Borówka wysoka – czy warto inwestować?

Od wielu lat polscy plantatorzy borówki wysokiej zastanawiają się, czy inwestowanie w jej produkcję ma przyszłość. Obserwując trend ogólnoświatowy i dynamicznie rosnący areał tego gatunku owoców w krajach Ameryki Łacińskiej, dawnego bloku wschodniego (Ukraina, Rumunia i inne) czy w Chinach, można stwierdzić, że jest to najszybciej rozwijająca się uprawa na świecie.

dr Tomasz Krupa/SGGW

Od kilkunastu lat równie dynamicznie rozwijana jest też hodowla nowych odmian borówki. Spartan, Earliblue, Bluejay, Jersey czy Bluecrop powoli są zastępowane przez nowości, m.in.: Valor, Calypso, Megas Blue, Titanium. Sytuacja na rynku ogólnoświatowym rozwija się bardzo dynamicznie i jest to szansa dla polskich plantatorów, by równie aktywnie poszukiwali na nim swojego miejsca, biorąc pod uwagę zarówno mocne, jak i słabe strony produkcji borówki.

Słabe strony 
polskiego sadownictwa

Borówka wysoka
Borówka wysoka

Rok 2021 był tym, który wykazał słabe strony polskiego sadownictwa. Codziennie na różnych portalach widać walkę o lepsze ceny jabłek i sugerowane „zmowy” odbiorców, co do proponowanych cen skupu owoców. Podobna sytuacja miała miejsce w okresie letnim, w trakcie zbiorów owoców borówki, zwłaszcza na początku zbiorów odmiany Bluecrop. Ceny na rynkach hurtowych za owoce borówki wysokiej osiągały poziom niższy niż koszty produkcji, a jednak plantatorzy je sprzedawali, ponosząc tym samym stratę finansową. Główne powody takiej sytuacji to zapewne rozdrobnienie polskich plantacji, brak wspólnej polityki sprzedaży oraz zahamowanie dostaw do Wielkiej Brytanii. Ale o tym mówi się od wielu lat, a sytuacja pozostaje bez zmian.

W czasach poprzedniego ustroju drobne gospodarstwa były zaletą i efektywnie mogły reagować na zmiany polityczne ówczesnego rządu. Obecnie, w globalnym świecie, takie rozdrobnienie może być powodem utraty opłacalności produkcji, szczególnie przez średniej wielkości producentów. A w Polsce z roku na rok plantacji przybywa. Obserwując rynek szkółkarski i coroczny poziom produkcji materiału szkółkarskiego, można wnioskować, że rocznie powierzchnia upraw borówki wysokiej w Polsce wzrasta o minimum 500 ha, a w większości są to plantacje parohektarowe. Duże i bardzo duże gospodarstwa mogą prowadzić własną politykę marketingową i dystrybucyjną, ponieważ są wiarygodnymi dostawcami dla sieci handlowych czy eksporterów. Małe natomiast w większości sprzedają owoce na rynku lokalnym, a ten w przypadku Polski jest mocno ograniczony. Spożycie owoców w naszym kraju jest drastycznie małe i, pomimo obserwowanego w tym roku wzrostu popytu wśród polskich konsumentów na owoce borówki (wzrost o mniej więcej 10% w stosunku do roku 2020), nie ma możliwości zagospodarowania całej produkcji. Ponadto trzeba pamiętać, że obserwowany wzrost spożycia borówki jest efektem wielu akcji promujących polskie owoce jagodowe, m.in. „Czas na polskie superowoce”, „1 lipca – Dzień Polskiej Borówki”. Przyczyniło się do niego również obniżenie cen, co spowodowało głębszą penetrację rynku krajowego i dotarcie z owocami do mniej zamożnej grupy odbiorców. Czyżby zatem można było powiedzieć, że „ideał trafił pod strzechy?”.

Rozdrobnienie plantacji ma też inne konsekwencje, związane z brakiem specjalistycznej wiedzy plantatorów o uprawie tego gatunku. Pamiętam, jak za moich studenckich czasów dr Kazimierz Pliszka promował borówkę wysoką jako gatunek odpowiedni do uprawy ekologicznej. Te czasy niestety minęły, raczej bezpowrotnie, gdyż okazało się, że wraz ze wzrostem powierzchni upraw wzrosły zagrożenia ze strony patogenów i szkodników. Niezbędna do prowadzenia opłacalnej produkcji wiedza o uprawie borówki wysokiej nie ogranicza się już tylko do właściwej ochrony krzewów i owoców.

Borówka wysoka – błędy i problemy

Podstawowym błędem popełnianym przez producentów borówki jest nieodpowiednia lokalizacja plantacji. Borówka wysoka w naturalnych stanowiskach rosła w lesie, w miejscu osłoniętym od wiatrów i o wysokiej aktywności biologicznej gleby z wysoką zawartością próchnicy. Natomiast w Polsce borówkę uprawia się tam, gdzie znajduje się gospodarstwo. A to niestety może się skończyć zbyt niskim dochodem, który nie pokryje nakładów poniesionych na założenie plantacji. Tylko nieliczni plantatorzy poszukują odpowiednich lokalizacji, o sprzyjających warunkach atmosferycznych i glebowych. Oczywiście nie oznacza to, że uprawa w mniej korzystnych warunkach jest skazana na porażkę, ale oznacza wyższe koszty przysposobienia miejsca do wymagań roślin, związane np. z zakupem torfu czy trocin, zakwaszaniem gleby, kosztami nawadniania czy instalacji przeciwprzy-mrozkowej. Brak odpowiedniej wiedzy plantatorów skutkuje błędnymi decyzjami, np. ograniczaniem formowania roślin, zwłaszcza w pierwszych latach po posadzeniu, niewłaściwym cięciem odmian takich jak Chandler, Bluegold czy Toro, co powoduje spadek plonowania, nieodpowiednim nawożeniem (np. wapniem) czy opóźnionym zbiorem owoców. Efekty widoczne są w postaci owoców słabszej jakości oraz spadku plenności krzewów. Niestety, takie podstawowe braki wiedzy przekładają się na gorsze postrzeganie owoców borówki wśród konsumentów.

Kolejnym dużym problemem dla polskich sadowników jest brak siły roboczej. Obecna sytuacja polityczna zaskutkowała odpływem polskich pracowników z gospodarstw sadowniczych, w których, tak jak w przypadku plantacji borówkowych, wiele prac jest wykonywanych ręcznie. W takich okolicznościach małe gospodarstwa są w lepszej sytuacji, ponieważ zawsze pomoże ktoś z tzw. domowników. Zacznie trudniej jest w gospodarstwach średnich i większych, choć one mają tę przewagę, że mogą zmechanizować część prac, np. zakupując kombajny do zbioru owoców i sortownie. Wyzwaniem są stale rosnące koszty. Przy utrzymujących się od wielu lat na stałym poziomie średnich cenach za owoce borówki, w granicach 12–14 zł/kg, ale wzrastających cenach pracy, nawozów, środków ochrony roślin czy energii, rentowność uprawy tego gatunku, jeszcze do niedawna uznawanego za najbardziej opłacalny w Polsce, znacznie zmalała.

Borówka wysoka – największe zagrożenia

Jednak chyba największym zagrożeniem dla upraw w naszym kraju jest pojawienie się nowego szkodnika. Chodzi oczywiście o muszkę plamoskrzydłą (Drosophila suzukii), której larwy mogą zdziesiątkować plon owoców miękkich. W Europie pojawiła się na plantacjach przed laty, zaś w Polsce występuje dopiero od 3–4 lat i nie jest jeszcze w pełni rozpoznawana. Zagrożenie ze strony tego szkodnika jest duże. Lata temu we Włoszech na skutek występowania muszki plamoskrzydłej utracono ponad 60% plonu kiwi. Owad ten rozmnaża się bardzo szybko, osiągając nawet do 13 pokoleń w roku. Na rynku dostępne są chemiczne i biologiczne środki ochrony, ograniczające populację szkodnika, jednak niewielu plantatorów jest w stanie rozpoznać i odróżnić postać dorosłą Drosophila suzukii od Drosophila melanogaster i właściwie wykonać zabieg ochrony. Jak ważne w tym wypadku są: właściwy termin zbioru owoców, usuwanie jagód uszkodzonych lub przejrzałych z ziemi, odpowiednia polityka fitosanitarna plantacji wie każdy, kto spotkał na swojej plantacji tego szkodnika.

Szybkie rozprzestrzenienie się muszki plamoskrzydłej z Japonii na cały świat dobitnie świadczy o globalizacji. Problemy gospodarcze występujące w 2021 roku w Wielkiej Brytanii pokazały, jak silnie gospodarka Polski jest powiązana z innymi krajami świata. Konsekwencją działań po brexicie było spowolnienie dostaw i eksportu owoców borówki do Anglii na początku sezonu 2021. Obserwowaliśmy w tym okresie drastyczny spadek cen za owoce Bluecrop – odmiany wciąż dominującej na polskich plantacjach. Niestety, polscy plantatorzy są mocno narażeni na skutki działań w innych krajach i związani z polityką krajów ościennych (patrz embargo Rosji na import z UE owoców i warzyw do 2014 roku). Przy silnej dominacji krajów importujących polskie owoce oraz niskim ich spożyciu w Polsce sytuacja na rynku owoców jagodowych może ulegać znacznym fluktuacjom z roku na rok, a brak stabilizacji odbija się negatywnie na opłacalności produkcji.

Mocne strony 
polskich borówek

Pisząc o przyszłości polskiej borówki najprościej skupić się na zagrożeniach. Znacznie trudniej wskazać mocne strony, choć jest ich wiele. Główną jest marka – Polskie Borówki są postrzegane w Europie jako jedne z najsmaczniejszych, co wynika z lokalizacji naszego kraju i występującego tu klimatu. Oceniane są jako owoce deserowe, luksusowe, o najwyższej jakości, za które polscy plantatorzy uzyskują znacznie wyższe ceny niż producenci z innych krajów Unii Europejskiej, np. Hiszpanie. Ze względu na warunki klimatyczne sezon zbiorów borówki w

Polsce przypada na przerwę w jej zbiorach w Chile i Peru, dlatego nie trzeba obawiać się konkurencji ze strony krajów Ameryki Łacińskiej. Polscy plantatorzy są bardzo elastyczni i zaradni, co powoduje, że szybko reagują na zagrożenia i poszukują jak najtańszych, efektywnych rozwiązań. Są otwarci na nowości, starają się inwestować w plantacje i stale je rozwijać, szybko reagując na oczekiwania odbiorców i konsumentów. Ponadto rozwijają rynek przetwórstwa borówki, który np. w USA zużywa ponad 50% rodzimej produkcji owoców.

Plantatorzy powinni określić słabe strony (indywidualnie dla plantacji) i eliminując je lub ograniczając ich negatywny wpływ, skutecznie konkurować z producentami z innych krajów, nie stwarzając przy tym konkurencji na rynku lokalnym. Właściwa w tym wypadku jest droga współpracy, a nie konkurencji. Dbając o własną wiedzę i rozwój plantacji, można liczyć na silną pozycję polskich owoców. Istotnym elementem w podniesieniu opłacalności uprawy borówki wysokiej jest inwestowanie w promocję owoców jagodowych na rynkach krajowym i międzynarodowym, a także ułatwienie dostępu do tych owoców lokalnym konsumentom (np. samodzielny zbiór owoców). Pojawiające się na rynku małe podmioty, prężnie działające w systemie krótkich łańcuchów dostaw żywności, dają szansę na rozszerzenie możliwości zbytu owoców borówki.

Podstawowym błędem popełnianym przez producentów jest nieodpowiednia lokalizacja plantacji. Borówka wysoka w naturalnych stanowiskach rosła w lesie, w miejscu osłoniętym od wiatrów i o wysokiej aktywności biologicznej gleby z wysoką zawartością próchnicy. Natomiast w Polsce borówkę uprawia się tam, gdzie znajduje się gospodarstwo.