniosły ostatnie dni w naszych sadach, dla naszych upraw?

Po pierwsze to sporo deszczowych dni, dużo opadów, więc wilgoć, woda potrzebna i wilgoć w naszych sadach, ale również duże zagrożenie ze strony parcha.

Niestety w piątek wieczorem, ale i w sobotę rano w niektórych lokalizacjach wystąpiły opady gradu i niestety spowodowały one już uszkodzenia młodych zawiązków.

To na czym dzisiaj się skupię, to jest właśnie parch i przerzedzanie, to co zapowiedziałem na wstępie. Parch dlatego że mieliśmy bardzo groźną sytuację, ale jednocześnie jesteśmy na finiszu wysiewów zarodników workowych i infekcji pierwotnych. Zazwyczaj jak co roku i w tej chwili też, w tym okresie najczęściej państwo pytacie właśnie o to, jak dużo jeszcze zarodników jest gotowych do wysiewów i jak długo jeszcze będą trwały te infekcje pierwotne.

Oczywiście przebieg pogody dużo wilgoci, częste opady i długie zwilżenie powodowało silne i bardzo silne wysiewy zarodników. Za miniony weekend w Błędowie wysiało się 10 tysięcy zarodniów w metrze sześciennym, więc był to kolejny rekordowy wysiew i bardzo duże zagrożenie.

Ostatnia ocena właśnie otoczni parcha w Błędowie wskazała na to, że już tych zarodników workowych nie ma.

Ale mówimy o lokalizacji błędów. Zawsze jest tak, że po takiej ostatniej ocenie, w której już po prostu stwierdzony jest brak zarodników workowych, odczekujemy jeszcze kilka dni, żeby zasygnalizować właśnie taką sytuację. Dlaczego? Dlatego, że nie jesteśmy w stanie i chyba nikt nie jest w stanie tak precyzyjnie zrobić taką ocenę w każdym sadzie, w każdej miejscowości czy w każdym regionie, więc tam, w tych lokalizacjach, gdzie opady nie były tak intensywne, jak w tu w centralnej Polsce, jeszcze kilka procent tych zarodników może się znajdować. Dlatego najbliższy tydzień, najbliższe dni jeszcze wymagają tej ochrony szczelnej do tego, żeby gdzieś na finiszu tych infekcji pierwotnych nie doszło do porażenia, żebyśmy nie mieli problemu z parchem.

Jaka ochrona była konieczna i co jeszcze przed nami. To był ten moment, kiedy trzeba było wykorzystać interwencyjne preparaty, układowe. Większość z państwa to uczyniła. W zasadzie w wielu sadach w poprzednim tygodniu były wykonane trzy zabiegi, więc ochrona dość intensywna. Na przemian w rotacji z strobilurynami albo z grupą SDHI. Tak państwo stosowaliście te preparaty. I słusznie. Potrzebne były i te środki układowe, typu Difo, Hajmon, ale również i strobiluryny, i SDHI.

W ostatnim Komunikacie poleciliśmy czy wymieniliśmy również już preparat układowy Domark. A to dlatego, że w niektórych gospodarstwach, w niektórych sadach już państwo stosowaliście dwa razy difenokonazol i czasami jeszcze jako trzeci zabieg tebukonazol. Więc tutaj konieczna była zmiana, rotacja. Co prawda w obrębie grupy IBE, ale chociaż zmiany substancji i tego sytuacja też wymagała.

Natomiast warto ten Domark, tam gdzie nie było takiej konieczności, warto ten Domark sobie jeszcze zatrzymać w rezerwie. Dlaczego? Dlatego, że po pierwsze jest bardzo skuteczny na mącznika, a po drugie, jeśli by się okazało, że po tym najbliższym opadzie i po ewentualnych ostatnich wysiewach i ostatniej infekcji będzie konieczność wykonania ostatniego zabiegu interwencyjnego, to właśnie będziemy mieli jeszcze tę alternatywę w postaci preparatu Domark.

Inna sprawa jest taka, że jeśli ewentualnie by gdzieś pokazały się plamy parcha w najbliższym czasie, to Domark oprócz tego dobrego działania interwencyjnego, również wykazuje działanie wyniszczające na parcha.

Więc czekamy na ten ostatni opad i będziemy sygnalizowali zakończenie siewów zarodników workowych i infekcji pierwotnych. Natomiast dalsza ochrona będzie uzależniona od tego, jak sobie poradziliśmy z parchem do tej pory, do końca tego pierwszego etapu.

Dalsza ochrona, opieramy na preparatach kontaktowych, grupa kaptanów, Pastor, Malvin, Merpan, ale również jeśli tutaj będzie też zagrożenie ze strony nekrotycznej plamistości listy, mam na myśli głównie Goldena, o tym musimy pamiętać, to polecam również dodatek preparatu fosforanowego o nazwie Soriale.

Tyle o parchu. Przechodzimy do tematu przerzedzania.

Ten rekwizyt, który trzymam, właśnie zdradza ten temat, o którym będę teraz mówił.

Jest to ten moment, ta faza, gdzie powinniśmy, tam gdzie jest to uzasadnione, wykonać przerzedzanie benzyloadeniną. Czyli późnie przerzedzanie na spore zawiązki, preparatami opartymi na benzyloadeninie, na przykład Globaryll.

Znajdujemy się w sadzie w okolicach Mogielnicy. W tym sadzie, w którym nagrywaliśmy komunikat 11 maja, w pełni kwitnienia tej Gali. Gala SchniCo. To kwitnienie było bardzo obfita. Jak zresztą w większości kwater Gali. I to jest dobry obiekt do oceny wczesnego przerzedzania, które było wykonane poprzednio. Ale również ten sad jest to dobry obiekt, ponieważ mamy tutaj Galę, Goldena i Red Jonaprince’a, czyli właściwie te trzy podstawowe czy najbardziej popularne odmiany jabłoni, które są uprawiane powszechnie teraz w naszym kraju. Ale właśnie wymagają przerzedzania, tam gdzie jest to uzasadnione.

Gala. Tutaj równo dwa tygodnie temu wykonany był zabieg przerzedzania preparatem Monex w mieszaninie z mocznikiem. Tak jak zresztą w tej fazie polecaliśmy na te odmiany drobnoowocowe.

Dość długo to trwało, bo równo dwa tygodnie. Możemy już ocenić i wyciągnąć wnioski ze skuteczności tego zabiegu. Niestety trwało to dość długo w większości sadów. Pytaliście nas państwo w ostatnie dni, kiedy będzie już widać, kiedy będą efekty tego wczesnego przerzedzania, bo nie wiem, co robić dalej. To jest dość kłopotliwy moment i dla sadowników, i dla doradców, żeby faktycznie precyzyjnie określić, czy już to wszystko, co miało się wydarzyć po tym wczesnym przerzedzaniu, czy jeszcze te zawiązki będą spadać. A to dlatego, że przyczyniła się właśnie ta zimna, deszczowa pogoda do słabszej dystrybucji tych substancji, związków, hormonów, które są właśnie odpowiedzialne za ten efekt przerzedzania. W ubiegłym sezonie te efekty były widoczne szybciej i lepiej. W tym sezonie wolniej. Część z państwa sygnalizuje, że nie jesteście zadowoleni do końca z tych zabiegów, a w zeszłym roku było dobrze w tej samej fazie, w tej samej dawce. Każdy rok jest inny. Przebieg pogody jest inny. I to trzeba wziąć pod uwagę.

Dlatego dzisiaj oceniamy efekt tego przerzedzania Monexem. W tym sadzie było był przerzedzany i Golden, i Gala, Red Jonaprince nie był przerzedzany.

Mierzyłem tu wcześniej te zawiązki. Sytuacja wygląda w ten sposób, że te centralne jabłka, te zawiązki już mają nawet 13-14 milimetrów, więc można powiedzieć, że to jest właściwie limit, jeśli chodzi o ten zabieg Globaryllem, późnego przerzedzania. Ale nie było możliwości, żeby wcześniej wykonać te zabiegi, czy ocenić skuteczność tamtego zabiegu z uwagi na bardzo niesprzyjające warunki pogodowe.

Najbliższe dni to ocieplenie, ale i wysokie temperatury w dzień, powyżej 20 stopni. Ale również i ciepłe noce, co będzie sprzyjało do działania benzyloadeniny.

To co możemy stwierdzić tutaj, konkretnie na tym przykładzie, to ten efekt tego zabiegu Monexem jest. Nie jest może taki, jakiego byśmy oczekiwali, ale też nikt nie obiecywał, że po jednym zabiegu w

Gali będziemy mieli już super przerzedzanie. To był pierwszy etap, tak jak tłumaczyliśmy, po to, żeby przygotować właśnie te drzewa, te rośliny do tej korekty, do przerzedzania Globaryllem.

Tak jest też i tutaj, proszę spojrzeć. Te zawiązki się wyraźnie różnicują. Gdyby nie był ten zabieg wykonany, uważam, że z pewnością nie byłoby takiej różnicy w średnicy tej zawiązki, gdzie są i czternastki, i dwunastki, i dziesiątki, ale i ósemki. Te właśnie najmniejsze, najdrobniejsze zawiązki już w tej chwili spadają. I na pewno w ciągu najbliższych dni, gdzie ta temperatura będzie wzrastała, one widać, że żółkną i wytwarza się etylen, i będą one opadały.

Ale oczywiście to jest niewystarczające i ta korekta jest konieczna. Więc jak tylko warunki pozwolą, myślę, że to będzie nie wcześniej, jak czwartek wczesnym rankiem albo piątek, polecam zabieg. I w tym sadzie, ale i w tych sadach, gdzie jest podobna czy taka sama sytuacja, zabieg preparatem Globaryll. Uważam, że tutaj wskazana jest pełna dawka, półtora litra na hektar. Dodatkowo jeszcze, to, co już w ubiegłym sezonie sygnalizowaliśmy, to dodatek preparatu giberelinowego, na przykład NovaGib albo Gibb Plus. To sprzyja do lepszego wchłaniania i lepszego wigoru roślin. Widzimy, że faktycznie jest wyższa efektywność tego zabiegu przerzedzania Globaryllem.

Dodatkowo mamy również i kolejny zabieg giberelinowy wykonany w programie jakościowym i przeciwko ordzawieniu.

Tak że tutaj jest taka sytuacja. Ktoś może powiedzieć, że dobrze, ale jeszcze za 4-5 dni te zawiązki będą spadać i może zostaną gdzieś pojedyncze. Owszem, już możemy zobaczyć, że z niektórych tutaj rozet zostaje jeden zawiązek, ale jest zdecydowana większość tych, gdzie jeszcze są dwa, trzy, cztery i one się dość mocno trzymają. Jak było po sześć czy po siedem, to i tak jeszcze jest co przerzedzać.

Dlatego w takiej sytuacji tej Gali nie można pozostawić bez korekty, bez przerzedzania Globaryllem, bo tych owoców będzie zdecydowanie za dużo, będą zbyt drobne, ale również wybarwienie będzie niewystarczające.

Teraz jestem w kwaterze Goldena i podobna sytuacja w Gali. Zabieg Monexem z mocznikiem był wykonany tego samego dnia, dwa tygodnie temu. Tych zawiązków jest wciąż dużo, więc jest konieczna korekta. Natomiast to, co można stwierdzić, to zróżnicowanie wielkości zawiązków jest jeszcze większe niż w Gali. Ponieważ tutaj największe mamy centralne też czternastki, ale najmniejsze to są, proszę państwa, nawet ósemki, dziesiątki. To świadczy o tym, że tutaj również jeszcze ten opad naturalny może być dość intensywny. Niemniej jednak tych zawiązków jest i tak na tyle dużo, że wskazania do przerzedzania Globaryllem są.

Co jeszcze jest bardzo istotne?

Na tych drzewach jest większość pędów jednorocznych. Dobrze były zapąkowane i zawiązały. Widzimy, że tu tych owoców jest bardzo dużo, na tych wiotkich pędach. A z doświadczenia wiadomo, że takie pędy właśnie słabo zrzucają naturalnie zawiązki, więc trzeba im w tym pomóc. Proszę zobaczyć, ile tego owocu jest, więc to jest absolutnie niedopuszczalne, żeby pozostawić Goldena w takiej sytuacji, bo te owoce będą zbyt drobne.

Na pewno takie same zalecenia, jak w Gali. Jeśli mamy w Goldenie u siebie taką sytuację, szczególnie to są starsze kwatery, powyżej 8-10 lat. W młodszych sadach jest nieco inaczej, trzeba ostrożniej podejść do przerzedzania Goldena. Natomiast, jeśli to są starsze kwatery, zdecydowanie pełna dawka, 1,5 litra Globaryll albo SITIS, bo wcześniej nie wspomniałem o tym preparacie, ale to może być również SITIS, również zawierający benzyloadeninę, dawkujemy tak samo. Również w mieszaninie z gibereliną w postaci NovaGib albo Gibb Plus.

Na co trzeba zwrócić uwagę, szczególnie w Goldenie?

Na dolne piętra. Z doświadczenia wiadomo, że właśnie na tych dołach też jest zazwyczaj dużo większy, intensywniejszy opad zawiązków i naturalny, ale i po przerzedzaniu chemicznym. Dlatego proszę to ocenić. Jeśli na dolnym piętrze mamy starsze pędy, starsze gałązki i duże zawiązki, to radziłbym zamknąć 2-3 rozpylacze i ten dół pominąć przy przerzedzaniu chemiczny. Jeśli na dołach są takie wiotkie, jednoroczne pędy, na których jest bardzo dużo zawiązków, przerzedzamy całe drzewa.

Przypominam o tych aspektach technicznych do zabiegu. Powtarzam kolejny raz, dużo wody potrzeba, minimum 800 litrów, a najlepiej w takim sadzie 1000 litrów wody na hektar. Zabieg wykonujemy wcześnie na rano, na dzień, na temperaturę wzrastającą. To pozwoli uzyskać dobre efekty przerzedzania, tej korekty przerzedzania w tym przypadku, w tym sadzie. Natomiast w sadach, gdzie nie było wykonywane wczesne przerzedzanie, a są wskazania do tego, to tym bardziej taki zabieg polecam.

Na koniec Red Jonaprince.

Uważam, że w tym sezonie w większości kwater Jonagoldów i Red Jonaprince’a jest podobna albo taka sama sytuacja, jak w tej kwaterze. Czyli dobre lub umiarkowane zawiązanie i brak konieczności przerzedzania, chyba że był to zabieg wcześniej wykonany preparatem NADIA. W tym akurat sadzie nie było żadnego przerzedzania wykonanego wcześniej.

W tej chwili też nie polecam, ponieważ to zawiązanie jest optymalne. Przed nami jest opad czerwcowy zawiązków, naturalny. Widzimy, że się różnicują, są szesnastki, osiemnastki, ale są też i dziesiątki, dwunastki. Już znając Jonagoldy, tym bardziej, że przed nami kilka dni ciepłych i gorących, możemy być pewni, że opad naturalny w Jonagoldach będzie albo umiarkowany, albo dość intensywny. Tym bardziej, że są to odmiany wielkoowocowe i zależy nam na średnim kalibrze, więc tutaj w tej sytuacji nawet, jeśli spadną 2-3 z każdej rozety, to będzie to optymalny plon i optymalna średnica.

Oczywiście mogą być przypadki, gdzie jest konieczność, na przykład przerzedzenia wierzchołków, bo na tych pędach jednorocznych jest zbyt dużo owoców, jest zbyt mocne zawiązanie. A jeszcze średnica tych zawiązków może pozwalać na zabieg Globaryllem i dość dobrą skuteczność. Nawet jeśli będą miały 14-15 te centralne, a będziemy mieli fajną pogodę, wysoką temperaturę, to możemy liczyć też na całkiem dobry efekt jeszcze delikatnej korekty właśnie tych wierzchołków w Jonagoldach.

 

Produkty polecane w komunikacie:

Difo 250 EC

Hajmon 250 EC

Domark 100 EC

Pastor 80 WG

Malvin 80 WDG

Merpan 80 WDG

Soriale

Novagib 010 SL

Gibb plus 11 SL

Sitis