Mączniak prawdziwy jabłoni – racjonalna ochrona

Mączniak prawdziwy jabłoni – racjonalna ochrona

Planując zwalczanie mączniaka prawdziwego jabłoni, trzeba uwzględnić fakt, że coraz więcej odbiorców owoców ma wysokie wymagania dotyczące liczby i poziomów pozostałości środków ochrony roślin. W ochronie przed tą chorobą należy zatem przede wszystkim realizować działania zapobiegawcze.

Mączniak na rozecie liściowej
Mączniak na rozecie liściowej

Zabiegi interwencyjne są droższe i nie tak skuteczne, jak działania profilaktyczne, które nie pozwalają na niekontrolowany rozwój chorób i minimalizują ich presję latem, dzięki czemu można albo zaprzestać dalszej walki chemicznej, albo sięgnąć po fungicydy biologiczne bez ryzyka dodatkowych pozostałości środków ochrony roślin w owocach.

 

Planowanie i pierwszy zabieg  

Nie ma jednego właściwego schematu ochrony przed mączniakiem prawdziwym jabłoni. Jej skuteczność jest uzależniona od wielu czynników, które trzeba każdorazowo uwzględniać. Najważniejszym z nich jest pogoda – chorobie sprzyja aura ciepła i sucha, a do kiełkowania zarodników patogenu nie są potrzebne opady deszczu. Działania należy różnicować także pod kątem poszczególnych odmian, biorąc pod uwagę ich wrażliwość na mączniaka, stopień porażenia w poprzednim sezonie oraz wzrost drzew (zbyt silny sprzyja dłużej trwającej podatności tkanki roślin na porażenie).

Zgodnie z metodyką Integrowanej Ochrony decyzję o pierwszym zabiegu powinno się podjąć na podstawie lustracji kwater wykonanej w trakcie zimowego cięcia drzew i później, w fazie różowego pąka i na początku kwitnienia. W owocujących sadach, w których nasilenie mączniaka jabłoni jest duże (więcej niż 4% pędów) i nie prowadzi się wycinania porażonych pędów, ochronę należy rozpocząć od fazy mysiego ucha/zielonego pąka kwiatowego. 

 

Więcej korzyści  

Postępując w myśl zasady działań profilaktycznych, należy połączyć pierwsze zabiegi przeciwko parchowi ze zwalczaniem mączniaka, stosując ditianon (Delan, Caldera, Metised 700 WG) zawsze z dodatkiem nawozu siarkowego, np. Microthiolu, w dawce 5–7 kg/ha. Mieszanina ta powtórzona przynajmniej trzykrotnie do kwitnienia przy okazji dodatkowo ogranicza populację pordzewiacza jabłoniowego.

Kolejnym momentem ważnym – i w dużej mierze decydującym o sukcesie lub porażce w walce z mączniakiem jabłoni – jest okres od różowego pąka do 3–4 tygodni po kwitnieniu (najobfitsze wysiewy zarodników konidialnych notowane są od maja do końca czerwca). Niestety, w tym czasie sadownicy najbardziej skupiają się na kontrolowaniu parcha, zapominając o mączniaku, a w efekcie odstępy między kolejnymi zabiegami są zbyt duże – 12–14 dni lub więcej. Od fazy różowego pąka kwiatowego sadownicy mają do dyspozycji fungicydy z grupy SDHI, np.: Fontelis 200 SC, Sercadis, Lunę Experience 400 SC czy Embrelię 140 SC, przeznaczone do jednoczesnego zwalczania dwóch, a w przypadku niektórych preparatów nawet trzech chorób – mączniaka, parcha i szarej pleśni.

 

Nowość i biologiczna alternatywa

Embrelia 140 SC to najnowszy produkt z grupy SDHI, który zawiera w swoim składzie difenokonazol i izopirazam. Wykazuje działanie zapobiegawcze i interwencyjne. Embrelia 140 SC w sadach jabłoniowych i gruszowych, stosowana w dawce 1,5 l/ha, zwalcza parcha i mączniaka prawdziwego. Zaleca się wykonywanie do dwóch zabiegów w sezonie, od fazy końca kwitnienia do fazy dojrzewania owoców. Produkt ma krótki czas rozkładu substancji aktywnych – około 60 dni.

Trzeba pamiętać, że preparaty SDHI, do których należy także Bellis 38 WG, są w grupie dość dużego ryzyka wystąpienia odporności, dlatego konieczne jest zaplanowanie ochrony tak, żeby nie przekraczać trzech zabiegów w sezonie. Wiosną do kwitnienia na odmianach mniej wrażliwych lub latem dla podtrzymania niskiego poziomu choroby dodatkowo zalecany jest preparat biologiczny Limocide – fungicyd (a jednocześnie insektycyd i akarycyd) na bazie olejku pomarańczowego. Działa wysuszająco na mączniaka (rejestracja: jabłoń, grusza, brzoskwinie, truskawki, agrest, porzeczki, winorośl).  Dawka w przypadku zwalczania mączniaka prawdziwego jabłoni to 2,8 l/ha. Środek poleca się stosować od fazy 2. liścia do fazy, gdy większość kwiatów z płatkami tworzy wklęsłą kulę (BBCH 12–59). Natomiast w walce z miodówką – również od końca fazy kwitnienia do fazy, kiedy owoce są dojrzałe do konsumpcji (BBCH 69–89). Odstęp pomiędzy zabiegami to co najmniej 7 dni. 

 

W okresie kwitnienia i latem

W okresie kwitnienia można sięgnąć także po gotowe mieszaniny dwóch substancji aktywnych zwalczających parcha i mączniaka jednocześnie, np.: Shavit Plus, Kaptan Plus 71,5 WP (kaptan + IBE), Flint Plus 64 WG (trifloksystrobina + kaptan), lub mieszaniny zbiornikowe, np.: Merpan/Malvin 80 WG + Nimrod (lub Topas) + grupa IBE (Domark 100 EC, Bumper 250 EC, difenokonazol (Difo 250 EC, Score 250 EC) + Kendo 50 EW + Zato, albo Kendo 50 EW/Cyflux (w dawce 0,2–0,3 l/ha) + Zato 50 WG. Od fazy początku kwitnienia ochronę zapobiegawczą przeciwko parchowi należy oprzeć na kaptanie, ponieważ ditianon ma długi czas rozkładu i – żeby nie został stwierdzony w owocach – najlepiej aplikować go do kwitnienia, najpóźniej do końca tej fazy (łącząc z fungicydami na mączniaka).  Latem zaleca się stosowanie Armicarb SP – preparatu na bazie wodorotlenku potasu – w dawce 5 kg/ha, który działa wysuszająco na zarodniki, zarówno parcha, jak i mączniaka (bez pozostałości w owocach). Rekomendowana jest również mieszanina Armicarb SP (3 kg) + Microthiol (2 kg/ha) (przy zachowaniu ostrożności w przypadku odmian wykazujących naturalną skłonność do ordzawiania się, takich jak Golden Delicious, Koksa czy Honeygold). Środek najlepiej stosować zapobiegawczo, w odstępach co 8–10 dni, do jednego dnia przed zbiorem owoców (z wyjątkiem okresu kwitnienia).

 

Ciąg dalszy

Zrealizowany sumiennie program zwalczania mączniaka od wczesnej wiosny do 2–3 tygodni po kwitnieniu daje 90% efektywności ochrony. W czerwcu należy ocenić zagrożenie chorobą i zróżnicować ochronę w poszczególnych kwaterach. W kwaterach odmian wrażliwych 
(Idared, Paulared, Cortland, Jonagold, Gala, Lobo), w których obserwuje się wysoką presję mączniaka, należy kontynuować działania do połowy lipca, mniej więcej co 7–10 dni. Dobór preparatów w czerwcu powinien uwzględniać dotychczasową ochronę, żeby nie nadużywać określonych grup chemicznych. W przypadku mączniaka (a w odróżnieniu od parcha) dopuszczalny jest określony dla poszczególnych odmian poziom tolerancji porażenia chorobą i nie ma potrzeby całkowitej jej eliminacji. Wiele odmian toleruje porażenie dochodzące nawet do 30%, co wynika z progów zagrożenia podanych w metodyce „Integrowanej produkcji jabłek” (zabiegi ochrony pod koniec czerwca są konieczne, jeśli porażenie przekracza 30-40% pędów).

 

Ostre cięcie

Podstawą efektywnej walki z mączniakiem jest metoda mechaniczna, polegająca na wycinaniu zainfekowanych pędów. Zabieg ten ogranicza źródło infekcji nawet o 50%. W kwaterach najbardziej porażonych w poprzednim sezonie konieczne jest sukcesywne wycinanie srebrzących się, porażonych pędów przy okazji cięcia zimowego drzew, a w okresie przed kwitnieniem – pierwszych widocznych objawów mączniaka powstałych po infekcjach pierwotnych. Usunięte pędy można rzucać na ziemię, po kilku dniach obumrą i zarodniki nie będą się z nich wysiewały. Można również je eliminować z sadu, ale jest to bardziej pracochłonne, a efekty nie są znaczące. Najistotniejsze dla ograniczenia choroby jest usunięcie zainfekowanych pędów podczas cięcia zimowego i wiosną, najpóźniej do fazy różowego pąka.

 

Azot z rozsądkiem

Trzeba pamiętać, że nawożenie azotem wiosną powinno być wyważone, ponieważ podanie nadmiernej dawki tego pierwiastka sprzyja przedłużeniu wzrostu wegetatywnego długopędów. Drzewa karłowe, odznaczające się słabym wigorem, są z reguły mniej podatne na porażenie, ponieważ najczęściej kończą wzrost na przełomie czerwca i lipca, a więc wtedy, kiedy notowane są najobfitsze wysiewy zarodników konidialnych i silne infekcje wtórne mączniaka. Dlatego w kwaterach silnie rosnących pomocne są np. zabiegi Regalisem lub Corto (wskazane także w jednoczesnej ochronie przed zaraza ogniową) oraz podcinanie korzeni, co pośrednio wspomaga walkę z chorobą. 
Tak poprowadzona walka chemiczna z mączniakiem prawdziwym jabłoni daje bardzo duże prawdopodobieństwo skutecznego zwalczenia choroby, bez ryzyka pozostałości środków ochrony roślin w owocach, ponieważ zastosowane w tym okresie fungicydy mają długi czas do rozkładu zawartych w nich substancji aktywnych.

 

Barbara Błaszczyńska