Szpeciele na jabłoniach i śliwach

Szpeciele to najmniejsze szkodniki drzew owocowych. Kształtem przypominają przecinki, jednak zobaczyć je można tylko w dużym powiększeniu. W polskich sadach dominują ich dwa gatunki: pordzewiacz jabłoniowy i śliwkowy.

Wysysając sok roślinny z pąków, liści, pędów i zawiązków owocowych, pordzewiacze powodują zmniejszenie lub zahamowanie fotosyntezy, przy jednoczesnym wzroście transpiracji (w efekcie następuje zwiększenie wrażliwości roślin na niedobór wody). Prowadzi to do zahamowania wzrostu młodych drzewek i uszkodzeń liści (są mniejsze od zdrowych, wraz ze wzrostem matowieją, szarzeją, od spodu stają się charakterystycznie brązowe, czasami zwijają się łódeczkowato). Pogorszeniu ulega również jakość owoców (na skórce pojawiają się ordzawienia), a drzewa mają obniżoną mrozoodporność. Pordzewiacze są groźne szczególnie w młodych nasadzeniach niektórych odmian jabłoni, np. Szampion, Jonagold, Idared, elstar, Gala, Delikates, Ligol.

Szkodnik pod lupą

Lustracje pordzewiacza jabłoniowego powinny być wykonywane systematycznie od wczesnej wiosny do połowy sierpnia. Nie są one łatwe, gdyż obserwacja szkodnika niewidocznego gołym okiem jest możliwa tylko z wykorzystaniem binokularu lub lupy powiększającej 30-krotnie. Ocena sytuacji jest zatem mozolna, wymaga czasu, wprawy i umiejętności. Pierwszą lustrację wykonuje się już w okresie bezlistnym i można to zrobić na dwa sposoby. Pierwszy polega na pobraniu z 20 drzew po jednym jednorocznym pędzie i sprawdzeniu po  10 pąków (jako pierwszy należy sprawdzać piąty pąk od wierzchołka), drugi – na przejrzeniu pędów dwuletnich. Próg zagrożenia przy pierwszej metodzie to średnio 20 osobników na pąk, przy drugiej – średnio 50 osobników na 10 cm bieżących pędu. W okresie różowego pąka przegląda się z 10 drzew minimum po jednej rozetce (próg zagrożenia to  50 osobników na rozetkę). Kolejne lustracje powinny być przeprowadzone od połowy czerwca do połowy sierpnia. Wówczas zrywa się po 10 liści z 20 drzew, do połowy lipca pobierając je ze środkowej części długopędów, później sprawdza się obecność szkodnika na drugim, trzecim liściu od góry, gdyż przemieszcza się on z liści starszych, uszkodzonych, na młodsze. Szpeciele liczy się po dolnej stronie liścia, u jego podstawy, wokół nerwu głównego, na powierzchni ok. 1 cm2. zwalczanie chemiczne jest konieczne po stwierdzeniu od 20 do 40 osobników na 1 cm2 liścia. Jeśli sadownik nie radzi sobie z monitoringiem, zachęca się do oceny zagrożenia w poprzednim sezonie w lipcu i sierpniu, kiedy objawy żerowania są widoczne gołym okiem. Warto to odnotować w ewidencji zabiegów, aby pamiętać o wykonaniu oprysków w kolejnym roku właśnie wiosną.

Czy wiesz, że…

W sadach silnie zasiedlonych przez pordzewiacza trzeba wykonać 2–3 zabiegi ochrony. W kwaterach, w których sadownik od lat prowadzi zasady integrowanej produkcji (a więc bardzo świadomie dobiera najbardziej selektywne insektycydy) i gdzie jest zaintrodukowany dobroczynek gruszowy, szkodnik najczęściej  nie wymaga zwalczania.

 

Przechwytywanie

Sezonowa ochrona chemiczna

PrzechwytywanieAby skutecznie ograniczyć presję pordzewiaczy w sezonie, ochronę trzeba zaplanować wiosną. Pierwszy zabieg można wykonać już w okresie różowego pąka/pierwsze otwarte kwiaty. W tym okresie polecamy: Ortus 05 SC 1,5/ha (koniecznie ze zwilżaczem, np. Flipper/ Hiperion). Jeśli z różnych przyczyn zabiegu nie udało się wykonać, ochronę chemiczną można rozpocząć dopiero po kwitnieniu. Przy dużej presji pordzewiaczy wskazane jest powtórzenie zabiegu po ok. 7–10–14 dniach od tego poprzedniego preparatem z innej grupy chemicznej. Po kwitnieniu przydatne będą: Vertigo 018 EC, Envidor 240 SC, Ortus 05 SC, Koromite 10 EC/Milbeknock 10 EC. Do zwalczania pordzewiacza wskazana jest zawsze wyższa z zalecanych dawek. Dwa ostatnie środki na bazie milbemektyny możemy wykorzystać najpóźniej do czterech tygodni po kwitnieniu (i przestrzegać zapisów z etykiety dotyczących ich stosowania na niektórych odmianach). Jeśli w sadzie jest odporność na jeden z akarycydów, powinno się zaprzestać jego stosowania przez trzy lata. Obok właściwie dobranego akarycydu i jego dawki ważne jest, by zaplanować zabieg w warunkach pogodowych zapewniających jak najlepszą jego skuteczność. Większość akarycydów wykazuje najwyższą efektywność w zakresie temperatur 15–25°c. nie należy też wykonywać opryskiwania w czasie dużego nasłonecznienia. Ilość zużytej cieczy roboczej nie powinna być mniejsza niż  750 l/ha, co jest szczególnie ważne w sytuacji dużej presji szkodnika.  ze względu na to, że jest on maleńki i ukryty pod liśćmi – warto jako dodatek użyć adiuwantu, który może znacznie poprawić skuteczność zabiegu. Ponieważ przy okazji zwalczamy również przędziorki, wybór jednego z akarycydów powinien być uzależniony od lustracji wykazującej,  która forma rozwojowa przędziorków będzie dominować w sadzie. Jeżeli nie „uszczelni” się ochrony wiosną, pordzewiacz w okresach przedłużających się upałów może wystąpić masowo i wówczas walkę z nim trzeba kontynuować  do końca lipca/pierwszej dekady sierpnia. Jest to ostatni termin na ograniczenie liczebności szpecieli, gdyż w tym okresie rozpoczyna się ich schodzenie na zimowanie (szkodniki stopniowo chowają się pod łuski pąków). Zabieg ten ograniczy ich presję w kolejnym sezonie.

Wielofunkcyjne adiuwanty

Adiuwanty, które można mieszać również z fungicydami, nawozami dolistnymi i regulatorami wzrostu, poprawiają zwilżenie, pokrycie i penetrację roślin cieczą roboczą (powodują obniżenie napięcia powierzchniowego cieczy użytkowej), ograniczają zmywanie agrochemikaliów przez deszcz lub deszczowanie, co oznacza ograniczenie strat substancji aktywnej podczas zabiegu, niektóre minimalizują też fitotoksyczność pestycydów. Polecamy Flipper – to niejonowy adiuwant silikonowy do stosowania w dawce 150–200 ml/ha, kolejny to Prolonger – podaje się go w ilości w zależności od użytego preparatu: kontaktowe – 300–400 ml/ha, systemiczne – 200–300 ml/ha, nawożenie dolistne – 250–300 ml/ha. jednym z tańszych jest Hiperion – zalecana dawka to 50 ml na 100 l cieczy użytkowej.

Przechwytywanie

Pamiętaj!

Podczas lustracji wykonanych pobieżnie i niezgodnie z wytycznymi istnieje małe prawdopodobieństwo wykrycia zagrożenia.  Bywa, że sadownicy nie  są świadomi zagrożenia  do momentu pojawienia się wyraźnych objawów na liściach, a to świadczy już o bardzo dużej populacji szkodnika, a tym samym utrudnionej i również droższej walce z nim.

 

 Śliwy też narażone

PrzechwytywanieDominującym gatunkiem szpeciela  na śliwach jest pordzewiacz śliwowy. Szkodnik ten występuje praktycznie w każdym sezonie w wielu sadach w nasileniu znacznie przekraczającym progi zagrożenia. Jest on groźny szczególnie w młodych kwaterach śliw, gdyż bardzo wyhamowuje wzrost drzewek. Jak go zidentyfikować? Na młodych pędach śliw powstają marmurkowe, ceglastoczerwone przebarwienia i pękające skorkowacenia. Wierzchołki pędów mają skrócone międzywęźla. często tworzą się tzw. czarcie miotły – licznie wybijające pędy bliżej wierzchołka. Liście śliw są mniejsze, pomarszczone, bardziej sztywne i kruche (mają też wyraźnie grubsze nerwy). Przybierają one brązowe zabarwienie, z czasem opadają, a wierzchołki pędów zasychają. niestety ślady żerowania szkodnika często są również widoczne na skórce śliwek.

Ocenić próg zagrożenia

Lustrację w sadach śliwowych poleca się wykonać w okresie bezlistnym, licząc zimujące samice na pędach zebranych z 20 drzew (na jednorocznych przejrzeć pąki, na starszych również fałdy i spękania skórki). Próg zagrożenia to 10 osobników na jeden pąk lub 20 na 10 cm bieżących pędu. Drugi termin lustracji to okres od połowy maja do połowy lipca, kiedy powinno się regularnie co 14 dni przeglądać dolną powierzchnię najmłodszych liści. 5–20 osobników na 1 cm2 liścia świadczy o populacji zagrażającej plonom.

Przeciwdziałać presji

W przypadku stwierdzenia zagrożenia  ze strony pordzewiacza śliwowego (i przędziorków) poleca się zabieg akarycydem Ortus 05 SC wraz ze zwilżaczem Flipper lub Hiperion – najlepiej w fazie między zielonym a białym pąkiem kwiatowym. Przy dużej presji  ze strony szkodnika i sprzyjającej jego rozwojowi pogodzie (bardzo ciepło i sucho) kolejny zabieg powinien być zaplanowany zaraz po kwitnieniu i ewentualnie powtórzony po ok.  dwóch tygodniach. Ponieważ Ortus 05 SC może być wykorzystany maksymalnie raz w sezonie, po kwitnieniu poleca się zastosować Envidor 240 SC. Oba preparaty ograniczają jednocześnie populację przędziorków. Walka z pordzewiaczami na śliwach ma sens do końca lipca, do momentu schodzenia szpecieli do miejsc zimowania. Jednak najlepsze efekty zwalczania są wtedy, kiedy zabiegi będą wykonane wiosną, przy mniejszej liczebności pordzewiaczy.  Oba akarycydy mają 14 dni karencji.

Barbara Błaszczyńska