3 scenariusze regulacji wzrostu jabłoni – komunikat sadowniczy Agrosimex

Zapraszamy do obejrzenia komunikatu z 4.05.2022 r. W pierwszej części ekspert opowiada o parchu i zwójkach, w kolejnej o regulacji wzrostu.

 

Czego dowiesz się z filmu:

00:19 – parch – zabiegi zapobiegawcze

02:16 – zabieg przeciwko mączniakowi I mszycom

02:45 – Zwójkówki

05:35 – regulacja wzrostu

 

 

Transkrypcja:

Dzień dobry, Robert Binkiewicz, Agrosimex. Zapraszam państwa do obejrzenia nowego komunikatu sadowniczego, poświęconego jabłoniom.

Rozpocznę zalecenia od parcha, ponieważ przed nami spore prawdopodobieństwo groźnych wysiewów i infekcji. Pod koniec tygodnia zapowiadane są opady, a pula dojrzałych zarodników workowych parcha jest duża. Z kolei mamy już w tej chwili w naszych sadach sporo liści, jest początek kwitnienia, kwitnienie, więc zagrożenie to może być naprawdę duże i jest konieczność wykonania dobrego zabiegu zapobiegawczego. Mamy kilka opcji. Pierwsza to wciąż ditianon, czyli Caldera albo Ditoflo, albo Delan, polecamy w mieszaninie z preparatem Soriale, i to będzie stanowiło bardzo dobre zabezpieczenie. Druga opcja, możemy już sięgnąć po grupę fungicydów SDHI, tutaj mam na myśli takie preparaty jak Fontelis albo odpowiednik, Antalia, albo Sercadis. Tu będziemy mieli bardzo dobre zabezpieczenie przed parchem, przed mączniakiem, ale również i w tych sadach, które już kwitną, przed szarą pleśnią. Zarówno jedna kombinacja, jak i druga dobrze miesza się z innymi preparatami czy nawozami dolistnymi, które chcielibyśmy w tym okresie stosować. Proponuję bardzo dobry zabieg zapobiegawczy przed najbliższymi opadami. Co się wydarzy, jak groźna będzie ta sytuacja, będziemy państwa informować i sygnalizować najszybciej, jak to będzie możliwe, w komunikatach Info Karta. Tyle o parchu. Króciutko tylko przypomnę, bo to już powinno być wykonane, czyli zabieg przeciwko mączniakowi i mszycom, ale jeśli z jakichś przyczyn nie zostało to wykonane, to tuż przed kwitnieniem czy na początku kwitnienia Idareda jak najszybciej ten zabieg powinien być wykonany. Przypomnę tylko preparaty: Cyfrux albo Nimrod przeciwko mączniakowi i przeciwko mszycom Afinto albo Teppeki.

Troszeczkę dłużej zatrzymam się na zwójkach, ponieważ w poprzednich komunikatach tak się nie skupiałem na tym zagrożeniu. Z każdym dniem tych gąsienic w niektórych sadach przybywa. W niektórych, zaznaczam, bo nie jest to zjawisko powszechne i tylko wybrane sady są zagrożone zwójkami, i tam te zwójki żerują. Więc często pytacie nas państwo: „A czy na zwójkę muszę wykonywać zabieg, muszę pryskać czy nie?”. To wymaga po prostu dokładnej lustracji w każdym sadzie. Więc my obserwujemy, że w większości sadów obecności tych gąsienic nie stwierdzamy i nie ma takiej potrzeby, żeby zwalczać zwójki teraz, w tej fazie. Oczywiście będziemy sygnalizować w późniejszym okresie, po kwitnieniu, kolejne pokolenia i zabiegi na te właśnie kolejne gatunki zwójkówek. Ale jeśli po lustracji stwierdzamy, że te gąsienice żerują, w liściach, w pąkach, i jest ich dużo, a jeśli nie jest ich dużo, to po dłużej lustracji znajdują się, spotykamy, to ten zabieg jest konieczny, ponieważ będziemy mieli uszkodzenia pąków i młodych zawiązków. Jaki preparat możemy zastosować w tej fazie, w jakiej obecnie są jabłonie, czyli różowy pąk, faza balona, kwitnienie? Należy uważać na pszczoły, owady zapylające, więc insektycydy naprawdę powinniśmy stosować tylko, jeśli to konieczne, i oczywiście po oblocie pszczół. Mamy do wykorzystania dwie opcje. Jedna bardziej bezpieczna, czyli to jest preparat biologiczny Delfin, jeśli ktoś ma zapasy, może wykorzystać teraz i jest to bardzo skuteczne rozwiązanie, i jednocześnie bezpieczne, czyli preparat biologiczny Delfin. Jeśli ktoś nie ma takiej możliwości, nie może sięgnąć po Delfin, to jeszcze jest taka możliwość, żeby zastosować preparat o nazwie Intensa, czyli odpowiednik takich preparatów jak Steward czy Rumo, i tutaj ta skuteczność będzie również bardzo wysoka, ale już w przypadku tego preparatu musimy bardzo tutaj uważać w tych sadach, które już kwitną, ale mamy oczywiście w sąsiedztwie jabłoni inne gatunki pestkowe, które kwitną, i tylko jeśli jest taka konieczność, to faktycznie wtedy po oblocie pszczół ten zabieg proszę wykonać.

Przechodzę teraz do drugiej części komunikatu, dotyczącej zastosowania, wykorzystania regulatorów wzrostu w jabłoniach. W tym sezonie myślę, że często będziemy wracali do tych tematów, będzie to na pewno wskazane, konieczne i uzasadnione. Mam tu na myśli przerzedzanie, ale to poczekajmy z tymi zaleceniami i wtedy, kiedy będzie już więcej widać i będziemy coś więcej wiedzieli, jak się sytuacja kształtuje, jeśli chodzi o kwitnienie, zawiązanie i ewentualne jakieś niekorzystne zjawiska, to będziemy przechodzili do przerzedzania. Póki co strategia stosowania takich regulatorów i hormonów jak gibereliny i proheksadion wapnia. Ponieważ tutaj jest dużo różnych opcji, kombinacji i sytuacji w poszczególnych sadach, poszczególnych kwaterach i odmianach, naprawdę zachęcam, żeby przeanalizować sytuację w swoim sadzie i nie stosować tych zabiegów schematycznie, tylko dostosować odpowiednią kombinację do danej sytuacji, danej odmiany. W tej chwili omówię trzy takie scenariusze, jeśli chodzi o programy giberelinowe i proheksadion wapnia, czyli Corto, Regalis, w sadach jabłoniowych. Zacznę od pierwszego, na przykładzie tego sadu, w którym się znajduję. Jest to Prince w takiej fazie, jak tutaj widać, jest to faza balona, pierwsze kwiaty się otwierają, to są okolice Grójca, ale to, co bardzo ważne, to że ten Prince jest na podkładce półkarłowej. I to jest sytuacja rzadziej spotykana w tym sezonie, czyli silny wzrost i umiarkowane albo słabe pąkowanie i kwitnienie. Więc to jest pierwszy scenariusz do zastosowania tych hormonów. Tu akurat jest Prince, ale oczywiście to mogą być inne klony Jonagoldów. To może być Ligol, to może być Mutsu albo Boskoop, który będzie w podobnej sytuacji jak ten sad, czyli dość silny wzrost i umiarkowane albo słabe kwitnienie. Dlatego w takiej sytuacji w pierwszej kolejności już teraz należy wykonać zabieg Corto albo Regalis Plus do wyhamowania wzrostu, jak i jednocześnie stymulacji dobrego zawiązania. I proszę zwrócić uwagę, tak jak tutaj, w tym sadzie, już mamy fazę optymalną na ten zabieg. Pomimo tego, że jest to tuż przed kwitnieniem, to już widzimy świeże, jednoroczne przyrosty, pięciocentymetrowe, trzy-, czterocentymetrowe, ale widać, że naprawdę tutaj ten wzrost wegetatywny już jest dość intensywny i trzeba jak najszybciej zareagować właśnie tym zabiegiem. Z praktyki wiadomo, że właśnie w tej fazie, w takich sytuacjach daje ten zabieg bardzo dobre rezultaty, czyli Corto albo Regalis Plus. I to jest ten zabieg.

Drugi etap w takiej sytuacji to w pełni kwitnienia zabieg giberelinowy, również do poprawy zawiązania, do stymulacji, do tego, żeby jak największa ilość owoców z tych kwiatów zawiązała, czyli gibereliny: GA4+7 w postaci preparatu Novagib, Gibb plus albo Perlan. Tuż po kwitnieniu wrócimy z drugim zabiegiem Corto albo Regalis do hamowania wzrostu. Ale to w kolejnych komunikatach przekażę takie zalecenia. Drugi scenariusz do stosowania regulatorów wzrostu to są te odmiany, które wymieniłem przed chwilą, ale na karłowych podkładkach, które charakteryzują się słabym wzrostem i bardzo mocnym pąkowaniem i kwitnieniem, bo wiele takich sytuacji w tym sezonie w naszych sadach też jest, dlatego w takich sadach, jeśli faktycznie mamy bardzo dobre pąkowanie, zanosi się na bardzo mocne kwitnienie i mamy dziewiątkę, i wzrost spokojny, karłowy, pomijamy ten pierwszy zabieg Corto, Regali, przekładamy go na okres tuż po kwitnieniu, a stosujemy w pełni kwitnienia zabieg giberelinowy, żeby po prostu nie spowodować z kolei zbyt mocnego zawiązania, zbyt mocno skarlimy te drzewa i może się okazać, że będzie zbyt obfite owocowanie i ryzyko przemienności w przyszłym sezonie. Ale gibereliny jak najbardziej wciąż to są odmiany triploidalne albo takie, które mogą mieć trudności z zawiązaniem albo później z nadmiernym opadaniem zawiązków. Trzeci scenariusz to odmiany drobnoowocowe: Gala, Golden, Szampion, Pinova, i tutaj w zdecydowanej większości sadów nie ma takich wskazań, nie ma takiej konieczności, żeby stosować Corto albo Regalis teraz, tuż przed kwitnieniem, do hamowania wzrostu. Chyba że to są jakieś półkarłowe czy silnie rosnące podkładki, to już jest indywidualna sytuacja, indywidualna sprawa. W większości sadów nie ma takiej potrzeby, żeby hamować wzrost w tych odmianach tuż przed kwitnieniem. Mało tego w większości kwater tych odmian raczej nie będzie też konieczności stosowania giberelin do poprawy zawiązania, bo wiemy, że te odmiany akurat pakują, kwitną bardzo obficie i zawiązują też bardzo dużo owoców. Ale tam będziemy wykorzystywali gibereliny od końca kwitnienia przez kilka tygodni do poprawy jakości owoców. Natomiast jeśli chodzi o Corto czy Regalis również w tych odmianach drobnoowocowych, to tylko w wyjątkowych sytuacjach po kwitnieniu, tam, gdzie będzie to uzasadnione. Tak że zachęcam do przeanalizowania sytuacji w swoich sadach, w swoich kwaterach, w poszczególnych odmianach i proszę dostosować strategię stosowania tych regulatorów wzrostu do potrzeb, tak żeby faktycznie osiągnąć jak najlepsze korzyści z zastosowania tych preparatów. To wszystko w tym komunikacie, dziękuję bardzo za uwagę. Zachęcam do subskrypcji i do korzystania, oglądania kolejnych komunikatów.

 

Produkty polecane w filmie kupisz tutaj:

Ditoflo 700 WG

Soriale

Caldera 700 WG

Sercadis

Fontelis 200 SC

Cyflux 50 EW

Nimrod 250 EC

Afinto

Teppeki 50 WG

Intensa

Corto

Regalis 

Gibb plus

Novagib 

Perlan