Ochrona przed chorobami przechowalniczymi – Projekt Jabłko, odcinek 14

Zapraszamy do obejrzenia kolejnego odcinka projektu jabłko z 9.08.2021 r. Ekspert opowie w nim o tym jak zabezpieczyć jabłka przed chorobami przechowalniczymi oraz o nawożeniu przed zbiorami.

00:22 – ocena obecnej sytuacji w sadach, powtórzenie zabiegów chroniących przed parchem

02:20 – szkodliwe motyle – owocówka południóweczka, owocówka jabłkóweczka

04:02 – wybarwienie owoców – stosowanie nawozów z fosforem oraz nowość na rynku – Samppi

07:00 – nawożenie wapniem

07:52 – ochrona przeciwko chorobom przechowalniczym – gorzka zgnilizna, szara pleśń, brunatna zgnilizna

13:36 – odpowiednie pojemniki do zbiorów

15:10 – opadanie owoców – ograniczanie strat – Topper

Produkty z filmu możesz kupić tutaj:

Affirm 

Folanx Ca 

Samppi

Malvin

Bellis

Topper

Transkrypcja

Projekt Jabłko to całoroczne doświadczenie produkcji jabłoni wybranych odmian. Testujemy dla was w praktyce rozwiązania dla maksymalizacji wielkości i jakości plonu. Oglądaj kolejne odcinki cyklu.

Dzień dobry. Witam państwa dziewiątego sierpnia. Jesteśmy po okresie intensywnych opadów, które na pewno miały wpływ na to, że chroniące preparaty grzybobójcze spłynęły z powierzchni, na które zostały wcześniej naniesione. Dlatego też w ostatnich kilku dniach sygnalizowaliśmy, że należy powtórzyć zabiegi, przede wszystkim przeciwko parchowi jabłoni, tak. Tu mamy do czynienia z infekcjami wtórnymi, szczególnie w tych miejscach gdzie jakieś pojedyncze plamy zostały nie zwalczone. Tak że jeśli chodzi o właśnie takie działania związane z uzupełnianiem tutaj tych produktów kontaktowych, to myślę, że państwo we własnym zakresie to czynicie. W chwili obecnej oprócz ochrony przeciwko parchowi na pewno będzie ważne to, aby kontynuować niejako stosowanie preparatów zawierających chociażby kaptan przeciwko chorobom przechowalniczym. Ale o tym powiem za kawałek. Będę się odnosił właśnie do profilaktyki chorób przechowalniczych, do profilaktyki, która zmierza w kierunku, aby podczas procesu przechowywania nie dochodziło do ubytku owoców na skutek różnego rodzaju gnicia. Obserwowaliśmy również i obserwujemy w ciągu dalszym zachowanie szkodliwych motyli. Co ciekawe, pod koniec lipca pojawiła nam się tutaj owocówka południóweczka. Zaczęło się łapać jej w ilości około osiemnaście sztuk. Po czym za około drugiego, trzeciego sierpnia zaczęły się odłowy owocówki jabłkóweczki. No tutaj jako rozwiązanie, które ma zabezpieczyć owoce przed wgryzami owocówek, polecamy już w chwili obecnej jako właściwie ten ostatni moment Imidan, ewentualnie Affirm. Mamy tutaj na myśli zarówno okres karencji z jednej strony, jak i czas rozkładu substancji aktywnych. Przy Imidanie ten rozkład substancji aktywnych jest dłuższy niż przy Affirmie, więc ten Affirm mamy cały czas gdzieś w zanadrzu, bo zapewne nie były to i nie będą to ostatnie zabiegi zwalczające motyle, bo za chwileczkę pewnie pojawi się zwójka, któraś ze zwójek zapewne właśnie siatkóweczka. Proszę państwa, mówiąc o produkcji jakościowej na pewno musimy mieć na uwadze stopień wybarwienia owoców. Ten stopień wybarwienia zależy od cech genetycznych. No i tutaj akurat w przypadku Prince’a to faktycznie ten sport Jonagolda ma tę akurat zaletę powodującą, że jabłka dość łatwo wybarwiają się. Niemniej w niektórych miejscach, gdzie uprawiana jest ta grupa Jonagoldów z tym wybarwieniem, może być jakiś problem, dlatego też no tutaj jako rozwiązanie możemy polecić właśnie przede wszystkim stosowanie nawozów zawierających fosfor. No w przypadku grupy Jonaprince czy w przypadku grupy Jonagoldów na pewno niewskazane jest stosowanie nawozów z dużą ilością potasu, dlatego że tutaj byśmy mieli ten niekorzystny stosunek potas wapń i w ten sposób byśmy też narażali owoce na mocniejsze wystąpienie GPP. Tak że w przypadku akurat Jonagoldów zapewne dobrym rozwiązaniem będzie zastosowanie nawozu Rosaleaf Żółty, gdzie w składzie dominuje właśnie fosfor. Około 2,4 kilogramów na hektar na cztery i dwa tygodnie przed zbiorami. Ciekawym rozwiązaniem stymulującym wybarwianie może być zastosowanie nawozu Samppi. Nowego nawozu, który zawiera kwasy organiczne, który zawiera mikroelementy, obniża mocno pH cieczy roboczej. No i tutaj ten nawóz na pewno poprawia zawartość cukrów w owocach, a jednocześnie też wpływa na wielkość rumieńca, co mamy potwierdzone w doświadczeniach. Fajne rezultaty jest zastosowanie Samppi w połączeniu z Rosafosem. Aplikacje dwie, trzy w odstępach około dziesięcio-, czternastodniowych. Tak że to jako odpowiedź na pytanie co możemy robić, aby poprawić wielkość rumieńca. Kontynuujemy również nawożenie wapniem. No i w chwili obecnej ten wapń chcielibyśmy podawać w formie takiej już bezazotowej i do tego celu na pewno fajnym rozwiązaniem jest Folanx. Folanx, który zapewnia doskonały niemalże transport wapnia do poszczególnych części rośliny, a jednocześnie zapobiega GPP, tak jak już powiedziałem, czyli gorzkiej plamistości podskórnej, który zapobiega zbrunatnieniu miąższu, jak również zbrunatnieniu skórki owoców. Toteż ten Folanx polecamy stosować kilkukrotnie. Wracając do chorób przechowalniczych, do profilaktyki wystąpienia chorób przechowalniczych. Wspomniałem o Folanxie i jego spektrum działania w kierunku ograniczenia chorób przechowalniczych pochodzenia nieinfekcyjnego. Natomiast tutaj w przypadku jabłek mamy do czynienia właśnie również z chorobami, które są pochodzenia infekcyjnego, no i tą najgroźniejszą chorobą jest gorzka zgnilizna jabłek, tak. O wystąpieniu tej choroby decyduje obecność źródła zakażenia jabłek oraz w większości przypadków również warunki atmosferyczne. Dokładnie wiemy, że w przypadku przedłużających się opadów przed zbiorami no to zagrożenie wystąpienia zarówno gorzkiej zgnilizny czy też szarej pleśni podczas okresu przechowywania jest bardzo wysokie. I mówiąc o gorzkiej zgniliźnie, no to wiele odmian powszechnie u nas uprawianych, a wśród tych odmian znajduje się również Gala, jest bardzo podatnych na gorzką zgniliznę. Oprócz Gali oczywiście Golden Delicious, Pinova czy też Champion, Ligol to są odmiany, które ulegają tej chorobie. Chorobie, która jest powodowana przez grzyby z rodzaju pezicula, ale nie tylko, bo też ostatnio coraz częściej potwierdza się, że jest to efekt działania grzybów glomerella. Pezicula, jak państwo wiecie, jest sprawcą zgorzeli kory. No i mogą się rozwijać te grzyby zarówno w sposób taki saprofityczny, bezobjawowy na pędach jabłoni lub też objawowo na ranach, które znajdują się na drzewie. Zarodniki tworzą się latem na pędach i przenoszone są z kroplami deszczu na rozwijające się owoce. Stąd to, co powiedziałem, więcej deszczu przed zbiorami, ochrona musi być bardziej szczelna, bardziej intensywna, żeby później te owoce podczas procesu przechowywania nie gniły. W czasie zbioru jabłek choroba ta jest praktycznie niewidoczna, stąd też można by powiedzieć, że jest lekko podstępną chorobą, bo dopiero ujawnia się po tym okresie przechowywania w postaci znanych państwu oczek gnilnych. Drugą chorobą pod względem wielkości powodowanych strat jest szara pleśń. No tutaj również Gala trzeba powiedzieć, że jest tą odmianą, która jest bardzo podatna. Grzyb botrytis zakaża kwiaty już jabłoni i w jakimś sensie pozostaje  w ukryciu na resztkach kwiatowych, w kielichu rozwijającego się zawiązka. Podobnie jak w przypadku gorzkiej zgnilizny, choroba ta zaczyna się rozwijać intensywnie podczas przechowywania. Typową cechą szarej pleśni jest to, że może zakażać owoce również po zbiorze poprzez kontakt bezpośredni gnijących jabłek no i w momencie gdy stykają się ze sobą infekują też te zdrowe z własnego otoczenia, co prowadzi oczywiście do powstawania gniazd gnilnych. Inne choroby przechowalnicze, o których należy wspomnieć, no to mokra zgnilizna jabłek, brunatna zgnilizna jabłek, a więc choroby, które inaczej nazywane są chorobami przyrannymi, do których rozwoju właściwie przyczyniamy się podczas nieuważnego zbioru uszkadzając owoce. Jeżeli wystąpią te choroby w większym nasileniu, to już mamy odpowiedź, że w kolejnym roku musimy bardziej zwracać uwagę na to, aby zbiór był mniej inwazyjny, aby nie doprowadzać do takich właśnie bezpośrednich uszkodzeń na powierzchni owoców, tych właśnie uszkodzeń mechanicznych. Zapewne w jakimś sensie tutaj pomocnym rozwiązaniem może być używanie chociażby odpowiednich pojemników do zbioru. No i tu ze swojej strony mogę polecić PlukoBox, tak, pojemnik, który ułatwia z jednej strony zbiór, z drugiej strony również zabezpiecza owoce przed jakimiś mechanicznymi urazami. Wcześniej dobrze by było również zabezpieczyć owoce stosując łącznie z nawozami wapniowymi ASX Krzem Plus. W programie zwalczania chorób przechowalniczych dobrze jest uwzględnić produkty o różnym mechanizmie działania. Wspomniałem o preparatach zawierających kaptan, w naszym przypadku tutaj polecamy Malvin. Malvin jest właśnie stosowany w Projekcie Jabłko. Tu w przypadku Malvinu okres karencji jest istotny, trzeba na to zwracać uwagę. Kolejnym produktem, który jest najczęściej stosowany przez sadowników od kilku dobrych lat to jest Bellis lub też Switch. Jeszcze kilka słów o jednej sprawie dotyczącej opadania owoców. No tu w przypadku może zarówno Gali, jak i w przypadku Prince’a to nie jest jakiś problem, ale przy niektórych odmianach ten problem występuje i w chwili obecnej zaczynamy sygnalizować zastosowanie Toppera. Środek Topper dość skutecznie ogranicza właśnie straty związane z tym, że owoce w sposób niekontrolowany spadają na glebę, stając się niejako produktem tylko i wyłącznie dla przemysłu. Stąd, żeby ograniczyć opadanie owoców, Topper należałoby zastosować w ilości około dwudziestu tabletek na hektar. Chciałbym państwu podziękować za uwagę i zaprosić na kolejny odcinek, odcinek, który będzie już poświęcony ocenie dojrzałości zbiorczej, wyznaczaniu właściwie terminu zbioru i ten odcinek będzie na początku września. Dziękuję bardzo za uwagę i do zobaczenia.