Ordzewianie owoców – zabieg giberelinowy – Komunikat sadowniczy Agrosimex
Zapraszamy do obejrzenia komunikatu sadowniczego z dnia 27.05.2021 z kwatery Gali. Ekspert opowiada o tym jak zadbać o jakość owoców przy zastosowaniu regulatorów wzrostu oraz przedstawia rekomendacje walki z ordzewianiem.
Z filmu dowiedz się:
00:45 – ocena obecnej sytuacji w sadzie
02:34 – zabiegi z wykorzystaniem regulatorów wzrostu
03:05 – zabieg giberelinowy – ordzawianie owoców – zastosowanie Perlanu
06:10 – ochrona sadów przed szkodnikami (mszyce, przędziorki, zwójki)
08:44 – parch, kolejne wysiewy
10:02 – zabieg na mączniaka
Produkty z filmu
Transkrypcja
Dzień dobry państwu. Zapraszam na nowy komunikat sadowniczy Agrosimex.
Dzisiejszy komunikat nagrywamy w kwaterze Gali. To jest klon Mitchgala. Kwatera szesnastoletnia, więc jest to ta Gala, ten klon i w takim wieku, która ma tendencje do, po pierwsze, drobnienia owoców, ale również do ordzewiania się owoców. I to właśnie dlatego spotykamy się dziś w Gali, bo w większości ten materiał będzie poświęcony tej grupie odmian.
Zawiązanie, jak widać, bardzo dobre. Myślę, że w większości kwater Gali, ale również i Goldena, to zawiązanie jest dobre. Owszem, trzeba poczekać jeszcze na opad czerwcowy tych zawiązków, żeby mieć pewność co do stopnia związania, ale również żeby podjąć decyzję o kolejnym zabiegu przerzedzającym. W wielu kwaterach Gali i Goldena sadownicy wykonali zabieg wczesnego przerzedzania preparatem Monex, i prawdopodobnie będzie wykonana korekta w postaci przerzedzania preparatem Globaryll albo Sitis.
No cóż, niestety pogody nie rozpieszczają. Z jednej strony powinniśmy się cieszyć, bo mamy dużo wilgoci. W poprzednim sezonie o tej porze było wciąż sucho, trzeba było już nawadniać sady. W tej chwili naprawdę tej wilgoci jest dość dużo. Natomiast nie pociesza fakt, że pogoda w ciągu ostatnich kilku tygodni jest bardzo niesprzyjająca do wykonywania zabiegów ochrony. Ale w tej chwili, w ciągu tych ostatnich kilku dni, ale i na najbliższe dni – niestety, ten przebieg pogody również nie sprzyja dobrej jakości owoców. I o tym chcę mówić. Mamy co prawda ich dużo, ale trzeba myśleć o jakości, o tym, co przed nami i o tym, co warto wykonać, aby od samego początku zadbać o jakość owoców.
No cóż, wietrznie, deszczowo, ale również i temperatury nie sprzyjają do tych zabiegów – szczególnie zabiegów z wykorzystaniem regulatorów wzrostu, gdzie faktycznie te wymagania co do temperatury są dość wysokie. Zresztą my, doradcy, też zawsze przypominamy o tym, żeby te zabiegi wykonywać przy wyższych temperaturach – co najmniej 16, 17, 18 stopni. Niestety takiego komfortu w ostatnim czasie nie mamy.
Ale przed nami w tej chwili bardzo ważny zabieg – giberelinowy – właśnie w kwaterach Gali, Goldena, Pinova, grupa Red Deliciousa, czyli te odmiany, których owoce mają tendecję do ordzawiania się. I proszę państwa, w tej sytuacji, gdzie te warunki są naprawdę bardzo sprzyjające do ordzawiania się, nie czekajmy na idealne warunki pogodowe do wykonania zabiegu giberelinowego, tylko wykonajmy go jak najszybciej. Nawet, jeśli temperatura będzie na poziomie 14, 15 stopni. To jest w tej chwili priorytet. Dlaczego, proszę państwa? Otóż – myślę, że to nie jest odkrycie – ale, po pierwsze, jeśli chodzi o jakość owoców, mamy w części odmian owoce zdeformowane, czyli mamy tak zwane lizaki, głównie na Goldach, w grupie Jonagolda, ale właśnie i tutaj w tej Gali też tego typu zawiązki z lizakami są. Czyli uszkodzenia powstały w wyniku przymrozków w fazie zielonego pąka. Natomiast to, co niestety już można znaleźć, to również pojedyncze zawiązki z pierwszymi objawami ordzawienia. To właśnie jest wynik tej pogody, jaką obecnie mamy, czyli pochmurno, deszczowo, niskie temperatury, ale również i takie gwałtowne wahania. Polecam jak najszybciej wykonanie zabiegu preparatem giberelinowym.
W tej sytuacji, czyli dobrego zawiązania, ale również i ryzyka ordzawienia, polecam preparat Perlan. Akurat ta mieszanina gibereliny GA47 i benzyloadeniny będzie sprzyjała do rozwoju kształtnych owoców, tu w przypadku odmian drobnoowocowych, ale również i grupy Red Delcious to ma duże znaczenie. Tak, żeby te owoce były kształtne, ale również i średnica zadowalająca. Ale w przypadku tak dobrego zawiązania, jak tutaj, to taki program Perlanem tych najbliższych dwóch zabiegów, a może nawet i trzech, jak będzie taka konieczność – to również będzie dodatkowy element w postaci wprowadzania tej benzyloadeniny, jeśli będziemy chcieli jeszcze przerzedzać, to też nam to ułatwi troszeczkę przerzedzanie w kolejnym etapie. Więc w tej sytuacji, akurat na te odmiany, które się dość łatwo ordzawiają, i przy tym zagrożeniu, polecamy preparat Perlan. Perlan mieszamy spokojnie z fungicydami, ale nawet jeśli będzie taka potrzeba – z insektycydami takimi jak Kobe, Mospilan, Afinto czy Teppeki.
Jeśli chodzi o pozostałe ważne zabiegi w najbliższych dniach, to uważam, że trzeba się skupić na ochronie sadów przed szkodnikami, więc mszyce, przędziorki, ale również i zwójki. Co prawda pogoda nie rozpieszcza, ale szkodniki nie czekają i widzimy, że już rozwój tych szkodników postępuje. Więc przypominam o ważnym zabiegu przeciwko mszycom w tych sadach, gdzie tuż po kwitnieniu nie został jeszcze wykonany zabieg, to jak najszybciej. Albo Afinto i Teppeki, albo Kobe, Mospilan i Carnadine.
Z kolei przędziorki – w tych sadach, gdzie był stosowany był olej parafinowy, sytuacja jest bezpieczna. Ale w pozostałych, w których nie były stosowane oleje, widzimy, że już ta populacja przędziorka owocowca się rozwija i w niektórych kwaterach, w wybranych odmianach, już te przędziorki żerują. Jeśli faktycznie taka sytuacja jest u państwa, polecamy też – przy dobrych warunkach pogodowych – zabieg preparatem Pyranica albo Koromite. Jeśli mieliśmy w ubiegłym sezonie dużą populację pordzewiacza latem, to również powinniśmy się przygotować i przyjrzeć się temu. Jeśli faktycznie to zagrożenie się potwierdzi, to w tym momencie warto sięgnąć po preparat Vertigo.
Z kolei zwójki, proszę państwa, wciąż jeszcze ta zwójka różóweczka żeruje. Ona też mocno opóźniony rozwój w tym roku miała, z uwagi na zimną wiosnę. Więc wciąż te gąsienice są obecne w niektórych sadach. Żerują, są w zwiniętych liściach, ale również uszkadzają już zawiązki. Więc tutaj, proszę państwa, nie czekajmy. Ja wiem, że czasami warto połączyć ten zabieg zwalczający zwójki z owocówką, ale jeśli tych gąsienic jest sporo, to będą naprawdę duże straty i uszkodzenia, więc nie czekajmy na zabieg przeciwko owocówce, tylko zwalczmy te gąsienice zwójki różóweczki jak najszybciej, stosując albo Coragen, albo Rumo, Steward, Intensa… I tą zwójkę trzeba po prostu jak najszybciej zwalczyć.
Co z parchem? No, kolejne infekcje. Oczywiście prawie każdy opad przynosi kolejne wysiewy, kolejne infekcje, o czym sygnalizujemy i informujemy państwa. Wiem, że tych zabiegów preparatami z grupy IBE już szereg państwo wykonaliście – dwa, nawet trzy. Więc każdy już uważa i zwraca na to uwagę. Natomiast jeśli po takim minimalnym opadzie – kilkumilimetrowym powiedzmy, do 10 milimetrów – było dobre zabezpieczenie, uważam, że nie ma takiej potrzeby, żeby co 3, 4 dni stosować kolejny zabieg Difo, Hajmon czy Domark. Natomiast jeśli to już jest 4, 5 dni od poprzedniego zabiegu i mieliśmy opad 15 milimetrów, 20 i więcej, to wtedy to zagrożenie jest dużo większe, o czym też informujemy państwa w naszych komunikatach. No i w takiej sytuacji polecamy kolejny mocny zabieg interwencyjny. Będziemy informować państwa jak postępuje rozwój parcha i ile tych zarodników workowych jeszcze jest gotowych do wysiewu. Ale to na pewno jeszcze jest kwestia około dwóch tygodni. Będziemy monitorować i sygnalizować.
Przypominam jeszcze o mączniaku, też bardzo ważny zabieg. W większości sadów nie został jeszcze wykonany ten zabieg po kwitnieniu z uwagi na złą pogodę. Więc obserwujmy, monitorujmy prognozy pogody tak, żeby zaplanować i wykonać dobry zabieg na mączniaka jednym z preparatów: Cyflux, Penkona, Nimrot albo Domark, który przy okazji parcha, będzie dobrze zwalczał mączniaka.
To wszystko w dzisiejszym komunikacie, dziękuję bardzo za uwagę i do zobaczenia.