TOPPER 10 ST- nie spóźnij się z zabiegiem!

Minął czas zmiennej wiosennej pogody. Większość z nas zapomniała już o przymrozkach i deszczach padających podczas kwitnienia. Mimo wszystko udało się utrzymać w naszych sadach na tyle dużo jabłek, by móc mówić o zadowalających plonach.

Sadownicy podczas kwitnienia i tuż po nim wykonywali wiele zabiegów regulatorami wzrostu. Stosowane były giberyliny w celu poprawy zawiązania. Kolejno po kwitnieniu podawano Regalis Plus lub Corto, by maksymalnie ograniczyć czerwcowy opad zawiązków. Działania te mogły spowodować, że część jabłek i gruszek ma bardzo mało lub nie ma wcale ziaren. Takie owoce osiągają odpowiednie rozmiary i mogą być sprzedawane jako jabłko deserowe.

Przedwczesny opad

Jednak ta mała ilość ziaren, a przez to zmniejszona synteza giberelin, mogą również doprowadzić do przedwczesnego
opadu. Tego typu owoce szybciej się starzeją, co dodatkowo stymuluje ich przedwczesne opadanie. Taka sytuacja może mieć miejsce nie tylko w odmianach letnich jak Paulared, Delicates, Early Geneva, ale także w odmianach jesiennych, jak również na wszystkich odmianach grusz, które to w tym roku w dużym stopniu wytworzyły owoce partenokarpiczne.

Działania ochronne

Co zrobić, by ochronić się przed takimi nieprzyjemnymi sytuacjami. Wielu sadowników nauczonych przyzwyczajeniem stosowało w celu ograniczenia opadania owoców NAA (dawniej Pomonit). Jest to działanie skuteczne, ale nie pozbawione skutków ubocznych. NAA przyśpiesza starzenie się owoców i chociaż nie spadają one z drzew, to bardzo szybko tracą swoje walory, a szczególnie jędrność (wzmaga się wówczas produkcja etylenu – hormon starzenia). Takie owoce można kierować jedynie do bezpośredniej sprzedaży. Pod żadnym pozorem nie nadają się do przechowywania.

Najbardziej skuteczny

Jedynym skutecznym i nie mającym wpływu na dojrzewanie owoców preparatem jest Topper 10 ST. Zawarta w nim substancja aktywna tiachlopryd skutecznie hamuje opadanie owoców. Podstawowym warunkiem do osiągnięcia dobrej skuteczności zabiegu jest jego prawidłowe wykonanie. Jak każdy regulator wzrostu, tak i Topper, potrzebuje możliwie wysokiej temperatury i dużej wilgotności, by wchłaniał się jak najdłużej. Korzystne jest również wykonanie zabiegu z dość dużą ilością wody (powyżej 750 l/ha). Oprysk najlepiej wykonać o poranku przed ciepłym dniem.

Termin jest najważniejszy

Aby Topper zadziałał właściwie, zabieg należy przeprowadzić odpowiednio wcześnie. Najlepiej, by ten regulator wzrostu podać nie później niż cztery tygodnie przed optymalnym terminem zbioru. U bardzo wczesnych odmian może to być nawet koniec czerwca bądź początek lipca. W wielu przypadkach sadownicy opóźniają zabieg i przez to nie osiągają pełnej skuteczności preparatu.

Michał Malicki, Doradca Sadowniczy Agrosimex